Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Btw, jakby się komu nudziło to zapraszam :v

    http://najti.deviantart.com/

  2. Nightmare

    Howdy! :3

    Yay mnie wszędzie gdzieś kawałek ukryty został. Też się cieszę ^^ ja z kolei w UT siedzę od ponad roku, gdzieś od listopada 2015.
  3. Nightmare

    Howdy! :3

    Hah, witam A zostałam, bo zostałam, tak jakoś się odkopało kasety z pucykami, wróciło do oglądania FiM (jakieś 3 pierwsze sezony) no i odkryło to tutaj forum na którym rozmawiamy :3 Odeszłam przez utratę zainteresowania, odnalezienie 'lepszego' fandomu i to, że w prawdziwym życiu zaczęli się ze mnie nabijać :') co ciekawe, niektóre ludzie dalej mnie z pucykami łączą A wracam bo hajs nie, dobra, żartuję, nie tylko. Po prostu moje zainteresowanie też. Ponysona już jakiś czas temu została przekształcona w fursonę, tego raczej nie zmienię, do pisania ficów/rpg/zapytajek też nie wracam, ale mogę chociaż porysować te poniaczeły może nawet wrócę do oglądania tych kolorowych koni. Brohoof! Bo zapomniałam jak w emotki No hej C: tak, grywałam, ale mój głos, montaż i ogólne wykonanie było shitem, więc to wszystko wywaliłam. Ale zastanawiam się nad powrotem na jutubowanie.
  4. Nigdy sobie takiego tematu nie zrobiłam, to why not Howdy, ludziki, z tej strony Nightmare (też Najti), ten beznadziejny MG z kiedyś i ta osoba, która powołała do życia (ale nie utrzymała ) dział Chrysalis! (znajdziecie w Archiwum jak komu nudno) Odeszłam z fandomu na jakiś rok, ale powracam Są tu inni fani Undertale? bo jestem Undertale Trash po wsze czasy. A tak po drodze, to zaczęłam rysować, głównie UT przeplatane futrzakami i MLP zapraszam na DA, również najti się tam zwę. A teraz przyznać się, kto mnie pamięta? >:3
  5. WIELKI POWRÓT, DAMMIT!

    Kto jeszcze mnie pamięta? :')

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [14 więcej]
    2. Nightmare

      Nightmare

      ojoooj :C co się takiego działo? pisaj do mnie tego priva, bo ja tu privów zaczynać już nie umiem.

       

      A Navis była sztucznie stworzony organizmem kucopodobnym :v

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Posiedź trochę na forum to zobaczysz. :P Ogólnie sporo do gadania, mam pomysły na parę ficów, postanowiłam się trochę poodzywać w tematach, ale mam dosyć "unikalne" poglądy więc też poparcie jest... różne. Ale są ludzie co mają poglądy takie jak ja lub bardzo podobne, więc nie uważam, że robię źle.

       

      Ogólnie to wiesz, nic wielkiego... napisanie recenzji słabego clopa i przepychanka w postach z twórcą, zrobienie dramy w której zebrałam koło 20 reputacji pod jednym postem... jakaś bzdurna dyskusja o której trochę zapomniałam, pomniejsze jakieś moje posty w których np. czepiałam się tego, że w konkursach ficowych ma być używany Word do liczenia słów, a ja uznałam, że lepsze Google Docs, bo Word nie może być używany przez użytkowników Linuxa (Konieczność emulacji), a to jednak utrudnienie... ogólnie się trochę działo, nawet mam osoby które podobno mnie obgadują (Przyznajcie się, i tak lubicie te przepychanki w postach :p).

       

      Ale nie no, ja tutaj tak trochę w żartobliwym tonie, ale akurat te dyskusje, swoje zdanie itp. traktuję dosyć poważnie. :P

       

       

      Navis tak czy siak była dosyć spoko, ale serio, nie wiem jakim cudem nie miałam problemu z tym jedzeniem mięsa. xD Ogólnie my byłyśmy takie przyjaciółki wtedy trochę, ja i ty, więc też i więcej wybaczać mogę i w ogóle, ale... no wciąż jest to dziwne. :P A ten niedoszły gwałt to chyba nawet z tobą obgadywałam.

