Skocz do zawartości

Hoffman

Brony
  • Zawartość

    1150
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    38

Wszystko napisane przez Hoffman

  1. A zatem, sprawdźmy kogo wskazała publika na swego zwycięzcę. Kto podbił serca właścicieli wszystkich patrzących na te zmagania oczu? Silent Enchantress - 1 Kage Torino AKA Shirogetsu Vermilion - 2 Przewagą jednego głosu zwycięża Shirogetsu Vermilion! Gratulujemy mu zwycięstwa, zaś Silent Enchantressowi wytrwałości i zacięcia! Mamy nadzieje, że Was obu zobaczymy jeszcze nie raz, przy okazji przyszłych pojedynków! Dziękujemy za starcie i do zobaczenia...
  2. Uwaga! Będą spoilery, pochowane w spoilerach! Otwierać po zakończonej lekturze, lub w ostateczności! Rozdział XVII jest w istocie niczym więcej, jak kolejnym fragmentem wędrówki Night Shadow oraz jej smoczego przyjaciela. Tym razem nie mamy tu przeplatających się różnych wątków, znacznie odległych od siebie miejscem akcji, różnych pod względem występujących postaci, co mimo wszystko źle nie wypadło. Mimo wszystko, ponieważ naprawdę liczyłem, że ponownie zajrzymy do Orange Tail bądź też zobaczymy co porabia Dark Mane. Spodziewałem się tego mając na uwadze konstrukcję poprzednich rozdziałów. Zdążyłem się przyzwyczaić do pewnych przeskoków, które pchały do przodu kilka wątków jednocześnie, co mi się podobało. Przechodząc do rzeczy - lektura nadal jest lekka, przyjemna, z klimatem, do którego przyzwyczaiły nas poprzednie odcinki. Widać jednocześnie, że autorka zwraca co raz większą uwagę na dialogi, czy też słownictwo. Choć nie brakowało tego wcześniej, to jednak z racji tego że rozdział ten ma charakter "terenowy", przy opisach na pierwszy plan wysuwa się natura. Dowiadujemy się jakie dookoła rosną drzewa, czy słabiej lub mocniej wieje, ot, takie rzeczy, które pozwalają lepiej wyobrazić sobie miejsce akcji i łatwiej wejść w daną lokację. Plusik. Sam lubię opisywać pogodę, czy też co ważniejsze atuty otoczenia. Czego nie odczułem przy ostatnich rozdziałach, w jakiś sposób wystąpiło tutaj - wrażenie szybkiego końca. Po przeczytaniu "siedemnastki" nie mogłem pozbyć się myśli, że nowy odcinek skończył się za szybko, że jak jeszcze chwilę temu Tak więc, dostajemy dobry rozdział, po lekturze którego zastanawiamy się co będzie dalej (boss battle?). Czekam na więcej, jednocześnie mając nadzieję, że pojawi się Orange Tail. Pozdrawiam!
  3. Miło mi z tego powodu, jest to bardzo motywujące, jednakże nie ma szans, abym zdążył z czymkolwiek na tenże konkurs. Nadciągają terminy zerowe, które mogą znacznie mnie odciążyć w drugiej połowie czerwca, plus, na razie chciałbym zrobić porządki z tym, co dotychczas już napisałem, bo na razie jest z tym straszny bałagan. Jeżeli istotnie są osoby które chciałyby zobaczyć moje opowiadanie w tej tematyce, wówczas chciałbym je przeprosić, ale czas nie sługa i po prostu nie zdążę sklecić czegoś odpowiedniego przed końcem konkursu (no i jeszcze musiałbym zrobić mały research, by nie wyjść na heretyka ;P). Jeżeli wykorzystam teraz terminy zerowe, to szybciej sprawdzę prace konkursowe na XI edycję, bez ryzyka opóźnienia ogłoszenia wyników tylko dlatego, że sobie źle zaplanowałem sesję letnią (z doświadczenia sam wiem, jak bardzo uczestnicy nie lubią czekać ). Tym samym, mam nadzieję, że do najbliższej niedzieli, do godziny zero pojawi się jeszcze sporo prac, również chciałbym życzyć powodzenia tym, którzy już nam swoje dzieła zaprezentowali jak i tym, którzy wciąż nad nimi pracują. Niech Was siły i świeże pomysły nie opuszczają! Pozdrawiam niestrudzonych pisarzy i dziękuję za zaproszenie do konkursu Smutek :c ~ Arjen
  4. Hoffman

    Odgadnij stwora!

