Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Głodny do Księżniczki nie pójdę... a ona nawet pewnie nie wie o mym przybyciu, bo tak Kapitan mówił, więc mam trochę czasu na jedzenie. Więc udaje się do jadłodajni jakiejś możliwie najbliżej jej zamku a następnie zamówię coś do jedzenia. Coś lekkiego ale też bym się najadł. No cóż... ciekawe jaka ta księżniczka będzie. Na scenie może zachowywać się jak Księżniczka przyjaźni ale tak naprawdę to równie dobrze może być tyranką. No ale nie uprzedzajmy faktów. Może jednak ona będzie naprawdę tak przyjacielska.
  2. Wstając i rozciągając się, myślę o tym co się działo w nocy. Może to był jeden z ptaków? Nie one przecież nie latają w nocy. No nic. Wychodząc staje przed ladą i dzwonię do dzwoneczka. Następnie jak klacz podejdzie to spoglądam na nią bardziej i z uśmiechem mówię. - Dziękuje wielce za gościnę - powiedziałem do niej z przyjacielskim uśmiechem. No... trochę mi głupio iż tak wczoraj się śpieszyłem, ale mimo wszystko chciałem szybko się przespać. Zmęczony byłem po podróży...
  3. No... bar mi teraz nie potrzebny. Poza tym jak mi opadnie zasłona z znaczka to tam mam zazwyczaj przewalone. No nic, wchodzę do środka i zaczynam się rozglądać. Co do zamku to się nie dziwie. W sumie prawie 21 jest więc większość, w tym księżniczki, powinny już spać, no chyba iż ta Twilight to typ nocnego marka... wtedy będę miał ciekawą robotę. Jestem jeszcze bardziej ciekaw jakim cudem ten zamek nie ma straży... ZWŁASZCZA iż tam mieszka księżniczka Twilight. No... może dowiem się jutro jak mnie przywita... o ile mnie przywita. Podchodzę do lady i jak ktoś przy niej będzie, to wynajmuje pokój na jedną noc.
  4. Dyszac ta nagłą akcja sprawdzam dokładnie gdzie jest zamek Twilight, albo ewentualnie popytam kuce które mi tu przemkną. Jeśli uda mi sie go znaleźć. Jeśli sie jeszcze światło bedzie świecić to pukam. Następnie czekam na otworzenie. Jeśli bedzie zgaszone albo nie uda mi sie go jakimś cudem znaleźć albo nikogo nie bedzie to udaje się do jakiegoś baru. Mówili iż ten zamek racze trudno nie zauważyć. Cały z kryształu... w kształcie drzewa. No nic. Jak go znajdę teraz i będzie zgaszony to idę szukać jakiegoś lokum do spania.
  5. Życzę wam wszystkim dobrych i wesołych świąt

    Oto macie zdjęcia króliczka wielkanocnego który mi robi w domu wietnam

     

     


    29745361_383333982141512_1728006181_n.jp

    29750346_383333968808180_1160705436_n.jp

    29855099_383333965474847_1194268646_n.jp

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [7 więcej]
    2. KougatKnave3

      KougatKnave3

      Stawia miny w przedpokoju oraz leje gdzie popadnie, oraz nie wie do czego jest kuweta. Lubi wpierdalać tapety oraz marchewki.

    3. Syrth

      Syrth

      Heh, w końcu dzikie zwierzę masz w domciu. Zastanawiam się czy ktoś by mógł się do tego przyczepić :rainderp: Ale słodko, że mu pomogliście :3 

    4. KougatKnave3

      KougatKnave3

      chcieliśmy go wypuścić ale było za młode. Jak już odpowiednio dorósł to się już go nie dało wypuścić bo by zdechł tego samego dnia. No cóż... wprowadził nowy poziom rozrywki w domu kiedy o 5 nad ranem chodzisz tak by ominąć miny zastawione w pokoju i w łazięce

  6. Jak co live już stoi. Zapraszam

  7. Jutr... znaczy dziś od 18 live z mgsa jak kogos to zainteresuje.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [11 więcej]
    2. Syrth

      Syrth

      To raczej nie Twoja wina, a wina gry :rainderp: No i ciężko jest zdobyć widzów. U mnie widzowie to głównie brat i najbliźsi znajomi, a i tak nie raz pustki są na czacie. Ciężko się wybić jakkolwiek, nie chodzi o bycie nudnym, ale to trzeba być po prostu wyjątkowym, albo właśnie robić jakieś ciekawe runy.

