Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5911
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Wszystko napisane przez Cipher 618

  1. Kwas "spalił" inne składniki, łyżkę oraz rondel w którym Bon Bon zwykle tworzy podstawę do cukierków. Lyra niczego nie spróbuje :( Lyra ma niesamowitą pamięć, a co więcej nauczyła się "spowalniać" czas. Ma też niepohamowaną ochotę na kupno katany. Bon Bon miała dla Lyry dwie wiadomości. Dobra - dostanie cukierka. Zła - składniki czynią z niego środek przeczyszczający. Siostra RedHeart zaleca spożywanie go w ubikacji. Lyra otrzymała całkiem niezłego "gumisia", który jest jak z gumy. Ani go połknąć, ani pogryźć. Próby cięcia nożem, uderzania młotkiem, wiercenia nie powiodły się. Niestety woda z solą = środek przeczyszczający. Dobry kucharz musi spróbować swoich potraw, zanim postawi je na stół. Tym razem to Bon Bon padła ofiarą. Musiała skorzystać z toalety.
  2. Cipher 618

    [Archiwa Forum] Horrory

    Tak, wyszedł dobry rok temu. Jest na steam za 10 euro. Warto poczekać na przecenę, ponieważ jak już wspominałem recenzje są skrajne: od 9/10 do 1/10. Ja tam jestem dziwakiem, którego trudno wystraszyć i mam dziwaczne gusta (ale wolę przez godzinę łazić w niepewności, czuć że coś się zbliża, niż uciekać przed czymśtam)
  3. Cipher 618

    [Archiwa Forum] Horrory

    Wiecie co mnie denerwuje? Po tym przeklętym Slenderze, mamy wysyp gier działających na tej samej zasadzie. Idziesz, idziesz, idziesz i wyskakuje brzydka morda drąc się BŁEEEEEEEE!!! Ale "straszne"... Mam zamiar kupić sobie DayLight (nie mylić z Dying Light). To horror, w którym główna bohaterka trafia do nawiedzonego domu (i nie tylko). Jedynym źródłem światła jest smartphone, który przy okazji tworzy na bieżąco mapę lokacji. Jeśli coś jest nie tak (czytaj - coś się zbliża) na ekranie pojawiają się zakłócenia. Jedynym sposobem na pokonanie ducha jest oślepienie go flarą (nie ma ich zbyt wiele). Do tego nieustannie słychać szepty. Mam nadzieję, że w wersji na PS4 będą dobiegać z głośniczka zamontowanego w padzie.Co więcej, pomieszczenia generowane są losowo = nie nauczysz się gry na pamięć. Mimo mieszanych recenzji, przy najbliższej okazji kupuję. Outlast był niby "straszny", ale mechanika gry znudziła mnie. Co innego, coś w stylu radia z Silent Hill i ciągłej niepewności, którą zawdzięcza "generator lokacji".
  4. Cipher 618

