Ludzie potrafią być... Brakuje mi określenia O co chodzi?
Wracam dzisiaj do domu po pracy, a matula mówi: "Kowalski powiedział dla ojca, że od poniedziałku piekarnia będzie zamknięta i przestaną robić chleb. To prawda?". Myślałem, że krew mnie zaleje. Jak bardzo upośledzonym umysłowo debilem trzeba być, żeby zmyślać takie rzeczy? Przecież coś takiego może wywołać panikę w mieście. Jestem spokojnym człowiekiem, ale za takie bajkopisarstwo dał bym w ryj (krzesłem).
Trochę mi to zajęło. Bo korekta, wredna szóstka i życie, ale w końcu mam gotowy rozdział 10 (nawet z korektą).
Kiedy będzie rozdział 11? Zapewne w tym roku.