Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/25/19 we wszystkich miejscach

  1. Każdy ma wewnątrz siebie trochę mroku. Nawet ci najmilsi, najżyczliwsi mogą pozwolić mu się przebudzić jeśli los okaże się niepomyślny. Zbliża się Halloween, a to dobra okazja by zastanowić się nad ciemną stroną wewnątrz siebie. Tematem konkursu jest mrok, który budzi się wewnątrz wymyślonych przez was postaci. Na pewno macie jakieś OC, a nawet jeśli nie to możecie wymyślić je na poczekaniu. Przewidywane są dwie kategorie: Rysunkowa - przedstawcie mi wymyśloną przez siebie postać w normalnej postaci oraz po tym jak ogarnie ją mrok. Może przejść całkowitą przemianę jak np. Stygian, albo Nightmare Moon, ale niekoniecznie. Mrok może się objawić w bardziej subtelny sposób. Literacka - jeśli wolisz pisać to jest i wyjście dla ciebie! Opisz sytuację, w której mrok budzi się wewnątrz twojej postaci. Tematyka taka sama jak w przypadku rysunku. Forma literacka dowolna: opowiadanie, rozbudowany opis, wiersz, itp. Oceniać będę jedynie pomysł! Więc jeśli nie jesteś dobry w rysunku, albo pisaniu, ale masz dobry pomysł to nadal możesz wziąć udział! ZASADY: gore i clop zabronione - grimdark jak najbardziej może być! prace mają przedstawiać tylko postacie wymyślone przez siebie jedna praca na zgłoszenie, musisz wybrać jedną kategorię NAGRODY Miejsce pierwsze Miejsce drugie Miejsce trzecie Zgłoszenia proszę zamieszczać w tym temacie. Konkurs trwa do 31. listopada godziny 23:59 więc macie ponad miesiąc. Zapraszam do udziału!
    3 points
  2. Pierwszy wpis do sennika w tym roku, notabene pod jego prawie że koniec xD
    2 points
  3. EPIC! Kiecka - długa czy krótka?
    1 point
  4. Hype ✔ Preorder ✔ Urlop na premierę ✔
    1 point
  5. Ja jestem kotkiem czy kucykiem? Meooow :3
    1 point
  6. Być może ktoś z was chciałby podzielić się swoją opinią o dziale. Być może ktoś z was ma jakieś zastrzeżenia, albo wręcz przeciwnie, chce mnie pochwalić za to czy tamto. A może ktoś z was ma pomysły, którymi chce się podzielić lub pytanie do mnie? Jeśli tak to nie krępujcie się. Piszcie tutaj co wam serce na język przyniesie. Żadna opinia, choćby negatywna nie zostanie zignorowana. Oczywiście proszę przy tym o zachowanie kultury.
    1 point
  7. Oto niniejszym Cię chwalę za ciekawe tematy w dziale i śmiałą próbę ożywienia forum
    1 point
  8. Ja ze swej strony opowiem anegdotę z mojego dzieciństwa Gdy miałem dziesięć lat byłem mocno zajarany Z archiwum X czy też Po tamtej stronie, serialami sci-fi traktującymi m. in. o tematyce istot pozaziemskich i innych zjawisk paranormalnych. Miałem zatem wybujałą wyobraźnię i wszędzie wokół siebie doszukiwałem się dowodów potwierdzających moje przekonanie o istnieniu cywilizacji pozaziemskiej. Pewnego dnia szedłem sobie wieczorem i zobaczyłem nieprawdopodobnie jasny obiekt na niebie - coś jakby lecący dysk z pomarańczową poświatą i długą smugą za sobą. Byłem wręcz przerażony. Patrzyłem wryty na to coś, wpierw myślałem, że to spadająca gwiazda, ale to było bardzo intensywne, leciało szybko, trwało dłużej niż kilkanaście sekund i miało pomarańczowy kolor. Myślałem, że to jakaś rakieta, palący się samolot, który spada albo... UFO! Dzisiaj już wiem, że byłem świadkiem bolidu - wyjątkowo jasnego i wielkiego odłamku meteorytu. Rzadkie zjawisko, acz piękne Innym razem widziałem wielkie, o lekko żółtej poświacie trójkąty płynące po niebie i nie mam pojęcia po dziś dzień co to mogło być. Najprawdopodobniej były to jakieś pojazdy wojskowe, nie wiem które, być może któreś "f-y" - w tamtym okresie (po atakach na WTC) mogły przelatywać. Byłem sparaliżowany jak je widziałem, bo poruszały się bardzo cicho, szybko i były ledwie widoczne na niebie, mimo dobrej pogody o późnej godzinie. Ja często wpatrywałem się w niebo, bo interesowałem się astronomią i lubiłem rozpoznawać gwiazdozbiory i pojedyncze gwiazdy. A tu nagle BUM - przymglone trójkąty lecą... Od tamtej pory nie byłem świadkiem żadnych nadzwyczajnych zjawisk.
