Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4026
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    135

Posty napisane przez Cahan

  1. I w końcu rozdział w rozmiarze innym niż "kieszonkowy". Miałam polać trochę jadziku za formę, ale niestety zdążyłam zapomnieć, na co się wkurzałam. Na pewno na powtórzenia i dziką składnię. Za to byciowanie, to czasami należałoby Cię lać kabanosem wołowym po gołych łapach. Także za to baty.

     

    A za całą resztę... z wielkim bólem muszę wystawić laurkę. Jakie to było dobre. O świecie dowiadujemy się coraz więcej, a jest on naprawdę ciekawy. Pełen szalonych i dziwnych rozwiązań, które jednocześnie są dobre i sensowne. Ale nie to stanowi o sile tego lepszego KO. Tu prym wiodą postacie, dialogi i chemia pomiędzy nimi. Ten fik jest taki... naturalny, nie ma w nim nic wymuszonego.

     

    Perłą jest przede wszystkim sama Obsidian. Córka Sombry nie jest emo edgelordem, a jej psychika wypada realistycznie. Jej zachowanie jest jak najbardziej racjonalne i przez to jest ciekawsza. Podoba mi się jak przedstawiasz jej tok myślenia i w ogóle.

     

    Masz też plusa za Twilight, która nie jest fanfikową mądrą Twilight ani fanfikową durną Twilight. Nawet jeśli czasami postępuje niezbyt rozważnie, to wciąż ma to jakieś skrzydła i kopyta. Nie jest głupio naiwna, jak to często bywa. Nie jest też najmądrzejszą klaczą w Equestrii - co jest zgodne z serialem.

     

    KO to póki co fanfik o świecie, a także o budowaniu relacji między postaciami i kształtowaniu umysłów. I w sumie liczę na więcej tego samego, przynajmniej przez najbliższe kilka rozdziałów. Poznawania nowego porządku, nowych kucy, prób ubicia Pinkie Pie (która dobrze wyszła), no i ciekawi mnie jakim cudem Twilight została królową podmieńców. I co z resztą wybudzonych?

     

    Czekam na więcej. Może kiedyś zasłużysz na EPIC ode mnie. 

    PS. Zamawiam podmieńce o wdzięcznych imionach Ani Sphincter,  Testis i Orchis :badass: 

    • +1 2
  2. Miałam niewątpliwą przyjemność patroszenia tego rozdziału i muszę powiedzieć, że sprawdza się on idealnie jako początek drugiego tomu. Może i większość czasu czytamy o dotychczas nieznanych nam bohaterach lub o postaciach drugo czy nawet trzecioplanowych, ale to dobrze. Dobrze, ponieważ zamiast tego dostaliśmy klimatyczne, gęste i soczyste POVy, ukazujące zarys świata po wydarzeniach w Manehattanie. A dzieje się dużo.

     

    Muszę pochwalić jakość tekstu. Jest śliczny, naprawdę. To coś więcej niż solidne rzemiosło, to prawdziwy kunszt pod względem opisów, dialogów czy nawet odrobiny zodiakowego humoru. Już zdążyłam polubić nowych bohaterów, a ich problemy w jakimś stopniu mnie poruszyły. A to przecież taki... pejzaż. Ma pokazać, co się dzieje na świecie, po to by w przyszłości osadzić w nim właściwą akcję i bohaterów. To rzadko wychodzi naprawdę ciekawie, ale tu się udało.

     

    Najbardziej przypadły mi do gustu fragmenty we wsi i w okolicznych lasach. Może dlatego, że bardzo polubiłam Rowanberry, która wydaje się być postacią z jednej strony nieco sztampową, a z drugiej interesującą - motyw chłopczycy, która chce więcej jest jednak bardzo popularny i sama go często używam.. Pragnę też pochwalić śmierć dowódcy Laurelińczyków. Bardzo ładna scena.

     

    A końcówka? Końcówka pozamiatała i pokazała, że będzie grubo.

     

    Czekam na więcej.

     

    PS. Czytajcie i komciajcie, bo naprawdę warto.

    • Lubię to! 1
  3. Dziękuję wszystkim za nadesłane prace. Nie sprawdzę ich przed 10 maja, ponieważ studia.

    Już teraz widzę 2 prace, które podlegają dyskwalifikacji - jedna za przekroczenie limitu słów, a druga za wysłanie jej po terminie. Obie zostaną sprawdzone, jednak niezależnie od uzyskanego wyniku nie trafią na podium.

