Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4043
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    145

Wszystko napisane przez Cahan

  1. A to jakiś problem? Wojna wymaga ofiar
  2. Cahan

    QUIZ BOTANICZNY

    Nic więcej nie mam do dodania, składam wręcz wyrazy uznania. I to jest poprawna odpowiedź Stan obecny: Coldwind 6 punktów Korund 18 punktów CatBot 1 punkt Po Prostu Tomek 1 punkt Falconek 15 punktów Karlik 4 punkty Pytanie nr 22 Wymień 5 roślin stosowanych w kuchni, które posiadają korzenie spichrzowe.
  3. Dostali przed pojawieniem się ankiety, więc nie mieliby jak.
  4. Ze starości umiera się z nieco innych powodów, ale nieśmiertelna meduza faktycznie istnieje. A wracając do ryjkonosów - wcześniej były klasyfikowane z ryjówkami do owadożernych, dopiero podczas nowszych podziałów nastąpiły zmiany. Klasyfikowano je też do kopytnych i afroterów(?), więc w ogóle tu jest typowo systematyczny burdel.
  5. W końcu przeczytałam tego fika. Ogółem to planowałam to zrobić jakoś wtedy, kiedy wyszedł, ale ciągle coś mnie odrzucało, chyba główna bohaterka, bo Trixie była dla mnie długo dość nudną postacią epizodyczną. Nie darzyłam jej niechęcią, z czasem nawet zrobiło mi się jej żal - ona była artystką, robiła pokaz artystyczny, a to co się stało, to nie była jej wina. No, to co się stało z Ursa Minor, to była wina Snipsa i Snailsa, Trixie nawet próbowała pomóc. Ogółem wszystko potoczyłoby się pewnie inaczej gdyby nie nastawienie Mane 6 i jakby ktoś z nią pogadał po pokonaniu niedźwiedzicy. Tymczasem zrobiono z niej pośmiewisko na całą Equestrię, ponieważ robiła za jednoosobowy obwoźny cyrk i zachowywała się jak typowy artysta No, ale zboczyłam z tematu, w końcu mam tu 7 rozdziałów tekstu do omówienia. Zacznę od tego, że fik mnie wciągnął i bardzo mi się spodobał pomimo licznych wad. One są, ja jestem ich świadoma, ale i tak chcę wiedzieć co będzie dalej. Po prostu czuć to napięcie, tę tajemnicę, a i opowiadanie czyta się lekko i przyjemnie. Na pierwszy rzut oka rzuciły mi się różne babole, ale nic nie wypisałam, ani nie pozaznaczałam, ponieważ czytałam na komórce pod kołdrą. Jednak skoro i przy takim czytaniu bez szukania czegoś do czepiania się widziałam dość, to jednak tego musi być tam więcej. Jakbyś chciał mnie na prereadera, to pisz, ruszę dupsko i pomogę. To nie były poważne rzeczy - powtórzenia, niezgrabne zdania, niepasujące zwroty. Jeśli chodzi o opisy to jest dobrze i zazwyczaj są one zgrabnie wplecione. Choć momentami dałabym ich nieco więcej. A i "ametystooka" imo brzmi źle. Ogółem większość kolorów w takim połączeniu brzmi źle. "Fiołkowooka" brzmiałoby lepiej. Albo "klacz o ametystowych oczach". W ogóle nie lubię przekombinowanych nazw kolorów. Wiadomo, chce się lepiej nakreślić odcień, ale w opisach to zgrzyta. No i przywodzi na myśl blogaska nastolatki o Marii Zuzannie (tak, wiem jakie ja tworzyłam raki w opisach). UWAGA! SPOILERY! Kolejna sprawa, czyli fabuła - jest dobrze i niedobrze. Dobrze, bo sam pomysł jest fajny. Trixie potrzebuje pomocy od niechętnej jej Twilight. W ogóle cała historia Trixie jest ciekawa. Jednak pojawiają się zgrzyty takie jak np. nastawienie do niej niektórych kucyków. Ja rozumiem, że jej nie lubią, rozumiem Bon Bon, która żartowała (sama snuję podobne wizje w gronie znajomych i wszyscy wiemy, że nie mówię wtedy poważnie), rozumiem też Mane 6, których nastawienie jest spoko. Ale nie rozumiem Twilight (to omówię później, przy postaciach) i różnych pucy tła. Choćby służba pałacowa, która zachowywała się nad wyraz bezczelnie. Nie powinni sobie pozwalać na takie zachowanie - zimna pogarda tak, ale nie wdawanie się w dyskusje i mówienie takich rzeczy. Szczególnie tak jawnie. Zero profesjonalizmu. Takie proste kuce (szczególnie kuce spoza Ponyville) powinny raczej ignorować, udawać, że nie widzą czy okazywać zimną pogardę. Ja nie twierdzę, że ludzie się tak nie zachowują jak to przedstawiłeś, ale... Natężenie zrobiło swoje i naprawdę chwilami to wygląda jakby cały świat się zmówił przeciwko Trixie. Ogółem zachowanie jej wrogów często było tak