Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/28/19 we wszystkich miejscach

  1. Za każdym razem jak to słyszę to nie mogę się przestać śmiać xD
    4 points
  2. Jako pierwszy odpowiedział @Youkai20 Ząbek dla Ciebie RANKING: 1- Pomocnik Dentysty PervKapitan (12 ząbków) 2- Pomocnik Dentysty Cheerful Sparkle (10 ząbków) 3- Pielęgniarz D.E.F.S (7 ząbków) 4- Stażysta Szczerbix (4 ząbki) 5- Stażysta Youkai20 (4 ząbki) 6- Stażysta Starlight Sparkle (2 ząbki) 7- Stażysta MLPFan (1 ząbek) ~ Yay! Kolejny zadowolony pacjent! ~ Oni chyba powinni założyć własny gabinet ~ Ej bez przesady... Puszczą mnie z torbami i kto ci będzie obiadki gotował?? ~ Yyyy już nic nie mówię... Powiem tylko że gdyby mieli własny gabinet to rywalizacja @Cheerful Sparklez @Youkai20spowodowałaby bankructwo A @PervKapitanmiałaby wszystkich pacjentów na głowie ~ To miało mnie niby pocieszyć?? ~ Kontynuujmy zatem! Zapraszam następnego pacjenta! ~ Hej! Ja chciałam to powiedzieć! UWAGA! Pojawiły się czarne zęby! Oznacza to że zagadka po ich wybraniu będzie trudniejsza :O To który ząb leci jako pierwszy??
    1 point
  3. Coraz bliżej Święta, coraz bliżej żałoba... Witajcie. Dzisiejszy post będzie o wiele bardziej depresyjny niż zazwyczaj. Od razu mówię... Nie musicie się mną przejmować. Nie musicie mi kompletnie współczuć i błagam, nie wypisujcie mi słów kondolencji, bo i tak nic to nie da. Jedyne czego chcę, to powiedzieć wam co mi leży na wątrobie i ewentualne zrozumienie. Święta to magiczny czas, kiedy to grzeczne dzieci dostają prezenty, a te niegrzeczne dostają rózgą, kablem, skakanką ewentualnie pasem po dupie. Jest to czas rodzinny, wszyscy rozdają se prezenty, cieszą się, składają sobie życzenia które i tak się nie spełnią, śpiewają jakieś tam kolędy, a ewentualnemu zbłąkanemu wędrowcowi dadzą 5zł i każą wypierdalać. Nie ma to jak magia Świąt. Bo niestety tak właśnie wyglądają w praktyce, a nie tak jak powinny. No ale... Ja właściwie nie o tym. Bo chciałbym wam dzisiaj powiedzieć, dlaczego tak bardzo nienawidzę Świąt Bożego Narodzenia. I zanim zaczniecie mi wypisywać, że "Hej! Święta są fajne!" i tak dalej, i tak dalej... "Jak ty nie możesz lubić świąt, są przecież takie super!". Cóż... Dla niektórych może są super. Ale dla mnie to nic innego, jak czas żałoby, smutku i depresji. Czemu? Był rok 2017. Nie jestem pewien czy był to 17 czy 18 grudnia. Nieważne! Czułem się dobrze. To były jeszcze czasy, kiedy nie byłem Ateistą i kochałem święta. I żeby nie było, nie znienawidziłem świąt tylko dlatego, że przestałem wierzyć w Boga. Tu chodzi o coś zupełnie innego. Siedzę sobie z siostrą w pokoju. Nie wiem czy oglądaliśmy se jakiś film, czy pogrywaliśmy razem w Team Fortress 2 na trybie MvM, ewentualnie 1 vs. 1. Przyjechała do nas moja druga siostra, starsza. Od samego początku było z nią coś nie tak. Była jakaś dziwnie zasmucona, ale jednak... Próbowała okazywać radość z tego, że nas widzi. To właśnie wtedy To się stało. Z jej ust poleciały słowa, które mną wstrząsnęły. Zmarła nasza prababcia. W tym momencie pisania tego postu zatrzymałem się na chwilę. Musiałem pozbierać myśli. Kiedy tylko usłyszałem od niej te słowa, całkowicie się załamałem. Ja, moja młodsza siostra, wszyscy. Niestety najgorsze jest to, że nie zdążyłem się z nią w te święta spotkać. Byłem wściekły chyba na siebie, bo się z nią nie pożegnałem. I na Boga też. Byłem na niego wściekły, bo zabrał mi osobę, którą kochałem. Jak on tak mógł? Przecież ponoć Bóg nas wszystkich kocha i chce naszego szczęścia. Ta... Faktycznie. W dniu pogrzebu znienawidziłem