    • Smutny 2
  4. Trwało to nieco dłużej niż planowałam, ale pojawił się drugi rozdział remastera. Skąd te opóźnienia? Początkowe rozdziały były często nielogiczne i jestem zmuszona usuwać długie partie tekstu i zastępować je czym innym. Nowa wersja rozdziału drugiego jest dłuższa od oryginału o 1000 słów.

     

    https://docs.google.com/document/d/1zxaRHzod47_7qxWQErcAnT3KSO6ASG8sOjo3TNFYBus/edit

    • +1 1
  5. Póki co zremasterowane zostały prolog i rozdział 1. Zajęło mi to nieco dłużej niż miało przez pewne zawirowania w życiu prywatnym, a także to, że pierwsze rozdziały Cienia są zwyczajnie dziurawe i słabe. Dlatego wycięłam sporą część pierwszego rozdziału i zastąpiłam nowym tekstem. Sądzę, że to lepiej rozwija i przedstawia niektórych bohaterów, a także ma po prostu więcej sensu niż wcześniej.

  6. Witajcie, moje małe rosiczki!

     

    Jakoś tak mnie ostatnio naszło, że nie dość, że serial nie porusza takiego tematu jak kultura, historia czy zwyczaje zebr, ani nawet nie mówi nic o przeszłości Zecory, to również autorzy fików uparcie pomijają ten temat. A przecież to nisza, którą by można zapełnić :D

     

    Dlatego otwieram kolejny konkurs literacki.

     

    Informacje o konkursie:

    Temat: Lore zebr

    Co to oznacza? Fanfik musi poruszać takie tematy jak: historia zebr, kultura zebr czy przeszłość Zecory.

    Wszystkie tagi dowolne, poza: gore, clop i grimdark.

     

    Limity słów:

    Minimalny: 1000 słów

    Maksymalny: 6000 słów

     

    Termin oddawania prac jest do 21 kwietnia, do godziny 23:59

    Prace należy umieścić w tym temacie, w postaci linku do dokumentu google, który ma wyłączone opcje edytowania i komentowania, ponieważ prace konkursowe nie mogą  być poddawane korekcie przez osoby trzecie.

     

    Skład sędziowski: Cahan, Zodiak

     

    Nagrody:

    1 miejsce - ilustracja do fanfika kredkami lub ołówkiem (Made in Cahanland) z częściowym tłem oraz publikacja opowiadania w magazynie Equestria Times

    2 miejsce -  ilustracja do fanfika kredkami lub ołówkiem, fullbody lub portret, ale bez tła

    3 miejsce - ilustracja do fanfika kredkami, portret bez tła

     

    Wszystkie miejsca na podium dostaną też forumowe odznaki.

    • +1 3
    • Lubię to! 1
  7. Pewnie wielu z Was myślało, że fanfik zdechł, ale... Otóż nie. Nadszedł czas powrotu. Problem jest jeden - otworzyłam docsa, zaczęłam nowy rozdział i doszłam do wniosku, że nie pamiętam wystarczająco dobrze poprzedników. Dlatego... Postanowiłam przeczytać go jeszcze raz, a czytanie połączyć z poprawkami poprzednich rozdziałów, tak by były dużo lepiej napisane. Rewrite to nie będzie, raczej remaster.

     

    Dlatego, jeśli ktoś fika zna i czeka, ale nie pamięta, to sądzę, że będzie to dobra okazja do tego by go sobie odświeżyć.

     

    Plan jest taki: poprawiam i czytam 1 rozdział dziennie, co jest aktualnie realne i piszę SA do czasu aż nie dojdę do końca rozdziału 26. Wtedy Smak Arbuza chwilowo pójdzie w odstawkę, za to Cień będzie priorytetem. Przy okazji, to mam nową okładkę, wykonaną prze @Moonlight.

     

    Także, codziennie wypatrujcie aktualizacji - będą zaznaczone w 1 poście. Pierwsza z nich jeszcze dzisiaj, ale później :>

    • Lubię to! 1
  8. Muszę przyznać, że ta edycja jest niewypałem. Dużo ludzi się wykruszyło, inni nie byli wystarczająco aktywni. Dlatego z bólem, ale jednak, zdecydowałam się ją uśmiercić. Za to w dziale niebawem pojawią się kolejne aktywności, konkursy i zabawy. Liczę na to, że nie zdechną tak jak to.

  9. equestria_times_1_2019__31__by_moonlight

     

    Witajcie, pączusie!

    Już jutro Tłusty Czwartek, a więc najważniejsze święto w całym roku. Właśnie dlatego numer 31 wydajemy akurat dziś, a nie jakoś wcześniej! Dlatego pragnę życzyć wszystkim czytelnikom dużo szczęścia w postaci tych wspaniałych wyrobów cukierniczych.