karygodne, że nawet ktoś jej niechętny powinien się wtrącić i powiedzieć "DOŚĆ". Fakt, później pojawia się parę przychylnie nastawionych postaci, ale i tak to co było na początku wciąż pozostało. Fajnie przedstawiłeś rozwój postaci, jednak leczenie depresji mikserem i wątek kalekiego pegaza poprowadzono słabo. Ja rozumiem, że to Pinkie Pie i takie akcje w jej wykonaniu są ok, ale to jednak rozmowy powinny mieć na Trixie dużo większy wpływ niż łaskotanie. A jeśli chodzi o pegaza, to powiem tak - nadzieję mu dała proteza, która ma aż za dobre działanie. Bez protezy dalej by się załamywał. Uważam, że łatwo dało się to rozwiązać inaczej. On wstał z łóżka i ganiał za Różową Zarazą. Czy nie lepiej byłoby go uświadomić "Ej, koleś. Wstałeś, biegasz. Może nie masz już mocy pegaza, ale wciąż możesz żyć jak ziemski kuc, a to tak 1/3 populacji Equestrii (myślę, że nawet więcej)? Przestań się zachowywać jak fochasta księżniczka, ogarnij, że nikt cię nie porzucił i w ogóle...". Poza tym, czy oni nie mają tam psychiatrów i psychologów? Potem Trixie się zmienia jeszcze bardziej, poznaje nowe koleżanki, pomaga źrebakom w szpitalu i pokazuje kucom na festynie, że się zmieniła. I jest ok, ona czuje się szczęśliwa, bo w końcu zaczęło się udawać i wtedy pojawia się Twilight Sucz Sparkle. Kreacja postaci... Jest różnie - mamy dobrą Trixie, załamaną, z podkulonym ogonem, przerażoną, zasmuconą klacz, która upadła na samo dno. Dowiadujemy się czegoś o jej przeszłości i jak to na nią wpłynęło. Ale wciąż nie wiemy czegoś ważnego, elementu, który spaja całą zagadkę i czemu Trixie nie chciała powiedzieć nauczycielce kto ją katuje. Nawet uknułam szaloną teorię, że Trixie jest przyrodnią siostrą Twilight (Night Light przeleciał Sabrinę), jej matka pracowała jako prostytutka by zapewnić córce byt, a Trixie tłukła Veronica, która jej nienawidziła. Wątpię też by faktycznie Trixie chodziła do licznych szkół i miała masę korków. Głupia teoria, wiem Mamy postać Twilight, która jest bardzo Out Of Character. Nie chodzi o to by okazywała Trixie sympatię, zimna niechęć byłaby bardzo na miejscu, ale ta Twilight to jakaś zwyrodniała psycholka, która wszędzie widzi spiski, nawet tam gdzie ewidentnie ich nie ma. Pije, wariuje, wrzeszczy na wszystkich, przechodzi do kopytoczynów. Celestia jest zawiedziona i przerażona, ale nie walnie jej w ten fioletowy pysk by się ogarnęła. No i Twi łamiąca prawo by zgnoić Trixie, Twi nadużywająca władzy... Jakoś mi się to nie widzi. Wiesz, to byłaby dobra kreacja, gdyby to nie była Twilight Sparkle, albo gdyby fanfik ukazywał coś jeszcze, że Twi tylko grała taką praworządną dobrą klaczkę. U Ciebie czytelnik dostaje w twarz bardzo nieserialową Twilight. Ma POV Twilight i wciąż nie wie dlaczego ona taka jest i czemu tak jej woda sodowa do łba uderzyła. Dobra, serialowy Twilicorn też się regularnie popisuję głupotą i "Jestem księżniczką przyjaźni, wiem lepiej (sprawdza w podręczniku)! Paczcie jaką mamy przyjaźń 10/10, nie to co wy!". No, strasznie zadziera nosa odkąd się przyzwyczaiła do księżniczkowania. Może to się wyjaśni i dowiemy się, że w rzeczywistości Twalot była cały czas złośliwą i rozpuszczoną mendą, którą wszyscy faworyzowali i trzymali pod kloszem. A może nie. Pożyjemy, zobaczymy. Do Celki się nie przyczepię - jest spokojna i królewska. Próbuje przemówić Twi do rozumu, ale ta jej nie słucha. Zaczyna się też chyba zastanawiać czy nie dorobiła skrzydeł wariatce. Jeśli chodzi o resztę Mane 6, to jest różnie. Mamy bardzo dobre Fluttershy, Pinkie i Rarity. RD jest bardzo mało, dlatego się o niej nie wypowiem. A AJ... Brzmi jak wieśniara gorszego sortu. Zachowuje się w sumie w miarę okej, ale sposób w jaki mówi bardzo mi nie leży i nie pasuje. Przez to wypada słabiej od koleżanek. Fluttershy jest bardzo serialowa - dobra, spokojna, wybaczająca. To kuc, który zlitowałby się nad dawnym wrogiem i mu pomógł. Pinkie też raczej szybko by przeszło. Rarity jest ostrożna, ale zachowuje się jak dama. Co by tu więcej... Piszesz bardzo fajny, ciekawy i serialowy fanfik. Czekam na kolejne rozdziały.
  6. Cahan