    Pamiętnik Bon Bon

    Wpis #8 Każdego ranka wybieram się na zakupy. Nie cierpię kupować warzyw czy owoców "na zapas". Te świeże są najlepsze. O dziwo, tego dnia Lyra wstała bardzo wcześnie. Pewnie miała jakieś koszmary. Tak czy inaczej, ku mojemu zdziwieniu zapytała czy może iść ze mną. Bardziej zaskoczyło mnie pytanie o pozwolenie, niż sama chęć rozprostowania kości. Gdy już myślałam, że to koniec niespodzianek, zauważyłam... TO. Lyra wybełkotała jedynie: "Bon Bon... ciebie jest dwie". Gdy rozejrzałam się wokół, zauważyłam, że w całym miasteczku ktoś rozstawił dziesiątki kartonowych, "identycznych z naturalnymi" kucyków. Jakby tego było mało, miały na sobie tarcze... Na miłość wszystkich księżniczek. Ktoś chce do nas strzelać!? Początkowo myślałam, że to sprawka Pinkie, ale dotarło do mnie, że była na "dość" głośnej imprezie. Kto jak kto, ale ona, jako organizatorka NIGDY nie opuszcza kucyków. Niestety nie mogłam iść. Zamówienia, zamówienia i jeszcze raz zamówienia... Lyra robiła cokolwiek, co nazywa się: "szukaniem ludzi". Ech... Wracając do tematu. Jeśli nie Pinkie, to kto? Oczywiście Lyra obróciła wszystko w żart i zaproponowała grę w rzutki. Coś, sama nie wiem co, sprawiło że się zgodziłam i wygrałam. "Bullseye!" Kucyk ziemny wygrał z jednorożcem. Kto by pomyślał? Najgorsze było jednak to dziwne wrażenie, że ktoś nas obserwuje. Lyra też to odczuwała. Wydaje mi się, że to właśnie ten, ukrywający się w cieniu kucyk zrobił te figury. Tylko w jakim celu? Musimy mieć się na baczności.
  5. Wpis #10 Gdy tylko zaczęłam pisać ten pamiętnik, postanowiłam, że okrągłe wpisy uczczę w jakikolwiek sposób. Niestety muszę poczekać do 50. Rankiem wybrałam się z Bon Bon na zakupy. Ledwie zamknęłam za nami drzwi, gdy zobaczyłam TO! Wszędzie stały klony. Dziesiątki klonów mnie, Bon Bon i innych. Odetchnęłam widząc, że to tylko kartonowe figury. Też mi żart. Nagle zauważyłam tarcze narysowane na każdym z nich. Ktoś chciał na nich poćwiczyć... strzelanie do nas? Postanowiłam obrócić to w żart. Zaproponowałam Bon Bon grę w rzutki. Jestem w tym dobra! O dziwo zgodziła się. Ona rzucała we mnie, a ja w nią. Oczywiście mam na myśli tarcze. Niestety musiały nam wystarczyć kamienie. O dziwo to ona zaliczyła "bullseye"! Znudzone dziurawieniem kartonu udałyśmy się na targ mając dziwne wrażenie, że ktoś na nas patrzy z ukrycia.
  6. Bon Bon zaraz wyjdzie z siebie i stanie obok xD Remis. Czekolada z orzechami czy nadziewana czekolada?
  7. Karnawał vs post w świecie kucyków... hmmm... Kurde Walduś... mam pomysła! Spróbuję coś napisać, ale niestety po odsłuchaniu utworu i przeczytaniu artykułu na Wiki, mam zaledwie zalążki pomysłu. Zobaczymy, może wypali...
  8. Beyond good and Evil -oj tak, piękna gra. Niestety wyprzedzała swoje czasy. Doceniono ją, gdy było za późno :( Jedną z najlepszych gier jest również Binary Domain. To jedyna gra w której nie chciałem skrzywdzić "tego złego"!
  9. Dziś w trakcie polowania na filmy oraz gry, znalazłem w Stonce małe pluszaki. Były nieco większe od tych z BB. Kosztowały o ile dobrze pamiętam 13zł. Gdyby nie ta fryzura (walnął mnie piorun!) pewnie bym kupił PS. BiP - przez ciebie, chyba po raz kolejny nie kupię Parku Jurajskiego na Blu-ray.
  10. Czy ktoś wspomniał o: Star Wars: Republic Commando? - "wycieraczka" - wydawanie rozkazów - charakter postaci - nie będzie zapowiadanego "Imperial Commando" Call of Duty 3: - wyłączyć celownik oraz autoaim = celowanie przez przyrządy, poziom trudności wzrasta. Bomba. Gdyby tylko główny Bohater w polskiej kampanii nie nazywał się... Bohater xD - i dlaczego wszyscy oprócz Niemców mówią po angielsku, z odpowiednim akcentem? Burnout Paradise - ostatnia pamiątka po Criterion - to całe wariactwo
  11. Cipher 618

    [Dyskusja] Przesądy

    W piątek 13, 2013r, osoba - ja, mieszkająca w mieszkaniu nr. 13 o godzinie 13:13 zacięła się podczas golenia. Coś musi w tym być A tak na serio, przesądy to dla mnie zabobony. Przykłady? Będąc w ciąży NIE można zobaczyć myszy, ponieważ "coś tam, coś tam". W trakcie burzy, dawniej stawiano w oknach świeczkę - miało to uchronić przed piorunami.
  12. Cipher 618

    [Zabawa] Znajdź utwór.