    Oczywiście, chodziło o Beholdera, mili państwo. Tym razem nastąpił wysyp stosownych opisów, toteż wybór był trudny, jednakże w końcu wyłoniłem trójkę najlepszych opisów, które już znalazły się w księdze. Z trzema punktami, na pierwszym miejscu przy tym stworze mamy THEKOSZMARA77, zaś miejsce drugie, za które na konto wędrują dwa punkty, zajął Arcane Whisper! Oba te opisy były bardzo monstrualne w stosunku do pozostałych i zdradzały najwięcej informacji. Gratulujemy! Pozostałe propozycje były utrzymane w "klasycznej" konwekcji, opisu w pigułce. Znów, trzeba było wybrać jeden na to trzecie miejsce, za które z kolei przyznajemy jeden punkt. Tym oto sposobem, o jeden punkt wzbogaciło się konto GoForGold! Jak na razie wciąż prowadzi Gandzia, jednakże przed Wami jeszcze wiele stworów, zanim przejdziemy do przyznawania odznaczeń za pierwszą serię. Czas na jedenastego stwora... Pamiętacie wzmiankę o odznaczeniach? Ostatnio ustaliliśmy, że co dwadzieścia stworów będziemy przyznawać odznaczenia, po czym zerować punktację i lecieć z kolejną serią dwudziestu kreatur. Tym samym, tempo zabawy zostaje zwiększone, więc nie ociągajcie się z Waszą wiedzą, bo może się okazać, że zanim się obejrzycie przyjdzie czas na kolejną zagadkę! Tak, wspominam o odznaczeniach dopiero teraz, bo takie jest moje "wspaniałe" sprzężenie zwrotne" ;P
  5. No więc... Wszyscy zgadliście ^^ Kolejne słowa specjalnie były porozrzucane, abyście mogli sami zaproponować kolejność. Byłem ciekaw jak bardzo poszczególne wersje różnić się będą między sobą, zaś oryginalny koncept brzmiał: I tak, tam jest "jajonado". Pół żartem, pół serio. A zatem, nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Wam i przejść do następnej zagadki. Oto ona...
  6. Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak przenieść napisany przez Arcane Whispera opis do księgi i określić nim zaklęcie Łutu Szczęścia. Opis ten jest długi i wyczerpujący, więc zapewne byłby twardym orzechem do zgryzienia dla konkurencji... Gdyby takowa się zjawiła. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i ciekawych opisów, spośród których będzie trzeba wybrać ten "naj", będzie więcej. Tym razem na swój opis czeka zaklęcie o nazwie... Mur Strachu (taki hiperrealistyczny)
  7. Bardzo ważne ogłoszenie! 1. Przede wszystkim, rozstrzygnięty został pierwszy Wielki Turniej Magicznych Pojedynków. Została przyznana główna nagroda, którą jest Statua Glorii, ogłoszony został również konkurs, drogą którego Statuy Uznania trafią do trzech najbardziej uwielbionych przez publiczność oraz samych wojowników uczestników turnieju, którzy swymi czynami dowiedli, że nie powinni odejść z pustymi rękoma. 2. Przyznane zostały nagrody: Srebrny Amulet wędruje do Zegarmistrza! Wygrał on trzy magiczne pojedynki: Zegarmistrz vs Carrion (11.01.2013. – 07.02.2013.) (Casual) Nocturnal Van Dort vs Zegarmistrz (17.11.2013. – 17.12.2013.) (Casual) Lunatic vs Jonah (02.07.2013. – 28.02.2014.) (Epic) Księga Wielkiego Maga Equestrii wędruje do Sakitty oraz PiekielnegoCiastka za ich wciąż trwający pojedynek! Jak dotąd jest to najdłuższy pojedynek, pełen nietuzinkowych pomysłów i dialogów między walczącymi stronami, obdarzony bardzo przyjemnym klimatem, a co najlepsze – nadal trwa i nie zanosi się na to, aby miał się prędko zakończyć. Wspólnie z Tricem postanowiliśmy nieco nagiąć zasadę przyznawania tej nagrody i wręczyć ją właśnie Wam, gdyż naszym zdaniem wykazaliście się (i nadal to robicie), stanowiąc dobry przykład jak może wyglądać pojedynek, o którym zakończeniu decydują sami uczestnicy! Tylko tak dalej, dzielni wojownicy! 3. Aktualizacja tabeli. Sprawdźcie które pojedynki ostatnio się zakończyły, a w których możecie jeszcze oddać swój głos! Poza tym, zachęcamy do zapisywania się, zarówno do sekcji Casual jak i Epic, zapowiadamy jednocześnie rychłe wystartowanie zupełnie nowej kategorii magicznych pojedynków. Pozdrawiamy!
