Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/28/13 w Posty

  1. Takie błędy spowodowane są jakimś błędem wewnętrznym serwera. Zmiana nic tu nie pomoże i o ile nie ma jakiegoś admina, trzeba czekać aż się samo naprawi :F
    2 points
  2. http://www.youtube.com/watch?v=sDdL4z5qfr4 Photo Finish to bardzo osobliwa postać, która od niepamiętnych czasów obraca się w środowisku wielkich gwiazd całej Equestrii. Jeśli twierdzi, że wyglądasz kiepsko w danej kreacji to nie sprzeciwiaj się- tak właśnie jest! Jeśli zaś mruknie na Twój widok, albo powie, że dobrze wglądasz, to masz ogromne szczęście! Znana nieprzebierania w słowach, niemieckiego akcentu i charakterystycznej fryzury, której może pozazdrościć jej nawet naczelna pisma "Vogue", wciąż znajduje się na szczycie i nie zanosi się, by miała z niego spaść jeszcze przez wiele, wiele lat. Wspaniała fotografka mody zawdzięcza swój sukces swojemu osobliwemu zachowaniu i wyczuciu smaku. Jest w stanie zrobić z każdego gwiazdę, jednak kucyk musi być nieprzeciętny. Szarej masie z pewnością podziękuje za udział w czymkolwiek. "Sdjęcia muszą być wunderbar!"~ Photo Finish o swojej pracy. Ale do rzeczy. Z tego, co powiedział mi 'mały ptaszek' dzisiejszego ranka, Photo Finish postanowiła odwiedzić nasze małe forum w najbliższej przyszłości i- co więcej- zgodziła się udzielić wywiadu dla działu Rarity! Doskonale zdając sobie sprawę, że Photo Finish prowadzi równie intensywne życie zawodowe co Rarity, tym bardziej cieszy mnie jej zgoda. Moi drodzy, macie więc niepowtarzalną okazję, by zadać wszelkie nurtujące Was pytania odnośnie jednego z najbardziej znanych i poważanych kucyków w nieparzystokopytnym królestwie. Proszę o zadawanie pytań w tym temacie. Jak tylko uda mi się zebrać pokaźną ilość pytań, to niezwłocznie się z nią skontaktuję. Pokażmy przybyszowi naszą gościnność i zainteresowanie.
    1 point
  3. Witam Pomyślałem sobie dzisiaj "Skoro Księżniczka Luna ma swój konkurs rysowniczy, to dlaczego by nie Cadance?" A więc, temat jest prosty: Księżniczka Cadance dowolną techniką, na komputerze, kartce, wszędzie. Nagroda to "Bohater Imperium" Zasady 1. Prace proszę wysyłać do mnie na PW, podobnie jak w konkursie "Twoja Luna". 2. Na rysunkach, Księżniczce mogą towarzyszyć inne kucyki, jednak ona sama, musi być na pierwszym planie. 3. Wyróżnię prawdopodobnie 3( jeżeli napłynie ich więcej to 5) autorów i ich prace. 4. Praca musi zawierać podpis autora, po wysłaniu mi jej na PW, zapraszam do dyskusji na ten temat w tym wątku. 5. Każdy może wysłać maksymalnie 3 prace. 6. Mogą być humanizacje, ale jedynie takie ładne W ocenie pomoże mi Pani Avatar Black Hayate, oraz Carrion Termin: 3 Lipca 2013 Artyści z całego forum, zapraszam! Jeżeli nie masz talentu, również zapraszam, liczy się udział. Lista uczestników 1. Triste Cordis 2. Anathiela 3. Turoń 4. Zappter 5. Dakness Fog 6. Raizen 7. Ottonand Pooky 8. Symphony 9. Animal 10. Michalinek 11. Katherine Fabulous 12. Maisha 13. Arctic Cat 14. Leah 15. celestyna 16. Nocturnal Light 17. Vorczu 18. Estherenn 19. Mrs. Octavia 20. Vile Raven 21. Ruhisu 22. Graphite Shine 23. Cziczila 24. Sally 25. Sherry 26. Fluffle Puff 27. blazd
    1 point
