-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Wyjmuje notes i notuje "Zapisać Pinkie na Odwyk Cukrowy". Wiem że i tak to nic nie da, ale spróbować można. Przechadzam się po jej Crazy świecie. Sprawdzam czy Pinkie mnie wyczuła.
-
Wiec na Twi też zadziałała kołysanka. Obejmuje ją i rzucam zaklęcie i wchodzę do snu... Pinkie. Wiem, wchodzę w niebezpieczne terytorium, bo nikt nie wie co ona tam ma... w sumie... ja nie chce... ale nie mam wyboru.
-
Głaskam ją... wiem... będzie to dziwne... nie wiem czy zrozumie, ale tonacja powinna zadziałać. Śpiewam jej kołysankę którą śpiewała moja matka.
-
Robię tak by przez mój kołnierzyk wyszła jej głowa... spokojnie się przeciśnie. Chce mieć ją koło siebie, a nie na brzuchu. Całuje ją w nosek. - Spokojnie, dzisiaj będziesz miała piękny sen...
-
- Deli... wszystko gra? - spytałem się z obawą? Dzisiaj wlepiam jej sen z blokadą, więc Bubble nie wejdzie i go nie rozjebie. Biorę ją na ręce i idziemy z Twi do sypialni, gwizdam na Lamarra by też jak chce poszedł.
-
- TO rzekomo normalne - powiedziałem i spoglądam na Deli. Ta kukła, zmieniła mi moją kochaną córkę... nie poznaje jej kompletnie. Sprawdzam która godzina jest.
-
Siadam koło niej i kładę ją na kolanach. Spoglądam na Twi - I jak się czujesz, kochanie? - spytałem się żony. Z tego co mi Afra spamiła, jutro ona będzie "Wydalać".
-
- Wróciłem... jest szansa że Bubble zostawi Deli jeśli odzyska ciało... Lucy zajmie się odzyskaniem ciała, a do tego czasu, czekamy na... Vindicusa. Deli, ta umowa z snem wciąż aktualna - powiedziałem z uśmiechem. Spanie a ona ze mną w mojej koszulce... ciekawe jak będzie się tak spać.
-
Wyciągam Telefon i wybieram numer do Lucy... eee, znaczy używam naszej więzi i przesyłam jej info by zregenerowała ciało lalki na podstawie czapki która jest w domu. Wracam do Letniskowej chatki i sprawdzam co z Twi, Deli i Lamarrem.
-
- Może tak. Lucy może odnowić twoje stare ciało... potrzeba do tego twojej czapeczki. Czy wtedy zostawiłbyś ją w spokoju? - spytałem się...
-
- Co potem zrobisz? Zawładniesz nad światem? To nie opłacalne... władza się zmienia, a w ciele deli może jest dużo siły umysłowej, ale nie aż tak by władać światem... nawet jak możesz ją wykorzystać. Ona jest zbyt krucha... nie nadaje się do walki, dlatego ją bronie. Jak widziałeś nas chociaż raz, to widzisz, że darzę ją uczuciem większym niż wszystko inne. Nie chce jej znów stracić... czemu chcesz jej mocy?
-
- Wiesz, że nie mogę ci na to pozwolić. Dwa razy straciłem ją, i nie pozwolę jej znów mi odebrać. Chcesz ją? Udowodnij to i stań ze mną do pojedynku... inaczej pokażesz, że nie jesteś wart tej mocy...
-
- Chcesz ją zabić by zdobyć jej moc? Wiesz, że to niemożliwe by wchłonąć zdolności Telepaty? Tak czy siak, pokaż się... czego chcesz w zamian, za zostawienie jej w spokoju?
-
- Powiedz mi... czemu tak ci na niej zależy...? Twoim zadaniem było sprawienie by była szczęśliwa, a nie by cierpiała... tak zgaduje, bo do tego chyba cię stworzyła... czemu jej to robisz?
