Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 03/06/19 we wszystkich miejscach

  1. Kolejny maraton reżyserskiej przeżyty, teraz od tego czasu mam to non-stop w głowie, więc proszę, i wy miejcie to w głowie xD
    2 points
  2. http://img24.imageshack.us/img24/4393/ve21.png Dzieńdoberek wszystkim. Do tej pory na to forum nie wchodziłem, ale uznałem, że mi to nie zaszkodzi, także witam wszystkich. Fanfik, który zamieszczam, jest kontynuacją dwóch poprzednich napisanych przeze mnie - Atomówki i Odkrycia (sprawdziłem, ża są na forum ludzie, którym z jakiegoś powodu się one spodobały), choć nie trzeba ich znać, żeby być w stanie nadążyć za akcją. Zarazem jest to skutek przeczytania przeze mnie My Little Dashie. Opowiadanie to nie przypadło mi do gustu (co jednakowoż nie oznacza automatycznego hejtu pod adresem każdego, kto je polubił). Uznałem, że pomysł wyjściowy lepiej sprawdziłby się w innej formie... i napisałem swoją wersję. Z oryginału wziąłem tylko punkt wyjścia (człowiek znajduje RD), reszta jest całkowicie zmieniona. Postacie podejmują inne (niekoniecznie lepsze) wybory, główny bohater ma inny charakter, a i otoczenie jest inne. Zresztą to ma taga [Comedy]... Fanfik ukazał się wcześniej na FGE, a nie tak dawno wrzuciłem go na MLPFiction. Nie miałem jednak dotąd za bardzo czasu na rejestrację na forum (sesja egzaminacyjna), a wcześniej nawet nie wiedziałem o istnieniu tego forum (serio), więc informację wrzucam dopiero teraz, aby poinformować wszystkich, których informacja o tym fiku do tej pory ominęła. Prolog Rozdział 01 Rozdział 02 Rozdział 03 Rozdział 04 Rozdział 05 Interludium Rozdział 06 Rozdział 07 Rozdział 08 Rozdział 09 Rozdział 10 Epilog Aha, jeszcze jedno. Żaden ze mnie profesjonalista - jestem facetem, który klepie w klawiaturę, bo mu to przyjemność sprawia. Byłbym więc niezwykle wdzięczny za wszelkie opinie i komentarze. Jeśli komuś coś przeszkadzało, niech pisze śmiało, co to takiego i jak bardzo przeszkadzało. Epic: 9/10 Legendary: 9/50
    1 point
  3. - Tak jak przypuszczałam - Powiedziała na głos Sinister wychodząc z domu i rozglądając się. - A, no tak. Zapomniałam że ciebie też nie ma - Wzruszyła ramionami przypominając sobie że Star postanowiła się dzisiaj w ogóle nie pokazywać. -Przynajmniej mam święty spokój. - Nie byłabym taka pewna - White wtrąciła się do rozmowy słysząc ostatnie zdanie, trochę zdyszana ale nadal gotowa do biegu. Miała dobrą kondycję. - A ty co? Popisujesz się że możesz galopować cały dzień bo nie jarasz fajek? - Mówiła z wyrzutem nie doceniając tego osiągnięcia. - Też tak mogę ale nos po tym trochę boli. - Gdybyś przestała palić wyszłoby ci to na zdrowie, nic nie poradzę że takie są realia które zostały poparte naukowymi dowodami - Nie przejęła się tym że Sinister była niezadowolona z tego że udało jej się zdążyć. - To gdzie idziemy? - Na coś trzeba umrzeć... - Mruknęła cicho. - Mi niestety śmierć od podmieńców nie grozi - Uśmiechnęła się po czym kontynuowała normalnym tonem jakby miejsce do którego się wybierają było po prostu zakupami w sklepie. - Na czarny rynek po jedną czy dwie rzeczy...
    1 point
  4. Czterdzisci odcinków przeczytane i stwierdziłem, że pora na komentarz (bo ciężko będzie skomentować wszystko na raz). Jednak na początku mocno dowalę: Rozumie motywację i cel Kredke w takim codziennym pisaniu chociaż jednego rozdziału. Jednak mnie jako czytelnika fanfików interesuje mnie jedynie ostateczny efekt. No i dla mnie efekt jest połowiczny... Pierwsze dziewięć odcinków to takie pasty(no może poza szóstym), których długość i tematyka sprawia, że lepiej, by pasowały jako spamerskie posty gdzieś na fejsbuku niż oddzielne opowiadania w docsie. No, ale od "Powrotu" robi się bardzo dobrze. Jest już pewna ciągłość fabularna o Królewskich Siostrach, która bardzo mi odpowiadała mimo (a może dzięki temu), że poszczególne odcinki balansują na skrajnych emocjach. Później następuje kilka średnich odcinków-śmieszków o Chrysalis. Następnie dobra seria o życiowych problemach Princess Cadence i jej pantofla. Po czym następuje Wielki i Potężny Powrót Królewskich Sióstr, perfekcyjnie rozdziały do których reszta odcinków nawet nie ma startu. Po nich godne wspomnienia jeszcze są "Biblioteka" oraz "Miasto musi przetrwać", bardzo dobre rozdziały pomiędzy, którymi umieszczono parę przyjemnych sucharów o Królewskiej Gwardii. I tak nastąpiło "Łóżko" i rozdział 40. Czworokąt z Księżniczek niby brzmi dobrze, ale jakoś odcinek słabo mi wszedł, ale to pewnie przez nawiązanie do "Trylogii", której nie lubię. W ogólnym rozrachunku należy wspomnieć o bardzo dobrym światotworzeniu. Co prawda każdy odcinek może sobie funkcjonować jako osobny "alternatywny świat kuców", to w pewien sposób tworzą obraz żyjącej Equestrii, pełnej kuców mających własne pragnienia i problemy. No i wiele z nich oparta jest na niebanalnym pomyśle, który wystarczyłby na dłuższą historię Na koniec muszę przyznać jedno: Królewskie Antyprzygoty to idealny fanfik do czytania na telefonie. Może warto Kredke zrobić jakąś spamerską stronkę na fejsie, żeby ludzie obnażający się przed cukierdenkiem mogli czytać odcinki?
    1 point
  5. 1 point
  6. MagnaLuna MagnaLuna MagnaLuna MagnaLuna MagnaLuna
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...