-
Zawartość
1053 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
11
Wszystko napisane przez Linds
-
Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie
temat napisał nowy post w Mazowieckie
Wait, czyli nożem zraniłeś dziewczynę, a potem rzuciłeś tym nożem o mało nie raniąc innych ludzi celowo, dla testu? A już myślałem, że wcześniej osiągnąłeś szczyt debilizmu. Dziewiętnastolatek, a z zachowania gorzej niż przedszkolak. WAIT! A co jeśli on został do nas nasłany przez mangowców, by nas strollować? -
Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie
temat napisał nowy post w Mazowieckie
Ooooo, ktoś straszy nas hejtem! Oh wait... ten fandom jest przyzwyczajony do hejtu! Nic nowego. A co do tej skruchy... Broniacze przebaczają - niektórzy, bo Love & Tolerate to fikcja i nadinterpretacja serialu - ale nie wiecznie. Bronies to tylko ludzie, a nie jacyś nadludzie. -
To rok temu był jakiś przewodnik?! Dziwne, bo nie przypominam sobie, by ogłaszali istnienie takiej fuchy plus przed MLK sam ze sporą grupą ludzi kręciłem się po Galerii Krakowskiej i nie było nikogo. Było tak, że z ekipą warszawską i trójmiejską dojechaliśmy na dworzec, potem zgadaliśmy się z ekipą szczecińską, ci ruszyli na konwent, a ja ogarnąłem ekipę z Górnego Śląska i pomogłem im dotrzeć na miejsce. Po drodze raz gubiąc drogę
-
Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie
temat napisał nowy post w Mazowieckie
Dayashita, ogarnij się, bo już ciebie czytać dłużej nie mogę. Nie znam cię, ale już po przeczytaniu tego tematu, w tym i twoich postów już wiem, że ciebie mam dość. Z tego, co zauważyłem, to masz schemat zachowania: Iść na meet => Zachować się jak nieogarnięty gimbus => Walić wulgaryzmami na lewo i prawo, obrażać ludzi => "Sorry <Facepalm>" => Robić z siebie ofiarę losu. Żałosne. Nie. To tak NIE działa. Widać ewidentnie, że miałeś kilka szans. Każdą zmarnowałeś, chociaż ludzie mówili ci, byś się ogarnął. No i się doigrałeś. Naprawdę, jeśli myślisz, że akurat w tej grupie ludzi coś zdziałasz szantażując ludzi, że zrobi ci się przykro i, że sobie coś zrobisz (typowy warszawski mangowiec, z tego co mi wiadomo...) to się grubo mylisz. Przyjmij to jak facet, a nie jak [cenzura, ale pewnie każdy się domyśli, co tu chciałem napisać]. Przykro mi, że przez takich ludzi warszawski fandom traci na opinii. Jeszcze wczoraj zachwalałem ludziom, że warszawskie gimbusy się ogarnęły, że w Warszawie jest spokojnie. Ludzie z innych fandomów twierdzili, na podstawie grupy FB, że Warszawa to teraz jeden z najspokojniejszych fandomów w Polsce. Teraz? Ludzie mi piszą, że u nas jest nawet gorzej niż u nich, bo u nich są problemy z hałaśliwymi gimbusami, ale nie wulgarnymi, czy raniącymi ludzi nożami. -
Tyle, że te wyniki też nie za bardzo pasują do tego przewodnika z jednej racji. Na meecie Otwockim zgoda, jak dobrze pamiętam to ponad 60% uczestników była z Warszawy lub obszaru woj. mazowieckiego. Reszta była spoza, co nieco może zakłamać obraz warszawskiego fandomu. Nie, że się wkurzę, po prostu nie chciałbym, by to ktoś omylnie zrozumiał i potem zaczął mnie obwiniać i twierdzić, że tylko ja jestem winien podziałowi jaki jest. Co jak co, ale ja swojego czasu robiłem wszystko, co mogłem, by tych podziałów uniknąć, a jak się pojawiły, by je usunąć. Popieram tu ciebie Maklak. Co jak co, ale dużo lepsze byłoby powiedzenie tym ludziom w twarz to wszystko. Wiem, jestem hipokrytą, bo wobec Cezarego ja tak nie potrafiłem i napisałem na forum co myślę. Tyle, że Cezary jest taki, że człowiek nie da rady tego powiedzieć, po prostu nie da : P Z tego wynika, że fandomowi warszawskiemu przydałoby się jakieś oczyszczenie grupy. Spokojnie, w fandomie są i osoby młodsze niż 18 lat. Nie jest to większość, ale zawsze coś. O właśnie, wpadłem na jeszcze jedną myśl. Może by tak w przewodniku opisać, co za bardzo nie jest tolerowane w grupie? Mamy już grupkę osób niepożądanych. Na tej podstawie można byłoby stworzyć coś w rodzaju listy "Czego unikać", albo "Savoir-vivre Warszawskich Bronies" (tak, to ostatnie to już żartobliwie).
