Pewnie wielu z was zastanawia się dlaczego zakładam taki wątek i to w dziale Fluttershy. W tym dziale, ponieważ i tak są tu głównie rozmowy o zwierzętach, a zakładam by im pomóc.
Pewnie wielu z was słyszało o akcji Rasowy = Rodowodowy, jest to akcja uświadamiająca ludzi. I to głównie jej zamierzam ten post poświęcić, bo za dużo jest zwierząt bezdomnych.
Na wybór zwierzaka składa się wiele rzeczy - cena, wygląd, warunki i jego charakter. I to, że te czynniki należy uwzględnić jej rzeczą oczywistą, dlatego nie zamierzam się na ich temat rozpisywać.
Przyznaję na wstępie, że mam paroletnie doświadczenie z hodowlą kotów rasowych, więc wiem jak wygląda produkcja z tej strony. I jako hodowca mam do was parę uwag, by zwierzakom żyło się lepiej:
- Kiedy kupujesz zwierzaka, to kieruj się przede wszystkim jego charakterem. To o wiele ważniejsze niż wygląd.
Niby oczywiste?
To dlaczego mam potem telefony z problemami typu "Kociak chce się bawić". Zwłaszcza, że należy do rasy znanej nie tylko z oryginalnego wyglądu a również z bardzo żywiołowego charakteru.
Niestety niektórzy traktują zwierzę jak pluszowego misia, który będzie robił zawsze to na co człowiek ma ochotę. A tak nie jest.
- Jeśli nie masz warunków, nie kupuj!
Husky nie będzie szczęśliwy siedząc w bloku przez cały dzień i wychodząc 2 razy dziennie na 15 minutowy spacer, a koty ras orientalnych pozbawione rozrywek najprawdopodobniej zdemolują ci dom.
Większość niepożądanych, niszczycielskich zachowań to wina właścicieli. Jeśli nie spełni się minimum warunków bytowych to otrzyma się zwierzę cierpiące nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. To najlepsza droga ku wychowaniu pupila-mordercy albo strachliwca.
- Z dwoma jest mniejszy problem.
O ile nie mówimy o rybkach albo innych zwierzętach terraryjno-akwaryjnych, gdzie sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana to jest to ważne i to bardzo. Dwa przyzwyczajone do siebie koty czy psy sprawiają mniej kłopotów, ponieważ zajmują sobie czas, spędzając go ze sobą nawzajem.
- Miej kasę.
Sorry, ale pieniądze na weterynarza czy karmę zawsze muszą być. A jeśli na nowego iPoda oszczędzasz kosztem zwierzaka, to go nie kupuj. Masa ludzi nie leczy zwierza, bo weterynarz jest droższy niż zakup nowego. Lekarz też jest droższy niż zrobienie nowego dziecka.
Jeśli Cię nie stać to przykro mi, ale nie powinieneś mieć zwierząt. Jasne, są różne sytuacje życiowe, ale załamują mnie sytuacje, kiedy ktoś kupuje konia za 3000 [stanowczo za niska cena na porządnego wierzchowca], a potem stoi taki chory i wynędzniały, bo właściciela nie stać.
- Zastanów się dobrze nad wyborem.
Tak, to bardzo ważne. Wybieraj świadomie i licz się z konsekwencjami. Zbierz wywiad i nie wierz w mity typu "Kundelki są zdrowsze.".
- Dobrze wybierz miejsce, z którego zwierza bierzesz.
Jeśli decydujesz się na rasowca, to pamiętaj, że rasowe jest jedynie zwierzę posiadające rodowód. Wybierz dobrą, sprawdzoną hodowlę, w której dba się o zwierzęta. Ma to tę zaletę, że ma się największą gwarancję zdrowia, charakteru i wyglądu, czyli nie kupujesz przysłowiowego kota w worku.
Jeśli nie zależy Ci na zwierzu rasowym, to weź jakąś znajdę z ulicy albo ze schroniska/fundacji. Jest wiele takich zwierząt. Zalety są takie, że uratujesz mu życie i to jest chwalebne. Wiedz jednak, że zwierz z pozoru za darmo może być chory, obciążony tysiącem i jedną wadą, jeśli jest młody to nie wiesz na co wyrośnie, a jego charakter to enigma.
Absolutnie nie kupuj zwierzęcia nierasowego [chyba, że koń, akurat końskie NNy są niegorsze od tych wpisanych do ksiąg stadnych, ale taki zwierz ZDECYDOWANIE nie nadaje się do hodowli]. Jest to nie tylko nielegalne, ale i głupie, ponieważ to jedynie nabijanie kabzy pseudohodowcom i dawnie poparcia na bezrozumne rozmnażanie zwierząt.
Za dużo się po świecie błąka kocich i psich kundelków, nie produkujmy ich więcej.
Rasowy bez rodowodu? Coś takiego nie istnieje. To się nazywa kundel. Kundle to całkiem fajne psy, ale nie o to chodzi. Produkowanie psów/kotów w typie rasy to bestialstwo ze względu na warunki, rozmnażanie zwierząt chorych, z wadami genetycznymi, nadmierną eksploatację matek i inne przewinienia.
Jeśli komuś zdarzyła się wpadka i wyszły dzieci bez praw do rodowodu, to ma je oddać za darmo. Takie mamy prawo.
- Nie wierz w to, że rybki/żółwie/jaszczurki/etc. to takie niewymagające zwierzątka.
Akwarium często jest bardziej upierdliwe w obsłudze niż kot czy pies. A zwierzęta egzotyczne wymagają fachowej wiedzy. Jest jej dużo i należy ją poznać. Odradzam słuchanie obsługi ze sklepów zoologicznych, ponieważ nierzadko to ludzie z przypadku, którzy gadają kompletne bzdury.
Zapoznaj się z literaturą fachową. Czytaj ją i nie przeginaj. 50 litrów to nie 200! Różnica jest ogromna! A przestrzeganie książkowych wytycznych naprawdę bardzo ułatwia nam życie.
Pamiętaj też, że takie drobne stworzonka potrafią żyć bardzo długo i dorastać do sporych rozmiarów. Sprzedaje się zazwyczaj osobniki młode. Przykład? Welon dożywa spokojnie 30 lat i więcej, a dorasta do 40 cm.
- Małe mniej wymaga...
Bzdura! Bzdura! Wiele osób myśli, że duży pies się do bloku nie nadaje, a jakaś miniaturka już tak. Mylą się. Wymagana ilość ruchu i inne czynniki to nie kwestia wielkości.
- Nie kupuj zwierząt chorych!
Jeśli ci ich żal... to nie kupuj. Zadzwoń do TOZu! Nie wolno propagować znęcania się nad zwierzętami w jakiejkolwiek formie.
Temat jest też dyskusją. Jeśli zastanawiasz się jakiego zwierzaka wybrać, pisz. Na temat treści mojego posta również chętnie podyskutuję.