     

    A co w numerze? Znacie Deca, Waszego Pana Admina i Władcę? No to mamy z nim wywiad. A oprócz tego recenzje nowej She-Ry i Sabriny, podróż przez generację 1 kucysi, relację z Żydolandii recenzje fanfików i wiele innych atrakcji. Z takich aktualizacji, to od tego numeru włącznie w każdym ET znajdzie się komiks, którego nie zobaczycie w żadnym innym miejscu.

     

    Linki:

    https://issuu.com/equestriatimes/docs/031

    https://drive.google.com/file/d/1doxBm_ICc1j6-VkjfiSXpM92utdQc8kQ/view

    • +1 6
    • Lubię to! 1
  10. Słuchajcie, ptysie, nie mogę tego opowiadania usunąć, choćbym chciała. To może tylko Wielki Dolar, a Bilonek jak dotąd tylko raz czy dwa usunął fanfik za prezentowanie poziomu dna i dwóch metrów mułu. Także nie nastawiajcie się na to.

     

    A opowiadanie jest... kijowe. Sam pomysł może nie byłby taki najgorszy, w sumie jakby napisać to od nowa, ale stosując normalny zapis dialogowy, jakieś opisy, ograniczyć bluzgi, które w tym wypadku brzmią jakby ktoś próbował się popisać znajomością takich wyrazów, to byłaby z tego komedyjka z czarnym humorem. A tak mamy 14 stron literackiego koszmarka, z żartami na poziomie depresji (takiej w znaczeniu geograficznym).

     

    Także, autorze, ogranicz bluzgi, naucz się zapisu dialogowego i odkryj istnienie opisów. A jeśli chcesz napisać dramat, to też sobie zobacz jak to powinno wyglądać.

     

    Ale jeśli wchodzicie tu tylko po to by się nad tym poznęcać, a nie dać autorowi jakieś rady i pomoc (ja przyznaję, że mi się aktualnie nie chce, po prostu zostałam wywołana do tablicy), to może lepiej idźcie poczytać i pokomciać jakieś inne fiki :derp2:

    • +1 3
    • Mistrzostwo 1
  11. I kolejny rozdział ghatoopka. Rozdział przyjemny, ciepły i pełen gamoniowatego humoru, który sprawił, że parę razy się zaśmiałam, więc jest dobrze. W tekst wkradło się nieco błędów i powtórzeń, ale wielu z nich nie zaznaczałam, bo mi się nie chciało. Mimo wszystko styl, choć dość przyjemny dla czytelnika, to raczej należy do morderców korekty. Nie ukrywam, że pewne fragmenty napisałabym inaczej i nieco płynniej. Jednak wciąż lubię te komedyjki. Nawet jeśli to jest PoważnyFanfikTM.

     

    Poznajemy nieco Obsidian i jej tok myślenia. Podoba mi się to, że jej zachowanie jest logiczne i naturalne dla kogoś, kto pochodzi z takiego, a nie innego środowiska.

     

    No i plus za naszą drogą księżniczkę wybuchów i jej suchar o puzzlach.

     

    Ciężko napisać coś więcej, ponieważ ten rozdział liczy zaledwie 12 stron i wciąż jest to zaledwie wprowadzenie. Uważam, że mógłby być wręcz połączony ze swoim poprzednikiem. Razem miałbyś 22 strony, więc tak w sam raz.

     

    Chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej o rodzinie Czajnika i Kredens, ponieważ jest Flurry, są jej siostry, ale żadnej z nich nie poświęciłeś miejsca. Rozumiem, że czas na to przyjdzie później, jednak momentami aż się prosiło o więcej. Szczególnie, że pisanie takich prostych, rodzinnych i przyjacielskich relacji wychodzi Ci akurat bardzo dobrze.

     

    Opisy są niezłe, ale momentami brak im płynności. Wyglądają trochę jakbyś bardzo chciał przekazać wiele informacji i tak bardzo pragnął się nimi podzielić, że nie starczyło Ci czasu na zastanowienie się nad doborem słów, szykiem zdań. Nie zrozum mnie źle, Rarity odwaliła kawał dobrej roboty, ale to wciąż nie jest śliczne. No i czasami te bryły dialogowe spowodowane długaśnymi didaskaliami nieco rażą w oczy.

     

    Pisz dalej, pisz więcej i gib dłuższe rozdziały.

     

    Cahan I Niestety Teraz Niejadowita

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...