Skocz do zawartości

Arcybiskup z Canterbury

Brony
  • Zawartość

    5783
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury

  1. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Przez pierwsze kilka rozdziałów nie działo się nic. Były opisy różnego rodzaju stworzeń, demonów i duchów, a w niektórych przypadkach można było spróbować je przyzwać. Koszmarnie wyglądające czaszki, czerepy, ślepia i macki aż prosiły się, żeby wydostać je na wolność. Następne rozdziały traktowały o zjawiskach, które także mogły zostać wezwane przez kogoś bardzo lekkomyślnego lub zdesperowanego. Ospa, grypa, powstanie morza z brzegów, tajfuny, choroby psychiczne rozprowadzane drogą kropelkową... Nie było jednak wzmianki o niczym, co mogłoby wywołać zamienienie się mieszkańców wioski w kamień.
  2. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Odwrócił głowę do Somady i spojrzał jej głęboko w oczy. - Zadaj je, uczennico. Postaram się odpowiedzieć.
  3. Kolejny sen, tym razem nie będący ukojeniem. Podmieńce i ich głośne, owadzie skrzydła. Są wszędzie. Chcą ogłuszyć, dopaść i pojmać źrebaka. Są wszędzie. Między drzewami, na niebie. Są drzewami i są niebem.
  4. Rocketowi zostało trochę czasu. W końcu ruszali dopiero wieczorem, a dzień ten był jednym z niewielu, w którym każdy z żołnierzy mógł nacieszyć się ostatnimi chwilami bez otarcia o śmierć i kalectwo.
  5. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Aż dziw brał, że Twilight Sparkle trzymała w bibliotece takie rzeczy. Książka istotnie była zła i ciemnomagiczna, bo strony zapisane były - jak na złe niesamowicie księgi przystało - starożytnymi runami. Na każdej stronie leżała jednak kartka z tłumaczeniem. Autor książki umieścił na niej obrazki, potęgujące tylko ciekawość i kuszące, żeby jakiś lekkomyślny idiota przyzwał coś na miarę Jeźdźców Apokalipsy.
  6. Arcybiskup z Canterbury