-
To już jest śmieszne... zero wirusów, przeglądarka re-instalowana, wszystko inne interneto-żerujące rzeczy wyłączone, a chat na WoE dalej nie chce działać, a admini nie wiedzą, co jest grane, bo ponoć tylko ja mam ten problem. What the hell is going on?
-
Hugi ode mnie dla: * Tarretha, bo mi się z nim fajnie gada * Stachula, bo jest Stachulem * Śliwy, bo jest dresem * Trigena, bo to w porządku gość * Nightfall Heart, bo to Octavia podająca się za Olafa * Fingolfina, bo to metal, świr i świr. * Lindsa, bo nie dostał żadnego huga.
-
To nie był mój dom, a zdjęcie z długiej imprezy paczki Bronych. Co jak co, ale ja bym nie wpadł na pomysł stworzenia maski Cage'a
-
A teraz oddzielny post na tematy tutaj wałkowane. Pokolei: 1. Na początek zaznaczę na wszelki wypadek, że popieram ideę stworzenia takiego przewodnika. 2. Pierwszy meet warszawski był jakoś w sierpniu... nie pamiętam dokładnie daty. 3. To zdanie o tym, że większość osób ze zdjęcia odeszło z fandomu. To brzmi nieprecyzyjnie, albowiem zgoda, część ludzi zrezygnowała z fandomu. Większość osób zaś zrezygnowała z aktywnego udziału, ale w fandomie warszawskim, lokalnym, a udziela się w fandomie ogólnopolskim, a niektórzy nawet bardziej niż robiły to w fandomie warszawskim. 4. Generalnie dział historii jest dość biedny. Można tu wspomnieć o oryginalnych meetach (wypad na poligon, Duży Warszawski, Otwocki), czy np. o tym, jak kiedyś wyglądały meety (wspólne premiery odcinków, Niebieski Zeszyt Pamiątkowy. "biesiada" w Paradoxie i użeranie się z pracownikami). 5. Dział "Struktury wiekowej" to dla mnie prawdę mówiąc bełkot. Wachlowanie statystykami na lewo i prawo, a jestem niemalże pewny, że nie robiono tutaj żadnych badań na, których można by oprzeć te dane. Szczególnie "średnia długość życia warszawskiego Bronego" - co to kurde jest? Dodam, że średnia wiekowa to konkretna liczba, a nie przedział wybrany od tak. Ale dobra, dostrzegam paragrafkę nr 1, która nieco wyjaśnia. Powiem tak - informacje z parafki mogłyby być albo np. we wstępie do przewodnika, albo parafka mogłaby być ustawiona przy tytule, bo tak człowiek czyta ten cały punkt i zastanawia się "Eee... WTF?". Takie dane idzie mieć konkretnie, ale wymagałoby to obserwacji, badań, regularnego notowania wybranych faktów. 6. Kwestia sojuszu warszawsko-łódzkiego. To już od dawna jest nieaktualne. Plus to nigdy nie było na mega poważnie. Po prostu sojusz ten był śmiechową odpowiedzią na sojusz Wrocławia, Poznania, Krakowa i Wałbrzycha. I był prawdopodobnie tylko 1 raz, gdy ten sojusz na serio zadziałał. Obecnie nie ma żadnych sojuszy, bloków wrogich. Co najwyżej w innych miastach są uprzedzenia do warszawskiego fandomu, bo warszawski fandom słynie z gimbazy, CHOĆ muszę przyznać, że od pewnego czasu przeważa opinia, że akurat warszawski fandom jest jednym z najspokojniejszych w Polsce. 