-
Zawartość
406 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Geralt of Poland
-
Wiem, że kierowca był też mechanikiem. Po prostu jakoś tak przyszedł mi do głowy ten motyw warsztatowy, ale skoro nie chcesz już wpychać więcej wątków, to w porządku. Co do wątku z Digterem to faktycznie może wyjść ciekawie. Ale już zaczynam współczuć mojemu OC i reszcie załogi bycia zamkniętym w jednym czołgu z Pinkie Trochę edytowałem już opis w poście wyżej. Yay, mam trzy OCeki w Kryształowym Oblężeniu, w tym jednego czołgistę, czuję się spełniony (ale i tak Nocturnal Eye pozostaje dla mnie głównym i ulubionym z tej trójki)
-
Może być, ale rozumiem że wtedy jego kariera w oddziale naprawczym odpada? Jeśli ma być załogantem u Pinkie, to spróbuję go trochę dopracować pod kątem tej roli, zwłaszcza wymyślę lepsze imię (nie jestem dobry w wymyślaniu imion OCekom).
-
Imię: Magnet Patrone Płeć: Ogier Rasa: Kuc ziemny Wiek: 20 lat Wygląd: Ciemnoszara sierść, grzywa i ogon rudobrązowe, niebieskie oczy. Znaczek: dwa skrzyżowane klucze do śrub Historia: Pochodzi z małego miasteczka. Już od dzieciństwa fascynowała go technika. Uwielbiał uczyć się działania różnych rzeczy i majsterkować. Interesuje go także historia, jednak zdolności techniczne przeważyły. Planował pójść na studia techniczne, ale wojna przerwała jego plany. Wielu znajomych namawiało go do zaciągnięcia się do wojska argumentując, że jego zdolności będą tam bardzo przydatne. Zaciągnął się więc i dostał na stanowisko mechanika-kierowcy czołgu. Służba ta sprawiła, że zainteresował się techniką militarną- po wojnie zamierza ukończyć studia i zająć się projektowaniem sprzętu wojskowego. Charakter: Ceni sobie samodzielność i niezależność. Lubi sam wszystkiego się nauczyć do wszystkiego dojść przez doświadczenie, wręcz nienawidzi, kiedy ktoś próbuje go pouczać i się wymądrzać. Irytuje go, gdy ktoś z kim współpracuje okazuje swoją niekompetencję albo w czymś mu przeszkadza. Bezpośrednich przełożonych darzy jednak posłuszeństwem i szacunkiem, nawet jeśli nie do końca się z nimi zgadza lub osobiście za nimi nie przepada, potrafi się zmusić do zaciśnięcia zębów i wykonania rozkazu. Ma natomiast niechętny stosunek do sztabowców (jak twierdzi "każdy chciałby siedzieć w sztabie, a robić nie ma komu"). Potrafi być bardzo uparty- jeśli coś mu nie wychodzi denerwuje się, ale próbuje aż do upadłego.
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Definitywnie jeden z moich ulubionych seriali, ale zgadzam się, że starsze odcinki (zwłaszcza te gdzie była Babka, Edzio listonosz i Walduś jeszcze przed odejściem) były o niebo lepsze niż te nowsze. Zresztą nowych odcinków i tak prawie przez to nie oglądam, ale do starszych sezonów wracam bardzo często
-
Pierwsza zasada Google Grafika: cokolwiek wpiszesz i tak prędzej czy później znajdziesz obrazki z kucami.
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
Tyle że praktycznie nie wyszukuję w google kucowych rzeczy, więc raczej nie do końca.
-
Jeśli chodzi o opowiadania kucykowo-II wojenne to mi osobiście nie przypadło do gustu aż tak bardzo jak "Żelazny księżyc" i "Big flak". Oczywiście nie mówię, że jest złe albo mi się nie podobało, bo również jest świetne, zwłaszcza jeśli chodzi o klimat i stronę militarną. Nie wiem, może to po prostu dlatego, że wojna na pustyni to raczej niezbyt moje klimaty. Spodobało mi się wplecenie w temat wojenny wątku archeologicznego a i dla legend i magii znalazło się miejsce. Ciekawie też zinterpretowałeś ogólną koncepcję SEvsNLR (a propos, to w mojej wizji tego motywu NLR używa sprzętu niemieckiego z II wojny a SE alianckiego, no ale to tylko moja wizja w ramach ciekawostki a Ty i tak byłeś "ograniczony" przez koncepcję z uniwersum "Kryształowego oblężenia") Tylko ciągle dręczy mnie jedna "techniczna" pierdoła- jak kuce są w stanie używać pistoletów (z oczywistego powodu braku palców)? Karabin można by przerobić tak, żeby było możliwe naciskanie spustu kopytem, ale strzelanie z pistoletu ciężko mi sobie wyobrazić.
-
Że tak się wtrącę... albo to ja jestem ślepy i nie mogę znaleźć, albo nie wkleiłeś linka do opowiadania.
-
Trochę mi tym popsułeś zamysły, ale może uda mi się coś coś wymyślić w temacie.
-
Przyda się może dowódca albo działonowy do Tygrysa? Bo od jakiegoś czasu kiełkuje mi pewien pomysł na takowego.
-
To uczucie, gdy zdaję sobie sprawę że kompletnie zapomniałem o tworzonym przez siebie fanficu, który leży sobie w odmętach dysku i czeka na choć odrobinę uwagi.
-
- 433 odpowiedzi
-
Staram się otworzyć zasuwę.
-
Wolę nie chodzić bez światła po ciemnym pomieszczeniu. Wracam przez dom z powrotem na podwórko i kieruję się w stronę stodoły. Po drodze wypijam 100 ml wódki przeciw promieniowaniu.
-
Potwierdzam to, co napisała Cahan- styl pisania od razu skojarzył mi się z Sapkowskim, co mi również się podoba. Poza paroma drobnymi literówkami nie stwierdziłem żadnych. błędów. Bardzo spodobała mi się kreacja i opisy miasta. Fabuła też nieźle się zapowiada, tak więc czekam niecierpliwie na kolejne rozdziały.
-
Wychodzę z łazienki i przez kuchnię przechodzę do garażu.
-
Rozumiem że oprócz tego, że maskę koniecznie trzeba założyć przy bardziej ekstremalnych warunkach, to chroni też przed promieniowaniem które zbieramy co 5 kolejek podczas zwykłego łażenia po Zonie (ale oczywiście bez leczenia już złapanego promieniowania)?
-
Przechodzę do łazienki i ją także przeszukuję.
-
Skoro mamy opowiadanie lotnicze i Flaka a w tworzy się historia o U- Boocie... to może pora na coś w czołgowych klimatach?
-
Powoli wchodzę do kuchni i przeszukuję ją w poszukiwaniu czegoś ciekawego bądź przydatnego.
-
Przyznaję, Big Flaka robiłem trochę za bardzo na szybko i mógł mi ten ostateczny szlif nieco umknąć, a do tego szwankowało mi w programie podkreślanie błędów, więc rzeczywiście mogłem nie zauważyć mniej rzucających się w oczy literówek. Ale nie chcę się usprawiedliwiać brakiem doświadczenia i problemami technicznymi, bo faktycznie mogłem się bardziej przyłożyć do tej korekty.
-
Rzucam dwie śrubki na trasie od bramy do drzwi domku po czym idę do nich (zbierając śrubki po drodze, jeśli nie wpadły w anomalie) i ostrożnie, z bronią w gotowości wchodzę do środka.
-
Skoro Big Flak się wreszcie ukazał, to co jest w planach następne do publikacji?