    Welcome to Jurassic Park A tak na dodatek, reakcja T-rexa na to, że trzymali go w "klatce". Też bym się zdenerwował i przeklinał, gdyby mój obiad zamknięto w puszce, której nie idzie otworzyć xD Nie podam "pełnej wersji" ataku. Jest troszkę nieodpowiednia, dla młodszej widowni. Poza tym, najlepiej obejrzeć film. A tak na serio. Po prostu KOCHAM ten film. Dla mnie, nie ma w nim błędów, ideał, fenomenalna przygoda (muszę mieć wersję Blu-Ray) PS. Słuchać na słuchawkach. Głośno...
  13. Cipher 618

    [Zabawa] Sweetie Belle czaruje.

    Rarity szukała (chyba) wstążki. Wręczyłbym nią - miarkę, żeby nie było - dla Spike'a. Dzięki temu będzie wiedział, jak długa jest lista rzeczy do zrobienia (co do cm) w Lesson Zero.
  14. Jak wbić do łba, że 6 letni TV NIE znajdzie wszystkich kanałów... drugi dzień męki z tą BEEP kablówką

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Powiedz to mojemu ojcowi, który MUSI mieć obiecanych 70 kanałów (pomijam fakt, że tych przydatnych jest max 10). No ale nie ma cholernych kanałów sportowych. Albo to jakoś ustawię, albo będę skazany na te BEEEP kanały sportowe. BO MA BYĆ 70!!! A że TV nie obsługuje DVB-C to inna sprawa...

    3. JBEDO51B

      JBEDO51B

      Proponuję, żeby puścił Pan mu telewizję przez komputer - jeśli ma Pan kartę telewizyjną, to powinno zadziałać.

    4. Cipher 618

      Cipher 618

      Ma być 70 kanałów w TV, włącznie z bajkami i muzycznymi... To je ojciec, tego nie przetłumaczysz...

  15. Operator kablówki sprzedał ją innemu... "super". Cały dzień ustawiania kanałów od początku :/

  16. Cipher 618

    Wyżal się.

    1. 15 lat - najgorszy okres w życiu człowieka. Każdy przechodzi go inaczej. 2. Rodzice cię nie rozumieją - rozmawiałeś z nimi? Niby jak mają to zrobić? Trzeba postawić "kawę na ławę". Jeśli nie masz objawów typowych dla depresji (patrz link) to nie dziw się, że cię nie rozumieją. Jeśli rozmawiałeś, to albo są kompletnymi debilami (bez obrazy), albo nie powiedziałeś wszystkiego lub/i w sposób, którego nie są w stanie zrozumieć osoby 25+. 3. Moim zdaniem to nie depresja. Poczytaj sobie. Żeby zdiagnozować, a nie wmówić sobie depresję, należy udać się do psychiatry/psychologa. Wiem co mówię, sam tam byłem będąc w przekonaniu, że mam depresję. Po kilku pytaniach została ona kompletnie wykluczona.
  17. Cipher 618