    4. Nightmare

      Nightmare

      a no obgadywałaś :P a miałam tą durną, niedojrzałą fazę na clopy :P

      nie wiem, czy będę tutaj dużo siedzieć, bo szkoła się czepia życia jak kleszcz, więc będę zaglądać raz czy dwa. (nawet teraz powinnam robić pracę domową, blep)

      i przerzućmy się na tego priva, dammit, bo spam robimy :P

  6. Something is in progress...

     

    L1aGoAg.png

    1. Wonsz

      Wonsz

      Dałem repkę, ale tylko dlatego, żebyś dobiła do okrągłej setki ;)

    2. Nightmare

      Nightmare

      xD dzięki

      But still, właśnie pracuję nad czymś :3

  7. Gadzina natychmiast otworzyła oczy i wlepiła nieruchome spojrzenie w klacz. Oczy jaszczurki były w pełni zielone, jarzyły się w ciemnościach. Nie miały podziału na bielmo, źrenice i tęczówki, po prostu czysta, jadowita zieleń. Stworzenie nie ruszyło się nawet o milimetr, patrzyło na klacz ze swoim wzrokiem, przewiercającym duszę. Przyjrzała się nieznanemu w delikatnym świetle ślepi, zaczęła dostrzegać szczegóły. Na przykład to, że w połowie łap skóra zatrzymuje się, opina ciasno kości, a później po prostu jej nie ma, tak jak mięśni. Same kości utrzymywane na ścięgnach. Pazury ma haczykowate, grube i ciemnoszare, jakby wykonane z metalu.ogon jest długości reszty ciała, gładki, pozbawiony jakichkolwiek kolców czy innych dodatków tego typu. Żaden z bandytów nie zdawał się skory do opuszczenia swojego stanowiska. Każdy w jakiś sposób był widoczny dla innego. Na dodatek nigdzie nie dało się dostrzec małego. Najzwyczajniej w świecie wyparował. Wszędzie były tylko brudne, obdarte i wygłodzone kucyki, ciągające niewolników.
  8. To ja bym outlaścika prosiła ^^
  9. do

