Burning Question

Muszę przeczytać jakieś 100 fanfików, z czego wiele na poziomie typu "dno". To jest tragedia.

Też tak mam. Ale to jest syndrom końca czerwca.

To ja mogę w spokoju powiedzieć że mam tak jak wy.

Jak komuś podoba się design to jakość dźwięku nie przeszkadza. Kupuje się nowe słuchawki, stare się wymontowuje i przylutowuje nowe

Kcem czarno fioletowe tak bardzo :3

Fajne są

na początku tego testrala za changelinga wziąłem

Spoko ;D

O tak, dokładnie, dokładnie!

Uh, ja nie bardzo. Jak mogę się rozpisać dowolnie, to się rozpiszę ale i tak każde słowo będzie dokładnie oddawało to co chcę przekazać- to i tylko to. A jak mówię to wszystko zostaje jeszcze nadmiernie skrócone i skompresowane tak, ze prędzej czy później i tak muszę tłumaczyć każdą myśl w długi i skomplikowany sposób zanim ktoś naprawdę ogarnie. x.x

Tak to jest jak w domu uczą cie rozmawiać "bez zbędnego pierdolenia" XD

u mnie to chcieli mnie oduczyć lakonicznego pisania... I w sumie to nawet trochę im się to udało, ostatnio rozpisuję się znacznie bardziej niż parę lat temu.

Nie jest to coś, co musisz robić codziennie bądź jakoś często. Jak masz co robić to zajmij się tym a nie forumę.

Albo mieć kogoś kto pracuje w sklepie xD

Zgadzam się z tym, że rozmów unikają tchórze. Niestety, jeśli chcemy wygrać coś więcej niż dyskusję z katolikami, trzeba się pokazać, a nie narzekać, że katolicy wszystko zawłaszczają sobie.

Czyli, że jestem tchórzem jak nie chcę z kimś rozmawiać na ojejku te właśnie tematy?

Na pewno są nimi ludzie, którzy mają jakąś wiedzę ale nigdy nie chcą podejmować tych tematów bo niewygodne, nieprzyjemne, trudne itp itd. Sorry kalafiory, gdyby wszyscy zawsze mieli takie podejście to nadal siedzielibyśmy w jaskiniach. Z resztą napisałam to po tym jak zobaczyłam post gdzie ktoś napisał, że o tym się nie rozmawia i zaraz po tym dodał że nauczyła go tego mama i natychmiast dodała do tego tonę katolickiego światopoglądu. XD Hipokryzja all the wayyyy...

hah kruczek psychofan mojego kapelusza ;D

Czyżbym w tym statusie wyczuwał drobną inspirację jednym z najzabawniejszych i najbardziej absurdalnych dzieł polskiej kinematografii znanym pod tytułem "Hydrozagadka"?

Nie, inapiracją była przemowa z TEDa o tym jak niechętne do przemyśleń jest amerykańskie społeczeńatwo + taka jedna piosenka. Ale jak polecasz to coś wyżej to obczaję.

A no. Ma fajną ukrytą funkcję. Jak potrzebujesz coś zlutować, to masz cynę zawsze przy sobie

A czemu nie? ;D

No ba. Funkcjonalność nade wszystko.

Cieszyć się. Płacz nic nie da. Radość co prawda też nie, ale zawsze to lepiej w życiu.

Myślę że można rozmyślać dlaczego tak jest, ale założenia nie wiele dadzą. Trzeba po prostu napisać.

Pisałam pare miesięcy temu i nic. Teraz spróbowałam znowu. Nie cierpię sytuacji w której nawet nie wiem dlaczego coś się dzieje, szczególnie jeśli dotyczy osób które lubię. A w tym wypadku to wszystko w ogóle nie ma sensu.

Zawsze istnieje taka możliwość że nie korzysta z FB.

Ale wg. mnie Cahan ma racje.

ooooooooo, zazdrość

we wrześniu zdaje sie będzie festiwal muzyki filmowej w Kraków Arena, też sie wybieram. Wbijajcie, miłośnicy muzyki, posłuchamy razem

Dlatego że mężczyźni dawno zaprzestali nosić pierścienie. Pomyśl nad sygnetem, nie bawiąc się zbędnie w błahą kolorystykę... Srebro i złoto to kolory ponadczasowe jeśli chodzi o biżuterię wszelkiej maści.

gdzie?

zdaje sie że Draques już się z nim uporał tam w temacie "czego nie lubimy w fandomie"

Wow.

Ej, przynajmniej wiemy u kogo się nie leczyć, dla mnie jak najbardziej inicjatywa na plus.

Hmm... Dla tych lekarzy, jako przyszły psychiatra, proponuję taką oto kurację:

Gorącym makaronem owinąć ciało nagie. Sosem z papryki chilli polewać obficie. Do beczki śledzi na noce dwie wsadzić. Na grzbiet włosiennicę na doby cztery. Do pieca chlebowego na tydzień cały. Polecana temperatura 1000 stopni Celcjusza.

No posrało już wszystkich... planuję kiedyś pisać magisterkę o takich sprawkach częściowo, więc na pewno obczaję tą historię, ale raczej jutro lub pojutrze.

Ale co Amerykanów (bo mniemam, że jesteś w Stanach) interesuje jakaś Belgia (o i pewnie myślą, że to gdzieś w państwie o nazwie Unia Europejska) xD

Jeszcze jestem w Polsce, solar

W sensie że na leprze, bo na złe można zrobić od ręki.

No raczej