    Pamiętnik Bon Bon

    Wpis #7 Dostałam, nieco spóźnioną kartkę oraz list z okazji Dnia Serc i Podków! Zastanawiam się, kto jest jego autorem? Kilka dni przed i po, mam mnóstwo pracy. Klienci kupują słodkości w kształcie serc, czasami proszą o lukrowany napis. To słodkie, ale trochę kiczowate. Jakby nie mogli tego zrobić, "z okazji braku okazji". To samo tyczy się państwa Cake, nie wspominając o Rose. Każde z nas, wieczorem pada jak mucha i zasypia niczym źrebię. Co gorsza nie dane jest nam pospać. Rozsądne kucyki składają zamówienie dwa, a nawet trzy dni wcześniej, ale nie... zawsze są tacy, którzy przyłażą na ostatnią chwilę. Zasapani wpadają do środka... prawie z futryną i koniecznie muszą coś kupić. Problem w tym, że na półkach zostały same "niedobitki", a ich druga połowa ma duże wymagania. Landrynki będą musiały wystarczyć. Nie będę przecież zarywać nocy. Jestem tylko kucykiem. Do tego ziemnym i mam po dziurki w nosie cukru pudru, kakao czy barwników... Dosłownie. Kicham tym świństwem. Jednorożec poradziłby sobie z tym wszystkim, dwa razy szybciej. Wracając do listu. Nie mam pojęcia kto mógł go wysłać. Znam styl pisma Lyry. Jest naprawdę piękny - w końcu jest jednorożcem, a ja dostałam bazgroły. Musiał to być pegaz lub kucyk ziemny. W końcu, albo nauczymy się niemal niemożliwej do opanowania, sztuki pisania kopytami, albo zębami. A może... jeśli tak, to TA klacz dostanie wyjątkowego cukierka. Już ja o to zadbam...
  18. GameGuru- Triste będzie tworzyć własnego (badziewnego) FPSa :)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. WhiteDrakon

      WhiteDrakon

      Czekam na efekt. Jak myślisz ile ci to zajmie?

    3. Cipher 618

      Cipher 618

      Podstawy programu są proste, ale coś za coś. Nie da się w nim zrobić gry AAA. Ot, średniego FPSa. Sam nie wiem ile to potrwa, ale mam "pomysła" na tak głupią grę, że może ciekawą? (fabuła - bohater ma bezsenność, bierze tęczową pigułę, która ma chore efekty uboczne = zombie w bajkowej krainie? Wybuchające króliki w psychiatryku rodem z Silent Hill? xD )

    4. WhiteDrakon

      WhiteDrakon

      Czemu nie im bardziej oryginalne tym lepiej kiedy gra nie zabija grafiką to robi to fabułą.

  19. Cipher 618

    Znajdź partnera v. 2.0

    Applejack - przeciwieństwa się przyciągają
  20. Taka ilość cynamonu uniemożliwia stworzenie jednego cukierka (o to tu chodzi ) Lyra postanowiła zjeść składniki po kolei. Rukola - znośna Chli - Wooooooooooooooooooooooody!!! Cynamon - ta "zabawa" może zakończyć się pobytem w szpitalu. W najlepszym wypadku. Dla nie znających angielskiego. Cynamon to substancja higroskopijna (czy jakoś tak) - wchłania ciecz. W tym wypadku ślinę. Jeśli organizm poczuje, że jama ustna jest sucha, odruchowo będzie chciał kichnąć. Ale żeby to zrobić, najpierw musimy "zassać" powietrze. Mając gębę pełną cynamonu wciągamy go do środka. Skutek? Wymioty, szpital... w najlepszym przypadku. Jeśli dostanie się do płuc... nie chcę wiedzieć. Innymi słowy - nie robić tego pod żadnym pozorem. Lyra zjada ohydnego, włochatego cukierka, którego jedyną zaletą jest to, że poprawia humor. Pytanie brzmi - czy uzależnia? Lyra jest ci "wdzięczna" za cukierka, tak bardzo miętowego, że jego zapach czuć w całym Ponyville. Już samo dotknięcie, sprawia wrażenie dotknięcia czegoś co ma -999 stopni. Co dopiero z jedzeniem czegoś takiego. Na szczęście to tylko smak. Przejdzie... po miesiącu lub dwóch. Lyra nauczyła się dwóch nowych czarów. Porządnego strzału, od którego róg paruje oraz szybkiego, ale mniej niszczycielskiego. I znowu trafiła tego nieszczęśnika, który ledwie co odbudował dach i zaorał pole.
  21. No i mamy remis... Sorry Karol, ale będziesz musiał rzucać krakersami: "taka anegdota..." Landrynki kwaśne czy słodkie?
  22. Cipher 618