całkowicie święta i samego Boga, w którego dzisiaj nie wierzę, bo najzwyczajniej w świecie pochłonął mnie świat nauki. Ale to nie o tym. Tamte święta były dla mnie okropne. I dopiero w sylwestra jakoś się pozbierałem. Rok 2018. Znowu grudzień, znowu święta. Było dokładnie tak samo. Kiedy tylko zaczął się grudzień, każdego dnia miałem beznadziejny, gówniany humor. Nie chciało mi się z nikim gadać, miałem to wszystko w dupie. Ponownie w sylwestra, kiedy to cyferka zmieniła się z 2018 na dzisiejszy 2019, znowu poczułem ulgę. Ale tym razem silniejszą. Dodam jeszcze, że w roku 2018 bodajże w czerwcu zmarł mój dziadek. Więc kiedy ten rok się skończył, ponownie poczułem ulgę. Tutaj przechodzimy do obecnej sytuacji.Do świąt zostało około sześćdziesięciu dni. A ja już wczoraj miałem napad depresyjnego humoru. Myślałem o mojej zmarłej babci, dziadku. I zdałem sobie sprawę z tego, że już nigdy nie polubię świąt. Kiedy słyszę słowo "Święta" od razu na myśl przychodzi mi śmierć, pochówek i żałoba. Jeśli w ogóle w tym całym pierdolniku istnieje Bóg, co jest tak naprawdę nieprawdopodobne, to mam nadzieję że wie, że z całego serca go nienawidzę. I tutaj ponownie was proszę. Nie składajcie mi żadnych kondolencji i nie mówcie że wam przykro, bo to nie przywróci życia moim bliskim. I nie nakłaniajcie mnie do polubienia świąt, nie mówcie mi jakie to one nie są fajne i wspaniałe. Jedyne o co was proszę, to o zrozumienie mojej sytuacji. Tylko o tyle proszę. To tyle na dziś. Jeśli w pewnym miejscu popełniłem błąd ortograficzny, to wiedzcie, że mam to gdzieś. Nie mam zamiaru teraz przeszukiwać całego posta w poszukiwaniu tego jednego, jedynego błędu. Jedyne co chciałem, to powiedzieć co mi leży na wątrobie i to tyle. Chyba wcześniej się tego wieczoru położę. Jestem bardzo zmęczony. Dobranoc.
    1 point
  4. Temat rzeka ale zaczynamy... Czy jesteśmy sami we wszechświecie? Na 100 procent nie. No może na 99 procent są w niej inne inteligentne formy życia lub w ogóle formy życia. Myślenie o tym, że jesteśmy sami, jest typowe dla osobników zapatrzonych w siebie i przekonanych o własnej wyższości i wyjątkowości. Gdyby nagle się okazało, że wszechświat jest pełen innych form życia to co wtedy z ich ukochaną religią, która mówi, że jakiś bóg stworzył ich i tylko ich i dla nich stworzył jeden jedyny świat. Wszechświat jest tak ogromnym miejscem, że niemal pewne jest, że istnieje identycznie położona planeta, przy identycznym, jak nasze słońcu. Inna spraw oczywiście, czy te inne cywilizacje są w stanie z nami się w jakiś sposób porozumieć, czy w ogóle zdają sobie sprawę z istnienia czegoś więcej niż one same. Może być też tak, że przez całe nasze istnienie nie spotkamy nikogo innego, gdyż zwyczajnie nie będziemy w stanie do nich dotrzeć i oni do nas. Może być również tak... jak głoszą pewne teorie, że jesteśmy najmłodszą cywilizacją i inne się dopiero wykształcają albo inne bliskie nam cywilizacje zdążyły się już unicestwić i w naszym sąsiedztwie jesteśmy jedyni. Kolejną sprawą jest spotkanie z samą inną cywilizacją. Kiedyś w kopytka wpadła mi książka o tym, jak ludzkość wyruszyła w gwiazdy i nie spotkała żadnej obcej cywilizacji, a to nie była prawda, bo na jednej ze skolonizowanych planet żyła inna rasa i do tego inteligentna, ale tak bardzo odmienna od nas, że nikt nie zauważył tego. Uważamy, że obcy będą w pewien sposób podobni do nas, a co jeśli się okaże, że to istoty żyjące w całkowicie niepojęty dla nas sposób i porozumiewające się poza naszym zasięgiem poznania? W takim wypadku możemy żyć na jednej planecie obok