Skocz do zawartości

Skylen

Brony
  • Zawartość

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Skylen

  1. Ano. Jak już jestem, to pozwolę sobie Cię powitać Witam bardzo serdecznie! Miło cię poznać Filmiki bardzo zacne. Pozdrawiam i powodzenia P.S. Też daję +
  2. O rany! 7 stycznia to serio dzień dziwaka? No to wszystko jasne. Przecież to moje urodziny
  3. Hurra! Jest już styczniowy Brohoof!

  4. Nic dodać, nic ująć. Naprawdę pięknie to rozpisałeś. Ja sam miewałem czasem pewne kłopoty z wytłumaczeniem komuś co w Rarci jest takiego, że ją tak bardzo lubię. Teraz, po przeczytaniu twojego posta, będę miał ładne przejrzyste argumenty, jakby co. Może nie do końca potrafię się utożsamić z Rarity (co zapewne jest zazwyczaj przyczyną lubienia jakiegoś kucyka, a także postaci fikcyjnych w ogóle). Ale akurat te zalety posiadane przez nią są jednymi z najbardziej przeze mnie cenionych (tak u postaci fikcyjnych, jak i u ludzi),a wady, dokładnie tak jak napisałeś dodają jej realizmu i charakteru. Oczywiście, odrobinę żartobliwy charakter posta był w pewnych miejscach jasno wyczuwalny. Nie rozumiem, o co czyiś ewentualny (za przeproszeniem) "ból dupy".
  5. 1. Koma - za nadzieję i wzruszenie; 2. Orzeł Biały - za humor i polskość i pozytywny patriotyzm; 3. Si Deus Nobiscum - za Lunę, sarmatów i ogórki. I za "szczery słowiański uśmiech"; 4.Fallout: Equestria - lubię takie post-apokaliptyczne klimaty.
  6. Zacne komiksy milordzie, i bardzo dobre tłumaczenia. Poprawiasz mi humor
  7. Skylen

