Skocz do zawartości

SPIDIvonMARDER

Brony
  • Zawartość

    3015
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    22

Wszystko napisane przez SPIDIvonMARDER

  1. http://i.imgur.com/Xlqh71b.png Klacze i Ogiery! Sekcja Literacka Tribrony ma zaszczyt przedstawić pięć krótkich i zapewne zaskakujących opowiadań. Zainspirowani filozofią George'a Berkeley'a uznaliśmy, że wszechotaczający nas świat to kłamstwo! Iluzja! Teatr! Ktoś przed nami chce ukryć prawdę, kto wie, czy nie nad wyraz gorzką, lecz szczerą. Trzech młodych autorów i dwóch starych postanowiło zmierzyć się z iluzją i ją rozwiać. Flutterpony Magnat 159 Malvagio Omega SPIDIvonMARDER Zapraszają wraz z Księżniczką Luną na niebezpieczną przygodę, której celem jest prawda. Szczęśliwa lub bolesna... Dalsze wskazówki czekają wewnątrz antologii, ale... czy odważycie się dokonać wyboru? LINK PDF https://drive.google.com/file/d/0Byh5JvDpwTWdVm5uWXpKQ0JZMGc/view?resourcekey=0-3DBz0Aq8U0fIaLJBSiyJ1A ***************** Pomysł na antologię powstał w trakcie spotkania Sekcji i rozmowy na temat odcinka "For Whom the Sweetie Belle Toils/Oklaski Dla Sweetie Belle". Teksty są raczej krótkie i powstały na potrzeby antologii. Żaden nie był publikowany nigdy wcześniej, ale oczywiście, autorzy mają pełne prawo robić z nimi, co chcą. Każdy posiada indywidualny zestaw tagów przy tytule. Jeden tekst jest wyraźnie brutalniejszy od pozostałych, co zostało poprzedzone stosownym ostrzeżeniem. Ponieważ to pojedyncza praca z całej antologii i również nie jest jakaś nad wyraz bolesna, nie widzę powodu umieszczania całego projektu w innym dziale. ŻYCZYMY MIŁEJ LEKTURY!
  2. Wiem, że zabawki są niekononiczne. Ale jeśli widzisz wszędzie jej znaczek w takiej, a nie innej formie, to to nie może byc przypadek. To nie jest pojedynczy przypadek zwalonej figurki FS z Blind Bagów lub dziwny znaczek Cheerilee z kolorowanki. Po prostu znaczek Luny jako sam półksiężyc z dziwnymi i nie dającymi się wyjaśnić plamkami jest teorią, któa nie ma punktów na razie. Chyba, że będzie to tak, jak powiedział Skradacz. Wyjaśniałoby to też genezę "błędu w animacji", który też jak na błąd jest dość dziwny i trudny do zrozumienia.
  3. Ale... ja ... słyszałem starą... chyba, że już tak bardzo się przyzwyczaiłem... o rany :O
  4. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  5. Morning Crash: bardzo dziękuję za obszernego posta. Sam niestety jestem zmuszony odpisywać w sposób bardziej lakoniczny, co w sumie pozwoli nam zaoszczędzić czasu. Jednakże w żadnym wypadku nie jest to brak szacunku Tirek w ogóle rozmawiał, ba, w ogóle zwracał uwagę na inne kucyki w świetle innym niż "pożywienie: - nie widzimy tego, ale nie wiem, czy tak było, czy nie było. Być może nie, ale przepytywanie jeńców to podstawa każdej operacji zaczepnej. A nawet, jeśli jakieś nieszczęsne stworzenie miało dość siły i czasu żeby coś wspomnieć, to prędzej uwierzyłbym w kwestię "Księżniczki Ci dokopią" niż "Hej, są 4 księżniczki, wiesz? - Z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał. A tak na serio, to wracamy do metody przesłuchań. Kwestia wycieńczenia wyssanych kucyków: jako tako dawały radę potem wegetować, a Mane 6 to nawet hasały wesoło. ewentualnie zwracając