GoForGold

Zgadzam się, a w ogóle najlepiej dostarczyć taką ilość bodźców, żeby nie miał ochoty na niszczenie w domu.

Widziałem na YT kompilację zdjęć z psami. Na jednym z nich był pies leżący obok poduszki. I taki podpis: "kupiłem psu poduszkę za 100$. Kładzie się obok"

Taka krótka anegdotka apropo nagminnego karcenia zwierzaka.
Był sobie gościu, którego pies załatwiał się w domu. Gościu, wkurwiony, w ramach wychowania brał psa za sierść i wycierał go w tym gównie, a następnie wywalał przez okno (z parteru). Kiedyś poprosił swojego kolegę, by popilnował mu psa. Kolega wziął do domu tego psa. No i pie się zesrał na dywan. Mężczyzna patrząc na psa nie bardzo wiedział z początku jak zareagować, więc pies widząc bodziec, wytarzał się w swoim gównie i wyskoczył sam przez okno.