Skocz do zawartości

Ziemowit

Brony
  • Zawartość

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Aktualizacje statusu napisane przez Ziemowit

  1. Dobry Jeżu... 



    23622030_498302203874205_822685950096516

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Talar

      Talar

      Jak się wie, gdzie szukać, to takich postów jest na pęczki. Co dzień idzie takich z 3-4 znaleźć.

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Ja naprawdę nie rozumiem co madki widzą w tych świeżakach, przecież te pluszaki są takie brzydkie i byle jakie... 

    4. Ziemowit

      Ziemowit

      W dodatku to są do cholery Pluszowe Warzywa

      Pluszowe

      Warzywa. 

  2. Dzień Dobry. Pamięta mnie Pan? 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Zexel

      Zexel

      Albo mi się wydaje albo to Twoje nowe konto... co ze starym się stało?

    3. Ziemowit

      Ziemowit

      Dłuuga historia, pewnie nie masz czasu

    4. Zexel

      Zexel

      Ajj... teraz jakoś nie mam ochoty na długie hisotrie. Jestem zbyt zmęczony - pogadamy kiedy indziej :P

       

       

  3. Fajnie jak się sprawia komuś radość, bo chyba po to są inni ludzie. 

    1. Lolita

      Lolita

      Więc spraw mi radość kotku :sjf1O:

    2. twister
  4. Fajnie się patrzy, jak się ludzie z czegoś cieszą. 

    1. PervKapitan

      PervKapitan

      Fajnie się patrzy na takie statusy

  5. Generalnie tak od kilkunastu/kilkudziesięciu lat kluby piłkarskie mają swoje maskotki. Najczęściej są to zwierzęta, albo stworzenia z jakiejś mitologii. Mają na celu trochę zachęcenie dzieciaków do przychodzenia na boisko i ogółem są jakąś tam rozrywką. Spoko wynalazek. Pewien klub piłkarski z Anglii, West Brom stwierdził, że ich maskotką będzie jebany boiler. Taki co może macie w łazience, na gaz. 



    38532443_1909139349129232_54815472481248

    Drużyna, która aspiruje do awansu do najlepszych rozgrywek w Anglii. Swoją drogą kibice rywali w ostatnim meczu temat podłapali i krzyczeli "What the fucking hell is that? 

    1. Talar

      Talar

      W sumie to szanuję takie podejście, o ile to jest dla beki czy coś.

    2. ByczekPazerny

      ByczekPazerny

      Zdaje mi się że to jest pójście za pieniądzem - drużynę sponsoruje firma która produkuje bojlery, to też dorzucili nieco więcej mamony i wprowadzili własną maskotkę jako formę reklamy. Z punktu widzenia kibiców to faktycznie - wieje absurdem i sandałami na mile, jednakże jeśli o marketing chodzi to najwyraźniej podziałało - poszło jeszcze dalej niż ten smród, bo gadamy o tym nawet my - Polacy na forum poświęconym bajkowym zwierzątkom. ;)

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Czy to pójście za pieniądzem czy to pójście pod skandal czy pod cokolwiek - to jest kurwa piękne XD

  6. Jako, że wygasła z listy najnowszych wątków to wrzucę to jeszcze tutaj: 

     

  7. Jednak jestem przegrywem. Bolało mnie gardło, więc sobie stwierdziłem "a wezmę sobie Cholineks czy inni Strepsils". Szukam po domu, aż w końcu dochodzi do mnie informacje, że wszystkie pastylki wyssałem, gdy chory nie byłem :rainderp: 

  8. Jest ktoś z Warszawy, kto będzie dostępny 2,3,4.08 i będzie chciał zmarnować swój czas na spotkanie ze mną? 

    1. Silicius

      Silicius

      Warszawa tutaj. Będę w miarę wolny. Może nawet ktoś jeszcze się znajdzie.

    2. Silicius

      Silicius

      To jak? Umawiamy się?

    3. Ziemowit
  9. Listopad to super miesiąc na przemyślenie poważniejszych tematów i pomyśleć nad sensem życia, zwłaszcza w takim mrocznym klimacie <3. Kocham ten czas. 

  10. Miesiąc temu miałem rocznicę bytu na tym forum. 3 lata w tym błocie i jeszcze mi nie dość :v. Fajnie było usłyszeć, że w tej całej smutnej Polszy są ludzie, którzy mają coś w sobie z szaleńca i chorego pojeba i wbrew opinii smutnych, szarych ludzi robią coś nietuzinkowego, by po prostu się cieszyć. No fajne to. 

    1. Salto

      Salto

      Ty chyba chorych poje*ów nie widziałeś. 