    QUIZ BOTANICZNY

    Kiedy spory dojrzeją i suchy przyjdzie czas, to wieczko się otworzy, spory pofruną w las. Na nasiona się nie złapaliście (chyba znacie mnie za dobrze i wiecie, że lubię walnąć wredne pytania ). Ale Falconkowi nie zaliczę, odpowiedź jest zbyt ogólna. Stan obecny: Coldwind 6 punktów Korund 18 punktów CatBot 1 punkt Po Prostu Tomek 1 punkt Falconek 14 punktów Karlik 4 punkty Pytanie nr 21 Wymień wszystkie zależności antagonistyczne i nieantatgonistyczne w jakie wchodzą rośliny. Z przykładami. Chodzi o te wszystkie symbiozy, pasożytnictwa, etc.
  7. To oczywiste, że należy wdrożyć Mistrzowski Plan Małego Przedwiecznego Zła. Przede wszystkim parę dni wcześniej należy wysłać Fluttershy w delegację gdzieś daleko, by nie zdążyła wrócić. Następnie prosimy jakiegoś miłego podmieńca, by się w nią zamienił Drugi Pszemek niech zostanie Flashem Sentry. Następnie zapraszamy Discorda na kolację i serwujemy mu specjalne żarcie zaprawione środkami na przeczyszczenie. To zacznie działać dopiero za jakąś godzinę, więc mamy dość czasu by nakarmić go czymś super ostrym - dodatek ekstraktu z ostrej papryki i wcisnąć mu ciasteczka z wilczą jagodą. To też nie zadziała od razu. Zabieramy Discorda na spacer po ogrodach, gdzie Pszemek-Flash i Andrzej-Flutterka idą w ślinę na glonojada, obejmują się jak dwie ośmiornice i proponują "coś więcej". Nasza mieszanka powinna już zacząć działać, ale my przecież nie chcemy brązowej powodzi w zamku, prawda? Szczególnie, że Discord powinien mieć już halucynacje no i ostry kebab piecze dwa razy. Dlatego zadbajmy o to by w ogrodach stała Toi Toika, bo w zamku to się jakiś kibelek znajdzie. Na wszelki wypadek przygotujmy wszystkie możliwe WC, do których Discord pójdzie jeśli nie zniknie po zobaczeniu SentryShy. Zainstalujmy w nich głośniki i puszczajmy marsz żałobny połączony z nutami takich piosenek jak "Ala nie dała mu pały", "Maciej poczuł tampon" oraz jakiś monotonny głos, który będzie mu mówił "Matka Cię nie loffciała".
  8. Cahan

    QUIZ BOTANICZNY

    Ten uczuć, kiedy jesteś tak zdechnięta, że zapominasz, że jesteś opiekunką działu Camelia to rodzaj, co ciekawe rośliny skupia, ozdobne, przydatne, a napar nie ogłupia. Wszyscy macie po punkcie. Stan obecny: Coldwind 6 punktów Korund 17 punktów CatBot 1 punkt Po Prostu Tomek 1 punkt Falconek 14 punktów Karlik 4 punkty Pytanie nr 20 W jaki sposób nasiona mchów wydostają się z puszki?
  9. W temacie. Ustawiasz, że użytkownicy mający link mogą tylko wyświetlać. Po wysłaniu żadnych poprawek. I jestem za skorzystaniem z docsa.
  10. Gdzie się podziały te komcie z dawnych lat... Luna
  11. Cahan