-
Gotuje się do walki, bo znając życie zrobi mi taktykę FaceHuggera (Rzuci mi się na twarz puki nie uduszę się), więc czekam na pierwszy ruch.
-
Albo wykorzystał szanse i idzie teraz po Deli, albo to pułapka. Tak więc rozglądam się. - Jestem... miejmy to już za sobą... - powiedziałem stojąc przygotowany do ataku tej lalki.
-
Nurkuje i siadam na oknie by zobaczyć mój cel, jeśli tam jest. Nie wiem czy mieszka sama czy z rodzicami, czy może ma męża z dziećmi... tak czy siak podlatuje i siadam na oknie przed miejscem gdzie może być jej sypialnia, albo czytelnia... gdziekolwiek teraz się znajduje.
-
Spring Love
Podnoszę głowę i rozglądam się po pomieszczeniu sprawdzając, czy w nim się znajduje... ciekawe dokąd poszedł... cudowna noc, nigdy się tak nie czułam, ale wciąż muszę pamiętać o zasadach... a jedną z nich złamałam wczoraj...
-
Szukam miejsca gdzie znajduje się obecnie mój cel. Następnie używam zaklęcia Przemiany i zmieniając się w ptaka, wzbijam się w powietrze i lecę w owe miejsce... mój pan powiedział mi to co powinienem wiedzieć o niej... to czy się zgodzi, to zależy od niej.
-
Moja ostatnia KP to była pomyłka w TYCH zapisach...
Oto nowa: https://docs.google.com/document/d/1Jns9dhvN1wYHLBcQKLSfWnbjrtr5omcPnhe87JcOk1U/edit?usp=sharing
-
- Może te stworzenia są miłe, ale co się stanie jak się dowiedzą, że zabiłem ich przyjaciela/przyjaciółkę... nie wiem jakiej to płci było. Tak czy siak, nie znamy prawdy o ich zachowaniu, nie mam ochoty by coś mi odgryzło łeb. Tak czy siak nie wiem, jak zareagują na mój widok, skoro mam do nich pójść. W moim kombinezonie wyglądam jak potwór... albo jak Meri powiedziała, Jak seryjny gwałciciel. Musiał bym pójść bez zbroi ale w tym lesie, nawet Trawa cie zabije... tak czy siak... to trudne zadanie dla tego, że muszę zdobyć ich zaufanie jako przedstawiciel rasy której najprawdopodobniej nie znają, więc może być gorzej. Może tutaj obecnej klaczy... chyba zdobyłem zaufanie, ale u pobratymców jej, będzie to rzecz trudna... zważywszy a to, że zabiłem ich współplemieńca.
-
- Nie martw się... wrócę - powiedziałem i idę na spotkanie z tą kukłą przeklętą. To już trzeba zakończyć... TRZEBA ZAKOŃCZYĆ NA ZAWSZE! Ta kukła zniszczyła moją córkę. Nie daruje jej tego. Na wszelki wypadek, biorę szable ze ściany i zapasowy pistolet.
-
- Deli... obiecuje, że będzie dobrze. Zostawie cię z mamusią, a ona cię na sto procent obroni. Proszę - powiedziałem. Musi mnie póścić, ja to robię dla niej.
-
Najgorsze jest to, że teraz muszę iść na spotkanie.
- Wiem... Faruk i dwóch generałów szukają sposobu na "Szach". Byśmy mieli na nich asa by nie musieć się ich obawiać. Mam nadzieje, że AperFuture się pośpieszy. Dobra, to ja idę na spotkanie z Bubblem. Deli... zaraz przyjdę, i potem będziesz mogła nawet spać jak teraz jesteś, ale muszę iść teraz. Tej nocy wszystko się zakończy - powiedzałem.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Zdaje sobie sprawę, że ona wie, że to sen i ona ma nad nim pełną kontrolę. Będzie wiedzieć, że ja to prawdziwy ja. - PINKIE! CHO NO NA MOMENT! - krzyknąłem do niej.