  4. W sieci czyhają na nas przeróżne zagrożenia. Aby skuteczniej się przed nimi bronić, należy korzystać z różnego rodzaju oprogramowań, powstrzymujących ich działanie. W tym temacie chciałbym omówić, określić, najbardziej znane, jak i te mniej rozpowszechnione. Zacznijmy od tych najbardziej podstawowych. Wirus Na pewno słyszałeś w wiadomościach lub rozmowie znajomych słowo wirus wypowiadane, jakby było przekleństwem. Jest w tym pewna doza prawdy – wirusy stanowią swojego rodzaju klątwę. Jeśli kiedykolwiek przechodziłeś poważną grypę, znasz charakter wirusów – są nieprzyjemne, trudno się ich pozbyć, a najlepszym sposobem obchodzenia się z nimi jest unikanie ich. Jak można łatwo „uruchomić” wirusa? Jeśli korzystasz z konta Administratora lub jeśli możesz uruchamiać na komputerze wszystkie programy, twój system jest narażony na infekcję. Wirus to przecież program. Wirus to program który dołącza się do programu „żywiciela”, wywołując przy tym uszkodzenia oprogramowania i plików. Robak Innego typu podstępny program, na który możesz się natknąć, to robak, który rozprzestrzenia się z komputera na komputer. Wykorzystuje coraz większą część zasobów systemu, aż do momentu, gdy system przestaje sobie z tym radzić i wyłącza się. Robaki wykorzystują niedociągnięcia w oprogramowaniu, by rozprzestrzenić się po całym Internecie. Zabierają moce obliczeniowe komputera, ograniczając jego prędkość przepływu danych, by sprawić, że system przestaje działać. Robak to samodzielny, samokopiujący się program, który po dostaniu się do komputera rezerwuje sobie jego pamięć, zabierając ją systemowi i powodując jego zawieszenie. Koń trojański Według mitu, po dziesięciu latach bezskutecznego oblężenia Grecy pozostawili przed bramą Troi wielkiego, drewnianego konia. Na widok odpływającej greckiej floty Trojanie wnieśli konia do miasta. Oczywiście wewnątrz siedzieli Grecy, między innymi heros Achilles. Wyszli oni w nocy, pozbyli się straży i otworzyli bramy Troi na powitanie powracającej armii. W podobny sposób jak Grecy rozprawili się z troją, przypadkiem uruchomiony koń trojański może wyrządzić szkody w twoim komputerze. Koń Trojański to program, który wygląda jak użyteczne oprogramowanie, lecz zawiera nieoczekiwane funkcje, które zazwyczaj są szkodliwe. Rootkit Rootkity są jednymi z najbardziej niebezpiecznych programów komputerowych. Infekują one jądro systemu (ang. kernel). Rootkit infekuje jądro i usuwa ukrywane programy z listy procesów oraz plików zwracanych do programów. Może on ukryć Np. konia trojańskiego, wirusa, robaka. Rootkit może się dostać do komputera użytkownika wraz z aplikacją będącą w rzeczywistości trojanem. Ponieważ w zarażonym systemie rootkit może kontrolować praktycznie wszystkie kroki oprogramowań zabezpieczających, jak i użytkownika, jedyną skuteczną metodą jest sprawdzenie zakażonego systemu programem antywirusowym, lecz ze specjalnego, bootowalnego dysku (Np. DrWeb LiveCD). Spyware Spyware są to programy, szpiegujące dosłownie każde działanie użytkownika. Zbierają one informacje, i wysyłają zazwyczaj bez zgody, informacje o jego działalności. Przykłady tych informacji to: Adresy stron WWW odwiedzanych przez użytkownika Dane osobowe Numery kart kredytowych Hasła Adresy e-mail Spyware dzieli się na wiele gatunków. Należą do nich na przykład keyloggery, screenloggery. Riskware Riskware sam z siebie nie jest złośliwym oprogramowaniem. Umożliwia ono jednak łatwiejszy dostęp do komputera osobom trzecim. Coraz częściej programy antywirusowe