7. Opis gimbazy wskazuje, że wydzielenie gimbazy wzięło się od wydzielenia elity... Błąd. Problem gimbazy istniał dla mnie w Warszawie od zawsze. Tzn. od czasu, gdy ja zacząłem się udzielać (wrzesień/październik 2011). Już wtedy pewne osoby odeszły z fandomu i to z tego powodu. Nazwa "elita" wykształciła się właśnie z powodu gimbazy, bo ludzie mając dość gimbazy, ale nie fandomu, zamknęli się we własnym gronie i od czasu do czasu ino mają interakcję z gimbazą. Nie wypowiem się zaś co do definicji zachowań gimbazy, bo tutaj to musiałbym się dłużej zastanowić czemu niektórzy ludzie zyskiwali przypinkę "gimbusy". Śmieszy mnie za to nie podawanie przykładów takich ludzi... Skoro już wydzielasz grupy: Elita, Neutralni i Gimbaza, to idzie spokojnie gimbazę też wskazać. Myślę, że zrobiłeś tak jak zrobiłeś jedynie po to, by uniknąć pewnych shitstormów. W sumie... słusznie. 8. "Starzy przyjaciele". Czytałem gdzieś twoje tłumaczenie Polonius, czemu to tak nazwałeś i, że obiecałeś zastanowić się nad inną nazwą, czy jakoś tak. Pochwalam, bo to faktycznie wskazuje, jakbym np. ja znał się z Twitchym od lat. Możesz jeszcze wspomnieć, dla uzupełnienia do "nie czują się Elitą", ale przez przedstawicieli innych grup bywają czasem nazywani członkami Elity. 9. "Intelektualiści"... nie wiem jak dla innych, ale mnie to bardziej pasuje jako określenie dla humanistów. Lepszą nazwą wg mnie byłaby "Ścisłowcy". 10. "Siła polityczna". Po co to, po co? 11. Popieram Moe Warmena w tym miejscu: " pisaniem tego subiektywnie i z arogancko-gimbo-prześmiewczo-wyższego punktu." O ile rozumiem kwestię subiektywności - przy jednym autorze, będącym przedstawicielem jednej z danych grup nie da się tego uniknąć - tak jednak druga część... To typowe dla ciebie Polonius. Nie raz usiłujesz wykazać, że masz więcej intelektu niż inni przedstawiciele Gimbazy. Nie, żeby to był hejt. Stwierdzam fakt. 12. Na koniec wspomnę, że jak skończysz już pracę nad tym przewodnikiem, potrzebny ci będzie korektor, ponieważ miejscami idzie dostrzec braki pojedynczych przecinków itd. Ciekawi mnie generalnie Polonius, czy tak mniej więcej będzie wyglądał przewodnik, czy jednak planujesz dodać coś więcej do historii, albo planujesz jeszcze jakieś rozdziały? A i żeby nie było, bo już czytam kolejne posty... żaden butt-hurt z mojej strony, jedynie szkoda, by coś, co faktycznie w założeniach ma sens, stało się przedmiotem do wychwalania jednych grup i uwalania drugich. Stąd moja propozycja... może niech Polonius zaangażuje w tworzenie przewodnika więcej osób, z innych grup? Kogoś z Elity, kogoś z podgrup... By tekst wypadł jak najbardziej obiektywnie. I teraz ja się zastanawiam nad tym, jak ja to zaś mam rozumieć... Znaczy na tą chwilę myślę, że chodzi ci o to, że czasem używam pojęć typu "Elita" i "gimbaza". Jeśli się mylę to proszę Maklak, popraw mnie. I wiesz, nie tylko ja takimi pojęciami operuję, więc tak wstawianie mnie tutaj jest trochę uwłaczające. Przykład - zgodzę się, ale nie pokazywanie, że jestem jedynym, który tak robi, bo na to w tym momencie ten fragment tekstu wskazuje. Ogólna definicja Bronego nie istnieje, bo każdy ma własny pogląd na to, kim jest Brony. Nie możesz więc zakładać, że Bronies to faceci w wieku 18+ lub 16+. Jakby wszystkie definicje zebrać do kupy to Bronies to po prostu grupa