    Czemu zawsze wszędzie jest mi daleko :<
  10. Ale to nie jest o wieku dojrzewania i emosach xD to jest związane z jej 'telentem'.
  11. Miałam ochotę na psychopatycznego Ocka... Potem wpadła mi do głowy historia... Potem zrobiłam 3 arty... Potem dopiero dokończyłam Kartę... Warning! Historia zawiera krew i przemoc! Czuj się ostrzeżony! Jest tu też gorsza rzecz, czyli moja logika, moje mechanizmy itp...! I just want to touch the light! Imię: Light, ze względu na jej jasne futerko oraz światło radości, jakie roztaczała wokół siebie, gdy była małym źrebakiem. Wiek: w ludzkich można powiedzieć, że gdzieś między 16-18. Wygląd: krótka, biała sierść z delikatną nutą szarości, widoczną jedynie, gdy obok niej stanie nieskazitelnie biały kucyk bądź przedmiot. Jej grzywa jest długa i zaniedbana, w ciemnoczerwonym kolorze. Wszyscy uważali, że to z powodu specjalizacji jej matki, która zajmowała się magią ognia. Jej bok pokrywa plama krwi, zakrywająca jej CM, lecz Light nie chciała nigdy jej zmyć. Obawia się, że może tam znaleźć coś innego niż “światełko”. Również koniec grzywy i spodnia część ogona są pokryte tą cieczą. Jej oczy barwą przypominają małe rubiny z drobnymi, czarnymi źrenicami. Charakter: Bardzo szybko się ekscytuje, gdy zobaczy “światełka”, potrafi jednak szybko się zdenerwować i oszaleć, jeśli okaże się, że długo tych dziwów nie ujrzy. Poza tym, zawsze z uśmiechem podchodzi do sytuacji, nawet, jeśli jest tragiczna. Rodzina: Jej matka była niegdyś znaną magiczką ognia, Fiery Whip, a ojciec, Sudden Heal, jest jednym z lekarzy w lokalnym szpitalu. Zajmuje się głównie chorobami serca i płuc, ale też trochę psychologią. Jej jedyna siostra zginęła w wypadku rydwanów pocztowych, gdy Light była jeszcze mała, więc nie pamięta jej dokładnie. Umiejętności: nie wyróżnia się niczym spośród innych, prócz tego, że nie potrafi normalnie latać. Cała fascynacja “światełkami” na tyle ją zaślepiła, że nie zwracała uwagi na sprawy swojej formy fizycznej. Mogła podlecieć kilka metrów, utrzymać się przez parę sekund, może nawet przefrunąć niewielki dystans, ale to tyle. Nie potrafiłaby nawet pokonać odległości między ziemią a najniższymi chmurami, co w jej okolicach uchodziło za absolutne minimum lotnictwa. Nie zajmowała się też żadnym hobby, całymi dniami po prostu wpatrywała się w niebo, wyczekując pojawienia się “świateł”. Jeśli nie widziała ich przez dzień lub dwa z rzędu, postanawiała sama je wywołać. Ulubiony kolor: jaskrawy błękit “światełka” Miejsca zamieszkania w kolejności chronologicznej: Dom w Canterlot, po śmierci matki dom w Cloudsdale, Szpital Psychiatryczny w Cloudsdale, później brak Obrazek: Historia: Enjoy Nie, nie umiem robić "zwykłych ocków typu Applejack"
  12. Skoro ta nie oddaje twojego charakteru, to jest raczej Ockiem, a nie soną Ja mam problem z historią... Karta postaci zajmuje już 4 strony A4, a jeszcze nie skończyłam xD
  13. A kto powiedział, że opis nie może stać się częścią fanfica? Albo Arta? Może ktoś po przeczytaniu takiego opisu Crystalian (nie, nie chodzi o kryształowe kuce) pomyśli, by go dodać do fica? Możliwości jest naprawdę wiele. Więc teraz takie pytanko: gdybym chciała opublikować rasę stworzoną dla rasy, a nie Ocka, to mam ją normalnie wstawić do działu? :| Jak dla mnie po prostu to nie pasuje, jakieś imiona, a tu takie "Rasa Xxzyyzyx" :/
  14. Chodzi mi o to, że dział do ras byłby dla ras, a do postaci dla postaci. Dla przykładu - Smokokuce. Dokładne opisy, anatomia, nawyki, historia rasy smokokucy znalazłyby swój temat w dziale OR. Z kolei nie mogłaby się już tam znaleźć moja OCka DragonFire. Ona pozostałaby w miejscu dla OC, w którym powinna, w końcu nie odpowiada za całą rasę. Moim zdaniem byłby większy bałagan z tematami o rasach w dziale z ockami. Ktoś chce poczytać o rasach, chociażby dla rpgów - nie musi się przerzucać przez tony postaci, by dostać się do jednej rasy, np. Flame Souls. Wystarczy, że wszedłby do działu. Taki podział oddzielałby pojedyncze postaci od całych kolonii, planet pełnych nowych ras. Odpowiedź na twój przykład jest prosta, kilka razy nadmieniona - opis rasy do ras, a samego OCka do ocków.
  15. Tworzenie rasy, takie jak wszędzie, głównie trzeba podkreślić różnice w wyglądzie i funcjonowaniu tych ras a zwykłych kucyków. Wiesz, np. Nature Ponies przypominają drzewa, nie mają skrzydeł ani rogów (z tego co wiem), zamiast grzywy mają liście... Oczywiście w temacie w takim dziale, wszystko byłoby dokładnie opisane. Włącznie z opcjonalną historią rasy... itp. EDIT: Jest ankieta
  16. Jest dział Własnych ocetków, można się ich pytać... Ale zaraz... Co powiecie na dział dla własnych, kucełowych ras? Bądź nie własnych, ale takich, które występują już w fandomie? Np. Succuby, Nature Ponies, itp... Są jeszcze 2 rasy ode mnie, ale nie powiem
  17. Ponownie zapytajka naszej wspaniałej królowej wstaje z popiołów! Nie traćmy więc czasu!
  18. - Ummm... No wie pani... Chcę się na coś przydać... - zaczęła cicho. Alter dalej milczy, więc nie ma sensu o niej wspominać, nie teraz. Wzięła drobny łyczek herbaty, pozwalając, by przyjemne ciepło rozlało się po jej gardle. Nie lubiła odpowiadać na takie ogólne pytania, zdecydowanie lepiej jej szło wyjaśnianie niejasnych szczegółów. Nawet mimo uśmiechu rozmówczyni, zezowate oczy pegazki wlepiły się w ciecz w filiżance, która poruszała się wraz z każdym trąceniem naczynia.
