Miałem "super" sylwestra. Pokaz fajerwerków na mieście? Nic nie widać bo mgła. Powrót do domu - jakiś debil rzuca petardę pod nogi... na szczęście niewypał. Policja jest, ale siedzi w "sukach" i ma gdzieś, że w tłumie ludzi banda debili odpala konkretne fajerwerki :/