mężczyzn starszych od kilkuletnich dziewczynek, którzy lubią MLP. A może zamiast pisać prześmiewczo, gimbusiarsko i z wyższego punktu spróbować napisać to po prostu... na luzie? Jeśli ty październikowy meet uznajesz za pierwszy udokumentowany, to za słaby research zrobiłeś. Na FgE są wpisy o pierwszych meetach warszawskich. Polecam szukać w sierpniu 2011, ewentualnie lipiec 2011, bo teraz nie pamiętam, czy pierwszy meet był przed, czy po Woodstocku. Hm, w takim razie rozumiem, dlaczego Dashka otrzymał zakaz i popieram. Dalej jednak uważam, że lepiej by wyszło, jak to by powiedziano mu w twarz, a nie przez internet. W zasadzie... dlaczego meety były ogłaszane prywatnie?
-
Przepraszam, ale muszę. Zbyt długo nie interesowałem się warszawskim fandomem, bo wakacje, bo praktyki, bo wyjazdy, bo licencjat... i teraz widzę, że sporo mnie ominęło. Niby posty z tematu o meetach warszawskich, ale widzę, że tutaj jest temat do dyskusji, więc przenoszę to tutaj. Grupa ludzi, która zachowuje się głośno zazwyczaj krytykuje kogoś za hałas... Ciekawie Czyżby podczas mojej nieobecności najgłośniejsze jednostki się ogarnęły i zaczęły być cichsze, czy to po prostu Dashki05 był jeszcze głośniejszy? Jeśli to ta druga opcja, to jestem prawdę mówiąc pod wrażeniem... nie przypuszczałem, że znajdzie się ktoś głośniejszy ode mnie i kilku osób bywających na meetach W razie pierwsza - aż się czuję dumny. Och... Wow. Nie spodziewałem się, że do takich rzeczy dojdzie na meecie. W takim wypadku sam popieram. Zagrożenie życia... geez. W takim wypadku popieram, CHOCIAŻ... ... pytanie, czy to był pierwszy meet tej osoby? Jeśli tak, to może po prostu upomnienie i może ta osoba się ogarnie? I w razie nie to wtedy grzeczne wyproszenie z meeta? Pomijam fakt, że po prostu odłączyliście się od tej osoby, zamiast powiedzieć jej w twarz tego wszystkiego, co jest napisane w twoim poście Donard. I jeszcze tak nawiążę do pierwszego zdania... No niestety, trzeba liczyć się z tym, że w fandomie jest sporo maniaków mangi, anime, Japonii. Szkoda jedynie, że trafiają się takie jednostki, które próbują zdominować meety Bronies tym jednym tematem. Ale jeśli to był pierwszy meet tej osoby, to może liczyła na to, że tym tematem dotrze do grupy? Wiesz Donard, że obecnie wielu nowym ciężko wejść do fandomu, bo grupki itp. Przypominam ino o tym, że jak wchodziliśmy do tego fandomu to wielu z nas miało wady, które z czasem zwalczało. Ja byłem hejtowany za to, że wszędzie mnie pełno (nie ważne przez kogo) i, że jestem idiotą. Ty Donard razem z Baleronem i wieloma osobami byliście uważani za gimbusów, a teraz ja mam bardzo dobre zdanie o Baleronie + wiele osób chwali ciebie. A to ino przykłady. Nie mówię, że macie tak zrobić, ale zastanówcie się może nad daniem drugiej szansy? O ile tamta szansa była pierwsza. Ksywę (Cloppernik, nie Klopernik) Donardowi wymyśliłem ja, ponieważ Donard z wyglądu trochę przypomina mi Mikołaja Kopernika, do tego popularne w tamtych czasach były tematy clopów. Często wówczas ludzie żartowali, że Donard przegląda masę clopów i, że ma własny folder, w