    QUIZ BOTANICZNY

    Nie zawsze na spodzie liścia szparka się znajduje, czasami gdzie indziej lepiej się czuje. Wszyscy macie po punkcie. Stan obecny: Coldwind 6 punktów Korund 16 punktów CatBot 1 punkt Po Prostu Tomek 1 punkt Falconek 13 punktów Karlik 3 punkty Pytanie nr 19 Czy przedstawiciele rodzaju, do którego należy herbata, są roślinami ozdobnymi?
  12. Prawda. Chociaż do pracy z dziećmi używa się też i zwierząt, które takiego łagodnego charakteru jako gatunek wcale nie mają.
  13. @Ghatorr, on mówi o odstępach po akapicie. Chyba. A najnowszą Czterogodzinkę miałam przyjemność prereaderować i choć wiedziałam o czym to będzie (znam inspirację Mistrza Ghatorra), to muszę przyznać, że jest zabawna i zgrabnie napisana. Opowiadanie przypomina trochę "Atut Spike'a", ale znacznie szybciej autor przechodzi do rozwiązania pewnej kwestii i ciągnie zabawę dalej, dodając nowe żarty. Czy to dobrze? Jak dla mnie tak, objętość fanfika też na plus, bo akcja jest wartka i czytelnik nie zdąży się znudzić żartem. Tekst wygląda schludnie i szybko się czyta. Ogółem to fajna komedia, polecam. A że krótkie, to fajne by sobie poczytać przed snem czy w podróży.
  14. Cahan

    QUIZ BOTANICZNY

    Tabelka w dzien, bo telefon. Rymowanka też. Ogółem, to obu Wam zalicze, choc chodzilo o roznice w budowie drewna - naczynia okrytonasiennych faktycznie je wzmacniają. Budowa drewna ma pewne znaczenie, naczynia tu dają jakieś wzmocnienie. Stan obecny: Coldwind 6 punktów Korund 15 punktów CatBot 1 punkt Po Prostu Tomek 1 punkt Falconek 12 punktów Karlik 2 punkty Pytanie nr 18 Czy aparaty szparkowe znajdują się na spodnich stronach liści?
  15. Ja bym powiedziała, że zależy pod jakim względem. Mają większe pole widzenia niż człowiek, ale to nie znaczy, że w całym dobrze widzą. Z kolorami też raczej tak sobie. Więc na moje to jakiegoś super wzroku nie mają.
  16. Cahan

    Galeria Zecory

    Wychodzi na to, że zaczynam...
  17. Cahan

    QUIZ BOTANICZNY

    Nie wiem co wam odpowiedzieć, chyba Cahan dam powiedzieć... Storczyki (jako popularne określenie na storczykowate) to spora rodzina roślin jednoliściennych występujących w Ameryce Południowej, Ameryce Północnej, Europie, Afryce, Azji i Australii. Są to rośliny epifityczne lub geofityczne. Odznaczają się sympoidalnym lub monopoidalnym typem wzrostu. Ciekawe podejście do zadania miał Falconek, który zauważył , że faktycznie jest taki rodzaj jak Storczyki (Orchis) i jego odpowiedź byłaby poprawna, gdyby nie ta wilgotność (zależy, bardzo zależy) a mykoheterotrofizm odnosi się do zdobywania składników odżywczych, a nie tego gdzie zielsko rośnie. Bo to nie wygląda tak, że sobie kwiatek rośnie na owocniku. Nikt nie zdobywa punktu. Stan obecny: Coldwind 6 punktów Korund 14 punktów CatBot 1 punkt Po Prostu Tomek 1 punkt Falconek 11 punktów Karlik 2 punkty Pytanie nr 17 Jakie drzewa łatwiej się łamią (okrytonasienne czy nagonasienne) i dlaczego?
  18. Fałsz. Nocną bym tego nie nazwała.
  19. Cahan

    QUIZ BOTANICZNY

    Wiele roślin zwierzęta zjada, radzę ich poszukać, taka moja rada. I w waszej Polsce zimnej znajdziesz roślin takich wiele, aldrowanda, pływacz, tłustosz i rosiczka, to są moi przyjaciele. Wszyscy macie po punkcie Stan obecny: Coldwind 6 punktów Korund 14 punktów CatBot 1 punkt Po Prostu Tomek 1 punkt Falconek 11 punktów Karlik 2 punkty Pytanie nr 16 Tym razem mam dla was małe zadanie. Chcę byście znaleźli wszystkie błędy w poniższym tekście. Storczyki to niewielki rodzaj roślin dwuliściennych występujących w Ameryce Południowej, Afryce, Azji i Australii. Są to rośliny epifityczne, lubiące dużą wilgotność. Odznaczają się sympoidalnym typem wzrostu.
  20. Da. Bubo to puchacz. Więc w dosłownym tłumaczeniu pod tą nazwą kryje się Puchacz sumatrzański.
  21. Dzisiaj tak: OCek Clokwork Ruby Who Seksowna Płotka Rejnboł Dasz
×
×
  • Utwórz nowe...