Skocz do zawartości

Burning Question

Brony
  • Zawartość

    862
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Wszystko napisane przez Burning Question

  1. Burning Question

    Życie bez emocji

    Ależ nie, nie żądam i nikomu nie żałuję tylko użyłam tego do pokazania co się dzieje kiedy nie tylko nie spotyka cię nic złego w życiu ale też nie możesz tego zaobserwować, nie masz okazji współczuć albo pomyśleć "jezu, ale mi dobrze" i docenić to co masz. Czerpanie z dobrobytu, to jedno, ale są ludzie, którzy robiąc to posuwają się zdecydowanie za daleko upośledzając samych siebie w ten sposób. A gdy zaczyna to być tendencją całego społeczeństwa, milionów ludzi, to skutki zaczynają być katastrofalne. Niby tak na chłopski rozum wszystko jest w porządku, każdy powinien być wiecznie syty i nie mieć dołka- społeczeństwo idealne. Ale to jedna z tych utopijnych wizji, które bardzo szybko obracają się przeciw nam. Tamtejsza klasa średnia i najbogatsza to idealny przykład i materiał do badań w tej kwestii. Nie wiem czy mam się rozpisywać z przykładami z różnych dziedzin życia czy już raczej załapaliście. ...nie wiem na ile zagłębialiście się w ten temat do tej pory i czy w ogóle. W skrócie: próby negowania nieprzyjemnych emocji, kontrolowania ich, uważania ich za niedopuszczalne lub niewłaściwe to patologia, która wyrządza więcej szkód niż akceptacja tych emocji. Dobre samopoczucie i szczyty szczęścia są ludzkości równie potrzebne co gorsze dni i tragedie.
  2. Burning Question

    Życie bez emocji

    Czasem mnie dobija jakimi gburasami potrafią być tu ludzie i oczywiście sa nimi za mocno ALE JEDNAK, doznałam też szoku kulturowego lecąc do Murriki, gdzie panuje wieczne szczęście - przynajmniej powierzchownie. Przynajmniej jeśli patrzysz sobie na życie klasy średniej, która ocieka miodem. Ludzie zdają się być w takim stanie wiecznej wesołkowatej naiwności. Wszystkie wojny, które prowadzą mają miejsce daleko od nich, więc nikt tego nie czuje. Wszystko wygląda bardzo na bardzo zadbane i ładne co wprowadza od razu w przyjemny nastrój ale kiedy pożyjesz ta dłużej zaczynasz do tego przywykać- zapominasz, że na świecie są miejsca gdzie ludzie żyją w skrajnej nędzy i to otoczenie robi z ciebie rozpuszczonego człowieka. Nawet jak masz tam gorszy dzień, to w polskich realiach byłby to dzień normalny a może nawet dobry. Ludzie przestają kompletnie doceniać i szanować to, co posiadają, wodę, marnują tony jedzenia, bo przywykli, że zawsze mogą odczuwać nasycenie i jest przyjemnie. ...chyba nie muszę więcej pisać... Będac tam powiedziałam im, że bardzo rzuca mi się w oczy że w tym kraju dawno nie było żadnej wojny, jakiegoś masowego nieszczęścia, bo ludzie mocno zapomnieli co jest w życiu ważne a co nie.
  3. Burning Question