  8. Turniej został zakończony. Dzielni magiczni wojownicy stoczyli wiele pojedynków, jedne były dłuższe, drugie krótsze. Jedne budziły prawdziwie wielkie emocje, po drugich pozostawał mniejszy lub większy niedosyt. Z pewnością kwestia stoczonych batalii, jak i ich klimat mogłyby posłużyć za temat do obszernej debaty, jednakże nie na to teraz pora. Najwyższy czas ostatecznie uderzyć w gong i ogłosić ostatecznego zwycięzcę i laureata Statuy Glorii. Niestety, wraz z zakończeniem finałowego pojedynku wystąpiła kwestia sporna, która znacznie opóźniła wyłonienie zwycięzcy turnieju. Cóż to za kwestia? Jeśli sięgniecie do tematu z finałowym starciem i rzucicie okiem na ankietę, zobaczycie że najwięcej głosów zdobył Zegarmistrz. Jednakże, lektura komentarzy do starcia stawia drugiego finalistę, Fiska Adoreda w zupełnie nowym świetle, głównie za sprawą pewnego ważnego oświadczenia, które złożył jego oponent. Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała już miejsce w jednym z pojedynków turniejowych. Jak to zatem zostało rozegrane… Drogą kilkukrotnego zapytania o te kwestię walczących finalistów uzyskaliśmy potwierdzenie, iż Zegarmistrz faktycznie poddał się, jak również przyzwolenie na wydanie ostatecznej decyzji, jako organizatorzy. Wciąż jednak, nie byliśmy pewni co do ostatecznego werdyktu, toteż na przestrzeni ostatnich tygodni poruszaliśmy (to znaczy, ja i Tric) tę kwestię wiele razy, by dojść do konsensusu. Do czego zatem doszliśmy. Cytować dosłownie wypowiedzi z prywatnych wiadomości nie będę, ponieważ moi rozmówcy mogliby sobie tego najzwyczajniej w świecie nie życzyć. Powiem tylko tyle, że wcześniej przytoczony cytat, to jest: Znalazł swoje potwierdzenie. Po przeanalizowaniu pojedynku jak i całej sprawy, nie pozostaje mi nic innego, jak ogłosić, że zwycięzcą pojedynku finałowego, jak i całego Wielkiego Turnieju Magicznych Pojedynków zostaje... ...::: Fisk Adored :::... To właśnie on zostaje laureatem Statuy Glorii – nagrody będącej dowodem nadzwyczajnych umiejętności, wielkiej mocy, niespożytej energii i posiadania niespożytej weny i natchnienia, które umożliwiło dotarcie do wielkiego finału. Serdecznie gratulujemy! Zdajemy sobie sprawę, że decyzja ta może się wydać dla niektórych kontrowersyjna. Wierzcie nam, bardzo chcieliśmy uszanować głosujących, jak również wolę Zegarmistrza, jednakże nie było to możliwe. Nie przy założeniu, że ostateczny zwycięzca może być tylko jeden. Podjęcie tej decyzji było niemałym wyzwaniem również dla nas. Mamy nadzieję tylko, że tak jest najsprawiedliwiej i że sami finaliści nie ześlą na nas serii błyskawic za taką a nie inną decyzję. Zwracając się bezpośrednio w stronę Zegarmistrza – dziękujemy za odniesienie się do komentarzy jak również wielu spostrzeżeń zawartych w postach po zakończeniu właściwego starcia. Rozjaśniło to nieco obraz całej sprawy. Dwukrotnie