Ach, tyle książek! :3
Pomysł jakże nowatorski, a może przynieść tyle zabawy. Zaczynamy od przeprowadzenia ankiety wśród ludzi zgromadzonych w bibliotece, aby dowiedzieć się, czy popierają teorię ewolucji Darwina. Wszystkich którzy nie popierają, zaprosić koniecznie 12 dni od pełni, w lekko księżycową noc na miejsce zgromadzenia. Drodzy zebrani! Spotkaliśmy się tutaj, bo wiemy że teoria Darwina jest błędna i chcemy to w jakiś sensowny lub mniej sensowny sposób zaprezentować!
Kamień wycelowany w szybę umożliwia nam dostanie się do środka. Po krótkiej ciszy rozlega się rozkaz Przynieście mi wszystkie możliwe książki o ewolucji i rzućcie je na sam środek budynku!
Parę minut czekania i szelestu stronnic później...
Wszyscy zbieramy się dookoła stosiku książek i następuje uroczyste zapalenie. Książki zajmują się ogniem, podczas gdy ludzie zaczynają tańczyć tzw. "taniec katola"
Po oficjalnej części (Podpalenie twarzy Karola Darwina, nałożonego na płótno) następuje najlepsza część, samowolka!
Chwytamy w ręce przypadkowe książki, jak wiadomo nie ma lepszego sposobu na zniszczenie książki, od pomazania jej zawartości. Dział romansów i kryminałów
- Barbarzyńskie wyrywanie ostatniej strony książki! Dział popularnonaukowy
- Utopienie wszystkich książek wraz z pułkami w kwasie (wanna z kwasem jest opcjonalnym wyjściem tego eventu, ale warto) Książki historyczne
- Marker i karykatury historyczne na każdej stronie! Reszta
- Tutaj nie można już liczyć na wyrafinowanie czy gracje, kartki w górę, nowy rok! Wiadra wody na półki (które swoją drogą, pod koniec eventu należy przerobić na pochodnie i pale, na pale oczywiście należy nabić najbardziej znienawidzoną książkę i pozostawić przy wejściu budynku)
Nie można również zapomnieć o wielkim finale, ODZP
Ogromne domino z półek
Puste, lub nie do końca puste, ale płonące półki należy popchnąć w odpowiedniej hierarchii, aby uzyskać zamierzony efekt. Naprawdę warto :3
A co z tym całym rozpierdzielem zrobić dalej? Bitwa na poduszki w zdemolowanej bibliotece, to jedna z tych rzeczy, których należy spróbować w życiu.
Wszędzie unoszące się pierze (Wcześniej można wysmarować się klejem albo kisielem, efekt ciekawy), płonące półki i wszechobecne, zmasakrowane książki