    Życie bez emocji

    Warmen. Warmen dałabym ci 20 punktów repki i jakiś forumowy medal ogarnięcia życiowego gdybym mogła. Dzięki ci, że napisałeś ten esej na który ja nie miałam siły od 2 tygodni po lekturze postów w tym temacie. x.x Po prostu mnie to rozbroiło, szczególnie po tym jak na psychologii mieliśmy tyle o tym gadane, a ty nawet tego nie miałeś ale kumaty z ciebie człowiek, więc chwała ci. ;_; I szacunek, ze nie boisz się ŻYĆ z emocjami, jak na silnego człowieka przystało. Bardzo mi tego ostatnio brakuje w społeczeństwie. Brakuje w twojej wypowiedzi tylko jednej rzeczy: wyjaśnienia, że spokój jest TEŻ stanem emocjonalnym w którym wiele emocji równocześnie istnieje na przygaszonym poziomie i żadna z nich nie bierze góry nad innymi a przynajmniej nie w wyrazisty sposób ale nawet ta emocja w swojej zdrowej formie ma charakter pozytywny i sprawia, że czujesz się ogółem przyjemnie. Bo mam wrażenie, że niektórym myli się spokój z prawie brakiem emocji czy czymś.
  4. Nie ważne na jaki kanał trafię, z jakiego kraju - wszędzie ten sam poziom rozemocjonowanej, irracjonalnej propagandy, która w ostatnich czasach stosuje już najbardziej niskie plugawe chwyty jakie w życiu widziałam. Wszyscy się dziwią jak można było żyć w nazistowskich Niemczech czy komunistycznej Rosji i nie zauważyć, że media robią ludziom kaszanę z mózgu. Historia to taka ironiczna pani... Cały świat doskonale się od nich nauczył wszystkiego co najgorsze. Wywalcie telewizory w cholerę, ludzie.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [13 więcej]
    2. Burning Question

      Burning Question

      Jak jeszcze byłam w liceum to już tak między 2008 a 2009 nagle masa osób się ogarnęła i przestała oglądać telewizję, niestety jeszcze czytali takie portale jak wp i onet, które są dokładnie tym samym a nawet gorszym medium. Na dzień dzisiejszy, ktokolwiek podjął tą decyzję jest o wiele spokojniejszym człowiekiem niż był a równocześnie nauczył się więcej wysiłku i myślenia wkładać w zdobywanie informacji, również nawiązywanie pozytywnych kontaktów z ludźmi o dość odmiennych poglądach stało si...

    3. Burning Question

      Burning Question

      ... stało się łatwiejsze jeśli oni też przestali polegać na tym co im sie wtłacza do głów przez odbiorniki i gazety. :) I jak mówiłam - wojny informacyjne w dzisiejszych czasach to norma, dlatego należy słuchać zwykłych szarych ludzi, uczyć się języków, mieć kolegów w przeróżnych środowiskach a nawet subkulurach.

  5. Jeśli jutro dostanę pracę, to rezygnuję z bycia avatarem Daring Do, bo na 100% nie wyrobie.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [23 więcej]
    2. 1stChoice

      1stChoice

      Gratulacje :) Jak kiedyś będę w Kołobrzegu może wpadnę do tego twojego hotelu xD Jak on się nazywa w ogóle?

    3. Burning Question

      Burning Question

      Tu ci takiego info nie podam xD chyba ze na priv

    4. 1stChoice

      1stChoice

      Napisz, bo jestem ciekawy a nad morzem często bywam ( w sumie nie zawsze w kołobrzegu ale po drodze można zajrzeć xD)

  6. Chyba napiszę książkę "Życie z psychopatą" na podstawie własnych doświadczeń i zarobię miliony. W końcu trzeba patrzeć na jasne strony. :P

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Burning Question

      Burning Question

      Taaa... straszne. Cały mój wydział zgodziłby się z tobą, gdybyś tylko ubrała to w "ładniejsze" słowa ale w sumie zostawiła sens. Porażka.

    3. Trahall

      Trahall

      Pisiont Twarzy Greya się sprzedało, więc możesz spróbować.

    4. Burning Question

      Burning Question

      Rzeczywiście x.x

  7. Burning Question

    Wasza przyszłość

    Wszystko zależy od osoby. Znam jedną, która od 15 roku życia wiedziała co chce robić, a też chciała być lekarzem - i jest! Także wszystko przed tobą i powodzenia!
  8. Omg ale jak to nie jesteśmy wyjątkowi? Jak śmiesz, heretyku!!! My, byty wyższe zasługujemy na wieczność bez względu na to, jak żył każdy z nas z osobna! Głupotą byłoby nie pozwolić tej perfekcji istnienia na życie po wsze czasy! Na pewno, ktoś zadbał byśmy byli wieczni, inaczej jest zuy i gupi.
  9. "Mimo, że spojrzałem w przepaść historii, nie miałem w cale przeczucia,że wracam z innego świata. Nigdy jeszcze nie utwierdziłem się mocniej w kojącej pewności: jestem obywatelem Ziemi, dziedzicem nie tylko Greków i Rzymian, ale prawie nieskończoności." - Zbigniew Herbert