informują o potencjalnym zagrożeniu wiążącym się z użytkowaniem tego typu oprogramowania. Najdokładniejszym przykładem takiego oprogramowania jest rodzina programów VNC i NX służących do zdalnej pracy na komputerze. Ransomware Ransomware (ang. Ransom – okup) jest bardzo niemiłym złośliwym oprogramowaniem. Szyfruje ono pliki na dysku, lub blokuje pulpit. Aby odblokować komputer, najczęściej trzeba przelać pieniądze na konto przestępcy. Wtedy komputer jest odblokowywany. Aby usunąć te oprogramowanie, potrzebna jest nieco większa wiedza w dziedzinie bezpieczeństwa komputerowego. Zazwyczaj pomaga tryb awaryjny. Jeśli to nie działa należy użyć bootowalnego nośnika. Rouge Rouge (ang. łobuz) jest to fałszywy program antywirusowy. Blokuje on niemalże wszystkie funkcje systemu, informując, że jest to zainfekowany plik. Nie mamy wtedy możliwości uruchomienia żadnego programu, prócz przeglądarek internetowych. Dopiero po zakupieniu pełnej wersji tego programu, mamy możliwość uruchamiania programów. Adware Adware (ang. Reklamiarz) sam w sobie nie jest złośliwym oprogramowaniem. Najpopularniejszym programem w Polsce typu adware jest znany komunikator „Gadu-Gadu”. Często jest on jednak łączony ze złośliwym kodem. Może wtedy działać jak spyware czy też zwyczajny koń trojański. Zajmują też wiele mocy obliczeniowej komputera. Exploit Exploit to program, wykorzystujący luki w oprogramowaniu. Wykorzystuje on niezałatane błędy, by zainfekować maszynę innym złośliwym kodem, przejęciem procesu programu i wykonaniu odpowiednich operacji, z uprawnieniami programu, nad którym przejął kontrolę. Aby zabezpieczyć się przed exploitami najlepiej otwierać przeglądarkę w piaskownicy (ang. sandbox) lub korzystać ze specjalnych narzędzi do ich blokowania (np. EMET). Backdoor Backdoor (pol. tylne drzwi) pozwala na wpuszczenie każdego programu, za pomocą niego. Najczęściej zostawiają go sobie programiści danego programu (np. Adobe Reader) by móc przeprowadzać krytyczne aktualizacje danego oprogramowania. Jednak tę furtkę mogą wykorzystać jeszcze hakerzy. Jeśli ominą zabezpieczenie tej furtki mogą wpuścić do systemu jakąkolwiek aplikację. Koń trojański może również pełnić funkcję backdoora. Aby ochronić się przed tymi zagrożeniami należy być ostrożnym, nie klikać w co popadnie. Dbać o stałą aktualizację oprogramowania antywirusowego (Ale i nie tylko. Np. o aktualność Javy czy Flash'a). Przydatne są też skanery na żądanie (mają bardzo dużą wykrywalność), na przykład MBAM (Malwarebytes' Anti Malware) czy HitmanPro. Tylko po to, aby kucykowe komputery były bezpieczne i zdrowe Cały artykuł jest mój, lecz wpierw napisałem go na stronie safegroup.pl więc nie chciało mi się go pisać od początku . LINK https://safegroup.pl/artykuly/zagrozenia-komputerowe-part-1-niebezpieczne-pliki-t9159.html
    1 point
  5. Pewnie widziałem jako ostatni w całym uniwersum ale i tak zamierzam podzielić się moimi wrażeniami. Nie byłem pozytywnie nastawiony do tego filmu i po obejrzeniu go niewiele się w tej materii zmieniło. Nie był on aż tak słaby jak się tego spodziewałem ale i tak nie był w stanie mnie porwać. Jeśli ktoś reflektuje rzucić okiem na na moje uwagi/spostrzeżenia/wynaturzenia dt. tej animacji - zapraszam do spoilera. I tak, wiem że ten film może się ludziom podobać ale wolałbym dostać coś więcej niż średniaka bez perspektyw.