    Dowcipy

    Dowcipów część dalsza... 1. Feministka oburza się na gościa, który przytrzymał dla niej jakieś drzwi wejściowe: - Proszę sobie darować te uprzejmości, nie jestem dzieckiem... Facet na to wściekły: - Nie interesuje mnie, głupia ci*o, kim jesteś, ważne, że ja jestem dżentelmenem! 2. - Jasiu, jutro przychodzisz do szkoły z matką! - Ale za co? Co ja zrobiłem? - Nic, tylko ona jest tu dyrektorką i od miesiąca jej w pracy nie było! 3. SMS do żony: Kochanie, byłem z Leną i grupką przyjaciół na imprezie. Nagle usłyszeliśmy silny wybuch, drzwi wypadły i weszło trzech terrorystów psychopatów. Złamali mi ręce i pocięli twarz. Moi przyjaciele są martwi. Jestem w szpitalu, amputowano mi ręce, tego SMS-a pisze pielęgniarka. SMS do męża: KIM JEST LENA?! 4. Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon. - Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta. Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu. - Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia. Następnego dnia znowu telefon. - Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy? Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony. - Panie! Myślałem, że sobie już wszystko ywjaśniliśmy! Żadnych prezentów! Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje: - No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu. Dwa dni później The NewYork Times publikuje: Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę: Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie. Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków. Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata. Norweski ambasador chce koszyk owoców. 5. Pijany facet wraca do domu. Żona zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek. Na co facet: - Wielkie halo! Zegarek ku**a ! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała! 6. Facet wszedł do swojej ulubionej eleganckiej restauracji i ledwo usiadł przy stole, gdy zauważył piękną kobietę siedzącą stolik obok, całkiem samą. Zawołał kelnera i zamówił najdroższą butelkę Merlota, którą kazał dać tej kobiecie - myśląc oczywiście, że ona zgodzi się na to i będzie jego. Kelner wziął butelkę i podał kobiecie mówiąc, że to od dżentelmena obok. Kobieta popatrzyła na wino i postanowiła przesłać notkę facetowi... "Żebym przyjęła tę butelkę, musisz mieć Mercedesa w garażu, milion dolców w banku i siedem cali w majtkach." Facet po przeczytaniu notki postanowił odpisać. "Dla twojej wiadomości - posiadam Ferrari Testarossa, BMW 750 i Mercedesa 600 S w garażu, ponad dwadzieścia milionów dolarów w banku, ale nawet dla tak pięknej kobiety jak ty, nie obetnę sobie trzech cali. Oddawaj wino! 7. Ojciec przyjeżdża do syna na studia odwiedzić go w akademiku i zrobić mu zarazem niespodziankę. Znajduje więc jego pokój, puka i pyta: - Czy tu mieszka Janek Nowak? A głos ze środka pokoju mu odpowiada: - Taaa, weź go połóż pod drzwiami! 8. Też tak macie? Wracacie z imprezy, późną nocą, na piechotę, przez opustoszałe miasto. Przed wami idzie jakaś kobieta, idzie za wolno, ale nie chcecie jej przestraszyć, więc idziecie jej tempem. Mimo wszystko, ona myśli sobie, że idzie za nią jakiś zboczeniec, więc przyspiesza. Wy też, nareszcie możecie iść normalnym krokiem. Ona zaczyna biec, a Wy nie wiecie czemu, też zaczynacie biec. W końcu ją doganiacie, gwałcicie, a ta jeszcze w sądzie ma czelność mówić, że tego nie chciała. 9. Samolot pasażerski spada na ziemie. Do kolizji zostało parę minut. Kobieta wstaje z fotela i mówi: - Jeśli mam umrzeć, to chcę się wtedy czuć kobieta! Rozbiera się do naga i pyta: - Jest w tym samolocie ktoś na tyle męski, że sprawi, bym poczuła się jak kobieta? Z fotela obok wstaje facet, ściąga koszulę i mówi: - Masz. Wyprasuj!
  8. Jeżeli taki temat już istnieje, to bardzo przepraszam... Mam też głęboką nadzieję, że umieszczam go we właściwym miejscu. Muszę przyznać, iż jestem człowiekiem (kucem!), dla którego jedzenie zajmuje jedno z najważniejszych miejsc w życiu. Nie żebym się bardzo obżerał, co to to nie. Chodzi raczej o to potrafię docenić i delektować się smakiem każdego względnie zjadliwego posiłku, jeśli rozumiecie, o co mi chodzi. Ale nie o tym. Wróćmy do meritum. To w moim zamyśle ma być taki temat, w którym każdy może napisać coś o swoich ulubionych potrawach (nie muszą być wcale jakieś wymyślne i mogą się naturalnie powtarzać). Oprócz tego zawsze warto się pochwalić ewentualnym talentem kulinarnym, nawet jeśli ma się co do niego jakieś wątpliwości. Skromnie powiem, że mnie samemu nieźle idzie pichcenie, ale nie mam jakoś nigdy czasu (chęci?) na poważnie się za to wziąć, nauczyć się czegoś szczególnego, etc. Dobra, to ja zacznę: 1. Pierwsze miejsce zdecydowanie zajmuje lasagne (rodzaj makaronu w postaci dużych, prostokątnych płatów, a także danie przygotowywane na bazie tego makaronu. Makaron jest uprzednio gotowany lub układany na sucho w prostokątnym naczyniu, na przemian z warstwami farszu). Zapewne faktycznie mam w sobie coś z kota.. To stwierdzenie to jest wybitna pycha i arogancja, człowieku. Jeśli chodzi o szczegółowy rodzaj, to próbowałem wielu i nie jestem w stanie stwierdzić jednoznacznie, która jest najlepsza. 2. Tradycyjny polski Bigos (tradycyjna dla kuchni polskiej, litewskiej i białoruskiej potrawa z kapusty i mięsa - to jakby ktoś nie wiedział...) Nie potrafię wyjaśnić czemu, zwłaszcza że lubię go tak bardzo od stosunkowo niedawna. 3. Zalewajka (tradycyjna zupa wiejska, zawierająca ugotowane, pokrojone w kostkę ziemniaki zalane (stąd właśnie nazwa) przygotowanym osobno czystym żurem z zakwasu chlebowego). Można powiedzieć, że to takie nasze danie regionalne... Najlepszą na świecie robi moja babcia, ale ja też już prawie taką umiem. Czasem mi wyjdzie. - Jeśli chodzi o desery, to wuzetka ex aequo z sernikiem. A dalej nie wiem co. To na razie tyle. Ku chwale Equestrii! P.S. Przyznaję, że te krótkie opisy są z wikipedii, ale to tylko dlatego, że chciałem coś napisać, i nic nie pokręcić
  9. Ja mam suczkę rasy kundel pospolity, średniej wielkości o czarno-szarej sierści, o imieniu Odi. Przesympatyczna, przełagodna, przekochana, i bardzo towarzyska. Znaczy, lubi ludzi. Oraz Matyldę, kotkę rasy pers, o czarnej futerku, już w dość podeszłym wieku. Nieco złośliwa (agresywna?) wobec obcych, ale do mnie wydaje się bardzo przywiązana. Jak znajdę jakieś dobre zdjęcia to wrzucę, bo naprawdę obie są przeurocze
  10. Zazwyczaj się nie śmieję. Ale jak już zacznę to nie mogę przestać...

