Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5913
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    148

Wszystko napisane przez Cipher 618

  1. Miałem gruby zeszyt A4 na studiach - "przeżył" swoje. Farba schodziła ze spiralki, ale w moim przypadku to chyba norma I ostatnia rzecz, którą bym się martwił.
  2. Obawiam się, że wiele działów będzie dotyczyć... no wiecie. Biologia to nie mitologia, czy baśnie i mity. Bon Bon, to nie mity. Ale skoro nie chcesz... Ech... I znowu strzeliła focha. Sieć telefoniczna odpada. Sieć rodzinki Apple jest wszędzie. Nawet w Changeii. Telewizja? Całkiem niezły pomysł, ale to mnóstwo pracy. Może jesienią? A prom? Co do promu. Mamy jedynie prom, ale wodny. Pływa sobie, pomiędzy nami, a małą wyspą na wschodzie. Trzeba tylko uważać na góry lodowe. Jeden już poszedł na dno Hooftanic. Na szczęście przewoził łodzie i pontony. Nikomu nic się nie stało. To ja zobaczę w zamrażalniku, a ty Bon Bon? Zamknę cię tam i włączę na - 5 stopni. 5 minut wystarczy.
  3. Po raz kolejny pełna zgodność. Osobiście wolę włoskie, ale to wy tu decydujecie. Wygrały kulki A teraz coś z ciast i tortów: Polewa truskawkowa czy wiśniowa.
  4. Wpis #8 Nie... nie udało się. Otrzymałam książkę o nutach. Podała mi ją uśmiechnięta, tak jak zawsze, gdy ktoś przychodzi jako klient, a nie przyjaciel. Żeby nie było, ich też wita z uśmiechem na pysku, ale nieco innym. No takim... przyjacielskim. No dobra, robi kilka wyjątków: dla mnie, Spike'a gdy spadnie z drabiny, a swego czasu odbiło jej na punkcie zegara. Było, minęło. Gdy tylko chciałam poprosić o antropologię, powiedziała "nawet nie pytaj" . Dlaczego, nie może zrobić dla mnie wyjątku? W końcu załatwia książki wszystkim kucykom z Ponyville. Ba, za darmo, z chęcią wręcza książki bez liter. Takie na pamiętniki. Jak to ona mówi: "ta buła prasa". Co ma gazeta do bułki? Wczorajszego dnia, Bon Bon miała mnóstwo roboty. Jak można, nie przeczytać kartki z zamówieniem do końca? Poza tym, miała do mnie pretensje. Hej, ja też pracowałam! Chyba nie myślała, że będę rysowała jakieś szlaczki na tortach? Mogłam zrobić wyjątek dla Discorda. Chciał byle co. Takie coś to ja potrafię. Swoją drogą, ciekawi mnie jak zareaguje Celestia widząc "Twilight".
  5. Zgadzam się, zamieniam w stonogę i podpisuję każdą kończyną. Nie chciało mi się oglądać Władcy Pierścieni, który kończył się po północy. Tak dla porównania. - TVN puścił wersję kinową. Trwa ona +/- 3 godziny... a w TVN ponad 4 godziny. - Wersja reżyserska miażdży kinową i jest dłuższa o +/- 60 minut (nowe sceny, rozszerzone sceny) Uruchamiając film na DVD równolegle z TVNem, po wyjęciu płyty, moglibyśmy obejrzeć końcówkę w TV jeszcze raz Rozumiem - reklamy = zarobek, ale kurde... są jakieś granice ### Co do Koraliny, zacząłem oglądać go na zasadzie: "słyszałem, że dobre, a w Guide (taka funkcja w moim TV) piszą o nagrodach". I mieli rację. Taka "skokowa" animacja jest genialna. Ale, tak jak w grach, nie ona jest najważniejsza. Fabuła, początkowy "mindbuck", postać Koraliny (jej charakter) i co mnie BARDZO zdziwiło znakomity dubbing, to tylko wierzchołek góry lodowej zalet. Aha, dubbing chwali osoba, która go nienawidzi, także o czymś to świadczy. Całość sprawia, że człowiek zadaje sobie pytanie: "i to jest dla dzieci?" Podobało mi się również gigantyczne podobieństwo do MLP. Nie napiszę jakie. To trzeba obejrzeć... I wiecie co? Wielu z nas, jest tytułową Koraliną. Swoją drogą widać, że autorzy "delikatnie" "sugerowali" się "Alicją...", ale kogo to obchodzi :aWe6O: Ocena 9/10
  6. Jednogłośnie Merci... szkoda, że nie Bon Bon ierki... Jak to mawiał Forest Gump: życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz na co trafisz... Lody włoskie czy "te w kulkach"
  7. Po zjedzeniu cukierka Lyra poczuła się zmęczona, śmierdziała a do tego z niewiadomych przyczyn stała się cała mokra. Ice Bucket Challenge? Krztusząc się włosem i mówiąc "I see you!" zaczęła pluć na podłogę kwasem. Lyra non stop zmieniała nastrój, co nie dziwiło Bon Bon. Ale żeby co sekundę? Lyra poczuła napływ dobrego humoru. Rzuciła sucharem: Ej Bon Bon... co ma piernik do wiatraka? Mąkę! Bon Bon - "zamknij się wreszcie i przestań mnie ujeżdżać! Co ja, tygrys jestem? Aha, bądź tak miła i przestań rzucać kulami ognia, po naszym domu" Co do reklam - Force is strong... Or not?
  8. Eeetam. Scootaloo bez swojej scootalynki to nie Scootaloo PS. Z oczami trochę przesadzili
  9. Cipher 618

