Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/19/13 we wszystkich miejscach

  1. Tak więc zakładam owy temat, by porozmawiać na tematy zagrożeń duchowych, które kryją się bardziej lub mniej w wszelkich mediach, kreskówkach, muzyce, książkach etc.
    1 point
  2. Sam dubbing nie jest zły, jednakże piosenki po polsku to żenada. Also, nie wyobrazam sobie jak przedłożą 'Raise the barn' xD
    1 point
  3. 1 point
  4. 1 point
  5. Mnie denerwuje w fandomie fakt istnienia dzieciarni, która nie potrafi nauczyć się poprawnie języka polskiego, albo nie potrafią wykorzystać funkcji autokorekty (i nie obchodzi mnie argument, że na forum ktoś nie ma autokorekty. Jak tu nie ma to od czego jest Microsoft Word?). Clopy kiedyś mnie żenowały, obecnie uważam za normę, przywykłem. W fandomie nie lubię kolejno: - stereotypowe postrzeganie miłośników danego kuca np. każdy fan Luny to od razu emo. To nie ma żadnych podstaw, a osobowość kucyka się nie liczy. - Nie, że nie lubię, ale śmieszy mnie momentami fanboystwo wobec danego kuca - ludzie dążą do idealizowania np. Rarity, podczas, gdy idzie spokojnie ich potrollować i nawrzucać wiele argumentów przeciw - smuci mnie w fandomie fakt, że nie dość, że jest przewaga dzieciarni i gimbazy nad licealistami i studentami, to jeszcze smuci mnie fakt, że bardzo duża część fandomu to informatycy lub nerdy - wymądrzania się fandomu na temat tego, jaki powinien być serial. Pierwszy sezon był najlepszy, bo twórcy szli ze swoimi pomysłami. Przez festiwal spełniania życzeń fandomu serial już nie jest taki sam i coraz więcej ludzi olewa to, czy w ogóle wyszedł nowy odcinek. Po 1. sezonie człowiek nie mógł się doczekać drugiego. Potem to już spokojnie siedział i czekał, nie było tej magii, niecierpliwości... - używania zwrotów typu "poniak", "poniacz", "poniaczki" szczególnie, że 2 lata temu przez pierwszy okres fandomu poniakami określało się bronych z Karachana. "Kucyki pony" za to strawię.
    1 point
  6. Myślałem, że będę pierwszym, który od dłuższego czasu rozpisze się poważnie, ale Marquise Fancypants di Coroni mnie ubiegł. Mam bardzo podobne odczucia. Pierwsza rzecz, która mi w Rarity najbardziej imponuje, to jej arystokratyczne fascynacje i aspiracje. Ambicje, które nakazują jej ciągnąć wzwyż i rozwijać piękno swego ducha, a nie skupiać się jedynie na egoistycznych sukcesach materialnych i niskich, przyziemnych rozrywkach. Niektórzy pewnie teraz zaprzeczą, gdyż Rarity nieraz daje pokaz egocentryzmu, ale już wyjaśniam wszelkie kontrowersje. Rarity oczywiście posiada wady swego charakteru, które zresztą umiejętnie obrócił Discord przeciwko przyjaciółkom. Podkręcił Rarity chciwość i egoizm materialny. Jednak Celestia nie myliła się, dostrzegając w niej godnego reprezentanta Elemntu Szczodrości. Gdyż Rarity jest bardzo hojna jeśli chodzi o duchowość, zarówno jeśli chodzi o obdarowywanie nią samej siebie, jak i innych. Chciałaby widzieć świat doskonalszy i piękniejszy, a także w sposób pozytywistyczny, tak jak Twilight, stara się zmieniać świat w takim duchu. Jest jako jedyna artystką spośród mane 6 i to zdecydowanie widać. A artysta przecież obdarowuje innych swoją twórczością... nie zawsze żądając w zamian zapłaty innej, niż po prostu podziw i szacunek, co jest zrozumiałe. I dlatego Rarity mi tak imponuje. Teraz, na drugim miejscu, wymienię jej ambicje intelektualne w kwestii bycia damą. Nie wiemy, czy ma szlachetne pochodzenie... chyba nie, skoro mieszka w Ponyville i nigdy jeszcze nie wspomniała o jakiejś błękitnej domieszce w swojej krwi. Mimo to chce nią być. Odwrotnie jak dzisiaj większość dziewcząt równa w górę, a nie w dół. Chce być traktowana jak dama i sama zachowuje się jak dama. Cóż... są tego negatywne konsekwencje... które dobrze znamy, ale w sumie to są one ciekawą przyprawą życia ^^ Byłaby dla mnie idealną damą, a ja mógłbym być jej rycerzem. Sam staram się podążać ścieżką intelektualisty i mam szlacheckie pochodzenie, które próbuję godnie reprezentować. No i zostały na koniec jej umiejętności jako jednorożca, opiekuńczość i gospodarność. Rarity jako tako oddaje palmę pierwszeństwa Twilight, kiedy chodzi o magię, ale jestem pewien, że sama też co nieco umie i nas tym kiedyś zaskoczy.