  11. Genialny fanfic Cud, miód i orzeszki. Głęboko żałuję, iż nie trafiłem na niego wcześniej. Cóż, z pewnośćią nie jestem chociażby zjadliwym recenzentem, ale wezmę się w garstkę, i postaram się jakoś wytłumaczyć ze swej strony niezaprzeczalną epickość tego fica. Miałeś bracie iście genialny pomysł. Fabuła niezwykle wciąga juz od początkowych stron. Naprawdę rzadko spotykam coś tak dobrego. Absolutnie zgadzam się z zamieszczonymi przez Ciebie argumentami przeciwko większości opowiadaniom z serii TCB (chociaż, jednocześnie muszę przyznać, że czytałem tylko kilka, więc nie oceniam z góry, gdy widzę ten tag). Postaci są u ciebie dokładnie, porządnie zrobione, głębokie i z charakterem. Pan prezydent razem z garstką wymiatają. Bardzo ciekawie przedstawiłeś także Mane6 oraz księżniczki. + Ogólnie bardzo lubię przedstawianie w opowiadaniach stereotypów o Polsce/polakach/Polskości, i wszelki humor z tym związany to prawdziwy balsam dla mojej duszy. Zwłaszcza że świetnie z tym sobie poradziłeś. Duży plus ode mnie. Ten pozytywny patriotyzm i twoja wizja przyszłości polskiej polityki - coś niespotykanego. Nie wierzyłem... Dziękuję pięknie za pomoc w odzyskaniu wiary w przyszłość naszego kraju. Chociaż tak różowo jak u Cb to raczej nie będzie... Jak to parę osób już pisało, fajne wyjaśnienie przeszłości księżniczek i D. Iskorda. ( ) Jedno z moich ulubionych, jeśli nie ulubione. Z drugiej strony, koniec końców, za wiele ich (wyjaśnień) nie znałem. Kilka... OC-ki, które pojawiły się w bodajże VI rozdziale - bardzo dobre. Nie będę się rozpisywał, albowiem ponieważ primo - wszystko zostało już napisane we wcześniejszych komentarzach (tak to już zawsze jest jak się ma mój refleks), secundo - nie chce mi się (wybacz ) Biblioteka - przeczytałem. Nie bardzo wiem o co chodzi, ani jak to się ma do reszty serii (oprócz paru późniejszych nawiązań), ale spoko, nie przejmuj się mną. Ogólnie rzecz biorąc, jak już pisałem na początku, jest git szefie. Bardzo podoba mi się twój styl pisania. Potrafisz trzymać w napięciu. Fanfic z pewnością zajmuje wysoką pozycję na liście moich ulubionych opowiadań(chociaż jak na opowiadanie to trochę rozrośnięty - i bardzo dobrze) a także literatury ogółem. Bez niego świat byłby sporo uboższy. Nie będę pisał co chciałbym zobaczyć w fanficu, bo jeszcze to coś zepsuje... Poza tym, nie mam żadnych szczególnych pomysłów. Zdaję się na ciebie. OK, narazie nic więcej nie przychodzi mi do głowy, jakby co, to jeszcze napiszę. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Powodzenia mistrzu!
  12. Wesołych Świąt wszystkim!

