Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Zanim zdążyłeś spojrzeć na kopyto Twi, z nieba dobiegł cię szum Podmieńczych skrzydeł. Stwory z piekieł wracały do swego leża.
  2. Po chwili zaczęła się krzątanina. Cała elegancka kuchnia została ubrudzona mąką, a Feno i Ventress szalały przy mikserze.
  3. Nagle Twi zgasiła ognisko kopytami. Mocno się przy tym poparzyła. Spojrzenie skierowała w niebo.
  4. - Jeśli oberwanie chmury można uznać za złą pogodę, to tak - wysapała, odkładając rzeczy na stół.
  5. Szłyście i szłyście, aż powietrze przeszył mrożący krew w żyłach krzyk. I wyraźnie nie był to krzyk kucyka.
  6. Nightmare

    Zapytaj Króla Sombrę

    Do komnaty króla wleciał nietoperz i rzucił w Sombrę dwoma przedmiotami. Pierwszym była miska z kaszą z miłością oraz dodatkiem cynamonu. Mniamuśne jedzonku wylądowało na fizjonomii królewskiej mości. Drugim była kartka. Gdy tylko Gandzia otworzył list, aby przeczytać, co w nim jest, zaraz opluł go magiczny język. Podpis u dołu kartki wskazywał, że liścik został wykonany w sklepiku z kawałami w Metamorphii. Do kartki była przyczepiona druga. Po sprawdzeniu jej wszystkimi czarami na kawały, otworzono ją. Po chwili okazało się, że to list dźwiękowy. - Dzień dobly, Zebla! - Chrysalis! nie baw się moim mikrofonem! Jak chcesz pogadać z Sombrą, to mu wyślij na GG! - Zebla, mam dla ciebie kamycek! Pobawis sie ze mną? I smacnej kaski zyce! Nagle przed kartką zmaterializował się mały kawałek kwarcu. Budowa przynajmniej wskazywała na kwarc, gdyż miał on barwę fioletową. Do tego nie odbijał on innego odbicia, niż Sombry. - Chrys! Ile mam ci mówić, że to nie Zebra, tylko Sombra?! Oddawaj mikrofon! Już! Następnie słychać było odgłos szamotaniny i uderzenie mikrofonem o ziemię, co oznaczało koniec wiadomości. (Cieszcie się, albowiem zawitałam w tym temacie ^^)
  7. Po chwili do kuchni wtarabaniła się Ventress obładowana zakupami. Nie wyglądała na zadowoloną, a do tego była cała mokra, jakby na zewnątrz straszliwie lało.
  8. - Na wsystko ne. Ne lubie takich pytań z Zebrą. - Chrysalis, mówi się Sombra, nie Zebra. - Nie słyse luznicy.
  9. - Jutro powinniśmy dotrzeć - powiedziała klacz.
  10. I po chwili już siedzieliście przy ognisku z karłowatego krzaczka, gryząc miętę.
  11. Twi wzięła je magią i obejrzała. Następnie oddała ci je z powrotem. - Raczej nie powinny byś, ale lepiej nie ryzykować.
  12. Znalazłeś jedynie kilka liści wyglądających na liście mięty i garść jagód, które wyglądały z kolei na trujące.
  13. Szłyście razem, mijając ruiny budynków. Niegdyś mieszkały tu setki kucyków. Jednak w tym momencie miasto było opuszczone. Zgliszcza domów zajmowały każdą powierzchnię Manehattenu. W oddali wciąż majaczyła wieża, górująca nad miastem.
  14. Ferno uniosła pierwszy karton i zaniosła go na stół. Obok stal drugi, a za nim jeszcze... O świecie... Serek wiejski z miodem. (mniam ! ^^)
  15. Dookoła był tylko śnieg i gdzieniegdzie karłowate krzaczki.
  16. - Gdzie chcesz coś tutaj znaleźć? - Dash pokazała pustkowie kopytem.
  17. Dziś miał byś odcinek z Pokemonów i nowa seria pt. Wyspa Czaszki. Ale nie będzie. Podziękujcie mojej mamie.

    1. WilczeK
    2. kotekipiesek

      kotekipiesek

      Dziękujemy mamo Nightmerki.

      PS. I noł dat fil bro. :/

  18. - Hmm... Jeszcze... Jeszcze mleko. Podaj jeden karton z lodówki, a ja wezmę drugi - powiedziała Ferno i skierowała się w stronę białej szafki.
  19. Po kilku godzinach wędrówki, na ośnieżonym pustkowiu rozbiliście niewielki obóz. Mieliście tylko koce, żadnego jedzenia, czy choćby zapalniczki.
  20. Zachował się jak zwykły ogień, czyli spalił patyk. - Chodź, bo cie zostawimy - krzyknęła Navis. Ona i Poke były już w sporej odległości od ciebie.
  21. Wyszła na stację, pukając w każde drzwi, które minęła. Po chwili cała grupa zgromadziła się na zewnątrz.
  22. Po południu dotarłyście do ruin. Wszędzie były zgliszcza domów, gdzieniegdzie wciąż palił się zielony płomień.
  23. - To idziemy - powiedziała Twi, otwierając drzwi przedziału.
  24. Pokruszony cynamon stanął w misce obok reszty składników.
  25. Twilight ziewnęła i wstała. - Dzień dobry - powiedziała, całując cię.
×
×
  • Utwórz nowe...