Skocz do zawartości

Arcybiskup z Canterbury

Brony
  • Zawartość

    5783
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury

  1. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    Ogłaszam protest miejscowych wariatów. Bugatti? Really? Bez sensu, obawiam się. I bez kreatywności. A poza tym, dobrze zrozumiałam że jeździmy w parach?
  2. - Dobra, dobra, kretynie. Widzisz tę skałę? Chodźmy tam, to wtedy zrobią to szybciej. Błagam, rusz się! - Krzyknęła. Po chwili nieudolnych prób ciągnięcia Darkness'a krzyknęła i upadła. W jej nodze tkwiła strzała.
  3. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    Dearme wyszła na zewnątrz przed innymi. Lubiła deszcz. W milczeniu poczekała na resztę. Raczej nie zdarzało jej się mówić do siebie.
  4. Fiury nagle poczuł niepokój. Rozejrzał się. Omiótł wzrokiem dokładnie całe otoczenie. Z przeciwległego brzegu przyglądała mu się para jaskrawoniebieskich, jarzących się ślepi. Usłyszał przytłumiony warkot.
  5. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Ty jesteś przynajmniej zabawna jak się irytujesz. Ona nie pokazuje emocji. Wcale. Moim zdaniem to mocno podejrzane. - Dodał i zaczął bawić się kryształową kulą zdjętą z półki. - Co to? Do czego służy?- zapytał.
  6. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    - Dobrze - mruknął jednorożec i zawołał do kogoś. Przyszedł drugi kuc i spojrzał w księgę, po czym z powrotem na Ruffian. Na chwilę łańcuchy puściły.
  7. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    - Nie mam jeszcze planu, jak się tam dostać. Chodź. - Powiedziała, po usłyszeniu Śmierci. Ruszyła na dół i przyjrzała się przemoczonej Ruffian.
  8. Arcybiskup z Canterbury

    Zapisy do Nocturnal

    Dziękuję za wstawienie formularza. Doceniam trud i poświęcenie. Jednak nie podejmę się zrobienia tej sesji, bo wiem, że szybko skończyłyby mi się pomysły. Jeszcze raz dziękuję za czas i przepraszam.
  9. Arcybiskup z Canterbury

    World of Tanks

    Czemu nie. Nie widzę przeciwwskazań. Oprócz jednego: Po wejściu do bitwy robi się ze mnie oszołom...
  10. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    Tak też Dearme zrobiła - zaczęła wcinać. Chwilowo nic innego do roboty nie miała. Po skończeniu zaczęła obserwować czytającego Victo. ~~~~~~~~~~~~ Ta sygnatura jest... Wciągająca. Nawroty do stylu klasycznego bez wody. Cudowne.
  11. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Jest nuda, nie ma zasad. - Arrow zawisł na krawędzi łóżka. - Co sądzę? Nie wiem. Jak już zapewne wiesz, śledziłem ją. Jestem przekonany, że nie robiła wtedy nic ciekawego specjalnie, żeby mnie spławić. Niektórzy są naprawdę okrutni. - Powiedział.
  12. Po kilku godzinach dotarli do pierwszych okopów. Miało się wrażenie, że były zbudowane z błota. Wszędzie wokół była porozrzucana ziemia - tutaj toczyły się już walki, ale pole widocznie zostało opuszczone.
  13. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Książki o naukach przyrodniczych ustawione były bardzo wysoko na półkach. Drabina była koniecznością... Tylko jak ją ustawić tak, żeby przy okazji nie spaść i nie unieruchomić się? Kamienie wydawały się bardzo dobrym pomysłem... Oczywiście, gdyby w trakcie przypadkiem nie zechciały pójść na spacer.
  14. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    Po raz pierwszy nie wiedziała co powiedzieć. - Dziękuję bardzo... - Powiedziała i uśmiechnęła się.
  15. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    To zbyt podłe. Nawet jak na mnie. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Po chwili przemyśleń zdecydowała się wstać. Tak też zrobiła. Poczuła straszny wręcz ból głowy, zaraz po podniesieniu się do pozycji siedzącej.
  16. Arcybiskup z Canterbury

    World of Tanks

    Nie nałogowo, ale owszem, zdarza mi się. Mam swoje koto, ale że jestem leniwa wprost niesamowicie, wykorzystuję niecnie konto braciaszka. I zdecydowanie wolę czołgi lekkie.
  17. - No i dobra. Dzięki - Rzucił kuc i podbiegł do swojego rzędu. Marsz był męczący. Po jakimś czasie kopyta grzęzły w ciężkim błocie, które było dosłownie wszędzie.
  18. Świerszcze dopiero zaczynały swoje nocne preludia. Panował bezwzględny spokój. Słychać było lekki szum wody, przepływającej niedaleko.
  19. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Przemyślenia przerwał Arrow, który wtargnął do pokoju ze znudzoną śmiertelnie miną i niedbale zatrzasnął drzwi. Następnie uwalił się na łóżku i spojrzał na Somadę. - Cholernie mi się nudzi. Masz coś ciekawego do roboty? - zapytał.
  20. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    A jednak, magiczne łańcuchy trzymały mocno i niemalże uniemożliwiały ruch. Kuc wyjął opasłe tomiszcze z zagłębienia skalnego i wymówił kilka słów z innego, dziwnego języka. Promień z jego rogu rozbłysł i uderzył wprost w Ruffian.
  21. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Nie zauważył kiedy czarny kamień wyleciał z torby, czy też się wymknął. Z tymi kamieniami to nigdy nic nie wiadomo. W końcu Ashen dotarł do zabudowań. Niewiele głazów zapuściło się aż tak daleko. W odróżnieniu od nich, mieszkańcy nie zmienili pozycji i miejsc, w których kuc ich zostawił.
  22. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    Socks, bez przesady. Posądzanie mnie o kradnięcie skarpetek to już zbrodnia. Nie jestem aż tak okrutna. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Dearme otworzyła oczy. Sufit. Znowu on. Ciekawe, że przez całą noc się nie ruszała. Spojrzała na rękę, ale zamiast niej było tam znowu kopyto. Czyli efekt jest tylko czasowy. Spojrzała na stolik obok. Mimo iż nie uśmiechnęła się, w głębi duszy czuła pewne ciepło. Zaskakujące.
  23. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    - Dobranoc. - Zdawała sobie sprawę, że Victo jej nie słyszy. Położyła się na kanapie. Spać bez leków na uspokojenie... To będzie nowe przeżycie.
  24. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    - Nie obchodzą mnie. Nie oni. Są niewiele warci. Ich śmierć nie ma dla mnie wartości. O, nie. Inne zapłacą. Te, które są mi coś winne.
  25. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    - Wrócę. Teraz nic nie może być źle. A owce muszą zapłacić za to, co zrobiły. Choć raz to ja będę sędzią, a oni skazańcami. Role się odwrócą, o tak.
×
×
  • Utwórz nowe...