uwagę co kradnę, a potem dopiero oglądał otoczenie - ja bym jednak rozejrzałbym się dookoła, za kamerami, lustrami i strażnikami. podziwianiem pięknych miejsc i zaprowadzaniem własnych porządków? - najpierw dokonałbym kwerendy źródłowej, czyli dowiedziałbym się jakie są elity w kraju, który chcę napaść. Będę wiedział, kogo wysłać na białe niedźwiedzie i rozstrzelać w Katyniu. Księżniczka ma się ukryć. - na dobrą sprawę to nie wiem, co ona wtedy powinna zrobić. Raczej cała historia wymagałaby elementarnej przebudowy. Księżniczka oddaje moc Tirekowi. A co ma zrobić? - na przykład go strzelić w potylicę księżycem. A tak na poważnie, użyć magii przyjaźni i zrobić jakiś porządny, Twilightowy (czyli mądry) podstęp. Może zrobić cokolwiek logicznego, wystarczy wziąć dowolną książkę z półki, gdzie mamy podobny pojedynek z impasem w walce magów. Kredens wyraźnie zauważa, że żadna z księżniczek NIE MOŻE przyjąć takiej mocy. - Trixie z amuletem Alicorna robi cuda, które są powergamingiem. Magia w MLP jest rzeczą bardzo niewyraźnie ustaloną przez scenarzystów i twórcy na chwilę obecną wciąż się nią podpierają jak potrzebują zalegitymować jakieś dziwne elementy w scenariuszu. W jednej chwili zaklęcie A jest cholernie trudne i wymaga ogromnego wysiłku i praktyki, a gdzie indziej to pestka dla Twilight, która wciąż jest tylko młodą czarodziejką. Moja krytyka tego rozwiązania wynika z faktu, że jest to skrót literacki charakterystyczny dla fanfików, gdzie autor nieco zagalopował się z fabułą i zostało mu tylko "to magia! Musisz uwierzyć!". Magia powoduje, że magia nie działa i tak dalej. Znaczek Luny - Skradacz rzucił ciekawą koncepcję, że ten motyw mógł mieć fabularne rozwinięcie, ale ostatecznie scenę z jakiegoś powodu wycięto. Wtedy to miałoby sens. Niestety, być może już nigdy się nie dowiemy, o co z tym znaczkiem naprawdę chodziło. Czy to naturalne plamki? Luna byłaby wtedy naprawdę dziwna i wymykałaby się wszystkim standardom, jakie rysownicy i scenarzyści ustalają w kucykach. Po pierwsze, jest tylko jeden łaciaty kuc i jego łaty nie są symetryczne, ani nie występują tylko na kończynach, a na całym ciele. Jego wygląd miał czynić go jeszcze sympatyczniejszym, bardziej nieporadnym dzieciaczkiem. Do Luny to w ogóle nie pasuje. Luna jest granatowa i... ma taki znaczek. Te plamki są WSZĘDZIE, od zabawek, po wszystkie gadżety. Równie dobrze Celestia może nie mieć znaczka, a jej słoneczka to zwykły tatuaż Oczywiście, że miło popolemizować. Szczególnie, że jeśli chcemy być szczerzy, to wszystkie moje czy czyjekolwiek rozkminy można obalić, gdyż to wszystko nam się wydaje, a materiałem badawczy jest serial, gdzie konsekwencja idzie na spacer razem z prawami fizyki. Równocześnie MLP jako jedna z niewielu kreskówek ma rozbudowany świat z naprawdę nieźle poukładanym uniwersum. Stąd w ogóle warto się podejmować dyskusji i analiz. Dziękuję za dyskusję.
  6. Rewelacja! Nie zepsuli żadnej piosenki, pomyłek jest mało (raz odzywa się RD, a powinna AJ), a teksty są przetłumaczone nieźle. Weźmy pod uwagę, że w oryginale to też rymy częstochowskie. Naprawdę, projekcja mnie bardzo pocieszyła. Co więcej, wróciła stara Apple Bloom. Dodatkowe punkty za pełną wersję, a nie skróconą.