    3. KougatKnave3

      KougatKnave3

      Ja wchodzę na twoje Livy... jak dostaje info :v

      Najbliższa gra którą będę streamował to nowy Far Cry, a potem jeszcze God of War... może na tym mi się uda zdobyć choćby 3 widzów?

    4. Syrth

      Syrth

      Magiczny przycisk "obserwuj" i dostaniesz info zawsze.

  8. 28871837_1435256109930745_64329024187024

    Jak kocham Boga i Lunę, jak tym razem ten preorder za który zapłaciłem 400 złotych okaże się kolejnym Failem Roku to do cholery się wkurzę...

    1. Sosna

      Sosna

      Never buy preorder :rariderp:

    2. Lemi

      Lemi

      Jakichś super rewelacji bym się nie spodziewał, ale kto wie, może będzie dobrze.

      comment_l13EP1aQREEV5AxqkKnD0YaefrdVra50

    3. KougatKnave3

      KougatKnave3

      Po zobaczeniu zwiastunów postanowiłem ostatni raz zaryzykować. wkońcu premiera za 17 dni, a dostaje się tyle rzezy. Far Cry 3 Classic (czytaj zwykły port na PS4) oraz dodatki do FC5 jak misje na marsie, w Vietnamie oraz zombiaki, choć ZWŁASZCZA zainteresował mnie Far Cry Arcade... kocham tworzenie map i ogólnie wszystkiego :pinkie2:

       

  9. Za 20 minut Live z Ratcheta i Clanka. Mój pierwszy więc walcie krytyke jak z karabinów automatycznych

     

    https://www.twitch.tv/kougatknave3

    1. KougatKnave3

      KougatKnave3

      będzie trwał kaj co do 24

  10. dla tych co mają PS4 oraz mają mnie w znajomych na MLPPolska. Pokaźna oferta w PSN Plus. Bloodborn oraz Najnowszy Ratchet and Clank za darmo.

    1. Cipher 618

      Cipher 618

      Jestem chyba jedynym, którego ta oferta niespecjalnie interesuje. Bloodborn to nie moje klimaty, a Ratcheta prawie ukończyłem. Prawie, bo zrezygnowałem przy ostatnim bosie :) 

  11. właśnie kupiłem sobie (znaczy wczoraj) New Nintendo 2DS XL. W pakiecie była jeszcze gra Mario Sports SuperStars oraz Pokemon Ultra Moon. No cóż, jak narazie mi się przyjemnie gra, zwłaszcza w tą ostatnią pozycje ^^

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Syrth

      Syrth

      A tam dla dzieciaków, wiele gier jest kolorowych i nie nazwałabym je dla dzieciaków bo Mario czy Link. Raczej dla każdego przedziału wieku.

    3. KougatKnave3

      KougatKnave3

      Przykładem jest dobre Twilight Princess (gra Legend of Zelda z 2006 roku) jest tego przykładem. Jest mroczna choć mimo wszystko wciąż na Nintendowe Standardy.