    1 point
  6. +1 Niezły morał o którym zapomniałem dodać
    1 point
  7. 1 point
  8. Mój autorski: Jakiej muzyki słuchają Koreańczycy z północy? PAŃSTWOWEJ
    1 point
  9. Cześć! Jestem nowa na forum. Mam nadzieję, że polubię to forum i forumowiczów.
    1 point
  10. Cóż, to nic nie kosztuje, a być może kiedyś komuś pomożesz. Ja się zapisałam do DKMSu już jakiś czas temu, ale telefon milczy w tej sprawie.
    1 point
  11. Ad 2. Ależ nie ma Pan po co i za co przepraszać. Życie to nie tylko dyskusje na forum, doskonale to rozumiem. Ad 1. Cisza może nastawać po to, by znaleźć rozsądne kontrargumenty lub też i argumenty potwierdzające pańską wersję, Nie zapominajmy także, że czasem lepiej przeczytać coś trzy razy i na spokojnie przemyśleć, niż przeć do przodu z lichą szabelką w kierunku dyskusji, nie rozumiejąc zbyt dokładnie przesłania :rwnik: Co do możliwej żądzy, o której Pan niedawno mówił... wspomniany ordynat po śmierci nauczycielki już nigdy więcej nie powziął wysiłku, by zdobyć serce innej kobiety. Resztę życia spędził samotnie i nawet przez myśl mu nie przeszła chęć związania się ponownie. To może obrazować potęgę tego uczucia, którego nie przerwało nawet sakramentalne: "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci". Nie opuścił do jej śmierci i nie opuścił do swojej. Za każdym postem swoim, czy też pańskim, Panie Fancypants kryje się jasne przesłanie, które od pewnego czasu stało się jawnie dostrzegalne. Pan zawsze kieruje się rozsądkiem, ja zaś należę chyba mentalnie do tego nieszczęśliwego pokolenia romantyków, choć, paradoksalnie, moje codzienne istnienie jak i nauki, które postanowiłam zgłębić w niedalekiej przyszłości polegają głównie na zimnym, analitycznym myśleniu. Absurd!-chciałoby się rzec. To nam jednak nie przeszkadza w toczeniu dyskusji na tematy wszelakie, za udział w których bardzo jestem Panu wdzięczna. "Dziewczyna czuje, odpowiadam skromnie, a gawiedź wierzy głęboko. Czucie i wiara silniej mówi do mnie, niż mędrca szkiełko i oko." Aby jednak związek był udany, musi się opierać na równowadze serca i rozumu. Jakiekolwiek przechylenie którejś z szal nie wróży niczego dobrego, choć gdyby nie porywy serc i odrzucenie sztywnej kalkulacji ludzkość mogłaby nie zdobyć się na wiele czynów, o których Pan, jako pasjonat historii, zapewne doskonale wie.
    1 point
  12. Oczywiście, że warto się zmieniać. I nie tylko dla "drugiej osoby w związku", lecz również i wielu innych sytuacjach, acz w tej chyba szczególnie. Przecież jednym z istotnych elementów życia jest właśnie rozwój. Ludzie nie rodzą się doskonali, wręcz przeciwnie - jest w nich dużo nikczemności i innych przywar. Na tym polega życie świadome, że zdaje się sobie z tego sprawę i próbuje to zmienić. Szczególnie zaś jest to istotne w relacjach z osobą, z którą ma się zamiar spędzić całe życie. Pytanie raczej jest - w jakim stopniu zmieniać. I tu chyba docieramy do pierwotnego zamysłu Panny, tak mi się przynajmniej zdaje. Zgodzę się, że człowiek nie powinien się zmieniać tak, by przypasować się do gustów tej drugiej osoby, a w każdym razie nie zawsze. Z drugiej strony natomiast musi się zmieniać by być lepszym, w tym kontekście wobec tejże drugiej osoby. Tak poza tym pozwolę sobie zauważyć, że rozsądni ludzie nigdy nie akceptują niczyich wad. Jest to postawa całkowicie sprzeczna z miłością. Rozsądni ludzie najwyżej je tolerują (znoszą) i, wedle możliwości, próbują zmienić.