przytoczony fragment jednej z Twoich wypowiedzi był dla nas wiążący, jeśli chodzi o podjęcie ostatecznej decyzji. Nie ulega wątpliwości, że spisałeś się świetnie w ciągu całego turnieju, wielokrotnie popisałeś się niemałą mocą, udowadniając, że nie bez powodu dotarłeś aż do finału. Mamy nadzieję, że nie zrazisz się do magicznych zmagań i że jeszcze niejeden raz przyjdzie nam Cię zobaczyć w akcji, być może i w drugim turnieju, jeśli ten się odbędzie. Gorąco dziękujemy zarówno Tobie, jak i wszystkim pozostałym uczestnikom i uczestniczkom, za udział, za wsparcie, za każde rzucone zaklęcie, każda minutę spędzoną nad klawiaturą po to, by odpowiedzieć swemu oponentowi. Bez Was turniej ten nigdy by się nie odbył. Jednocześnie, pragnę ogłosić, że do rozdania mamy jeszcze nagrody publiczności, dla wszystkich tych, którzy dzielnie walczyli i dawali z siebie wszystko, jednakże do finału nie dotarli. Już teraz możecie wskazać swych faworytów, którzy Waszym zdaniem nie powinni opuszczać murów Sali z pustymi rękoma. Dla Waszej wygody, poniżej zamieszczamy listę pojedynków, byście mogli szybko przypomnieć sobie poszczególne starcia i walczące w nich strony. Jednakże, jest tu pewne ograniczenie – pod uwagę nie zostały wzięte te pojedynki, które zakończyły się bez ankiety, a więc takie, w których druga strona po prostu nie odpowiedziała. Jakikolwiek miałby być pojedynek, choćby najkrótszy – musiał się odbyć. Taki jest warunek. Nieaktywni uczestnicy, którzy przez cały turniej nie napisali ani jednego posta nie mogą otrzymać nagrody publiczności, zaś te pojedynki, w których po prostu zabrakło odpowiedzi, które się de facto nie odbyły – one również nie mogą zostać wzięte pod uwagę. RUNDA I Emronn vs RedSky Matalos vs Carrion (AKA Ścierwisław Wspaniały) Zandi (AKA Sin Judge Zandi) vs PiekielneCiastko Zmara vs Wilczyca27 Camed vs Merszyt Janet777 vs NimfadoraEnigma (AKA Mruk) WhiteWolf vs Hilianus (AKA Skrzynek) Chemik (AKA KochamChemie) vs Yarwin (AKA Irwin) Nightmare vs S443556 (AKA Poranny Kapitan Scyfer) Fisk Adored vs Alberich Wiej007 vs Jacob Zvierz (AKA Jacob Lex VI) Bellamina vs Kapi Dolar84 vs Zegarmistrz RUNDA II PiekielneCiastko vs Zmara Chemik (AKA KochamChemie) vs Zegarmistrz Bellamina vs Wiej007 S443556 (AKA Poranny Kapitan Scyfer) vs Fisk Adored Sparkle (AKA Magiczna) vs Hilianus (AKA Skrzynek) RUNDA III Matalos vs Zmara RUNDA IV Matalos vs Zegarmistrz Fisk Adored vs Skrzynek FINAŁ Fisk Adored vs Zegarmistrz Odpowiadając w tym temacie, wskażcie trzech uczestników, którzy Waszym zdaniem zasłużyli na nagrodzenie swoich zmagań. Krótkie uzasadnienie mile widziane, aczkolwiek nie wymagane. Po tygodniu podliczymy wszystkie Wasze głosy i przyznamy Statuy Uznania trójcy, która zdobyła ich najwięcej. Czy uczestnicy turnieju także mogą głosować? Owszem, mogą, byle nie na siebie. Wybór należy do Was. Kto zasłużył na Statuę Uznania?