    Zapisy do Nocturnal

    Niklas jest oficjalnie przyjęty. Yay. Tyle dusz do kolekcji! O takich dobrobytach to ja chyba legendy tylko słyszała!
  7. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Czarny alicorn siedział odwrócony plecami do drzwi. Wpatrywał się w lśniącą, niematerialną kulę usadowioną na chmurze mgły spływającej z niewielkiego wodospadu. - Witajcie, moi drodzy. Rad jestem że znów was tu widzę. Poznaliście się już z Twirael. Jest szpiegiem. Informatorką. Niedługo pójdzie dowiedzieć się, dlaczego wasza misja miała skutki uboczne. Najpierw jednak przejdzie test lojalności, który przechodziło każde z was. Idźcie do swoich komnat, odpocznijcie. Wiem, że jesteście znużeni wyczerpującą misją i podróżą.
  8. - Fajnie. Jestem Laurie. I w dalszym ciągu nic mi to nie daje. - Zdecydowała się wziąć do ust łyżkę pożywienia i przeżuła ją dokładnie, rażąc wzrokiem każdego, kto tylko ośmielił się na nią spojrzeć. - Szkoda gadać - dodała, po czym odniosła talerz i wyszła z namiotu służącego za stołówkę.
  9. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Oczywiście, nie był zupełnie sam. Swojej obecności dowiadywały gryzonie, różniące się od siebie rozmiarami i kolorami, ale nie zapachem. Przez głośne piski dawały znać, że nie są zadowolone z powodu obecności intruza. I właśnie kiedy jeden z odważniejszych szczurów miał zamiar sprawdzić, czy Ashen jest zdatny do jedzenia, kuc wyciągnął z półki opasłe tomiszcze oprawione w czarną skórę. Na okładce miało czerwoną, pięcioramienną gwiazdę. Pewnym było, że Ashen skorzysta z księgi. Tego typu dzieła prawie zawsze sprowadzały kłopoty, i były jednymi z tych, które zaraz po odkryciu z pewnością zostaną przeczytane, lub przynajmniej dokładnie zlustrowane.
  10. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Arrow rzeczywiście chodził za nową jak cień. Podejrzliwość na jego twarzy przybrała naprawdę groźny wyraz, a klacz zdawała się być mocno zaniepokojoną. Po chwili weszła do swojej komnaty i cała trójka ruszyła na spotkanie z Veritasem.
  11. - Pogardzają mną tu chyba bardziej niż gryfami. Wiesz dlaczego? - spojrzał na Rocketa spode łba i zmierzyła wzrokiem. - Teraz i ty zaczniesz mną pogardzać. Bo jestem jedyną w tym marnym obozie klaczą!
  12. W środku ułożone już były wszystkie śpiwory. Pinkie wcisnęła się do jednego z nich. Rainbow ziewnęła przeciągle i zrobiła to samo. Śpiwór w środku pozostał pusty.
  13. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    - Jeśli cię to nie obchodzi, odtąd nie będę ci o tym mówił - dokończył. W jaskinii unieruchomił ją.
  14. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    - Nie, wcale nie. Nie możesz tego pamiętać. Wrócisz do życia. Normalnego świata. Tak będzie po prostu lepiej. On nie może żyć w niczyjej pamięci. Bądź spokojna. Nic cię nie będzie bolało, ani nic ci się nie stanie.
  15. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    - To naprawdę nieważne. Już niedługo o tym zapomnisz. O tym i o nim. Nikt nie może go pamiętać. - powiedział, po czym wkroczył do oświetlonej groty.
  16. - W formie... Nikt nie wierzy w moją formę. To bez sensu. Nie mam pojęcia, czemu służyło udowodnienie innym... Czegoś. Nawet nie wiem czego. Źle mi z tym, że tu jestem. A teraz już nie ma odwrotu. - powiedział kucyk. Kontynuował grzebanie w misce.
  17. - Dobra, moi drodzy, czas spać! - zarządziła Twilight i udała się z Applejack do namiotu. Rarity i Fluttershy poszły do swojego.
  18. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    - To nie jest ważne. Nic ci się nie stanie. Musisz tylko coś zapomnieć. Tylko tyle. Po wszystkim znów będziesz trenować na wyścigi. - przemawiał łagodnie, ale ton jego głosu był niepokojący.
  19. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Po drodze natknął - a może raczej potknął - się o Spike'a. Spike był smokiem i pomocnikiem w bibliotece. W momencie skamienienia biegł gdzieś, zapewne na prośbę Twilight Sparkle. Żeby przejrzeć wszystkie książki, będzie potrzebował naprawdę wiele czasu. Ale to bez znaczenia. Czas nie był już ważny. Nawet jeśli znajdzie jakąś księgę... Co jeśli będzie potrzebował magii?
  20. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Tak. I zróbmy to szybko. Arrow chyba za bardzo wczuł się w rolę i nie odstępuje jej na krok, co chwila rażąc złośliwym spojrzeniem. Trochę to straszne. - posłał Somadzie porozumiewawcze spojrzenie.
  21. - Och, nie smuć się. Może jest mu dobrze tam, gdzie jest? - zapytała Rarity. Wyglądała na zatroskaną.
  22. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Hammer wszedł do ogródka. Zrobił to niebywale cicho jak na siebie. - Coś mi nie pasuje z tą nową. Nie wiem, co. Ale coś jest nie w porządku. Pospiesz się, proszę. Mam nadzieję że Veritas wszystko nam wyjaśni. - powiedział.
  23. - Co stało się z Twoim tatą? - zapytała Pinkie Pie. Wyraz jej twarzy wyrażał współczucie i zaciekawienie jednocześnie. Fiury dopiero po chwili zorientował się, że przy ognisku zapadła cisza.
  24. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Biblioteka podobnie jak wszystkie budynki, pozostała w nienaruszonym stanie. W środku wciąż siedziała bibliotekarka, uwieczniona z wyjątkowo leniwym i znudzonym wyrazem twarzy. Kubek z kawą stał w tym samym miejscu, co ostatnio. Że też nie zachciało jej się pić. Zachciało się za to szczurom, które najwyraźniej świetnie znalazły się w nowej sytuacji. Świadczyła o tym zawartość kubka i tłusty gryzoń, który czmychnął gdy tylko usłyszał otwierane drzwi.
  25. - Nekromantę? Hmm... Nie potępiam cię za to, że miałeś takiego ojca. Ale Nekromancja to zły fach. Nie jest dobrze się go uczyć. Bardzo często nekromanci płacą za swój dar. - powiedziała Twilight, po czym lekko się uśmiechnęła.
×
×
  • Utwórz nowe...