    Daj swoje foto :P

    Nie widać mordki, i mogę być piękna :v Piękna ja I'm Slenderwoman... "Mogę?" Ty jesteś... O FAQ!... "jedynka" z przodu przy wieku [Triste ucieka w popłochu]
  10. BUCK!!! Następny "bundle" nie akceptuje mojej karty (pay pal) A miał... BEEP oszuści.

    1. Eivel

      Eivel

      Załóż sobie internetową kartę na prepaid.bzwbk.pl. Korzystam od ponad roku i działa wszędzie, gdzie normalna Visa. Konta w bzwbk nie trzeba mieć.

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Dziękuję. Spróbuję :)

    3. Eivel

      Eivel

      Spoko :) To dosyć wygodna sprawa, bo dane karty są w PDF (trzeba CVV uzupełnić tylko, a ten przyjdzie na maila). Karta ma własne konto, na które można przez ich serwis przelewać błyskawicznie pieniądze. Jest jakaś tam opłata za samo założenie karty, ale płacisz raz i masz spokój. Ostatnio dodałem sobie drugą (bo okres ważności pierwszej się kończy) i nie pobierali już żadnych opłat.

  11. Podczas Wigilii Serdeczności, zorganizowanej w centrum - obok ratusza, Lyra siłą przepycha się przez innych zabiera cały cydr. Upija się nim pod mostem do rana. Mana Lyry wzrosła o 5pkt, a jej HP zwiększyło się o 16% Zapłakana Lyra, pokłóciła się sama ze sobą o to, że nie potrafi latać i "władać nocą"... Cukierek Bezsensonangłupoty wydłużył przednie nogi... poza tym Bon Bon zaczęła ją podrywać. W końcu pachnie jak ogier "Ej Bon Bon, patrz co potrafię!" Lyra nadstawia tyłka obok zapalonej świeczki i... KABOOOM... Skutek? "Lyra, wisisz mi nowy dom... i grzywę"
  12. Nie, nie, nie... Jeśli weźmie się za to Lyra, wyjdzie na to, że 2+2x2 = 8
  13. Ksiądz rasista... ech.

    1. WilczeK

      WilczeK

      Kogo dyskryminuje?

    2. Niklas
    3. Cipher 618

      Cipher 618

      "murzyn to", "murzyn tamto"... Gdyby nie ojciec, wstałbym z miejsca, a na odchodne powiedział "Po...ny rasista"

  14. Cipher 618

    Zaręczyny!

    Tak na serio. Gdyby para ubrała się w takim stylu (steampunk?) to byłoby to coś genialnego i wyjątkowo oryginalnego. 99% par = biała suknia, garniak... a tu takie coś. Fajne i bardzo nietypowe. PS. Tak w 100% na serio. Gdyby ta maska i ubrania były lekko zgniłe i podziurawione, a postać wygięta jak paragraf - jak w mordę dziób strzelił ideał do Silent Hill. Do gry, nie filmu, bo druga część przyprawiła mnie o zawał ("Helena... mam zawał"). Uwe Boll byłby dumny z tego co zrobiono z Silent Hill 3.
  15. Cipher 618

    Zaręczyny!