  10. Burning Question

    Co aktualnie czytamy

    Muszę szykować się do maturki z historii sztuki, tak więc... "Sztuka i czas" Barbary Osińskiej. Podobno da się z tego sensownie przygotować. Mam nadzieję...
  11. <patrzy na avatar Madelaine> No ok, pasi. ;D Teraz przypasujemy komuś kotka zupełnie innego: jest w pełni udomowiony. Równie przyjazny i tulaśny, co dziki i przyzwyczajony do życia w ciężkich warunkach. Jest to jedna z większych ras i potrafi przerosnąć większość kotów nie tracąc przy tym na zwinności i gracji. Występuje w kilku różnych odmianach kolorystycznych, choć srebrny jest chyba najbardziej popularny. KOT SYBERYJSKI
  12. No dobrze! Skoro tak zdecydowaliście, to Adam wyrusza w podróż z Chemikiem! A teraz... może ktoś bardzo aktywny w dziale, w nagrodę. Rex *Monster* Crusader
  13. Dayan, nie jestem pewna, ale chyba jak na razie, w tym temacie dowaliłeś najdłuższe wypracowanie na temat swojej podróży. XD Brawo! Czytało się długo, ale przyjemnie. ...tylko biednego jeżowca szkoda. :c PS: jak ktoś chce tu pisać, to nie musi czekać aż ktoś go otaguje! Tak tylko mówię, na wypadek, gdyby ktoś nie wiedział. ^^" PS2: do wszystkich osób otagowanych do tej pory, wysłałam wiadomość.
  14. Jasne, szczególnie to drugie, bo chociaż nawiązuje tekstem do MLP.
  15. Kto na tym forum potrafi wstawić nagrody do.. nagród i nie olewa swojej roboty? Od miesiąca nie mogę ich przyznać!

  16. Pamiętajcie dzieci drogie: nie mieszajcie alkoholi. Najlepiej w ogóle nie pijcie. Albo tylko do smaku. x.x

  17. Mogę dopisać samą siebie...? Moooooogę. ;D
  18. Byłam dość nieobecna jako avatar Daring Do, bo w ostatnich dniach prawie nie było mnie w domu, ale zdaje sie, że od jutra wrócę i ogarne. :)

  19. Burning Question

    [Dyskusja] Przesądy

    Uwaga, teraz lekcja dla wszystkich na temat przesądu o czarnych kotach: dawniej (nie pamiętam jak bardzo dawniej) myśliwi zwykli mówić "kot" na zające. Jeśli taki zając nagle wybiegł na drogę, blisko ludzi oznaczało to nieszczęście ponieważ coś wypłoszyło go z lasu na otwartą przestrzeń i tak wystraszyło, że w roztargnieniu przebiegł nawet koło ludzi. Wystraszyć go mógł lis albo wąż lub co gorsza wilki a to oznaczało złe wieści dla mieszkańców i np. ich kurników. Z czasem przesąd przeszedł na normalne koty a ludzie wychowani w chrześcijaństwie dodali do tego kolor czarny - zły oczywiście. Co ciekawe w Anglii pecha przynosi kot biały. Wygląda wiec na to, że ta "magia" zmienia się w zależności od południka...? #dzikalogika Musiałam wyciągnąć tą informację dla pewnego projektu już w gimnazjum i od tamtej pory opowiadam wszystkim, ponieważ przesąd ten jest fałszywy, okropny i często przynosi wiele szkód. Było wiele przypadków, gdy przesądni ludzie jadąc samochodem przyspieszali żeby zbić kota, który właśnie miał przebiec drogę i niejednokrotnie im się udawało. Tak, dla niektórych przesąd to dobry powód by odebrać zwierzęciu życie. Brawo. Drugim paskudnym zwyczajem jest czekanie aż ktoś inny przejdzie pierwszy i "przejmie naszego pecha". Oh, jak bardzo... ludzkie jest to zachowanie. Do pożygu. -.-" Znam też takich, którzy są gotowi zawrócić i nawet godzinę jechać objazdem, byle nie przekroczyć linii, którą przebiegł kot przy czym jedna z tych osób jest sędzią. SĘDZIĄ! Niech to do was dotrze i wsiąknie w wasze mózgi- poczujcie ten absurd... >.>
  20. Burning Question

