-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Dotarliście. Klacz zaraz przytuliła wszystkich. Podziękowała po dłuższej chwili.
-
I zaczął magazyn płonąć, podłoga pokryła się wodą, wszędzie były skrzydła, łapy, kopyta, ogony... Masakra.
-
Night kiwnęła głową z uśmiechem. Tylko radzę nie wypuszczać smoków pierwszych, bo wam magazyn spłonie.
-
Tu są klatki na klatkach z różnymi mega rzadkimi stworzeniami. Znalazły się nawet gacki z dwoma parami skrzydeł. Po prostu raj dla zoologa, albo Shy.
-
Niezbyt dużo kasy poszło. Ale za to droga do magazynu wolna.
-
Każda klacz czy gryfica zajmie go, jeśli dostanie za to pieniądze. Ale raczej kasą za bardzo rzucać na prawo i lewo nie możecie.
-
Problem. Tylne wejście jest obstawione przez nachlanego gryfa, który mówi "królestwo za klacz lub gryficę". Z przodu nie są pijani.
-
Kiwnęła. No to w drogę.
-
Ona i tak idzie z tobą, niezależnie od wszystkiego.
-
I tak idzie z tobą, bez dyskusji.
-
To wygląda jak tokijski hotel, czyli pokój dla dwóch osób jest mega ciasny.
-
Za trzy dni w sentrum miasta. To je info od jakiejś gryficy.
-
Niedługo będzie wystawa rzadkich zwierząt połączona z aukcją. Tyle się dowiedziałeś za jedną monetkę.
-
Wysłane. Po odjeździe ze stacji dostałeś pudełko pełne kartek. Załatwione.
-
Tylko trzy znaki były w tej wiadomości. Średnik, kreska nisko, średnik. So sad.
-
Uśmiechnęła się. Przytuliła cię. Zaraz dotrzecie na ostatnią stację Equestrii.
-
Kiwnęła. I znowu traci papiery i swoje wynalazki...
-
Jeszcze nie ma. Xylyn śpi. Night cię przytuliła. Trochę lepiej, ale za mało.
-
Obudziłeś się grubo po południu. Night już się obudziła i je jabłko, oglądając krajobrazy.
-
- Się znajdzie - powiedziała. Ziew... Spać ci się chce... I jeść trochu. ..
-
- Jak mu było? - zapytała. Ziew. Słońce wstaje.
-
- Właściwie, to ty jako Changeling możesz zamieszkać w Changei... - zaproponowała. Też fakt. Nie jest jakoś hiper mega daleko...
-
Za kilka godzin dotrzecie. Pewno wieczorem. Night jest śpiąca, bo jest czwarta rano, więc wtuliła się w ciebie i usnęła.
-
Xylyn kiwnęła. Night przełknęła ślinę i poszła w jej ślady. Pociąg ndjechał.
-
- Jadę z tobą - powiedziała Night. - Ja też! - dorzuciła Xylyn.