    4. KougatKnave3

      KougatKnave3

      właśnie. Co do koloru to mam Czarno niebieski, zapomniałem odpowiedzieć

  12. [Spring Love] Kiedy nastał ranek, wstałam przeciągając się. Następnie poszłam do łazienki by się wykąpać, gdyż trzeba o siebie dbać. Podczas kąpieli zaczęłam się zastanawiać co się dzieje w domu... czy wszystko tam w porządku, czy jest ktoś kto za mną tęskni... nie wiem. Teraz mimo wszystko po kąpieli i wysuszeniu się, wracam na dół i zamawiam sobie coś do jedzenia. Następnie siadam przy wolnym stoliku.
  13. KougatKnave3

    Odcinek 14: Fame & Misfortune

    A morał tej bajki jest krótki... i wielu pewnie znany... niech twilight poskąpi na straż na zamku, gdyż dosłownie można tam wbić. Wiem iż tutaj nikt nie wbił do zamku ale popatrzcie. Z tym wściekłym tłumem istniało naprawde wielkie zagrożenie wdarcia się tam... a co za tym idzie byłby sajgon. Dlatego dobrym planem dla Twilight na przyszłość byłoby zatrudnięcie przynajmniej 10 strażników... A tak poza tym to było spoko... tylko piosenka mi się nie podobała (jak inne ostatnio, nie licząc tej z odcinka o rodzicach Applejack... to było piękne T_T)
  14. Patrząc po nim jak wychodzi to powoli wzdycham i zamykam drzwi do pokoju. Jak przyjdzie Hardshell to usłyszę... więc idę w międzyczasie wziąć prysznic albo kąpiel jeśli mają tu wannę. Drzwi zamykam bo nie wiem jakie tu są zwyrole czy podglądacze. Staram się wymyć dokładnie by zeszło ze mnie jeszcze to co zostawił tamten demon... wiem iż już nic niema, ale sama świadomość prosi się o to. Kiedy skończę, wychodzę z wanny/prysznica i zawijam ręcznik wokół grzywy i otwieram znowu drzwi. Następnie biorę książkę którą czytałam na dole i kończę ją czytać.
  15. Westchnęłam. - Prawda. Boje się. Mimo iż jest jako tako podmieńcem ale nie chcę by poczuł sie źle. Kocham go. Poza tym chyba źle się lekko zrozumieliśmy na dole - zaczęłam niepewnie mówić próbując się niezdarnie bronić. Zawsze tak mam jak ktoś mnie tak atakuje. Zaczynam się z biegiem akcji jąkać oraz peszyć. Spoglądam na niego i westchnęłam. - Z... zrozum. Nie... nie chcę nikogo s... skrzywdzić...
  16. KougatKnave3