    Jeśli w jakikolwiek sposób cię to uraziło - przepraszam. Nie bardzo wiedziałem o co chodzi: żart, nie... Na dobrą sprawę, nie powinienem nic pisać. W końcu "jeśli nie wiesz co powiedzieć, nie mów nic". Wydaje mi się, że wypadałoby zamknąć ten temat.
  16. Cipher 618

    Zaręczyny!

    Jasny gwint... niby strona o kucykach, a mogą cię wyswatać Najlepszego!
  17. Cipher 618

    Co mówi sygna?

    A rysownik forsę wziął... potem zaczął pić... i na włosy farby zabrakło... biało, czyli koloru nic (tak, wiem... biały to też kolor )
  18. Bundle Stars... ale mnie ten serwis denerwuje x(

    1. SzymonL

      SzymonL

      Co narobili?

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Za jedne "bundle" możesz zapłacić kartą debetową, za inne nie. Wedle zasad, kartą można płacić za "bundle" kosztujące minimum 2 euro. Ten, kosztował ponad 2, ale nie było takiej formy płatności :/ Co prawda interesuje mnie raptem 4 gdry z chyba 10 czy 12, ale mimo to, mają u mnie dużego minusa.

    3. SzymonL

      SzymonL

      I jeszcze usunęli Google Wallet, bo był zbyt szybki i wygodny.

  19. Hmm... no nie wiem. Pegazy zawsze, ale to ZAWSZE potrafią zrobić chmurę z niczego :( Bon Bon, a może będziemy sprzedawać wodę z lodem? Lyra! To genialne! Swoją drogą, może dodamy tam cukierka, który szybko się rozpuszcza. No wiesz, smakowe kostki lodu, które dodadzą wodzie smaku. Hmm... pomyślmy, jak tak patrzę na propozycję Alicorna poniżej, to mam pewien pomysł. Ech... Alicorna? Tego muru nie przebiję. Lyra, do stadionu trzeba jakoś dojechać. Najlepiej autostradą! Dwa pomysły na raz! No i to Euro Pony! Bon Bon, nudzimy się, ale nie przeginasz? Nie. Odrobina wysiłku ci nie zaszkodzi.
  20. Ech... jednogłośnie wygrał prawy. Niebieskie auto ma pierwszeństwo przy bramie. Drugie musi czekać. - Hej Bon Bon! - Tak Triste? Bon Bon-ierka czy Merci? - Ale śmieszne. Ha, ha, ha... nie. To jak? Bonbonierka czy Merci?
  21. Przepraszam, trochę przesadziłem. Wezmę ten persen - dla siebie. Taką reakcję spowodował film, który widziałem na studiach. Amerykanie czy Brytyjczycy nie znali całej prawdy, nie widzieli wszystkiego. Nawet jeśli cośtam słyszeli, to myśleli, że to obóz pracy. Dosłownie pracy. "Obóz pracy? D'oh... naszych zmuszają do walki na froncie, tamtych do pracy. Wielkie mi halo..." Halo to było. I to konkretne, gdy tuż po wojnie, w trakcie uwalniania jeńców zobaczyli co się tam się działo. Roztrzęsieni, zapłakani... "to takie rzeczy robili ludziom"? Druga sprawa - opowieść Czeczena (chyba), który opowiadał o nalocie Rosjan, na jego wieś. Jego wizyta zastąpiła dwie lekcje ćwiczeń. Nasza reakcja na zapowiedź gościa? "Powie coś i mamy wolne"? Nie wiem ile czasu mówił, ale po wizycie... Ja nie płakałem, część koleżanek tak, ale w środku czułem jakby moje "serce" rozwalił granat. Czegoś takiego, nie słyszy się na Discovery czy National: "Mój sąsiad trzymał na rękach 8-10 letnią martwą córkę i za czymś się rozglądał. Zapytałem czego szukasz? Odpowiedział: jej urwanej ręki... " Mówił takie rzeczy, że przebija to wiele opowiadań "gore". W sali absolutna cisza, detale o których mówił, były nie do uwierzenia... Po wyjściu z sali nikt nic nie mówił. Po prostu każdy poszedł w swoją drogę do domu. Nie padło ani jedno "cześć"... OK. Skończmy ten temat.
  22. Ten "włoski" cukierek sprawia, że pory dnia dostają świra, a w całym Ponyville wybucha epidemia miłości. Spike zakochuje się w Twilight, ona w Bicepsie, ten w Rarity, ta w... Rarity. No co... trzeba być tolerancyjnym Lyra niepewnie bierze cukierka i... "Osz kurna... Bon Bon, przeszłaś samą siebie, może nie dosłownie, ale... DOKŁADKA!!!" Oświęcim? Jaja sobie robisz? Piszę to serio. Oświęcim to prawdziwe miejsce, w którym mordowano ludzi, ze względów rasowych. Może jestem przewrażliwiony, ale takie coś nie przejdzie. Nie rasizm. Aha. W jednym z obozów ktoś wyrył napis: "Jeśli Bóg istnieje, będzie musiał prosić mnie o przebaczenie" Lyra godzinami ogląda wyczyny niejakiego Klocucha. Doprowadza to do kłótni czy jest on aż tak głupi czy po prostu mistrzem trollingu. Lyra stwierdza, że ta wyjątkowo mordosklejka, ma beznadziejny smak. Nie dość, że czuje niesmak, to nie może jej wypluć. Lód przegrywa walkę z piekarnikiem. Jednak miętowy cukierek, dziwnie uspokaja wiecznie podekscytowaną Lyrę.
  23. Najlepszego :)http://i.imgur.com/Rqz16jm.jpg A to wszystko, za co robisz dla forum:

    1. BiP

      BiP

      Wielkie dzięki ^^

  24. Fajne to Jeśli postarasz się o fabułę (humor?) może być ciekawie. Sam próbowałem sił w ComiPo! - program do tworzenia komiksów mangowych. Zanim mnie zlinczujecie - pozwala importować grafikę (jpg, png etc), dzięki czemu, bez problemu można stworzyć coś, z uniwersum MLP: FiM
  25. Lyra nabyła nową umiejętność - czar zwiększania doby do 240 godzin. Cała Equestria na tym ucierpiała, ale Lyra jest dumna. W końcu Bon Bon może pracować przez 120 godzin, a spać drugie tyle. Tak przynajmniej myśli... Lyra po zjedzeniu cukierka wyjrzała za okno, po czym powiedziała: "Nie Księżyciem, lecz stacją kosmiczną to jest moja droga Bon Bon" Lyra po zjedzeniu cukierka, doszła do wniosku, że musi wziąć prysznic. Gdy wróciła, Bon Bon prawie udusiła się ze śmiechu. Sucha Lyra wygoliła sobie grzywę do zera. Lyra stała się kociarą. Co innego mogło się stać, gdy właścicielka kota miała mnóstwo czasu? Szpital... detoks... terapia odwykowa... Patrz wyżej... niestety, pozbycie się alkoholu z organizmu było wyjątkowo "ciężkie". Terapeuci non stop trafiali na "mur"... Bon Bon... oni mnie chcą zapić.. znaczy się zabić. Uradowana bezalkoholowym cukierkiem Lyra, zaczyna śpiewać dawny przebój: "gdy widzę słodycze to..." Połączenie idealne. Trochę słodkie, ale z pewnością trafi na listę Bon Bon. A Colgate zyska nowych pacjentów. Same plusy. Po zjedzeniu cukierka, Lyra podskoczyła uderzając łbem o sufit. Ku zdziwieniu Bon Bon wypadła z niego gwiazda. Lyra po jej dotknięciu zaczęła śpiewać: tatara tatara tatatara... i biegać po całym domu. "Bon Bon, ta lampa się na mnie patrzy... I puszcza oczka... Ej, dlaczego ściany są powyginane?" Bon Bon, dlaczego ten cukierek smakuje jak nijakie śniadanie? Lyra obudziła się w świecie Futuramy... Bon Bon zaś w świecie Smerfów. Bon Bon... dawaj wiadro... za chwilę będzie pełne Całkiem niezłe... dość ostre, mocno drapie gardło, ale ujdzie. Bon Bon stwierdza: "Alicornie... DZIĘKUJĘ! Lyra walczy z cukierkiem. Ta cisza jest cudowna "
×
×
  • Utwórz nowe...