  13. Oj, nie da rady, ostatni jednorożec został wykupiony dwa dni temu, dostawa nowych będzie po nowym roku Urządź dla mnie mega zajedwabistą imprezę sylwestrową xd (bo mi sie nie chce, a już pozapraszałem gości)
  14. Bardzo zacne, mistrzu. Szacuneczek wielki za talent i chęci. Naprawdę bardzo dobrze wykonane. Poza tym czuć klimat. Nie znam się, nie wiem jak to jakoś składnie napisać Chętnie bym poznał jakoś bliżej twój język, bo też interesuję się trochę lingwistyką.... i kulturą nordycką tyż. Powodzenia w dalszej twórczości
  15. "Gdy Ci smutno, gdy Ci źle, weź najlepiej zabij się"

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Ihnes

      Ihnes

      Podkręć bass!!! ^^

    3. WilczeK

      WilczeK

      Nie bo musiał bym pójść po nuż do kuchni. A to wymaga wstania.

      nie

    4. megaxsardas

      megaxsardas

      ok, idę się zabić

  16. Skylen

    Fani Derpy!

    Bardzo proszę o wpisanie mnie na listę fanów naszej kochanej Derpy
  17. Skylen

    Ile śpicie?

    Cóż, ja muszę się przyznać, że bardzo lubię spać, wykorzystuję do tego każdą nadarzającą się okazję, a mimo to jestem wiecznie niewyspany W dni powszednie kładę się spać tak koło dziesiątej, chyba że mam następnego dnia jakiś ważny sprawdzian, no to wtedy różnie... i wstaję tak dziesięć po szóstej. W weekendy zazwyczaj idę spać w godzinach 11-12, a wstaję 8-10. Wysypiam się naprawdę wtedy, kiedy wiem że następnego dnia nie muszę właściwie w ogóle wstawać.
  18. Ależ przecież Derpy jest bardzo popularna. Chyba prawie każdy brony ją zna i lubi. Jak napisał Kruczek Van Dort, ma ona swój dział dopiero od wczoraj, więc część użytkowników forum mogło tego nawet jeszcze nie zauważyć. Poza tym, nie jestem pewny, ale chyba można być wpisanym na listę fanów tylko jednego kucyka? więc może po prostu nie być ulubionym kucykiem wielu osób, zwłaszcza, że jest to postać, jak by nie było, trzecioplanowa..
  19. Skylen

    Taszczur wita!

    Witaj serdecznie, Darling! Och, troszkę spóźnione to moje powitanie, co? W każdym razie miło cię poznać. Nie martw się, jestem pewny, że już niedługo ogarniesz całe to forum. Czy mogę spytać, jaka jest twoja ulubiona potrawa i twój ulubiony kolor? Jeśli chodzi o mnie to lasagne oraz ciemnozielony lub czarny Jaki jest twój ulubiony kucyk z serialu? Powodzenia w ogarnianiu forum i niech moc przyjaźni będzie z Tobą. Ku chwale Equestrii Skylen, Cień Melancholii
  20. Skylen

    [Zabawa] X czy Y

    Obusieczny łuk czy kusza?
  21. Skylen

    Odcinek 4 : Daring don't

    Faktycznie na razie jakość odcinków IV sezonu od 1 i 2 leci powolutku w dół. Czwarty nie był sumie zły, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Zasadniczo już wcześniej nie przepadałem za Rainbow Dash, a tutaj zachowywała się jeszcze bardziej głupio niż zwykle. Chyba mocno nie doceniasz co po niektórych
  22. No to moja ulubiona pora roku się powoli kończy. Ech, tyle dobrego, że tegoroczne święta zapowiadają się wspaniale...

  23. Świetny fanfic, na pewno zasługujący na pierwsze miejsce w konkursie. Czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Dobrze oddane charaktery i zachowania postaci. Dużo humoru dobrej jakości, właściwie non stop miałem "banana na twarzy". Przede wszystkim rewelacyjny i oryginalny pomysł, skąd go wzięłaś? Pogratulować P.S. Ktoś to powinien przetłumaczyć na angielski, moim skromnym zdaniem.
  24. Bardzo proszę o wpisanie mnie! Ave Discord.
×
×
  • Utwórz nowe...