Skocz do zawartości

Dolar84

Administrator Wspierający
  • Zawartość

    3975
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    110

Wszystko napisane przez Dolar84

  1. Sprawę przedyskutujemy i damy odpowiedź jak najszybciej. (a osobiście jestem na tak)
  2. A dodam jeszcze tylko, iż wszelkie propozycje jakie się pojawią przekażę Poulsenowi - nie dosyć, że jest lepszym tłumaczem ode mnie, to jeszcze tłumaczy właśnie Fallouta, przez co jest tak naprawdę najwyższym autorytetem w kwestiach związanych z tłumaczeniami z tegoż ponyversum.
  3. Miałem przyjemność być prereaderem tego rozdziału. Mogę powiedzieć, iż różni się dosyć znacząco od pozostałej części "Save Me". Czy to jednak wada? Nie. O ile tekst jest o wiele bardziej refleksyjny i mógłby właściwie być autonomicznym oneshotem osadzonym w tym świecie, to w całości zachowuje klimat jaki znamy z podstawowego opowiadania. Czyta się go naprawdę ekstremalnie przyjemnie i szybko - człowiek nawet nie wie, gdzie znikają te strony. W sumie pod względem mocy porównałbym go niemalże do zakończenia Save Me, które jak wiadomo było klasą samą w sobie. Rozdział otrzymuje ode mnie znak jakości "Bezwzględnie polecam!" Co zaś do drugiej części - wielkie podziękowania za (zwykle) bezkonfliktową współpracę (generalnie) miłą atmosferę, (nagminne) udzielanie się w dziale opowiadań oraz za przesyłanie masy swoich tekstów, w których rzadko (o ile w ogóle) zdarzały się takie poniżej poziomu dobrego. No i mam nadzieję, że po przerwie jeszcze do nas wrócisz, by dalej wrzucać fanfiki, zatruwać mi życie i ogólnie być Besterem
  4. Chroń przed chłodem i zamiecią Drogi Mikołaju Swięty... Baloniki przynieś dzieciom, Starszym zabierz mankamenty... Niech się ludzie dogadają, Daj im łezkę szczęścia w oku A tym, którzy go nie mają Daj na święta święty spokój.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Serox Vonxatian

      Serox Vonxatian

      Sądzę, że wynika to z nie-czarnej karnacji Dolara.

    3. Dolar84

      Dolar84

      Oraz z tego, że poza nielicznymi wyjątkami nie lubię hip-hopu i jemu podobnych. A co do tekstu to nie jest mój, tylko Artura Andrusa. Z bodajże trzeciego Trójkowego Karpia. Po prostu go lubię :D