    [Archiwa Forum] Horrory

    Od jakiegoś czasu panuje moda na "pikselozę" w grach. Dzięki SzymonowiL mogłem zagrać w coś, co autorzy określają mianem: "Silent Hill w 2D". Moja reakcja? Mam na myśli grę "Clarie" Gdy zacząłem w to grać, zmieniłem zdanie. Może to nie jest SH w 2D, ale niewiele jej brakuje. Klimat jest genialny, nagłe przeskoki do innych pomieszczeń połączone z "zakłóceniami obrazu" robią swoje. Nie ma tu żadnych BOOO. Napięcie budują ciemności (nie "egipskie", tak jak w Pineview Drive - badziew), muzyka, dźwięki (nie, nie nagłe BOOO). Polecam. Bardzo. Jedyna wada to mało punktów zapisu, przez co trzeba powtarzać spore fragmenty gry.
  23. WTF... Wypisujecie takie pierdoły, że aż twarz od n-tych facepalmów boli. Marycha jest taka super, bo po niej mamy ubaw? To chore. Popadniecie w uzależnienie prędzej czy później. Marycha sprawia, że mózg wydziela hormon szczęścia. Mózg wiedząc, co powoduje wydzielanie endorfiny chce więcej i więcej. OK, początkowo będzie to "raz na X razy w miesiącu", ale "po chwili" zrobi się "raz na X razy w tygodniu". A później z górki... co raz większe g*no. Opisane przez was "ubawy", które traktujecie jako "fajne" ("trawa party"?) to dla mnie jakaś paranoja. Aha. Nie musicie jechać do Czech czy Amsterdamu. Załatwcie sobie bilet do Afganistanu. Tam, rolnicy uprawiają "zielsko" zamiast innych rzeczy. Co prawda, są zmuszani przez "tych złych", ale mają to gdzieś. Nawet gdyby była to prawdziwa propozycja, a nie lufa przy głowie, to i tak by to robili. Dlaczego? Ponieważ dostają minimalną część "dochodu". Dzięki temu, rolnik zarabia kilka razy więcej, a dla "tych złych" to groszowe sprawy. To tak jakby oddać 50gr ze 100zł. Poza tym, "siły pokojowe" nie mają prawa niszczyć takich upraw. Co gorsza większość postów napisały osoby niepełnoletnie, a ankieta, mnie jako osobę starszą po prostu przeraża. Wychowanie bezstresowe zrobiło swoje... Gdy brat po raz pierwszy wrócił do domu podpity (nie pijany), dostał taki łomot, że długo nie mógł usiąść na tyłku. Ja jestem biernym palaczem, co mnie niesamowicie irytuje, dusi, nie wspominając o smrodzie. Wszyscy wiedzą, że do mojego pokoju nie wchodzi się z "fajkiem", ale powiedzcie to dymowi. Alkohol? BARDZO okazjonalnie: nowy rok, wesele, urodziny. I tylko niewielką lampkę szampana.
  24. Tak, to prawda. Oglądano je przez wszystko "co ściemnia". Jeśli o mnie chodzi, to wytłumacz te wszystkie "filtry & promieniowania" małolatowi, jakim wówczas byłem. Nie przeszkadza dla oka? No to "fajnie" - obserwujemy Co do okularów "za piątaka". Oszukują mózg. Ten "widząc", że jest ciemniej odruchowo rozszerza źrenice - do oka wpada więcej promieniowania. Lepiej ich w ogóle nie nosić. Gdy jest jasno odruchowo zmniejszają się źrenice, a rzęsy są istną "tarczą". Można to przetestować: 1. Stanąć przed lustrem w jasnym pomieszczeniu 2. Zasłonić oczy rękoma, bez naciskania, ani zamykania oczu. 3. Nagle zabierzcie ręce - zobaczycie, jak źrenice się zwężają. Wychodząc z ciemnego pomieszczenia na jasne (np. piwnicy) przez chwilę jesteśmy oślepieni, prawda? To tzw. "adaptacja oka"
×
×
  • Utwórz nowe...