Talar

A zatem witam cię w naszym gronie. Który boss spodobał ci się najbardziej, a z jakim męczyłeś się najdłużej?

Najlepsi bosowie to: Nito (za epicki wygląda), Gargulce (za epicką muzykę i z nimi kojarzy mi się początek gry) oraz Pinweel ( za muzykę, wygląd i w ogóle całokształt, choć rzeczywiście cienias). Najbardziej wkurzało mnie Łoże Cahosu (za brak ogniska w pobliżu) oraz Kalameet (bo nie co za wcześnie się na niego wyrwałem i wiele razy zginąłem). Ogólnie gra bardzo fajna, lecz moim zdaniem, fabuła mocno przewyższa gameplay.