Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Bry - rzucił jeden, a reszta siedziała cicho, grając na GBA. Któryś tam zaklął, wszyscy się skrzywili, ale po chwili znowu skamienieli.
  2. Leżał sobie w łóżku z kilkoma innymi i grał na GBA. Nie wyglądał wcale na cierpiącego.
  3. Noo... Cała szkoła, w tym jakiś tuzin, które dokuczało Delicate. Reszta była niewinna.
  4. A może by tak przeprosić uczniów za bombę i poprosić by zostawili Deli w spokoju? Tak, to chyba byłoby dobre rozwiązanie...
  5. Lucek jest złośliwy... Czemu tak uważam? Ponieważ powiedział, że skoro nalałeś piwa, to musisz je wychlać.
  6. Twilight pokiwała głową i cię przytuliła. Następnie pocałowała. Chyba jej ulżyło, że to nie do końca ty.
  7. Nie miałeś bladego pojęcia w tym jej alchemicznym badaniu. W końcu wyszło, że rzeczywiście było w składzie bomby to proszkowane coś na wymioty.
  8. - Możliwe - powiedziała Twilight. - Pójdę to zbadać - dodała po chwili i ruszyła do teleportu do Ponyville.
  9. I patyk pokazał prawdę. Gdy Lily zlała jednego z kolegów, jego proszek na wymioty wysypał się na kulę z bombą. Ot cała historia.
  10. - No to nie wiem. Wiem tylko, że wywołał mdłości całej szkoły i części Ponyville - powiedziała. Zamyśliła się.
  11. - Nie. Po prostu przyznaj się nauczycielom i ich przeproś - powiedziała Twilight i wyszła z domu.
  12. Twilight pokiwała lekko głową. - Smród rozniósł się na najbliższe budynki. Kilka kucyków musiało wyjechać, kilkaset uczniów trafiło do szpitala - powiedziała.
  13. Twilight nie odpowiedziała. - Co to miało być z tą bombą? - zapytała spokojnie. Nie krzyczała, była śmiertelnie spokojna. I to było najgorsze.
  14. Już się obudziła. Stała sobie przed oknem i patrzyła na ocean. Dzieciaki biegały sobie dookoła domu.
  15. Tylko, że wtedy byś musiał czyścić basen... W końcu maluchy wróciły do biegania po podwórku.
  16. Gdy sprzątnąłeś połowę domu, okazało się, że maluchy biegają po podwórku. Zaraz wejdą do domu i całe twoje sprzątanie szlag trafi.
  17. Kupiłeś pełne wyposażenie lodówki, a gdy wróciłeś okazało się, że maluchy wylazły na dwór, żeby się pobawić, a potem wróciły do domu całe brudne. Przez co teraz cały dom był zawalony piachem, ziemią i błotem.
  18. Mimowolnie jęknęłam z tego wszystkiego, co robił. A podobno to on mnie "kupił". Jakoś udało mi się kiwnąć głową. Pierwszy raz czułam coś takiego. Było straszliwie przyjemnie, aż nawet nieznośnie przyjemnie...
  19. Obaj przyjdą o szóstej. Dzieciaki splądrowały szafki i lodówkę, więc po sprzątaniu nie było nic na śniadanko.
  20. Yay! Mam nowego lapka! ^^

    1. Ihnes

      Ihnes

      Cieszę się Twoim szczęściem :D

    2. Nightmare
    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Czołem kamratko! ^^

      Możesz napisać mi na prywatnym? :3 Mam sprawę. ^^

  21. Gdy się obudziłeś było już południe. Twilight spała w sypialni, pewnie badała gaz całą noc. Za to dzieciaki zdemolowały kuchnię...
  22. Jeszcze bada, a jest już dosyć późno. Dzieciaki śpią, a ty prawie zasypiasz na fotelu.
  23. Wciąż bada, więc nie wiadomo. Tymczasem bachurki domagają się bajki na dobranoc. Ach, te dzieci...
  24. Na razie jeszcze bada, a w labo jest osłona antymagiczna. Na razie nie możesz nic zrobić. Módl się do patyka, Celki, Luny, albo czegoś innego o cud.
  25. Mimowolnie drżałam przy każdym potarciu. To jednak nie jest bolesne. Przynajmniej na razie. Powoli czułam, jak spada ze mnie napięcie, wywołane strachem. Sideways mi zapłacił, więc może ze mną zrobić co zechce... Oprócz morderstwa, oczywiście.
×
×
  • Utwórz nowe...