Skocz do zawartości

WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

Brony
  • Zawartość

    707
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

  1. W ramach solidarności z autorem, Liskiem naszym kochanym (xd) złamałem sobie prawą rękę, więc teraz nie będzie mógł narzekać, że ręka Tu będzie ocena rozdziału... Jak tylko go przeczytam. Genialny pomysł z hidden episode, masz u mnie za to wielkiego plusa Fajny rozdział, jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy ;p
  2. Rocket kucnął. Chwycił za pistolet. Nie chciał strzelać, póki nie wiedział, co się tam kryje. "Spokojnie, to tylko kruk..." pomyślał. Miał nadzieję, że z kraków nie było go widać, nawet jeśli miał rację.
  3. - Już niedługo... Raczej ujrzymy jeszcze przed śmiercią słońce. - powiedział kucyk. Powoli podszedł do prowizorycznego stanowiska wartowniczego.
  4. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Zagrożenia duchowe

    Każdy ma w sobie ziarnko dobra i ziarnko zła, od naszej woli zależy, czy będziemy dobrzy, czy źli. A to przecież to się liczy, nie wiara lub ateizm. Poza tym, śmierć to tylko kolejny rozdział w naszym życiu, nic strasznego.
  5. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Zagrożenia duchowe

    Zakład Pascala? Hm... Dziurawy jak Illuminaci. Bo w Boga można wierzyć, ale palić, rabować i zabijać, jak najwięksi średniowieczni chrześcijanie. Czy to zgadza się z przykazaniami i ogólnie chrześcijaństwem? Śmiem wątpić. Oczywiście, Teoria Pascala zakłada, iż tak czy siak tacy ludzie zostaną zbawieni, bo liczy się wiara, nie uczynki...
  6. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Piłka Nożna!

    Jak myślicie, kto zagra w finale Ligi Europy? Czy Bazylea sprawi kolejną niespodziankę i pokona The Blues? Czy turecki najazd na Portugalie się powiedzie? Jakie są wasze opinie co do tego?
  7. Rocket ziewnął. - To już... Już czas mojej warty? - odezwał się bardziej zmęczony niż przed snem. No cóż, warunki polowe, trza się przyzwyczaić.
  8. Dawaj mi gronostaja w przebraniu Jose Mourinho tycającego w oko gronostaja w przebraniu Tito Villanovy
  9. Nie jest źle jak na początek. Korektor się przyda, chociaż nie popełniasz zbyt dużej ilości błędów.
  10. - Miły ptaszek. - powiedział do siebie Rocket. Nigdy nie pomyślałby, że zaprzyjaźni się z padlinożercą. Rozłożył na w miarę suchym gruncie swOj śpiwór i wszedł do niego.
  11. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Zagrożenia duchowe

    W pełni się zgadzam z kolegą Lewisem. Agnostycyzm jak dla mnie jest najlepszą formą ukierunkowania religijnego, jestem tak pomiędzy... Jakby co, dla mnie jest jeszcze ratunek... Chyba A teorie spiskowe są fajne, bo to teorie spiskowe
  12. Jak już wspominałem, przeczytałem FF, z którego nasz Sonic Snow pochodzi i zacząłem mu współczuć. Teraz jednak... Teraz gdy on uronił łzę, ja się żywcem popłakałem. Odczułem, co musiał przeżywać, gdy był zabawką do eksperymentów, gdy był zniewolony w innych wymiarach. I poczułem też to, co musiał czuć gdy dowiedział się, że Rainbow nigdy tak naprawdę go nie kochała. To było... Okropne. Takiego losu najgorszemu wrogowi bym nie życzył ;_; Lis, czekamy na ciebie!
  13. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Pływanie

    Lubię pływać. Do klubu nie należę, bo kondycja w skali 1-10 to 0, ale kraulem na 50m popłynę przyzwoicie. Grzbietem jeszcze też ewentualnie coś zdziałam, ale już żabką czy delfinem... Nic. Za to uwielbiam oglądać zawody pływackie w TV... Jak każdy zresztą
  14. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Bad Apple