tym arty z folderu kiedyś wykradzionemu z laptopa innego bronego. Z czasem dopiero Donard przyznał, że ponoć nigdy nie oglądał clopów, czy tam, że nie ma ich na dysku. Kurde. To jest dla mnie do dziś fascynujące. To, że ludzie chcą meeta, ale ciężko im napisać na forum, czy na FB grupie "Warszawa Bronies" linijkę tekstu, by zebrać ludzi na spotkanie (bo na tym w zasadzie polega organizacja wielu meetów w Polsce). Wolą męczyć Donarda, że nie ogłosił jeszcze meeta, że nie zaprosił i w ogóle... Ludzie. To nie jest trudne. Udowodnił to Olhado. Udowodnił to Drżyponiak. Ja. Oleq. Donard. Baleron. O ile dobrze pamiętam to i Maklak czasem ogłaszał meety tu na forum. Chcecie się spotkać, a Donard nie ogłosił meeta? To czemu wy sami nie ogłosicie?
-
Zapewne jakieś będzie. Zwłaszcza, że część ludzi z forum będzie.
-
Wait. Na the best usera wygrał Arjen. Damn. To się odbije na nas w Domu Wielkiej Siostry
-
Zajrzałem do numeru i jestem aż zdziwiony. Jest artykuł, który mnie zainteresował! I to więcej niż jeden! No no no, ekipa się postarała tym razem Odniosę się do artykułu "Bronies, a środowisko szkolne". Generalnie dobry artykuł, choć widać, że pisany baaaardzo na luzie. Ale: - primo: jeżeli ktoś odpowiednio powie, że jest Bronym i będzie sama się z tego śmiać, to nie ma co się bać, że będą wyśmiewać. Ja w ten sposób uświadomiłem grupę moją ze studiów o tym, że jestem Bronym. A to się śmiałem z tego, a to raz na ruski rok do prezentacji wciepałem jakiś śmieszny wektor z kucem... Ktoś mi tu zaraz wyskoczy z gadką "Studenci są bardziej ogarnięci niż gimbaza". Szczerze? Nie do końca. Jestem na III roku studiów licencjatu. Jedyna różnica, jaką widzę między większością mojej grupy, a gimbazą to to, że ci pierwsi nie krzyczą ile wlezie i potrafią pić. A tak to równie dobrze mógłbym być u nich co chwilę upokarzany z powodu kucyków. Ba, przez jakiś czas niektórzy wołali na mnie "Pedał", "Ty geju". Pokazałem, że mnie to nie rusza, że wali mnie to, co mówią i dali spokój. GRUNT TO DOBRE PODEJŚCIE. - secondo: to bardzo miłe, że autor nawołuje do solidaryzmu. Próbuje zaszczepić pewne zasady do fandomu. Ale brzmi to jak propagowanie Love & Tolerate, które było na samym początku strzałem w pudło. Mam nadzieję jednak, że artykuł coś da i w razie jest osamotniony, wyśmiewany Brony (lub Pegasis) to znajdzie jakieś wsparcie ze strony innych. Nie wolno jednak zapominać o jednej rzeczy - UMIESZ LICZYĆ, LICZ NA SIEBIE. Ale pochwała dla Myhella za podjęcie niby popularnego, powszechnego, ale jednak trudnego tematu. Dalej - artykuł Maega. Tutaj krótko. Popieram to, co mówi, że hejt na fandom nie jest największym problemem fandomu i, że to problem jednostek. Moim zdaniem większym problemem fandomu jest nie tyle, co tworzenie się wewnętrznych grupek (bo to normalne akurat), a hierarchizacja tych grup. Pewna grupa w pewnym regionie jest ważniejsza od innej grupy. Szkoda, że w niektórych przypadkach dochodzi nawet do tego, że te grupy nie potrafią ze sobą nawet współpracować. Grupy ludzi, którzy oglądali MLP i twierdzili, że coś z tego wyciągnęli.
