Wow... Po prostu wow Spodziewałem się "bomby" i bombę dostałem, ale nie spodziewałem się aż tak potężnej bomby termo-nuklearno-atomowo-neutronowej wyprodukowanej przez Starka zdolnej do rozwalenia planety na kawałki. Czegoś tak NIESAMOWITEGO jeszcze nigdy w życiu nie widziałem. Jedyne co można powiedzieć bez dużych spoilerów to fakt, że zobaczymy matkę Luz, w odcinku nie ma Amity i odwiedzimy kilka nowych miejsc. Jeśli miałbym dać jakąś ocenę, to byłoby to 100000000000000000000000000000000000000000000000000000/10. A poniżej kolosalne spoilery i tona screenshotów.