    Cóż... Skoro wszyscy tak bardzo interpretują przesłanie, ja skupię się na stronie czysto technicznej. Wokal bardzo czysty, co jest plusem dla utworu. Wstęp lekki, dopiero potem zaczyna się rozkręcać, więc jest nieźle. Co jeszcze... Przyjemne dla ucha, fajnie się słucha... Ale najlepszą piosenką w fandomie nie jest. Ocena: 8/10.
  15. Rocketowi z lewego oka poleciała łza. Była to łza wzruszenia połączona z łzą strachu przed zawiedzeniem ukochanej. Szybko ją otarł i odezwał się do kruka, odbierając od niego ołówek. - Dzięki kumplu. Teraz, jeśli nie masz nic przeciwko, spróbuję przespać kilka godzin, do czasu mojej warty. Do następnego zobaczenia... W świecie żywych lub świecie martwych.
  16. - Gdybym w jakiś cudowny sposób przeżył... Mógłbyś sobie ponownie trochę polatać, to dobre dla zdrowia. - odpowiedział z charakterystycznym uśmiechem kucyk. W międzyczasie wziął kartkę, którą jego ptasi przyjaciel mu podawał.
  17. Najprawdopodobniej nie za szybko. Lis jest teraz z przyczyn zdrowotnych niedostępny i nie wiadomo, kiedy wróci. Tyle wiem ja, po więcej informacji do Rainbow Wave'a.
  18. - Bardzo chętnie go przyjmę. - powiedział ogier odstawiając ptaka na nogi. Pogłaskał go po głowie. - A tak na przyszłość... Będiesz tutaj przez następne... Kilka lat?
  19. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Zagrożenia duchowe

    Nie wiem, czy dobrze rozumiałem ten post... Czy chcesz przez to powiedzieć, że epileptycy cierpią na swoją chorobę przez opętanie demona? Jeśli tak, to jest to conajmniej nie na miejscu, bo wielu chorych jest wierzących. Mogło to by kogoś urazić... Ale zapewne nie zrozumiałem Cię dobrze, jeśli cię tym uraziłem, to gorąco przepraszam. Coraz więcej hejtu pojawia się tutaj, jestem tym zaniepokojony ._.
  20. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Comichoof nr 1

    Całkiem niezłe... Ten Discord bez głowki Ta Raintroll Ta rozmowa Krysi z Kredens... I co najważniejsze - te parasprite'y i kamienie Spodziewałem się czegoś bardziej ryjącego banię, więc jest dobrze :3 Edit: No tak, ocena. Nieźle się uśmiałem i jest życiowe. Jak na 1 numer to 10/10.
  21. - Gryfie mięso jest znacznie lepsze. - burknął kuc, trzymając ptaka do góry nogami. - Następnym razem nie próbuj mi wyrwać kręgosłupa. Z twoich słów, przesyłkę dostarczyłeś. Nagroda cię spotkała? - zapytał się kruka, puszczając go z "uścisku".
  22. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Zagrożenia duchowe

    Cuddly, zdaje mi się, że Mosignore (czy jak to tam się pisze, nie było nic trudniejszego? Powiedział koleś z jednym z najdłuższych nicków ) w stylu Ignacego Krasickiego nie wyśmiewa się ani z chrześcijan, ani z samego opętania - lecz z przywar tzw. "Katoli", nie mylić z Katolikami, taką przywarą jest wyzywanie każdego innowiercy od opętanego, a przedstawienie w taki właśnie sposób wad owych "Katoli", popularniej zwanych Moherami, jest niczym innym jak wymysłem katolika - takiego prawdziwego, wierzącego Arcybiskupa Gnieźnieńskiego żyjącego sobie w takim XVIII w. Nikt żartu rozpoznać nie musiał, ale trochę za ostre to najeżdżanie. Ja też znam fajnych chrześcijan, ale tacy Katole z reguły dla nikogo, kto w niedzielę na mszy nie był fajni nie są, więc takie coś jest raczej dozwolone jako część literatury polskiej, wuęc nie ma się co bać. Pytanie brzmi: O czym ja napisałem?
×
×
  • Utwórz nowe...