Czy i was irytuje powtarzalność w serialach animowanych? Mowa tu między innymi o fabule, czy postaciach.
Jeśli idzie o fabułę, to łatwo zauważyć ciągłą powtarzalność tego samego schematu, jak chociażby święta Bożego Narodzenia. W niemal każdej bajce, pojawia się jakiś odcinek związany ze świętami, nawet u Flinstonów, którzy żyli przed naszą erą...Jak i w serialach, gdzie nawet nie ma mowy o relidze panującej w danym serialu, jak np u "Shreka", a mimo to również powstał odcinek specjalny o świętach. I zazwyczaj jest to odcinek, nawiązujący do "Opowieści Wigilijnej", ja wiem że jest to dobry materiał na odcinek, czasem nawet na osobną część, ale już tyle razy było to wałkowane, że aż staje się to nudne.
Co do postaci, to jest również ciągle ten sam motyw, zwłaszcza jeśli akcja dzieje się w szkole. Czyli zawsze mamy ten sam zestaw postaci, jakiś mięśniak, jakiś kujon, jakiś dzieciak z bogatego domu (zazwyczaj jest to dziewczyna) i jakiś dzieciak z ubogiej rodziny, lub przeciętnie zamożnej, który jest poniżany. Ten schemat jest widoczny nawet w MLP, ale także w "Biedronce i Czarnym Kocie", "Aparatce", "Sabrinie nastoletniej czarownicy", i wielu innych serialach. No serio, nie mogliby zrobić czegoś nowego? Jedynym wyjątkiem od tej reguły jaki znam, jest "Niesamowity świat Gumballa", który aż jest przepełniony tego typu wyjątkowymi scenami, które są wałkowane w innych serialach.
A co wy sądzicie i czy macie inne tego typu powtórzenia z seriali?