siebie i nawet się nie zauważyć. Perv... jeśli chodzi o zaśmiecanie, to nie jesteśmy w stanie zaśmiecić kosmosu. Jedynie co mamy w pewien sposób zaśmiecone to nasza własna orbita i nic poza tym. Czyszczenie orbity da się zrobić i zapewne ludzie już nad tym pracują, a jeśli tylko statek wyleci poza orbitę, to nasze śmieci nie będą już stanowiły dla nas zagrożenia. Istnieją oczywiście inne niebezpieczeństwa jak promieniowanie, które przenika w przestrzeni niemal wszystko. Na ziemi chroni nas sama ziemia, ale w przestrzeni kosmicznej gdzie nie ma tej ochrony? Ludzie pracują nad różnymi formami ochronnymi jak np. pancerz wypełniony w środku wodą, która w pewnym stopniu zneutralizuje promieniowanie. Są oczywiście jeszcze meteoryty i mikro meteoryty, które niezauważone, a rozpędzone do zawrotnej prędkości mogą zlikwidować nasz pojazd. Z nimi już gorzej sobie poradzić, a jedną z opcji prezentowanych w programie naukowym była armia miniaturowych wieżyczek rozmieszczonych na pancerzu, które na bieżąco zestrzeliwałyby te obiekty. Czy rządy przygotowują nas do ujawnienia jakiejś prawdy o obcych? Może... ale jaka miałaby to być prawda? Istnienie obcych czy, że obcy odwiedzali ziemię lub, że cały czas tutaj są... kto wie i czas pokaże, co będzie lub, że niczego nie będzie. Jeśli zaś chodzi o papieża... podobno kościół jest przygotowany na ewentualne przybycie obcych i nie tylko na zasadzie, że jeśli przylecą, to ich ochrzcimy, ale mają przygotowane specjalne kazanie, przemowę i wiele więcej na wypadek, gdyby faktycznie się ktoś zjawił. Jeśli wiec kościelni, którzy powinni być fanatycznie przekonani, że ludzie są wyjątkowi i stworzeni przez boga, a cała reszta to świat im podarowany zakładają, że ktoś może nas odwiedzić to, czy to nie daje do myślenia lub nie poddaje w wątpliwość pewnych rzeczy, których oni uczą?
    1 point
  5. Hype ✔ Preorder ✔ Urlop na premierę ✔
    1 point
  6. Poszukiwani opiekunowie działu! Witam Was w ten piękny dzień. Jak już zdążyliście zauważyć, szeregi naszych opiekunów się kurczą, więc podjęliśmy decyzję, by otworzyć specjalną rekrutację na opiekuna działu. Od dzisiaj przyjmujemy WSZYSTKIE zgłoszenia / podania / chęci na zostanie opiekunem działu postaci istniejącej w uniwersum MLP (czyli bez OC), aczkolwiek utworzenie nowego działu będzie możliwe tylko i wyłącznie na podstawie dobrego podania. Pewnie chcecie wiedzieć gdzie jest haczyk, otóż... po otrzymaniu od Was podania, nadamy Wam specjalną rangę na 30 dni, w trakcie których będziemy sprawdzać Waszą aktywność i zaangażowanie w dziale. Na zachętę wtrącę jeszcze, że każda osoba która będzie chciała zostać opiekunem działu może liczyć na wsparcie od mentorów w postaci naszych obecnych opiekunów działu! W przygotowaniu są również materiały jak dobrze zacząć i prowadzić swój dział, którymi zamierzamy się podzielić z Wami w najbliższych dniach. Złóż podanie na moim PW już dziś! (albo u Deca) Dziękuję za uwagę, Szonszczyk
    1 point
  7. *Zdmuchuje kurz* Ekhem... Tak... Dawno mnie tu nie było. Chciałbym nawiązać do ostatnich problemów, które gnębiły nasze kochane forum, a mianowicie: Problemy z wgraniem avatara - ROZWIĄZANE Problemy z wgraniem tła profilu - ROZWIĄZANE Problemy z pisaniem bardzo długich postów - ROZWIĄZANE Okazuje się, że jestem całkiem dobry w naprawianiu rzeczy. Szkoda tylko, że muszę mieć przy tym ponad 40 stopni gorączki... Jeżeli coś pominąłem, zapraszam do założenia odpowiedniego tematu w dziale Feedback Dziękuję za wysłuchanie, wracam pod kamień.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...