-
Zawartość
5783 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Posty napisane przez Arcybiskup z Canterbury
-
-
Nawiązania do Wiedźmina, co? No, ale chciałam napisać że to chyba jedyny fanfic który aż tak mnie wciągnął.
-
Tak to jest jak się nie ma dystansu do siebie, takie mam wrażenie. W końcu to jest TYLKO kupno gazetki, a nie prezerwatyw.
-
3
-
-
Element hipnotajzin oczu i wyginięcia
-
10/10 Bo świetny film i fragment i postać, i mistrzowsko wykonane lalki.
-
1
-
-
Element słonecznego blasku
-
4/10 bo to gra z typu gier w których nie wiem o co chodzi.
-
Kruczek ma świetny avatar i dzięki niemu jest tak fajny jak ja.
Wilku, zepsułeś, ale masz ciekawą sygnaturę.
-
1
-
-
N: Kruki są intelignentne i im tego zazdroszczę.
A: Prawie-mąż mojego avatara, Victor. YAY
S: A czytałam tego fica, czytałam, ale jakoś bardzo mnie nie poruszył. Za szybko się wszystko działo, ale tak to był całkiem niezły.
U: Aktywny na off-topie, w statusach innych i jest fajny niesamowicie.
-
1
-
-
Element Wiktora
-
Ale ja chciałm Nightmare Moon!
-
Zawiasy zaskrzypiały przy otwieraniu drzwi. Mogło to służyć jako sygnał o obecności gościa w gospodzie. Stara, drewniana i wytarta podłoga ugięła się pod ciężarem Slaga.
Kuc znalazł się w niewielkim holu, w którym ściany obwieszone były wszystkim czym tylko się dało, a zwłaszcza nadżartymi przez czas i kurz zwierzęcymi głowami i czymś, co w przeszłości mogło być roślinami. Na wprost było wejście do sali z której dochodziły hałasy świadczące o gościach trzeźwych jak świnie. Na lewo zajdowały się zamknięte drzwi, tuż obok nich - drewniane, wąskie schody prowadzące do góry. Pod przeciwległą ścianą stał zaś drewniany, ciemny i zapewne ciężki stół. Na hol wkroczyła podstarzała klacz ze spiętymi w ciasny kok, posiwiałymi włosami i wyblakłym, różowym fartuchem.- Witam w naszym wspaniałym lokalu - rzekła ze znudzeniem, a z tonu jej głosu trudno było wywnioskować, czy to co mówiła było ironią, czy po prostu nie wierzyła w to, co mówi.
- Czego sobie zacny gość... życzy? Pokój? Oczywiście, zwierzątko - spojrzała wymownie na Grzejnika - nie stanowi problemu.
-
A kto powiedział, że ich nie widzę?
Co byś zrobił/a gdyby na Twojej drodze do szkoły stanął Mr. T i prosił o oprowadzenie po mieście?
-
Element literatury
-
Lubi fantastykę, a to bardzo dobrze. Popieram.
-
Praca na której zarabiam. Nie mam innej możliwości.
Nożyczki czy nóż?
-
Ze względu na twój avatar dedykuję ci ten oto utwór
A też dziękuję, chociaż moje gusta muzyczne są nieco inne. Megadeth
------
Guns 'n roses, enjoy
-
- Mamo, tato - jestem gejem.
- ok
- Mamo, tato - jestem zaręczona z 60-cio letnim facetem
- ok
- Mamo, tato - oglądam My Little Pony
- Wynoś się z domu, gówniarzu, satanisto!
-
5
-
-
N: Malinusia... Tylko czym jest linuś? (W tym momencie zawiało pustynią)
A: Niech no zgadnę... To z jakiegoś anime! Ha! Tak dużo sprytu. (Ale obrazek całkiem ładny)
S: Depresyjna, bardzo depresyjna sygnatura. No ale niech sobie będzie.
Każdy musi przejść wiek dojrzewania }:{>~U: Ponura postać grasująca na forum, długo jej nie było, ale mam wrażenie że jest w porządku.
-
Foreva. Niepokoi mnie tylko forma życia która rozbudowuje tam swoją cywilizację.
Masz często wycieczki szkolne?
-
Lubi zmiany, w związku z czym nie jest monotematyczny
-
Element Chłodu
-
Element Mozilli Firefox
-
Ukryta Prawda
-
^ To mogło boleć bardzo.
Piszesz że lubisz Green Day, to Green Day:
-
1
-
Equestria: Płonąca zemsta
w Archiwum RPG
Napisano
- Jasne, kochaneczku. Pokój już się szykuje - odrzekła klacz i powędrowała schodami do góry.
Tymczasem nikt z gości karczmy nie zwrócił szczególnej uwagi na Slaga. Zapewne wszyscy byli zbyt pijani na dostrzeżenie Grzejnika. Między stolikami krzątały się dwie młode klacze - kelnerki. Jedna z nich, o prostej, błękitnej grzywie i jasnym, kremowym futrze śmiała się i rozmawiała z obsługiwanymi klientami. Druga zaś, o złotym futrze i falowanej, jakrawo-rudej grzywie nie odzywała się do żadnego z nich i wyglądała na zamyśloną.