Mur strachu, zwany także parietem timore, to kolejne zaklęcie wywodzące swoje korzenie z kolegium magii szarej. Zostało ono wymyślone w mrocznych czasach wieków średnich, gdzie znalazło dużo różnorakich zastosowań, głównie bitewnych. Zaklęcie to jest całkowicie niewerbalne, tak jak niemal każde zaklęcie szarej magii, jednak wymaga zastosowanie odpowiednich gestów. Zaklęcie było projektowane z myślą o obronie, ewentualnie zgubieniu pościgu, więc gest jest prosty. Rzucający musi najpierw skupić energię magiczną, a następnie nakreślić w powietrzu okrąg, którego promień w najwęższym miejscu nie może przekroczyć długości jednego cala. Następnie wymagane jest, aby magus wypełnił krąg i przestrzeń wokół niego energią, aby powstała cienka, niematerialna warstwa magiczna. Energia normalnie skupiłaby się w kulę, gdyby nie nakreślony przez maga okrąg z energii magicznej, który stanowi "ramę" cieńszej warstwie energii. Wielkość jest dowolna, ale większa powierzchnia wymaga więcej many i większego okręgu, gdyż inaczej warstwa energii w miarę rozciągania po prostu zawijałaby się na jej końcach. Po stworzeniu muru magus może ukształtować w nim jakiś obraz, jednak jest to tylko opcjonalne, gdyż znacznie bardziej przydatna jest jego druga możliwość. Polega ona na tym, że czarujący wysyła do stworzonej struktury energię magiczną, potrzebną do stworzenia obrazu, z tą różnicą, że ilość potrzebnej energii jest większa, a z każdą zmianą obrazu pobierane są jej nowe pokłady. Jednakowoż, takie ustawienie sprawia, że każdy, kto popatrzy na ścianę, widzi swój największy strach, to, czego się najbardziej boli. Jest to możliwe dzięki temu, że dodatkowa energia jest używana do wytworzenia pola, znajdującego się naprzeciw muru. Pobiera ono z umysłów przebywających tam postaci ich najgorszy, najskrytszy lęk, po czym przedstawia jego realistyczny obraz. Zasięg pola jest duży, gdyż energia w tym polu jest bardzo rozsiana, bowiem nie potrzeba jej więcej. Cały opis jest trochę przydługi, ale wykwalifikowany szary czarodziej może rzucić to zaklęcie w niecałe pięć sekund. Cała operacja pobiera jednak dużo many w krótkim czasie, dlatego jest przeznaczona dla bardziej zaawansowanych szarych magów, o większych pokładach energii magicznej. Przydatna jest znajomość zaklęć iluzji, ale tylko w mniejszym stopniu, gdyż mag nie musi sam kształtować obrazu, co ułatwia sprawę pod względem znalezienia odpowiedniego obrazu.
Przeciwdziałanie temu zaklęciu nie jest rzeczą prostą. Pola ciężko unikać, gdyż jest ono szerokie i niewidoczne dla przeciętnego człowieka, a zaklęcie jest szybkie do rzucenia. Najlepiej radzą sobie z tym magowie z kolegium magii białej, którzy znają odpowiednie zaklęcia, pozwalające rozwiać niemal każdą iluzję. Dodatkowo, każdy czarodziej mający za sobą już trochę nauki, potrafi wyczuć, gdzie znajduje się takie pole, przez co będzie mógł stać poza jego zasięgiem i zaatakować iluzjonistę, czyniąc jego czar bezużytecznym. Osoby niezwiązane z magią muszą mieć szybki refleks. O ile nie znasz się na czarach, a ścigasz szarego maga, to szykuj się między innymi na to zaklęcie, bo masz mało czasu na reakcję. Jeśli nagle odwróci się w twoją stronę i spróbuje zakreślić okręg, musisz natychmiast się oddalić, stracić go z pola widzenia, albo przerwać mu w dowolny sposób (np. poprzez rzucenie w niego pobliskim przedmiotem). Jeśli się ukryłeś, to mag najprawdopodobniej ucieknie. Jeśli mu przerwałeś, zaatakuj go ponownie bronią. W wypadku broni białej natychmiast zmniejsz dystans, póki jest oszołomiony. W ten właśnie sposób wiesz, jak zadziałać przeciw jednej ze sztuczek szarych magów. I pamiętaj; niebezpieczność tego zaklęcia nie jest duża. Oprócz traumy, a nawet uszkodzenia psychiki przez widziane obrazy, nie może wywołać żadnych obrażeń fizycznych czy innych.