    Odcinek 13 The Perfect Pear

    amending fences i the perfect pear... to najlepsze odcinki MLP. 11/10
  17. Robie się cała czerwona na twarzy i cofam się pod ścianę lekko zaczynając się jąkać. Rozglądam się nerwowo i też się tak śmieje. - A... Ale co... co ty? Ale... ja już... mam kogoś... nie mogę... - zaczęłam w lekkiej panice się tłumaczyć lecz dziwnie coś mi mówi iż nie uda mi się go przekonać. W tej chwili właśnie chciałabym być z Azure... ALE NA BOGINIE NIE!
  18. Ja w tym czasie zareagowałam odskokiem po tym jak dostałam w tyłek i spojrzałam zaskoczona wciąż na ogiera. Ale... czy on chce... TO ze mną? Ale na pewno? Ja... rozglądam się niepewnie próbując to wszystko przeanalizować. Bardziej to, czemu powoli zaczynało mnie to kręcić... wyraźnie on chce to zrobić i nie bawi się w podchody, odrazu przechodzi w sedno działań. Biorę głęboki wdech i wydech... dziękuje matce iż dzięki rytuałowi jestem bezpłodna dla niemal każdego, prócz tego demona z którym miałam się złączyć w świątyni. Więc niepewnie idę za nim...
  19. Nagle przyszło mi do głowy co on oczekiwał teraz. Zaskoczona kompletnie tym co chce ze mną zrobić zaczełam się jąkać co jest moją naturalną reakcją w takich chwilach. Rozglądam się nerwowo po okolicy. - A... al... ale... ja... ja j... pewno...? - próbowałam coś powiedzieć ale kompletnie zaszokowana tym co on zaproponował kompletnie mnie zbiło z tropu. Patrzę na niego zaszokowana choć z leką nutą fascynacji... bo coś mi w nim nie grało ale nie jako zagrożenie...
  20. - P... prywatnych... co? - zapytałam kopletnie zaskoczona tym co się dzieje. Pierwszy raz ktoś tak mnie potraktował ale o dziwo... ciekawie się zapowiada. Spoglądam na niego zaciekawiona lecz wciąż zdziwiona tą akcją. - Jaką... prywatną lekcję?
  21. Spoglądam na nią miną typu "Wut?" - Co? Nic nie zrozumiałam - powiedziałam zdziwiona lecz wstaje i dopijam wino. - Idę do pokoju. Jak chyba pojmuje mamy opłacony nocleg, nie? - powiedziałam i ruszyłam do owego pokoju. Jak nie to płacę za niego i idę tam. Wino jest cudne. Niesamowicie cudne. Ciekawe czemu się się wstrzymywałam tyle lat... a no racja... kodeks.
  22. Zastanawiam się lekko lecz po chwili zgadzam się i biorę kieliszek. - Dobrze... to będzie ostatni... albo przed ostatni - powiedziałam i zaczynam powoli popijać. Spojrzałam w jego kierunku zaciekawiona. - zdradzają? Co masz na myśli?
  23. - Dzięki ale... - zaczęłam lecz nagle przystałam spoglądając na niego. "brak ci do tego odwagi?" "brak ci do tego odwagi?" - Czy mi brak odwagi? Jeśli o to ci chodzi to mogę spróbować tego twojego trunku - powiedziałam robiąc minę "Challange Accepted" i czekam aż mi poda moją "działkę". Kiedy już poda to biorę łyk pierwszego alkoholu wogóle i wyraźnie czuje czemu tak wiele kucy lubi wino. Niezłe jest. Jak już się napije to mówię z lekkim uśmiechem. - Nie jest takie złe...
  24. - Jeśli jest odpowiedni dla mnie, to nawet z demonem tyranem pragnącym spopielić całą equestrie by to osiągnąć, mogłabym się zaprzyjaźnić - rzekłam i wróciłam wzrokiem do książki... - Albo nawet więcej - rzekłam z podłym uśmieszkiem i wracam do czytania. O... Hardshell miał racje, wyrywanie głów podmieńcom jest skuteczną formą. Ciało żyje jeszcze do 5 minut a głowa zachowuje świadomość do ponad 17 sekund. Ciekawe. Mimo wszystko jednak czytam nasłuchując ich dalej.
  25. Kiedy się spytał czy chce mu zaimponować to odpowiadam. - Po prostu się rozsiadam bo mi wygodnie. Poza tym znając życie to już połowa baru ma o mnie jakeś fetysze czy coś. Nie mówię tak bo chce by tak było. Mówię tylko z przyzwyczajenia - powiedziałam i zaczęłam się im przysłuchiwać jak rozmawiają. Kiedy temat zszedł na podmieńce ona odpowiedziała. - Jeśli mam być szczera to z podmieńcami miałam najmniej kontaktów. Blisko jestem z dwoma, jeden z resztą tutaj siedzi, a drugi, mam nadzieje iż jest z Olivią. Reszta to albo chciała mnie zabić, zaliczyć... albo oba na raz. Według mnie Hardshell nie jest jak "podmieniec". Troszczy się o pewną osobę albo dwie, zawsze pomocny. Co prawda niekiedy zbyt sądzi iż wszędzie jest jak w Equestrii gdzie podmieńce traktuje się jak zarazę. Jakoś tutaj nikt nie krzyczy na ciebie ani nie mówi byś sobie poszedł stąd. Poza tym nie jesteś podmieńcem. Jesteś czymś więcej. Jako jeden z nielicznych podmieńców udało ci się uciec spod kontroli Królowej. Jeśli o mnie chodzi, nigdy nie miałam lepszego przyjaciela wśród samców, w ogóle - powiedziałam do niego z uśmiechem.
×
×
  • Utwórz nowe...