  19. Lista rozwinęła się nadzwyczaj płynnie jak na tak stary terminal, ukazując zawartość notatek. >Dziennik >> Pupilek Ponoć pisanie pamiętników dobrze robi na rozładowanie stresu, przynajmniej Trigger tak powiedziała. Dzisiaj znowu przyciągnęła coś ze sobą z puszczy, tym razem było to wyziębione jajo, na oko Przeżuwacz Poszarpany, lecz mogę się mylić. Nie znam się na odróżnianiu gatunków gadów po skorupie jaja. W każdym razie, ta przeklęta cholera przyniosła to z głębin lasu, więc prawdopodobnie zwinęła jakiemuś dorosłemu osobnikowi. Chociaż, skoro jest zimne, to może zostało porzucone. Żadnych większych węży ani jaszczurów się już tu nie spotyka, przez tą przeklętą wojnę Equestrii z Zebricą jest coraz więcej zapotrzebowania na zbroje i broń w tamtych rejonach. Ci nieszczęśni naukowcy odkryli, że łuski tych stworzeń wraz z niewielkimi dawkami niektórych metali zyskują kompletnie inne właściwości, więc nagle zaczęły się wielkie polowania. Muszę posłać Trigger do stolicy, by zgłosiła to Królowej, te gatunki powoli wymierają. Z tą prędkością może i wszelcy nasi wytwórcy się wzbogacą, ale stracimy całą faunę, z której ta kraina słynie! >> Zanik I stało się. Może i ten mały gad się wykluł, ale nie ma sposobu na przywrócenie jego pobratymców. Zanim Trigger dotarła do Metamorphii, kłusownicy wymordowali większość życia w lesie, nie wahając się jednocześnie podpalić kilku jego partii. Zostali za to ukarani, ale żadna grzywna od tak nie odnowi tak wielkich połaci zieleni! Królowa osobiście zaszyła się w głębiach swojego zamku, by przygotować odpowiednie rytuały, których efektem ma być powrót flory w te miejsca. Chwała jej za to! Przynajmniej Changea nie utraci swojego największego skarbu w postaci ogromnych puszczy, lasów i innych terenów tętniących życiem. Gdyby to wszystko wymarło, nie byłoby dla nas przyszłości. Nie przetrwalibyśmy dłużej. >> Nowe Hobby Królowa odczyniła swoje czary, lecz jednocześnie w tym samym momencie nadeszła do nas wiadomość, że Zebry zrzuciły na Equestrię bomby ogniowe. Na Papillon, co się stanie, gdy rzucą się na nas?! Jedyna nasza nadzieja w Najwspanialszej Chrysalis. Tymczasem dowiedziałem się od Trigger, że moje wynalazki mogą się na coś przydać, więc zapisałem je w nowym folderze "Projekty". Jaka pomocna ta technologia, wielkie maszyny w kilku linijkach tekstu! Możliwe, że uda mi się wykonać coś, co wspomoże naszą władczynię. To by było coś! Większość z moich obecnych dzieł może i wymaga poprawek, ale kilka są już gotowe do użytku. Moje środki są mikre i wciąż się kurczą, ale pierwsze wiadomości już lecą wraz z Trigger do stolicy. Powinny wkrótce tam dotrzeć, więc mogę dostać dofinansowanie innych moich wynalazków. Pozostaje mi tylko czekać. >> Ghule Wszystko padło. Nic. Kompletna pustka. Nie ma już zielonych lasów Changei, jej wielkich jezior, krystalicznie czystych źródeł. Kontakt z resztą państwa urwał się wraz ze śmiercią Trigger. Czemu ta przeklęta cholera opuszczała dom tego dnia?! Mówiłem jej, żeby została, ale nie, ona wolała lecieć z kolejnymi schematami do stolicy. Metamorphia już nie istnieje. Tak jak wszystko dookoła. Chrysalis, Pani Życia, gdzie jesteś? Megaczary spadły z nieba, a jedynym powodem, dla którego żyję jest... No właśnie... Nie wiem. Może odległość od eksplozji? Nie mam pojęcia. Wszystko dookoła spłonęło, wymarło. Nie wychodzę na zewnątrz. Zostaję tutaj, wraz z figurkami, czyli ostatnimi śladami obecności Trigger w tym miejscu. Dlaczego jedyna istota, która siedziała ze mną w tym miejscu musiała znaleźć się w samym sercu eksplozji?! Teraz zostałem tylko z tym przeklętym gadem, który również przetrwał. Nieco się zmienił, urósł, ale to tyle. Ze mną jest inaczej. Widzę, że zaczynam gnić, ale średnio mi to przeszkadza. Po prostu tak jest, skóra odchodzi mi od mięśni płatami, sierści już nie mam, odpadło mi ucho. Taka jest cena za wytrwanie, życie w tym piekle. Nocą słyszę wycie. Mam ochotę wyć razem z nimi. Nie wiem, o co chodzi. Coraz częściej łapię się na "zanikach", czyli stanach snu na jawie. Zapiszę moją pracę i uciekam stąd, jak najdalej. Gada zostawiam, nie chcę ciągać kolejnego wspomnienia o Trigger. Zaczynam tracić fragmenty wspomnień... Jak w ogóle wyglądała Trigger? Była gryfem, podmieńcem czy smokiem? Nie mam pojęcia... Niech mi ktoś pomoże... Tu nastąpił koniec folderu. W folderze z badaniami znalazło się więcej notatek, część uszkodzonych, a "Wiadomości" ziały pustką, pokazując jedynie animację Podmieńca czyszczącego brudny pokój pełen pajęczyn wraz z napisem "Napisz coś, trochę tu pusto!". W największej z pajęczych sieci wisiały nazwy kontaktów. "Wykonawca", "Badacz", "Trigger".
  20. Get out With dis spam. Now. Poza tym, Arcek - gdyby wskoczyła zaraz na statek to zabiłabym ją jeszcze bardziej. Ataki... Tak jak do Arcka pasują dziwne ataku, tak tu ani trochę. Wtf z tym ogonem? Wtf z tym długim imieniem? Wtf z tym brakiem emocji, że zabili jej rodziców?!
×
×
  • Utwórz nowe...