  5. Na wrocławskim meecie, podczas panelu dyskusyjnego o fanfikach pojawiła się zagadka translatorska. A raczej nie tyle, zagadka, ile problem, który od dłuższego czasu spędza już paru osobom sen z powiek i spokój duszy odbiera. Rzecz tyczy się fanfika Fallout Equestria: Pink Eyes. Rzeczone opowiadania, najkrótsze z tak zwanej Wielkiej Piątki, jest dosyć specyficzne i cieszy się zasłużenie wysoką renomą. Z pewnością niejeden fan Fallouta chętnie by je przeczytał, jednak czasami bariera językowa staje na drodze. Z tego co wiem, już kilka osób rzuciło okiem na perspektywę tłumaczenia, jednak zawsze pojawiał się pewien niewielki, acz wybitnie irytujący problem. Żeby go dobrze opisać muszę ujawnić kilka rzeczy z treści samego opowiadania, tak więc, jeżeli macie zamiar czytać Pink Eyes w oryginale i nie lubicie spoilerów, to sugeruję zakończyć lekturę posta w tym właśnie miejscu. Beware the spoilers! Zasadniczo akcja wygląda tak, iż główna bohaterka, klaczka o wdzięcznym imieniu Puppysmiles jest pośród źrebiąt przeznaczonych do ewakuacji w obliczu nadchodzącego ataku zebr. Ubrana w "kosmiczny" skafander ma udać się do bezpiecznego miejsca i.... budzi się jakieś 200 lat później. Martwa. Z czego naturalnie nie zdaje sobie sprawy, mimo, że komputer zawiadujący skafandrem stara się jej ten fakt uświadomić. A że dzieciak ma trudności ze zrozumieniem co do niego gada wyspecjalizowany program... I tutaj zaczyna się właśnie problem. Otóż nasza bohaterka jest klaczką w wieku kilku lat, która na dodatek nie ma pojęcia o tym, że cokolwiek się zmieniło. Jest więc dla niej naturalne, iż chce się udać do mamy. A co na to komputer? Tu dochodzimy do sedna problemu, czyli do podobnego brzmienia wyrażeń. Jak wiadomo po angielsku mama to "Mom". Puppysmiles wielokrotnie powtarza to słowa, a komputer rozumie je po swojemu kierując ją do "MoM" co stanowi skrót od nazwy "Ministry of Morale". Zresztą pozwolę sobie wrzucić dwa screeny, w których ten problem się wykluwa: oraz Zapewne już zdajecie sobie sprawę, z czym mamy problem - wyrazy brzmią tak samo, a znaczenie mają bardzo, ale to bardzo odmienne. No i teraz mamy zagwozdkę - jak to przełożyć na polski? "Mom-MoM" a "Mama-MM" nie brzmi tak samo. A rzeczona nazwa musi mieć brzmienie Ministerstwo Morale, tutaj żadne modyfikacje dozwolone nie są. Na prelekcji padł już pomysł z niewyraźną mową jednej lub drugiej strony zaproponowany przez Irwina. Rozwiązanie byłoby całkiem eleganckie, gdyby to była rzecz jednorazowa lub rzadka. Niestety, tak się pechowo składa, iż ten tekst przewija się w opowiadaniu wręcz nieustannie, jest wręcz fundamentem, na którym zbudowano całą fabułę, a to uniemożliwia ciągłe wytłumaczenie niezrozumienia mowy. Dlatego też, od około roku głowimy się z Kingofhills, jak to diabelstwo ugryźć. Skoro jednak pojawiła się opcja zainteresowania tym większej grupy na meecie, to skwapliwie ją wykorzystaliśmy. Rzeczoną inicjatywę kontynuować będziemy tutaj. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek, choćby najdziwniejsze propozycje, to jest proszony o podzielenie się nimi tutaj, lub napisanie do któregoś z nas. Jeżeli będzie to rozwiązanie problemu, to mogę zagwarantować, że gdy w końcu pojawi się temat z tłumaczeniem, to osoba, której uda się przełamać impas zostanie odpowiednio uhonorowana - na przykład wpisaniem jej nicku i to wielką, wytłuszczoną czcionką, jako persony, która umożliwiła powstanie rzeczonego tłumaczenia. No i dostanie herbatnika... PS: Jeżeli coś w wyjaśnieniach pominąłem, to jestem pewny, że King mnie bezzwłocznie poprawi. I pewnie zastrzeli (bo on nie dostał herbatnika )
  6. Niklas zaskoczył mnie, rzucając mi do prereadingu najnowszy rozdział. Długie toto, niezwykłe jak na ten tekst, ale cóż było robić? Knajpie Morderców się nie odmawia w dobrze pojętym własnym interesie... Beware the spoilers! A teraz tak na poważnie - rozdział jest fenomenalny. Powiedziałbym wręcz, iż z dotychczas opublikowanych plasuje się na miejscu pierwszym. Mamy obrazy z kilku miejsc w Equestrii, pogrążonych w zamęcie, wojnie i chaosie. Wstawki dotyczące poszczególnych postaci uważam, za majstersztyk, a kilka, zręcznie wplecionych w tekst nawiązań dodaje całości smaku i aromatu. Świetnie wypadła szczególnie scena z Vinyl et consortes, oraz z Fancy Pantsem - jak miło było przeczytać w jakimś fanfiku, że jest to postać użyteczna i na dodatek kompetentna (Dotychczas coś takiego spotkałem tylko w Kanclerzu). Dodajmy do tego świetną Fleur de Lis, która również nie jest tu wyłącznie pięknym ozdobnikiem (choć i w tej roli sprawdza się idealnie ). Występowanie dużej ilości postaci epizodycznych również jest plusem i to z gatunku tych poważnych (GDZIE BLOSSOMFORTH???? ) Podsumowując bezwzględnie polecam rozdział. Ale i tak nie będzie herbatnika... jeszcze.
  7. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  8. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  9. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  10. Dolar84