    2. Cassidy

      Cassidy

      Ja tu jestem odkąd skończyłam 11 rok życia, aww.

    3. Major

      Major

      Kiedyś usłyszałem jedną bardzo mądrą rzecz , że na świecie nie ma ludzi normalnych i nienormalnych ,tylko są Ci pozamykani w zakładach i Ci którzy nie zostali przebadani ;) 
       

  11. Najgorsza dzielnica w Krakowie, gdzie najprędzej usłyszę pytanie "Wisła czy Cracovia"? 
     

    1. Decaded

      Decaded

      Nowa Huta

  12. Najlepszego, ja mam nadzieję, że kiedyś w Hearthstone jeszcze zagramy, bo inaczej się oburzę. 

  13. Nareszcie będzie śnieg na Święta <3

  14. Niech ktoś hugnie, bo smuteg :< 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. PervKapitan

      PervKapitan

      A przy okazji, skoro już wyhugany, to co się stanęło, Ziemowit?

    3. Ziemowit

      Ziemowit

      Wolę na privie napisać :)

    4. PervKapitan

      PervKapitan

      Do eet. Nie wiem czy od razu odpiszę, ale na pewno nie oleję tego, więc nie martw się w razie czego. 

  15. No dobra, pora trochę ponarzekać. Nie mam nic lepszego do roboty + nudzi mi się :v

     

    Mam sobie te 14 lat, idę do tej całej siódmej klasy. Weźmy sobie taki dzień - poniedziałek. Mam sobie na 8:55, ale jako że mam dość długą drogę do domu, muszę obudzić się wcześniej. Powiedzmy, że 8:00-8:10. Rano to się wstaje, ogarniam się i takie tam. Potem przychodzi szkoła. Siedzę sobie, wychodzę na przerwę i tak na przemian. Koniec lekcji o 16:30. W domu jestem koło 17. Godzinka jest na zjedzenie obiadu i przetrawienie, zatem 18. Kolejna godzinka to zadania domowe, mamy godzinę 19. Potem jeszcze kolejna godzinka, albo dwie na naukę. Powiedzmy, że taka 20:30. 

     

    I to jest godzina o której nie spotkasz się z kolegami, nie wyjdziesz na dwór. Po prostu siedzi się znudzonym i lekko przymulonym najczęściej przed komputerem i idzie się spać. Całe szczęście przez resztę dni kończę o 14:40, to da się porobić fajne rzeczy. 

     

    Nie wiem jak było za waszych czasów, nie mam pojęcia, czy wy też to czujecie/czuliście. Nie wiem również czy to wina szkoły, czy może po prostu ministerstwa. I nie wiem, też czy to wszystko mi się przyda w przyszłości. Może nieco przesadzam, ale co innego jak ma się 14 lat i na osiem godzin wychodzi się z domu, by się pouczyć, a co innego jak mamy 25 lat i idziemy na taki sam czas do pracy. Nie mówię broń Boże, że ci co pracują mają łatwo. W większości mają ciężej ode mnie i współczuje im, ale jednak co innego mając 14 lat, a co innego mając grubo ponad dwudziestkę. 

     

    Miło będzie jak napiszecie czy za "waszych czasów" było podobnie i ja mam coś nie tak ze sobą, czy może faktycznie mieliście mniej. Dobranoc. 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      U mnie odległość nie grała roli gdyż szkoła zawsze była dość niedaleko. Co innego koniec lekcji. Zdarzało się, że była to 15-16 i wtedy naprawdę był problem z czasem ale zwykle kończyliśmy około godziny 14 (zwykle po). Inna sprawa, że Triste był ostatnim rocznikiem, który uczęszczał do 7 klasy, a my byliśmy pierwszym rocznikiem gimnazjum więc zamieszanie z wprowadzania tego było odczuwalne :) Kwestię nauki i tego czy wszystko co wbijają Ci do głowy się przydaje... dyplomatycznie przemilczę. 

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Pamiętam jak zawsze gadałam jako gówniak że chce do pracy, wolę pracę itp, to mnie wyśmiewali. Poszłam do tego ogólniaka i nawet miałam ambicje na jakieś studia, które wybrałam sobie sama. Ale przy ilości stresu jakiego się tam nabawiłam rzuciłam to w pizdu i poszłam do najprostszej roboty, za minimalną krajową. Uczę się dalej, bo znalazłam darmową zaoczną szkołę o fajnym kierunku, jednak głównie chodzę do pracy i dalej jak mam iść na zajęcia to wolę do tej męczącej psychicznie jak i fizycznie pracy, bo ciężko mi usiedzieć i słuchać, słuchać, słuchać...

