Skocz do zawartości

MewTwo

Brony
  • Zawartość

    793
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez MewTwo

  1. -No to może pojedynek o tego Śluzaka ? Jeśli wygram, zabiorę Slirena- po tych słowach przełknęłam ślinę- Jeśli wygrasz ty, wybierzesz jakiego chcesz Sluzaka z mojego asortymentu. Co ty na to ? Miałam nadzieję, że uda mi się wygrać
  2. Pobiegłam za nowym właścicielem Slirena. Zaczepiłam go i krzyknęłam w twarz: -Czy ty nie wiesz, że Śłuzaki też mają uczucia ? Ten maluch nie chce z tobą iść. Nie cierpiałam takich ludzi. Typowy baran, nie biorący odpowiedzialności za swoje czyny
  3. Nagle poczułeś na karku lodowate ukłucie. Bolało, jakby ktoś wbił ci igłę w sam środek kręgu. Chwyciłeś się w miejsce gdzie cię zabolało i wtedy... Obudziłeś się. Otworzyłeś oczy. Nad sobą miałeś konar drzewa pełen zielonych, soczystych liści. Obok ciebie stał lis, jakby na coś czekając, jednak z momentem twojego przebudzenia spłoszył się i uciekł w las. Słońce chyliło się już ku zachodowi. Spojrzałeś po sobie. Ciało Changelinga. A więc to wszytko było snem.
  4. Odeszłam do mojej mecha-bestii. Odpaliłam ją i przejechałam na niej w pobliże areny. Zaczęłam obserwować walki innych uczestników zawodów.
  5. N: Nie wiem skąd, ale fajny A: Ezio =3 S: Oh, come on. Znowu Ezio. U: Yaoistka, która narysowała mnie w formie mangowego kotoluda, za co mam ochotę ją wybebeszyć.
  6. Nie ruszyłam się z miejsca, ignorując polecenie. Nie chciałam wyjść. Wiedziałam, że on mnie zauważył. Trudno, może teraz pomyśli, że odeszłam. Trwałam w ciszy tego miejsca na tyle, na ile mi pozwolono. Schroniona wśród zarośli czułam się bezpiecznie pierwszy raz od bardzo dawna. Łza poleciała po futrzanej twarzy. Chciałam od nich uciec, chciałam zostawić te kuce same. Ale nie mogłam. Przez to, że mnie uratowały, nie mogłam ich porzucić.
  7. MewTwo

    Mistrz Demona

    Na dole mieszkania znajdowały się dwa pokoje. Jeden, przeznaczony na kuchnię, znajdował się praktycznie przy wyjściu z domu. Stał tam niewielki stół z dwoma krzesłami, ściany były zadbane, utrzymane w białej barwie, podobnie jak cały dolny poziom. W drugim pokoju, który pełnił rolę sypialni twojej matki oraz salonu, znajdowały się różnego rodzaju rośliny doniczkowe, w tym zioła przydatne w kuchni. Matka stała przy kuchence nad garnkiem z którego unosił się przyjemny zapach dobrze doprawionego ramen.
  8. Udało się. Grzywa powoli otoczyła się barwą błękitu, z czasem wypełniając tym kolorem każdy centymetr włosia. Nie wiedziałeś co się stało. Może nieświadomie czerpałeś energię? A może... może udało ci się zmienić bez pomocy energii pozytywnej?
  9. No cóż. W planach jest noworoczne robienie pizzy, uczenie się historii, słuchanie Cher całą noc i mordowanie w Dawn of War: Dark Crusade. Prawdopodobnie odpadną dwie pierwsze typowane działania. Ogólnie nowy rok przywitam tak jak zawsze- przed komputerem, ewentualnie książką i herbatką.
  10. MewTwo

    Koniec z "Let's Play"?

    Osobiście wieszczę koniec YT od czasu wprowadzenia Google +. Teraz tylko mnie upewniło, że koniec tego portalu jest bliski. Sądzę, że niedługo jakiś obrotny jegomość założy stronę podobną do dawnego YT, na której będzie można bez przeszkód publikować filmy. To tylko kwestia czasu. Osobiście na YT najczęściej oglądam właśnie let's play'e ze względu na komentarz twórcy materiału. Gdyby czegoś takiego zabronili, to moja współpraca z serwisem by się skończyła.
  11. MewTwo

    Co mówi sygna?