- 16 odpowiedzi
-
- Brohoof
- KP-ShadowSquirrel
- (i 2 więcej)
-
Lol, widzę, że tutaj był Festiwal Podnoszenia Ludziom Ego i pominąłem taką okazję do napisania o tym, jak bardzo durny jest ten pomysł. Tam do licha! A co mi tam. Każdy czasem potrzebuje podniesienia swego ego. Oby tylko nie za bardzo : P
-
Drogie kuce, czy jestem jedyną osobą, której obecnie nie działa czat na WoE?
-
Organizatorzy MLK oznajmili, że jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to po weekendzie wystartuje strona internetowa konwentu. Oprócz tego doszły mnie słuchy, że ponoć wszystkie prelekcje itd. będą prowadzone w jęz. angielskim ze względu na to, że na MLK planuje pojawić się kilku gości z zagranicy. Nie. Może w przyszłym roku coś zostanie zorganizowane.
-
- Zróbmy Zombie Walk w tym domu. A co do Tamary... ja tam życzę powodzenia obu stronom. I dobrze, że to nie ja idę, bo ja to zwaliłbym na amen.
-
*KNOCK* *KNOCK* Drzwi do pokoju Lindsa się otwierają... - Zgadnijcie, kto wrócił z wojaży!
-
No i po wojażach. Bardziej zwariowanych wakacji chyba nie miałem.
-
No to i ja podziękuję tym, których spotkałem. I na przyszłość prośba do niektórych - nie róbcie tak, jak mi zrobiono pierwszego dnia, że ludzie się na mnie rzucili, otoczyli mnie i każdy do mnie gadał jeden przez drugiego... Nie wiedziałem z kim gadać i o czym Suafa czasem przeraża Taaa. Niby racja, ale pragnę zauważyć, że w niektórych przypadkach Leniwiec i Simba łazili po ludziach, co chwile sami polewali i pilnowali, czy ludzie aby na pewno piją i czy piją w odpowiednim tempie. Nie będę liczył ile razy dostałem opieprz od drugiego, bo jeszcze nie wypiłem do końca kubka
-
Nie wiem kto idzie z naszej drużyny, ale informuje, żeby mnie nie wybierać, bo normalnie dyspozycyjny będę dopiero 16 sierpnia jakoś.
-
Powiem krótko - jak dla mnie to był najlepszy Woodstock w moim życiu! Btw doszły mnie słuchy od 1. osoby, że za rok ma być osoba nasza, której zaufamy, bo Leniwiec nie chce brać odpowiedzialności za nas. I od 2. osoby, by obóz kucowy w następnym roku robić oddzielnie, bez futer.
-
Heh ten link to prezentacja spoilerów na ComicConie. Co więcej, nie podaje żadnych faktów na temat tytułów odcinka. Podaje jedynie wybrane scenki z wybranych odcinków. FAIL.
-
- Mnie to Wizio też nieco martwi. Ale co tam. W ogóle takie info ode mnie. Bardzo możliwe, że dzisiaj wieczorem wyjeżdżam na Woodstock, a potem jeszcze na jakieś 10 dni do Wrocławia. Nie, nie rezygnuję z udziału w "Big Sistah". Będę próbował raz na jakiś czas wejść na forum, jednakże w razie czego proszę o wyrozumiałość