    1 point
  9. Rany, ja nawet nie wiedziałem, że taki temat istnieje! Sam nawet nosiłem się z zamiarem, aby założyć na forum coś podobnego, ale zrezygnowałem, bo stwierdziłem, że może nie być zbyt popularny... A ja tak lubię sny! Pamiętam ich dość sporo, ponieważ dbanie o higienę snu w ostatnich miesiącach stało się dla mnie bardzo ważne: wiele problemów zdrowotnych może dać o sobie znać jeśli człowiek odpowiednio dobrze się nie wyśpi. To jest ważny problem wielu Polaków. Ja obecnie dbam o to, żeby chodzić spać o przyzwoitych porach, w całkowitej ciemności, aby melatonina swobodnie mogła się wydzielać, nie przejadać się przed snem i zawsze spędzić w łóżku ok. 7-8 godzin. Dzięki temu mam też wyraźne sny i łatwo je zapamiętuję - ważniejsze zapisuję. No ale do rzeczy... Przedstawię kilka ważniejszych snów z ostatnich nocy. 1) Śniło mi się, że dwójka mężczyzn okradło moją mamę, a ja dopadłem ich i uciąłem im głowy maczetą Przyszło mi to tak łatwo, iż byłem w szoku jak mogłem do tego doprowadzić?! Przez większość snu miałem bardzo pesymistyczne przemyślenia, gonitwę myśli i poczucie winy. Myślałem sobie, że przecież to przesada zabijać z zimną krwią za kradzież! Nieustannie też myślałem nad konsekwencjami tego czynu: że mnie złapią, że dostanę dożywocie, a może lepiej od razu się przyznać, to będę miał łagodniejszy wyrok? Ale jak można kurna złagodzić wyrok za dekapitacje dwóch samców z zimną krwią?! Sen był bardzo szorstki, nieprzyjemny... Pamiętam, że chodziłem po szarych, smutnych ulicach, padał rzęsisty deszcz, a ja cały czas miałem natłok myśli na temat zbrodni, którą popełniłem. Zastanawiałem się czy iść do spowiedzi, czy popełnić samobójstwo, czy iść na policję i się przyznać, czy uciekać, czy żyć jakby nigdy nic się nie stało i zobaczyć, co się wydarzy... MASAKRA po prostu. Gdy się obudziłem poczułem niewysłowioną ulgę, że to był tylko sen i że naprawdę nic mi nie grozi. Wręcz po pierwszych sekundach po przebudzeniu nie mogłem uwierzyć jak bardzo plastyczny był ten sen. Widocznie zbyt wiele krwawych filmów i gier naoglądałem się przed pójściem spać... Zapadł mi on mocno w pamięć, bo naprawdę nieczęsto mi się zdarza, żeby we śnie bić się z myślami i męczyć się z trudnymi emocjami. 2) Śniło mi się, że dziadek umarł. W rzeczywistości on jeszcze żyje, ale ma 92 lata, demencję i nie porusza się samodzielnie. Najbardziej kuriozalne w tym śnie było to, że wujek mi opowiadał, iż dziadzio zmarł dosłownie w momencie, gdy miał spisywać testament, w którym przekazuje majątek swoim wnukom. A ja pamiętam, że byłem oburzony jak k...a można umrzeć w takiej chwili?! 3) Śniło mi się, że jeżdżę na rowerze z jakąś bandą dzieciaków po kompletnym zadupiu - na jakiejś wsi zabitej dechami, gdzie rozciąga się równina aż po horyzont. Miałem dosłownie trzy problemy: czyje to są dzieci, gdzie my do cholery jesteśmy i na czyim rowerze ja jeżdżę?! 4) Śniłem, że jadę autem jako pasażer z czterema kolegami, których notabene w ogóle nie kojarzę, ale udaję, że się dobrze znamy. I nagle kierowca stracił kontrolę nad samochodem, wypadliśmy z zakrętu, ja krzyczałem HAMUJ, a ten matoł zamiast hamulca wcisnął gaz, bo wjechaliśmy do rzeki W ostatniej chwili wydostaliśmy się z auta przemoczeni, tłum gapiów się zebrał i patrzył na tonący pojazd. Do tego PADAŁ DESZCZ, a ja upokorzony, przemoczony nie wiedziałem gdzie jestem, chciałem zadzwonić do mamy, że miałem wypadek samochodowy, ale nic mi nie jest, ale NIE MOGŁEM ZNALEŹĆ TELEFONU, który prawdopodobnie został w aucie, które utonęło, mało tego: szukając telefonu zgubiłem kolegów, więc nie wiedziałem już całkiem co robić, a tłum gapiów się powiększał. I teraz następuje moment, który uwielbiam w snach: NIE WIEM GDZIE JESTEM, NIE MAM TELEFONU, NIE MAM PORTFELA, Z NIKIM NIE DA SIĘ DOGADAĆ, BO LUDZIE TO OBCOKRAJOWCY, A JA STOJĘ NA DESZCZU! Obudziłem się z uczuciem silnego niepokoju... <><><><><> To tyle na dziś ode mnie. Jak mi się coś przypomni i będę miał czas, to napiszę. Jak mi się coś mocnego przyśni to też. Czuję, że to będzie jeden z moich ulubionych tematów...