  9. Mamy już za sobą fazę oddawania głosów, zobaczmy zatem, kto zaskarbił sobie więcej serc szanownej i wiernej publiczności. Po Prostu Tomek - 4 Mephisto von Pheles - 1 Przewagą trzech głosów, batalię wygrywa Po Prostu Tomek! Gratulujemy wspaniałego zwycięstwa i żywimy nadzieję, że nie był to ostatni pojedynek! Podobne nadzieje mamy w związku z Mephistem, który choć tym razem nie odniósł zwycięstwa, to jednak z całą pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa...
  10. Panowie i panie, jak na razie idą łeb w łeb. Pozostaje mi zatem jednorazowo przedłużyć czas oddawania głosów. Jeśli po tym czasie nadal nie będzie jasne kto okazał się lepszy, wówczas ogłoszony zostanie remis.
  11. Czas minął, sprawdźmy zatem, jak rozłożyły się głosy. Komputer - 3 Celly - 4 A zatem, przewagą zaledwie jednego głosu, starcie to zwycięża Kochająca Słodycze Celly! Gratulujemy zwycięstwa i zarówno jej, jak i Komputerowi życzymy powodzenia w przyszłych pojedynkach, jak również we wszystkim, za co przyjdzie im się zabrać. Nich ich wewnętrzna moc wskaże właściwą ścieżkę...
  12. Bardzo dobrze, podesłaliście nam naprawdę pokaźną ilość tytułów, w których rdzeń stanowi podróżowanie, wędrowanie i poszukiwanie. Czas jednak zmienić motyw przewodni. Tym razem, będzie to... ...Zbrodnia... Znacie jakieś opowieści, które krążą wokół śledztwa, popełnionego przestępstwa, a może też przybliżają profil samego złoczyńcy?
  13. Zbliżała się pora kolejnego magicznego pojedynku, czemu sprzyjały tak doskonale znane i rozpoznawalne znaki, jak szczęk kół zębatych i przestawianych zębatek, skrzypnięcia otwieranych wrót, a także wydobywający się ze szczelin pył, towarzyszący drganiom wywołanym przez wspomniany mechanizm. Zdaje się, że osoby odpowiedzialne za konserwację i kontrole tego miejsca zaniedbały swoich obowiązków... Jak okiem sięgnąć - pajęczyny. I to nie byle jakie pajęczyny. Poplątana, o różnych odcieniach bieli kołdra spowijała sufit, zaś dające się dostrzec tu i ówdzie kokony wtapiały się w gąszcz uczepionych sklepienia lampionów, które bardzo pokryły się kurzem. Na powierzchni też nie najlepiej - syczące węże pełzały to tu, to tam, zaś w losowych miejscach dało się dostrzec ślady po ich zdobyczach, które to spotkał raczej nieprzyjemny los. A wystarczyło rzucić kilka prostych zaklęć... No cóż, zdaje się, że im mniej ma się do roboty, tym bardziej się tego odechciewa. Mógłbym urządzić cały wykład na ten temat, ale nie to jest celem mojej obecności na tej starej, ale jakże stonowanej arenie. Nie minęło wiele czasu i silne podmuchy powietrza zmyły z sufitu pajęczyny, zaś obłok magii uczynił z nich średnich rozmiarów kulę, w której nadal kotłowały się pająki. Cóż, będą musiały znaleźć sobie nowy dom. Kolejne zaklęcie miało przepędzić stąd węże, ale z drugiej strony, dlaczego nie uczynić ich egzotycznymi ozdobami? Kolejna inkantacja i wszystkie syczące serpentyny zmieniły się w srebrne posągi, które przywarły do podłoża areny, rujnując tym samym jej idealną niemalże równość. Wypukłe posągi postały połysku natychmiast, jak zapaliły się magiczne lampiony. Wciąż, tu i ówdzie można było dostrzec trochę kurzu, jednakże wojownicy zdawali się niecierpliwić... No dobrze. Niech moc ich magii dokończy sprzątanie tego miejsca... Drodzy widzowie, zapraszam na kolejne starcie, w którym to zmierzą się Lordek oraz Zegarmistrz! Obaj wojownicy są dość znani, gdyż nawiedzili niejedną arenę magicznych zmagań i dostarczyli nam niemało wrażeń, lecz czy mając za sobą tyle doświadczenia, są w stanie zaskoczyć nas czymś nowym? Już za chwilę się przekonamy! Arena w kształcie siedmiokąta foremnego z całą pewnością pomieści nie tylko rzucających czary, ale także całą ich moc! Zobaczmy, czy te stare, dostojne mury, które jak dotąd ani myślały o emeryturze, zatrzęsą się pod wpływem kolejnej lawiny zaklęć! Czas rozpocząć pojedynek!