  7. Ja nie zdałem próbnej matury z Polaka, tralala. Już wtedy miałem na koncie jakieś 4 książki... z czego jedną napisaną ręcznie. Mam to do dzisiaj, taki skarb z okresu dojrzewania ^^
  8. Karty pojawiły się też w rebelu, kiedy o nie poprosiłem. Spieszcie się, póki ich nie wykupię xD
  9. Z tym zdaniem najpierw zupełnie się nie zgadzam, a potem zgadzam coraz bardziej. Przynajmniej tyle się udało uzgodnić
  10. To jest Twoje zdanie, trochę w sumie przykre, ale masz swój pogląd na życie Wielu dobrych autorów pisze o uniwersum Lovecrafta... niezłe teksty... choć też nie jest to ich świat. Na dobrą sprawę, to to uniwersum zostało zbudowane przez fanów, bo oryginał był dziurawy i chaotyczny. Twórczości graficznej i muzycznej bardzo dobrej jest sporo, tego nie neguję. Jednak miałem jakiegoś pecha w życiu, że akurat fanfiki, to w swoim życiu dostawałem szajsowate. Z tych polecanych jako "genialne" nie każdy mogłem tak ocenić, ale było lepiej. Nie wiem, może mój niedomiar w ocenianiu fanfików wynika z tego, że sam tworzę i jestem bardzo krytyczny wobec tej dyscypliny. Na niczym grać nie umiem, więc z automatu kocham każdy kucykowy metal.
  11. Fanfik to nie książka? To po co piszemy fanfiki, jak nie po to, aby dorównać mistrzom, którzy po prostu mieli trochę szczęścia i ktoś ich wydał, a nas nie? Z całym szacunkiem, ale ja tworząc każdą swoją historię robię to z myślą, żeby robić to jak najlepiej, jakbym pisał książkę. Nie mam jednak środków, aby zapewnić temu fizyczną oprawę i profesjonalną edycję, jedyna różnica (to często kwestia kasy i nazwiska). Fakt jednak, że 99% twóczości fandomu jest słaba, bo ludzie piszą to w zamyślę "machnę se fanfika, bo to łatwe". Jak Ruhisu lub Sonic rysują, to nie po to, aby zrobić coś "fandomowego". Tworzą coś z zamysłem, że chcieliby stworzyć z tego coś prawdziwie artystycznego. Ok, jeżeli pisanie ktoś traktuje jako ciekawostkę w swoim życiu, to... może używać painta do zrobienia okładki, jak i docsa do napisania. Egoistycznie stwierdzam jednak, że to nie wystarcza i jak ktoś chce tworzyć fanfiki "jak książki".
  12. Ja tam zawsze czytałem książki, aby poznać losy bohaterów, identyfikować się z nimi i tak dalej. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że biorąc do ręki np. "Władcę Pierścieni" powinienem go poprawiać i komentować na marginesach. Ale spoko, ja nie żyję w epoce internetów, gdzie od książki więcej warte jest 100 lajków na fejsie i można robić publicznego streama, gdzie widać, jak się pracuje. Wtedy można komentować na bieżąco nowo powstające dzieło!
  13. Z publikowaniem bym też uważał, bo docs psuje formatowanie. Stare PDFy jednak wciąż najlepsze, nawet XPS nie może się równać.
  14. Jak to nie występuje? No, dobra, w Twoim nie, ale... "Kryształowe Oblężęnie" - Najdłuższy polski fanfik (pisany przez jedną osobę):
  15. Tymczasem w równoległej Equestrii: http://sta.sh/02ejfdrvuv3m
  16. To taki sam edytor tekstu, jak Paint jest edytorem grafiki. Owszem... Da się w nim pisać! Ale jest to skrajnie niewygodne, tekst lubi się krzaczyć w edycji na dowolnym poziomie, a ponadto jesteśmy uzależnieni od widzimisię internetu, jeśli chodzi o tempo pisania. Odpalenie pliku mającego więcej niż 100 stron to parę minut ładowania (i to bez obrazków). Zdecydowanie nie polecam.