    Daj swoje foto :P

    Knajpa Morderców 2.0 Idziesz do miejsca, gdzie Bronies siła, Tam pewna dwójka się też pojawiła, Po czym chłód nagły, czujesz w swym sercu... Gdy stoisz w obliczu... Knajpy Morderców! NIEWAŻNY GROŹNY WYRAZ NA GĘBIE, MORDERCY MAJĄ SERCA GOŁEBIE, PIERWSZY Z GÓR SZCZYTÓW, DRUGI Z STOLICY, PALĄ JUŻ STADU PO POTYLICY! DZIŚ FESTUNG BRESLAU OD NICH DOSTAŁO, NA CAŁYM MEECIE, STRACHEM POWIAŁO! TERAZ CZEKAMY, KIEDY TU WRÓCĄ, I ZNÓW STOS TRUPÓW, DO ODRY WRZUCĄĄĄ! Ot, taka szybka improwizacja
  11. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  12. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  13. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  14. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  15. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  16. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  17. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  18. Dolar84

    Napisz list do redakcji!

    Jeżeli mowa o artykule a nie o liście, to kontaktuj się bezpośrednio ze mną, a wszystko zostanie wyjaśnione, co i jak.
  19. Dolar84

    Napisz list do redakcji!

    Linds - występy gościnne u nas są jak najbardziej możliwe i mile widziane. Tak więc jeżeli chcesz napisać artykuł to zapraszamy serdecznie.
  20. Akurat serio nie zauważyłem, a raczej nie zapamiętałem, że było na forum. Ciekawe, że jak rozmawiałem z autorem, to nie wspominał, że ktoś to wcześniej tłumaczył. A opowiadanie dalej jest zabawne
  21. A i owszem - jak sam powiedziałeś, tutaj Sweetie Belle jest rzeczą. Na tym właśnie polega magia tego opowiadania. Zresztą po pierwszych słowach komentarza spodziewałam się, że większy niesmak wywołał "Relaks" - tam to dopiero shortskirts pojechał po bandzie Nie będzie herbatnika...
  22. No proszę, rzeczywiście Nie zauważyłem wcześniej. Cóż, zostaną obie i po prostu będą dwie wersje tłumaczenia
  23. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  24. Tak się jakoś złożyło, że wpadł mi w oko pewien oneshot, będąc crossoverem MLP i LoL-a. Choć nie jest to opowiadanie wybitne, to jednak całkiem przyjemne w odbiorze i czas spędzony na jego lekturze był dla mnie przyjemnością. Mam nadzieję, że Wasze odczucia będą podobne. Dłużej nie ględząc przedstawiam Wam: Terror is the Bestest Pony Tłumaczenie Opis autora: Klasyczna historia. Twilight używa magii. Magia nie działa zgodnie z planem. Magia sięga przez granice czasu, przestrzeni a nawet wymiarów by ściągnąć ze świata League of Legends do cichego, małego Ponyville, czworonogą inkarnacje najczystszej grozy. Serio, nic takiego. Urocza, krótka historia, w której Cień Wojny dowiaduje się, że przyjaźń jest najsilniejszą magią. ...A może chodziło o cierpienie? Może chodziło o cierpienie. Tradycyjnie życzę Wam miłej lektury i liczę, że uraczycie mnie zdrową dawką komentarzy. Do następnego tłumaczenia!
×
×
  • Utwórz nowe...