  14. Zgodnie z wolą uczestników, pojedynek dobiegł końca, a przed wierną publicznością po raz kolejny stoi jakże istotne zadanie wskazania swojego zwycięzcy. Drodzy państwo, przed chwilą mieliście okazję oglądać magiczne zmagania Silent Enchantressa oraz Kage Torino, lecz który z nich okazał się być lepszym magiem? W czyją stronę uniesiecie dłonie, by zaraz potem wznieść kikuty na znak swego uznania? Już teraz możecie o tym zdecydować, jak również co nieco skomentować!
  15. Przydałby mi się prereader i opiniodawca w jednym. Wielce prawdopodobne jest, że za niedługo spod mojego pióra wyjdzie coś... Nietypowego. Pisane pierwotnie dla rozrywki, na pełnym luzie, ale nie wiedzieć czemu "trochę" to to urosło i w sumie nie jestem do końca pewien, czy nadawałoby się do publikacji. Tagi są następujące: [Oneshot] [Crossover] [Comedy] [Random] [sci-Fi] Naszpikowane to jest przeróżnymi nawiązaniami, bohaterów i anty-bohaterów nie brakuje, a dominuje [Random], moim zdaniem. Jako smaczek wspomnę, że planowany przy tym jest mały eksperyment językowy, tak w ramach kreowania postaci. Szczególnie na tym polu mile widziana degustacja, w sensie, jak to brzmi i komponuje się z resztą. Odnośnie tagu [Crossover] - zobowiązuję się zainteresowanym dostarczyć niezbędne informacje, co się z czego wzięło. Wykładu nie będzie, ale powinno wystarczyć Po szczegóły zapraszam na PW. Z góry dziękuję i pozdrawiam!
  16. Dla osiągnięcia jak najlepszych wniosków, odszukałem tą najpierwszejszą wersję prologu "Cienia Nocy" (to znaczy, mam nadzieję, że to ta, jest rozciągnięta na cały ekran, a pamiętam, że właśnie tak to na początku wyglądało, więc chyba trafiłem pod właściwy adres) i przeczytałem ją jeszcze raz, zanim zabrałem się za wersję poprawioną. Rzeczywiście, żadne wielkie zmiany w fabule się nie dokonały, ba! Jest całkiem sporo znajomych fragmentów, tyle, że zostały one poprawione pod względem technicznym, co stanowi oczywiście plus. Co się zatem zmieniło? Jest spokojniej i estetyczniej, dzięki kilku przepisanym, a także zupełnie nowym opisom akcja nieco zwolniła, o wiele lepiej wprowadzając w historię oraz wyraziściej prezentując postać głównej bohaterki. Dowiadujemy się więcej na temat tego jak się czuje, co sobie myśli, dzięki czemu prolog wypada zgrabniej. Wciąż, można odnieść wrażenie, że mogłoby tego być nieco więcej, z drugiej jednak strony, dalsze rozszerzanie prologu mogłoby zaowocować czymś w rodzaju remake'u, a chyba nie do tego dąży autorka. Poza tym, jest tam kilka zdań, które napisałbym inaczej, na przykład Czyli zamiast kilku zdań, jedno złożone. Możliwe, że to po prostu moja wariacja na punkcie zdań złożonych i wydłużonych do granic możliwości, ale pomyślałem, że warto by o tym wspomnieć. Tylko nie zrozum mnie źle, nie mam zamiaru mówić Ci, jak masz pisać Sama zdecydujesz jak to będzie finalnie wyglądać. Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie zmiany wyszły na korzyść, choć nie kręciłbym głową, gdyby było tego nieco więcej. Jeżeli takie same zmiany czekają kolejne rozdziały, jestem na tak. Pisałem już wcześniej, w których to momentach szczególnie zabrakło rozwinięcia, toteż jestem spokojny, jeśli idzie o przyszłe rozdysponowanie nowych opisów i poprawek. Pozdrawiam!