    1 point
  13. @up Dobrze gada! Polać mu! Trixie, jak i Sunset to typowe czarne charaktery, które najwidoczniej zdobyły nie tylko moje serce.
    1 point
  14. Przykro mi, 24:00 i już nie przyjmę ;D
    1 point
  15. -Jak ta biedna Flaterka się uczy, nosząc w torbie zwierzaki zamiast książek? -Wszyscy mieli gdzieś, że Twi nie chodzi na lekcje? -Nie wyprosili jej z biblioteki na noc? Nie dzwonili po kaftan, jak szykowała sobie łóżko z książek? -Wegetariańskie "kucyki" wcinają hamburgery? -Była gdzieś Lyra? Sam film nawet fajny, ale potwierdził obawy najbardziej maniakalnych przeciwników Twilicorna. Twi porzuciła Ponywile! Przyjaciółki co prawda ją odwiedzają, ale wiadomo że np AJ nie zostawi farmy.
    1 point
  16. Grzywy Luny.... nie jesteśmy samobójcami... A cóż to za dziwne pytanie...?
    1 point
  17. Mamy forumową wszystkowiedźmę, człeka który wie wszystko o wszystkich, popełniłeś wszakże jeden błąd, ja nie szukam cloppów ani nie szukałem, fakt, widziałem je ale nie sposób zauważyć shitu jeśli trafiasz na niego w każdym zakątku internetu, czyż nie? Tak więc nie wypowiadaj się w sposób ogólny bo wychodzisz na idiotę.
    1 point
  18. Co mówi ksiądz po ślubie informatyka? - Pobieranie zakończone!
    1 point
  19. Skoro lubicie wszystko to znaczy, że nic też?
    1 point
  20. O to się nie martw, prace będą oceniane jako jedna, powiedziałbym "całokształt". Jeżeli ktoś wyśle jedną cudowną pracę i dwie gówniane to ma małe szanse na wygraną, ergo jeżeli wysyłasz jedną dobrą pracę, to lepiej pozostań na tej jednej. Trzy można wysłać, jeżeli ma się odczucie że nie dało się z siebie wszystkiego. Wygrywać będą osoby i ich rysunki, nie rysunki i ich autorzy.
    1 point
  21. Każdy zdąży, jak tylko chce. Dlatego dałem wam dwa tygodnie.
    1 point
  22. Dziękuję, staram się jak mogę żeby dobrze pełnić rolę Avatara.
    1 point
  23. 1 point
  24. Czy jest coś czego byście nie włożyli do ust ?
    1 point
  25. PODANIE: Postanowiłem zrobić drugie podanko... Mam nadzieje, że nie zostane za bardzo zbesztany. Also, jest tam mała prośba do Was.. Pozdrawiam.
    1 point
  26. Całowanie się koło martwego wilka broczącego krwią na trawę. Why not? Poza tym rozdział dobry. Napięcie jest, akcja jest... <widzicie jak odhacza punkty na jakiejś liście> Shipping... <bierze gigantyczny czerwony marker i wstawia "ptaszka" na pół strony> ... jest. Zostawienie czytelnika w niepewności jest, gryfy... jest (bo jeden, ale zawsze coś). Przemoc jest. Także tego, <wyrzuca listę za siebie, słychać jak uderza o coś, co uderza o drugie coś i to wszystko zbija trzecie coś> pisze wam się szybko i efekt jest satysfakcjonujący. Jedynym co widzę na tą chwilę do ewidentnej poprawy to - miejscami nieadekwatnie użyte słowa, a także to, że nie dajecie napięciu między tą parką nieco narosnąć. Odwołuję jeszcze raz do wstawionego przeze mnie mema. Moje oczekiwania? Mam nadzieję że uciekniesz dopiero jak skończysz tego fika, Lisie.