  17. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  18. Ja słyszałem o czymś takim jak "Klątwa drugiego numeru", ksiązki lub płyty, więc to nadal jest groźny okres. Niklas: -Te oczy są dla mnie bardzo czytelne. Do tego kaptur i jakaś taka czteronożna postać. Kto inny? Zmutowana siostra Celestii, zaginiona matka Blueblood? :PP -Motyw z Discordem, jak opisałem ogólnie nie trzyma się kupy. -Ponadźwiękowe Bum! Cukrowy Kącik! Wesele w Canterlocie! Ni! Ni! Ni! -Ojej... to faktycznie błąd I to niewiarygodne, że korekta nie znalazła tego błędu!
  19. Jutro jest o 19:15 Wielkie dzięki za streama! Polska wersja wymiotła w pełnej okazałości. Oczywiście były błędy i o ile niektóre piosenki był 10/10 po angielsku, to po polsku 8 lub 9/10, ale to nadal rewelacyjny wynik. Co więcej, byliśmy lepsi od USA. Dostaliśmy pełną wersję filmu, a nie okrojoną!
  20. Nie sądzę. Raczej spodziewałbym się tej Discovery'owej... ale świat zna przypadki, że egzotyczne kraje dostawały wersje nieocenzurowane itd.
  21. Na to pytanie nie mogę odpowiedzieć konkretami sortu "odcinek s3e1, 14'13", ale mamy sporo poszlak: Z tymi skrzydłami byłbym ostrożny, gdyż na argument o niedorozwoju skrzydeł fandom znalazł od razu kilka kontrargumentów w postaci Snowflake'a (który na poziomie sezonu III latał całkiem nieźle), Zippoorwhill czy Pound Cake'a, choć ten ostatni ogólnie łamie kanon. Co do Sweetie Belle, to nie przypominam sobie takiego komentarza. Tutaj warto zwrócić uwagę, że jej rozwój jest bardzo dynamiczny. Po raz pierwszy kolor magii widzimy w odcinku One Bad Apple, gdzie podskakuje na stacji i tryska z rogu szmaragdowymi iskrami. Potem, w Twilight Time, siłuje się ze swoją mocą, aby pod koniec poprawnie wykonać jedno zadanie. Chwilę potem, w For Whom the Sweetie Belle Toils, używa już tej mocy z pełną swobodą, choć w małym zakresie. Jak dla mnie to dowód na to, że dziewczynka bardzo szybko się rozwija. Kolejne dwa argumenty, ze ona nie jest niedorozwinięta: -mało który dorosły jednorożec używa magii w jakimś poważnym zakresie (licząc na szybkiego jest takich postaci 10) -chyba jedyny źrebak, który w ogóle używa magii, to Snails. Tutaj mogę się mylić, gdyż na to nigdy uwagi nie zwracałem, lecz nawet jeśli się mylę, to góra o 1-2 kucyki. Wychodzi na to, że nie tylko Sweetie długo nie czaruje. Co więcej, ona w swej wizji w Twilight Time widzi zwykłe czarowanie jako rzecz mającą zrobić wrażenie na klasie. Skoro tak, to znaczy, że to jest faktycznie coś wyjątkowego. Co więcej, każda z CMC ma w serialu rolę edukacyjną, że na każde dziecko przyjdzie czas, że dorośnie i rozkwitnie. Nie mają znaczkó, Scootaloo nie lata, Sweetie (do pewnego momentu) nie czaruje, a wszystkie trzy mają wiele problemów z codziennymi czynnościami, które dorośli teoretycznie wykonują z łatwością.
  22. Czy ktoś coś wie o jakimś streamie jutrzejszej premiery?
  23. Jarwin, błagam. Nie pij tyle. Nie wiem, brak danych. Nie mamy podstaw sądzić, aby załatwiały się w powietrzu, skoro istnieje coś takiego jak WC. Jednak w serialu (co za niespodzianka!) nie ma wyjaśnienia.
  24. Ponoć wbrew zasadom wolno mieć więcej, niż jeden wpis. To to będzie mój numer 2.
×
×
  • Utwórz nowe...