    1 point
  10. Fallout 76 - gra której nigdy nie kupiłem ani nie zamierzam, a która dostarcza największej frajdy od kiedy wyszła xD Nie wiem czy ktokolwiek jeszcze traktuje Bethesdę poważnie
    1 point
  11. Przecież generacja 4 powstała w pełni na komputerze No, ale domyślam się, że masz na myśli przejście z 2D do 3D. Trochę mnie to niepokoi, ale zobaczymy co z tego będzie.
    1 point
  12. Urodzinowy prezent dla Ghatorra. Księżniczka Obsidian pochodzi z fanfika "Kruchość Obsydianu", który jak najbardziej polecam. Princess Obsidian
    1 point
  13. Miała się odbyć jakaś wielka premiera sztuki teatralnej. Nie wiem dlaczego, ale miałam misję żeby podczas tej imprezy doprowadzić do katastrofy. @PervKapitan sprzedawała bilety i załatwiła mi jeden żebym mogła spokojnie wejść. Co ciekawe był to bilet odłożony dla jakiejś ważnej osobistości i nie mam pojęcia jak nikt tego nie zauważył, ale takie już są sny. Perv również miała bilet i byłyśmy gotowe by wejść na salę, ale musiałyśmy jeszcze poczekać kilka godzin. W budynku było pełno miejsc do siedzenia ze stolikami, przy których siedzieli przeróżni ludzie. Pierwsze pomieszczenia wyglądały jak sale w różnych knajpkach, ale dalej było coraz ciemniej, siedzenia coraz bardziej eleganckie. Pamiętam, że musiałam się ukrywać żeby nikt mnie nie rozpoznał. Jakaś koleżanka z pracy Perv nas szukała, ale wolałam jej unikać. Znalazłyśmy obie sobie jakieś miejsce, takie żeby nie rzucać się w oczy. Dwa potencjalne siedzenia pominęłyśmy, ponieważ były tam porozrzucane puszki i podpaski. Taa, to pewnie przez to, że akurat mam okres : P Zaczekałyśmy spokojnie na początek i kiedy zaczęli wszystkich wpuszczać to weszłyśmy na salę bez problemów. Niestety ktoś z widowni wskazał na mnie, wymienił moje i mię i nazwisko (nazwisko miałam jakieś inne) i powiedział, że to nazwisko nie może należeć do mnie, bo blisko niego siedzi mężczyzna z takim nazwiskiem. I pyta się kim w takim razie jestem. Zaczęłam się spokojnie bronić, że przecież nazwiska mogą się powtarzać. Mężczyzna pilnujący drzwi stanął po mojej stronie, ale chyba uznałam, że już trudno i czas przejść do akcji. Zaczęła się jakaś dziwna walka na sali, w trakcie której urwał się film. Nagle widok na pogorzelisko. Budynek całkowicie spłonął. Misja się udała. Ja i Perv byłyśmy już daleko i konno wracałyśmy do siebie przez ponury, uschnięty las.
    1 point
  14. 1 point
  15. Czequestria 2019 in photos and videos While the official panel recordings are still being processed, photos and videos by visitors from the whole event can be found in various places on the Internet, as well as photos from the official photographers (or… most of them). To save you from searching far and wide, we have prepared the overview for you: >> Photos and videos from Czequestria 2019 << On the same page you can let us know about other photo albums, videos and other not mentioned references to Czequestria. We will be happy to include them in the overview!
    1 point
  16. 1 point
  17. 1 point
  18. Hejka! Czy ktoś tęsknił? Mam kolejny rozdział w drodze, ale muszę poczekać aż zostanie wydany Ace Combat 7: SKies Unknown, by zabrać się potem za kolejnego, gdyż ze względu na umieszczenie przez Namco/Bandai tej gry w linii czasu bardzo blisko mojego opowiadania (rok 2020), część fabuły tej gry znajdzie się też w "Skrzydłach Jedności". Zaznaczam jednak, że ogólny zarys fabularny który sobie nakreśliłem się nie zmienia, chodzi tylko o wydarzenia związane z konfliktami i kilka osobistości. Tak więc, jeśli ktoś nadal czeka na rozdział, spokojnie, będzie i on i ciąg dalszy
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...