    1 point
  27. Jak poważnie to poważnie. Eter ma dizałanie usypiające, ale tekże jest bardzo, bardzo palny... może jakieś dobre sklepy chemiczne? Zabrać ze szpotala? Kiedyś był w zestawach przeciwfosgenowych czy czymś takim. Ale lepiej kup sobie pewien syrop na kaszel, Tussipect mianowicie. Zawiera efedrynę, niezły efekt jak weźmiesz więcej niż zalecaną dawkę. Tyle że prawdopodobnie zarządają recepty. (Informacje prosto od lekarza medycyny ogólnej.) A co do samych Equestria Girls - uważam że zabawnie by było gdyby jakiś człowiek przeniósł się do Equestrii, ale zgodzę się z Flippynem - nie wyrobią. Nie oszukujmy się, inny świat to inny świat. Twilight najwyżej będzie czasem odwiedzać znajomych w humanoidalnym świecie (oficjalnie przestaję nazywać te pokraki ludźmi), a podczas filmu ktoś może jakimś "przypadkiem" znajdzie się w Equestrii, co byłoby jeszcze ciekawsze gdyby nie zmienił kształtu na kucykowy... Ale to moje zboczone pragnienia crossoverowe, które i tak zapewne się nie sprawdzą (albo nie wypalą). Pamiętajmy, że to film dla małych dziewczynek, które MUSZĄ zrozumieć jego większość. Podróż w jedną stronę będzie chyba wystarczająco emocjonująca. Twilight wróci do siebie po misji i tyle, a żadnego nowego "ambasadora" też raczej nie będzie - w końcu to Spin off, po którym w 4 Sezonie ma nie być śladu, tak? Za to jeśli zrobią serial EG, to Twilight jak najbardziej będzie mogła odwiedzać naszą SSmankę oraz resztę human5, np. w roli TwiliCelestii dającej im... dobra, tu zaczynają się domysły na domysłach. Bo co, lekcje będą do niej wysyłać? Do innego wymiaru? Będą pytać jak pogoda w Equestrii, a ona że zaplanowana na miesiąc do przodu? A może w ramach edukacji Twilight oprowadzą ją po fabrykach kotletów Burger Kinga? Wiecie co, mam refleksję. Wymyślajmy dalej. Gdy już zobaczymy ten film, zerkniemy wstecz do tego tematu i będziemy sięśmiać do rozpuku z naszych jakże mylnych (albo jakże trafnych) teorii. A nóż któryś z nas będzie mógł powiedzieć "A nie mówiłem?" Choć mimo wszystko nie życzę Twilight wizytacji w rzeźni...
    1 point
  28. Albo właśnie wszyscy będą próbowali zapomnieć, ale im nie wyjdzie. A po 20-30 latach jakiśnowy Nostalgia Critic przywoła te wspomnienia jak to kiedyś był Bronym, jak fajnie się oglądało MLP (jako wstęp), po czym przejdzie do tej abominacji jaką "było" EG, robiąc żartobliwą recenzję na youtube (lub czymś co je wyprze, choś wątpię) i wytykając wszystkie dziury fabularne... Chłopaki, czy mnie chwilami nie ponosi wyobraźnia? Hej! A Spike to co? Pies? Trochę szacunku do asystenta #1!