    Warczę, ja warczę.
  12. Zboczenie lvl hard :LZ1bP: ------------------------------------- Człowiek, kocham cię.
  13. Witam, witam. Proszę rozsiąść się wygodnie, i przygotować na ... recenzję ? No cóż, nie wiem jak to przedstawić, a więc zacznę. UWAGA! RECENZJA ZAWIERA ZNACZNE ILOŚCI SPOJLERÓW. Hobbit: Pustkowie Smauga to druga część zaplanowanej już trylogii, reżyserii Petera Jacksona, stworzonej na podstawie książki J.R.R.Tolkiena pt.: "Hobbit, czyli tam i z powrotem". Opowiada on dalszą historię Drużyny Thorina Dębowej Tarczy która zmierza do Ereboru by w Dniu Durina dostać się do skarbca dawnej krasnoludzkiej rezydencji i zagarnąć jej skarby dla siebie. Jednak, żeby nie było za łatwo, na ich drodze stanie wiele zagrożeń, w tym jedno, kilkuset tonowe diabelstwo zwane smokiem. A głównym bohaterem tego wszystkiego zostaje hobbit Bilbo Baggins, bohater, dosłownie, z przypadku. Akcja filmu dzieje się przed realiami przedstawionym w innej trylogii pt.:"Władca Pierścieni". Jest natomiast kontynuacją filmu.:"Hobbit:Niezwykłą Podróż". Jednak tego pokrewieństwa praktycznie wcale nie widać. Widzowie, którzy narzekali na to, że Hobbit był miejscami nudnawy i 3/4 akcji były przedłużaniem filmu, tym razem będą musieli uczepić się czegoś innego. Najwyraźniej Peter Jackson wziął sobie do głowy komentarze. Las pająków wręcz przeraża, lochy elfów zachwycają swoim majestatem a Erebor. No cóż, żałuję, że nie ma takiej góry w rzeczywistości. To pozostawia jednoznacznie tytuł mistrza planowania otoczenia w ręku pana Jacksona. Mimo to, żeby nie było za dobrze dla odbiorcy, kamera momentami wręcz szaleje. Moje oko nie raz nie mogło nadążyć za akcją na ekranie. Najwyraźniej pan Andrew Lesnie troszeczkę przesadził z dynamiką. A co z tytułowym Pustkowiem no i samym Smaugiem? Pod nazwą Pustkowia kryje się nic innego, jak tereny otaczające Erebor, włącznie z ruinami miasta Dale. Natomiast sam Smaug zaparł dech w piersiach. Był wielki, majestatyczny, dokładnie taki jaki powinien być. Jednym słowem - epicki. Uwodzicielski głos skłaniający do wychylenia się z bezpiecznej kryjówki, pełne szaleństwa, ale i mądrości i doświadczenia ślepia przykuwające wzrok każdego śmiałka, który odważy się w nie spojrzeć. W skrócie, smok doskonały. A to wszystko dzięki zaangażowaniu w tę rolę Benedicta Cumberbatcha. Można by śmiało powiedzieć, że Smaug Straszliwy, Pierwsza i najgorsza plaga świata, przyćmiła resztę obsady. Ale przychodzi też czas na krytykę, a jedna niewybaczalna wręcz rana jest bardzo dobrze widoczna. Chodzi tutaj o związek Tauriel i Kili'na. Kiedy zobaczyłem tą scenę, miałem ochotę wyjść z sali. Romans rozpoczynający się od momentu, kiedy strażniczka ocaliła go z odnóży pająków zadziwił pewnie niejednego fana trylogii Tolkiena. O ile każdy zna przyjaźń jaka zaistniała między Legolasem a Gimlim, o tyle bliższe związanie się krasnoluda z elfką jest, jak dla mnie, nie do wytłumaczenia. Nie wiem, czemu scenarzysta wymyślił coś takiego, ale autentycznie mam nadzieję, że straci za to pracę. Ponieważ, albo nie zna świata Śródziemia i panujących tam relacji, albo coś go chwilowo oślepiło i napisał taki bzdet. Od tego momentu wiedziałem, że film nie będzie aż tak dobry, jak się zapowiadał. Ogólna ocena filmu: 7/10. Film stracił u mnie punkty głównie przez szybką, czasami trudną do nadążenia dla widza, pracę kamery oraz całkowity brak poszanowania dla relacji krasnoludo- elfickich przez scenarzystę. Mimo to, ma wiele mocnych punktów, tego nie da się zaprzeczyć, jak chociażby pojedynek Gandalfa z Czarnoksiężnikiem z Dol Guldur czy walka części Drużyny Thorina ze Smaugiem, oraz zapierające dech w piersi piękne panoramy, między innymi Samotnej Góry. Ogólnie bardzo polecam film i mam nadzieję, że przy następnej części możemy spodziewać się prawdziwie soczystej Bitwy Pięciu Armii. Zapraszam do dyskusji na temat filmu. Proszę również o uwagi odnośnie mojej recenzji, abym mógł popracować nad stylem pisania. Pozdrawiam MewTwo (wiem, że nick inny, ale wracam do tego)
  14. MewTwo

    Co mówi sygna?

    Teraz się zamknij, pacz na me ręce i powiedz moje imię.
  15. MewTwo

    Co mówi sygna?

    Czemu zawsze to ja jestem na dole ? (ona jest piękna, helooł :YhZzy: )
  16. Cher- Goddess of Pop Forever :)

  17. Kiedy spojrzałeś na siebie, zobaczyłeś, że jesteś kucykiem. Prawdziwym kucykiem. Miałeś czarną sierść, białą grzywę i ogon z szarymi pasmami no i róg. byłeś jednorożcem. Nie wiadomo było o co chodzi. Przecież do zmiany formy trzeba energii pozytywnej, której ty nie posiadałeś.
  18. MewTwo

    [Zabawa] Jaki Cutie Mark.

    Guzik, który pozwala przemieszczać się między światem duchowym a materialnym.
×
×
  • Utwórz nowe...