  17. Dziś zakończyły się trzy magiczne pojedynki! Dzielni wojownicy dali z siebie wszystko, pozostało jeszcze wyłonić spośród nich zwycięzców, gdzie liczymy na pomoc wiernej publiczności. Komputer vs Celly Po Prostu Tomek vs Mephisto von Pheles Khornel vs SolarIsEpic Jednocześnie, zachęcamy do zapisywania się, czy to do sekcji Casual, czy też Epic, gdzie startują Wasze oryginalne postacie! Aktualizacja tabeli nastąpi niedługo
  18. Najwyższy czas poznać zwycięzcę tegoż starcia! Minęło już dostatecznie wiele czasu, a widowisko całkiem przednie, jednakże nic nie trwa wiecznie, więc oto staję dziś tu, przed Wami, by ogłosić zakończenie starcia! Droga publiczności, kto Waszym zdaniem popisał się większą mocą? Kto został Waszym zwycięzcą? Kto zasługuje na to miano? Już teraz możecie komentować i oddawać swe głosy!
  19. Z powodu zbanowania jednej z walczących stron, jak również niedoboru postów, pojedynek zostaje zakończony, a zwycięża, z racji ostatniego słowa, Atlantis.
  20. A zatem! Po znacznych opóźnieniach, za które przepraszam, mam zaszczyt ogłosić zakończenie tego jakże barwnego i bogatego w niecodzienne magiczne rozwiązania pojedynku i zaprosić publiczność do ochoczego wskazywania swojego zwycięzcy, swojego "naj"! Wybór z całą pewnością łatwy nie będzie. Wojownicy nie pozwolili na monotonię, a zamiast tego postarali się o jak najefektywniejsze i klimatyczne starcie, toteż tym bardziej ciekaw jestem jak rozłożą się głosy. Jesteście na tyle odważni, by wznieść kikuty w górę, na chwałę Waszego zwycięzcy? A zatem nie krępujcie się i oddajcie swój głos! Komentarze starcia mile widziane.
  21. Docierając już do zmęczonej starciem areny, pragnę ogłosić zakończenie batalii i jednoczesne wejście jej w fazę wyłaniania zwycięzcy. W ciągu tego czasu, wypełnionego co raz to zmyślniejszymi zaklęciami, a także dowodami odwagi i nieustępliwości obu walczących stron, z całą pewnością zmysły publiki zostały nakarmione wspaniałym widowiskiem, lecz kto okaże się na tyle odważny, by wskazać swego zwycięzcę? Zapraszam do komentowania starcia oraz oddawania głosów na Waszego faworyta, lub faworytkę! Kto zwyciężył tym razem?
  22. A zatem, czas na rozdział piąty. Poza nim, miałem w planach małą niespodziankę w postaci okładki, ale ze względu na wielki znak zapytania stojący nad kwestią grafik spod tej kategorii, polecono mi się wstrzymać z jej publikacją. Tak więc, dzisiaj tylko nowy rozdział, czyli jak Twilight doskonale potrafi pakować się w kłopoty, jeśli choć na chwilę popuści wodze swych emocji. Jak zwykle, komentarze mile widziane. Prawdopodobnie, jest to już przedostatni rozdział. Pozdrawiam!