    1 point
  29. +++++++ MASZ OGON! Tak się skupiacie na palcach i skrzydłach że zapominacie jaką fajną sprawą potrafi być ogon! ^.^ Można strzepnąć nim kogoś po pysku, zamieść podłogę, wkręcić go w kołowrót przy studni, pełen wypas! +++ Masz skrzydła/Możesz czarować/ Umiesz robić zaczepiste cuksy i wyhodować przecudny Rabarbar. + Możesz jeść prawie wszystko co zielone, a więc nie musisz zabierać prowiantu w plener + Możesz robić pod siebie, byle na zewnątrz, urzyźniając w ten sposób kwiaty. ALe wyobraź sobie że kogoś nie lubisz i możesz całkowicie legalnie zostawić mu na podwórku wielką, aromatyczną... + goło i wesoło *Yay!* + możesz bezkarnie gapić się na tył jakiejś klaczy i potem powiedzieć że po prostu ma wyjątkowo uroczy znaczek. Tylko róbmy to bez otwartego pyska i ściekającej śliny... + dieta wegetariańska jest smaczna i zdrowa (sam nim byłem przez półtora roku), a jakby co, zostają ryby i jajecznica. +++ Życie w Equestrii. Dość przyjaźnie, milutko, kolorowo... a jak jakiś cerber/hudra/gryf/smok/parasprite'y/owocoperze/jednorożec z podejrzanym naszyjnikiem/Pan Chaosu/Kucosauron/Armia insektoidów uprzykrza ci życie - wołasz Twilight i ekipę. Proste. A i na pewno nie będziesz się tam nudzić + tymi zajefajnie wielkimi oczami NA PEWNO możemy widzieć w ciemnościach, bo po co innego by były... right? RIGHT?! + CM. O ile zmienienie swojej drogi życia może być kłopotliwe, w Equestrii zapewne jest jakaś ukryta zasada wszechświata, któa sprawia że będziesz miał potrzebny talent. A więc nie będzie problemu z zatrudnieniem. Teoretycznie... Ale ale, zawsze miło jest zerknąć w tył i przypomnieć sobie, że jest coś, w czym jesteś NAPRAWDĘ dobry. Taki tam, motywator. - W zimie jesteś udupiony (uzadzony?) w domku i czekasz na Winter Wrap Up... jeśli masz kalendarz. I dom. I spiżarnię. Bo jak nie to robisz za rzeźbę Nędzy w zimowo-lodowej wersji ogrodu Canterlodzkiego - Trzymanie się za ręce z twoim wybrankiem/wybranką to jednak miłe uczucie. Dotyk czyjegoś kopyta to nie to samo co miękka dłoń. Nie mówiąc już o pieszczotach... --- ogółem brak palców - z tak wielkimi oczami trudno uniknąć wpadnięcia w nie much. Tym barziej, jeśli wszyscy... urzyźniają glebę gdzie chcą. A i nie wyjmiesz tego cholernego owada, bo masz kopyta... - weź tu szczotkuj tą całą swędzącą i włażącą pod pachy sierść! - masz ogon. Sorry my fetish self, ale on jednak potrafi być kłopotliwy. Np. gdy go sobie przytrzaśniesz drzwiami... - jeśli już jesteś w mieście i masz w hotelu/mieszkaniu taki wynalazek jak toaletę, to czym będziesz trzymać przepychacz jeśli nie będziesz jednorożcem? Aha. Zębami. i jeszcze ci nachlapie do paszczęk w trakcie... - mimo wsyzstko istnieje opcja że zginiesz śmiercią nagłą i straszliwą, jeśli nie będzie w pobliżu Mane 6. Ta Gwardia Celestii ewidentnie się tam opiernicza. - bycie nago by nam spowszedniało, a w zimie mielibyśmy trudności z założeniem na ziebie czegokolwiek bez magii... chyba zę są jakieś specjalne ciuchy zimowe dla kucyków, takie sprytnie zapinane czy coś. Kucyki nie muszą czesać grzyw i ogonów, bo robią to za nich nieprzebrane rzesze Bronies i Pegasis, jak i małych dziewczynek cieszących się zabawkami od Hasbro. A świnie hoduje się jako daninę dla Cerbera. W końcu Strażnik Świata musi mieć co jeść, a mały nie jest.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...