    1 point
  7. Poprawione, już tak się nie da.
    1 point
  8. Rarity lubię z wielu względów. Po pierwsze - złożona osobowość, chyba najbardziej wielowymiarowa spośród Mane 6. Z jednej strony dama unikająca brudu, z drugiej - przedsiębiorcza, potrafiąca poradzić sobie w najtrudniejszych sytuacjach (vide Diamentowe Psy), zadziwiająca znajomością sztuk walki (zaprezentowała kilka ciosów, np. w walce z mantikorą). Jestem pewien, że skrywa jeszcze wiele sekretów, o jakie byśmy jej nie podejrzewali. Po drugie - głos! Nie tylko sama barwa, ale też kapitalna modulacja. Narzekanie, dramatyzowanie, ekscytacja - wszystkie uczucia wyraża niezwykle ekspresyjnie; uwielbiam to. Aktorka podkładająca głos pod Rarity odwala kawał dobrej roboty! Po trzecie - wygląd. Po czwarte - uwielbiam oglądać ją w relacjach z innymi postaciami, zwłaszcza ze Spikiem i Sweetie Belle. Po piąte - chyba jako jedyna z Mane 6 jest pozytywna w "nieoczywisty" sposób. Jak już ktoś wcześniej wspomniał, w innych serialach takie osobowości często robią za antagonistów. Jeśli ktoś interesuje się modą, lubi dobrze wyglądać, to najczęściej jest z góry określany jako egoistyczny pustak. To zresztą jedna z zalet MLP - wbrew pozorom nie ma tutaj podziału na 'białe' i 'czarne' (wszak nawet Discorda i Chrysalis można jakoś usprawiedliwić). Po szóste - Rarity jako element hojności. Bardzo fajnie, że przydzielono ten element akurat tej postaci. Lubi otaczać się ładnymi rzeczami, kocha błyskotki, ale jest w stanie poświęcić wszystkie dobra materialne dla swoich przyjaciół. Trzeba docenić takie poświęcenie. Gdyby elementem hojności zrobić np. Applejack albo Fluttershy, które unikają przepychu, ich poświęcenie nie miałoby takiej wagi. Na samym początku może faktycznie nie przepadałem za naszym jednorożcem, ale świetnie rozbudowano tę postać. Aktualnie zajmuje zasłużone drugie miejsce w moim rankingu (jeżeli chodzi o Mane 6) - za Fluttershy, a przed Twilight.
    1 point
  9. A ja to po prostu boję się dubbingu polskiego, ponieważ angielskie piosenki po prostu lepiej brzmią.
    1 point
  10. a czy można Changelingiem?
    1 point
  11. The amount of UMC UMC UMC in this radio is too damn high. Rozumiem, mainstreamowa muzyka i podoba się ludziom, zarówno twórcom jak i słuchaczom, ale pomyślcie o uszach ludzi bardziej wrażliwych. Jakaś "Godzinka dla hipstera", czy coś, gdzie byłyby puszczane symfoniczne, rockowe, czy z wokalem (jak Discord Tombstone'a) pieśni. Bo na razie jak dla mnie słuchanie radia kończy się w 3 krokach: włącz, usłysz podłego i uszo- umcaja, wyłącz. Nie, żeby komuś zależało, ale może są inni, tacy jak ja.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...