    4. Mielcar

      Mielcar

      No nie wiem, ja jestem w 2LO i mam sporo czasu wolnego :v Dwa dni w tygodniu mam do 16:30 i jakoś znajduję czas, by wyjść gdzieś z kolegami. Nie raz wracałem do domu po 20.

      Lecz z tą nauką muszę się nie zgodzić. Bardzo rzadko spędzam na naukę + pracę domową więcej niż 3 godziny. (No chyba że to są wypracowania, czy rozprawki, bo mam do nich słabość) Materiał z zadania domowego najczęściej wystarczał, ale są też okazyjne kartkówki i sprawdziany to troche więcej się siedzi. Zazwyczaj udaje mi się wszystko zrobić w 1,5h. I serio aż tyle czasu na przeżucie i strawienie obiadu? Nawet jeśli, to chyba można porobić wtedy coś ciekawego i wykorzystać ten czas.

      Spoiler

      Odkryłem też tajną technikę słuchania na lekcji, która pozwala nie tylko na robienie prac domowych szybciej, ale też na brak konieczności powtarzania materiału w domu. :giggle:

       

       

  16. ojak kisnę xDDD

    23172579_1978729629050220_14878088358386 

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. PervKapitan

      PervKapitan

      Jestem na kom więc dovrego artyķuły nie znajdę ale wystarczy wpisać w google i będziesz miał wyniki badań. Tylko człowiek całe życie pije mleko

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Że mleko jest zdrowe to mit obalony dawno temu przez naukowców

  17. Paczcie jaki czarodziej!

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Ziemowit

      Ziemowit

      Mhm. W sumie i tak największą bekę mam gdy czytam komentarze typu "BÓG CHONOR OJCZYZNA JP 100%", ale dopiero śmieszne są ich argumenty.

       



      Dlatego, że ich nie mają i gdy nie mają racji wyzywają od pedałów itp. Sam z takimi mam do czynienia w szkole i jeszcze nie spotkałem się, żeby okazali chociaż malutki przejaw inteligencji. Najgorsze jest to, że są bronieni przez nauczycieli, bo są z biedniejszych rodzin. U nas w szkole jest system tzw. punktów zachowania, czyli najdurniejszy system ever - za przynoszenie makulatury, baterii i nakrętek dostaje się + punkty, natomiast za wszystko co negatywne dostajemy minus punkty. Pamiętam jak oni kogoś tam pobili, ja widziałem zdarzenie, zgłosiłem nauczycielowi i dostałem punkty ujemne za to, że widziałem i byłem przy całej sytuacji. Co śmieszniejsze/smutniejsze dostałem wtedy więcej ujemnych punktów niż oni. 

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      To tylko dobrze o Tobie świadczy, bo z tego co pamiętam też jesteś kibicem, ale nie kibolem. 

      Mnie rozśmiesza, że Ci co krzyczą "BÓG HONOR OJCZYZNA" chcą palić pedałów, a nawet nie wiedzą że poprzednie pokolenia Polaków walczyli o wolność między innymi homoseksualistów, murzynów i innych mniejszości w Auschwitz. :v hipokryzja much

    4. Ziemowit

      Ziemowit

      Dlatego to mnie tym bardziej śmieszy. Zwłaszcza, że u nas, żeby stać się pedałem trzeba: 

      - Mieć długie włosy 

      - Nosić stopki, albo ubierać vansy na bosą stopę zamiast skarpet za kostkę

      - Mieć chociaż jedną, pierdółkowatą różową/pomarańczową rzecz

      - Oglądanie anime 

      itp. 

      Jak widać w naszej szkole to prawie każdy łapie się na zaszczytne miano pedała :rainderp:. Szkoda, że takie osoby nie są traktowane ostrzej, tylko nawet łagodniej od pozostałych. Pamiętam słynny cytat nauczycielki "Sebek jest bardzo grzeczny, tylko trochę bije innych. Ale jest grzeczny." Pozostaje mieć nadzieje, że w dorosłym życiu "karma się zwróci" i nieco się ogarną...

  18. Parówka z salami i serkiem w toście <3 

  19. Piękna nuta :3

     

    1. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      Rzeczywiście... bardzo ładna pieśń, którą fajnie się słucha. Od początku niemal przypomina mi piosenkę, która leci podczas gry w BioShock Infinite.

      Spoiler

       

       

  20. Polecam wszystkim film Czas Mroku, naprawdę przyjemna muzyka, gra aktorska, ciężko się do czegoś przyczepić :> 

    1. Talar

      Talar

      Zbyt oskarowy.

×
×
  • Utwórz nowe...