  23. Hoffman

    MLP i Niekryty

    Jeszcze z dwa lata temu, być może, po głębokim namyśle poparłbym pomysł na taki odcinek, lecz dzisiaj mówię stanowcze nie. Nie, nie i jeszcze raz nie, a już na pewno nie w wykonaniu obecnego Niekrytego Krytyka. Zapewniam Was, że skończy się na wrzaskach, wymachiwaniu rękami, pajacowaniu, durnowatych i chaotycznych cięciach i zajazdach kamery, wrzaskach, głupich minach, wrzaskach, nieśmiesznych żarcikach ustawionych pod publikę (z których niewiele będzie wynikać), wrzaskach i mniej lub bardziej głupich aluzjach. Wspominałem już o wrzaskach? Najnowsze odcinki Niekrytego Krytyka mają bardzo niewiele wspólnego z jego pierwszymi pracami, a także swoistymi "klasykami" jego twórczości, które to wówczas przyciągnęły widzów. Dzisiaj niestety widać, że ten zacny człowiek po prostu zachłysnął się własną popularnością i żeby jej nie stracić stara się być na siłę zabawny i krzykliwy, co na dłuższą metę się nie sprawdza. Osobiście, uważam, że się wypalił i nie powinien braku pomysłów maskować grubą warstwą efekciarstwa, wrzasków i powtórkami oklepanych tekstów. Klimat też już nie ten, tego po prostu nie chce się oglądać. Przypuszczam, że wszyscy sobie wyobrażają, jak też wyglądałyby komentarze pod takim odcinkiem. Jestem na nie. Zostawić go w spokoju, może w końcu sam zda sobie sprawę z tego, że gdzieś po drodze zgubił swój styl i zdecyduje się powrócić do pierwotnej, nieco spokojniejszej, mniej krzykliwej, a ciekawszej merytorycznie formy.
  24. Hoffman

    Ogłoszenia Avatarów

    Ostatnio powstało kilka nowych rzeczy w dziale, do których zbadania jak zwykle zachęcamy Po pierwsze, Tric założył dwie nowe galerie, jedną dla Shining Armora, zaś drugą dla całej rodziny Twilight - już teraz możecie zamieszczać tam znalezione w sieci grafiki (z oczywistym wyłączeniem *ekhm* pewnych kategorii). Po drugie, powstały także dwie nowe zabawy, a zwą się one Łańcuch opowiadanek i Dopasuj książkę do motywu - sprawdzimy jak tam Wasze oczytanie i jakie smaczki potraficie dostrzec w różnorakich tytułach Poza tym, po znacznych opóźnieniach, jak najprędzej mają ruszyć także poprzednie zabawy, planowane są też wiosenne porządki w Salach Magicznych Pojedynków, z czym wiąże się również aktualizacja tabeli, a także rozstrzygnięcie Turnieju i przejście do głosowania publiczności w kwestii nagród publiczności. Jednocześnie, przypominam, że niektóre zabawy nie ruszą bez Waszej aktywności, toteż może gdzieś po drodze rzucicie okiem, gdzie warstwa kurzu jest nieco grubsza i zaszczycicie tematy swoją obecnością? Pozdrawiam!
  25. Kolejna nowa zabawa, również podsunięta przez BRONIESiPEGASIS (Dzięki!) i również związana z największą miłością Twilight Sparkle – książkami. Tym razem, podajemy Wam specyficzne miejsce, przedmiot, temat, lub też postać, zaś do Was należy zadanie wskazania książki, która Waszym zdaniem najlepiej odpowiada podanemu hasełku. Po prostu. Co jakiś czas będziemy zmieniać motyw przewodni, więc przekonamy się, jak tam Wasze oczytanie W porządku, zatem lecimy z tym koksem i rzucamy pierwsze zagadnienie. A jest nim… ...Podróż... Co Wy na to? Jakie znacie tytuły, w których głównym motywem jest podróżowanie, wędrówka, czy też poszukiwania czegoś lub kogoś? Poniżej mała biblioteka:
×
×
  • Utwórz nowe...