    [Dyskusja] Przesądy

    Ja nie wierzę w żadne ale znam osobę, która poważnie wierzy w kilkanaście co najmniej. X.x Biedni są tacy ludze...
  21. Dyplomacja na FB: dodaj człowieka do znajomych ale pozwól mu widzieć tylko publiczną zawartość. XD Ale serio, nie przenoszę kontaktów zawodowych na prywatne. :P Czy to dziwne? :P

    1. Kruczek

      Kruczek

      nie mam fejsbuka

    2. WilczeK

      WilczeK

      Nie mam zawodu :ming:

    3. Linds

      Linds

      Kontakty zawodowe, czy studenckie osobiście wolę dodawać, bo zawsze mogę kiedyś czegoś potrzebować. Ale też zaznaczam, że nie wszystko mogą widzieć, tylko wybrany content. Tak samo Broniacze u mnie wszystkiego nie widzą. Norma.

  22. Spoko, jakbyś kiedyś zmieniła zdanie to ja zawsze chętna na collab. ^^
  23. Cahan, a chesz collab? Bo właśnie też próbuję znaleźć czas na Dayana. XD Ty mogłabyś naszkicować (co dla mnie jest największym problemem) a ja pokoloruję, bo to umiem najlepiej.
  24. Odświeżanie tematu! Otagowano mnie wieki temu, ale dopiero teraz zebrałam się do odpowiedzi. I was też zachęcam! Hugoholic wprawdzie zamawiał moje wyprawy do NYC, ale jestem bardziej w nastroju do Chicago, więc jedziem... Pierwszy raz do Murriki poleciałam latem 2013. Był to pierwszy raz gdy wybrałam się w podróż sama i pierwszy mój lot w życiu + przesiadka po drodze, więc chyba trudno się dziwić, że byłam podekscytowana. ^^" Miałam wylot tuż przed ich świętem niepodległości kiedy i tak już dzika ochrona zaostrzała się jeszcze bardziej. Od razu powiem, że niczego takiego nie zauważyłam, a może tylko mój bagaż i dokumenty były "bezproblemowe". Ale zanim udało mi się wylecieć z Polski... po 5 godzinach opóźnienia i ok 7 godzinach czekania w sumie, zepsuł się najpierw Dreamliner lecący do Toronto, a później mój - do NYC, skąd miałam od razu przesiadkę do samolotu w stronę Chicago. Uroczości. Przy czym wszyscy pasażerowie otrzymali smsem informację o awarii samolotu szybciej niż ludzie nas obsługujący. Żeby było weselej, nasze bagaże zostały już zawiezione i zatrzaśnięte w samolocie i trzeba było sporo zachodu żeby je otworzyć. Tak więc po dłuuuugim dniu czekania i czekania, dostaliśmy nowe bilety (te na przesiadki też, więc uffff), bagaże (ok 2 w nocy) i kilka godzin snu w hotelu (dziękować). Zabawne było to, że jakoś nie potrafiłam się przejąć i mimo tych wszystkich problemów pozostałam optymistyczna, za to znajomi, rodzina i chłopak dzwonili co 5 minut bliscy ataku serca i łez. XD Miałam też okazję pobawić się w tłumacza dla wielu pasażerów mówiących po angielsku czy rosyjsku i to też było ciekawym doświadczeniem. ^^ Tak czy inaczej doleciałam dzień później niż planowałam i od tamtej pory nie korzystam z usług LOTu i zdecydowanie odmawiam latania Dreamlinerami, bo to porażka. Lufthansa master race. Macie trochę zdjęć chmurek! Ogólne wrażenia na temat Chicago: latem wygląda prześwietnie, te wieżowce nadal robią na mnie wrażenie. Miasto ciekawe, ale osobiście kompletnie tracę orientację w przestrzeni w miejscu, gdzie budynki zasłaniają mi całe niebo. x.x Mimo to plan miasta jest klarowny i jeśli ktoś nie jest takim "leśnym ludkiem" jak ja, to spokojnie się odnajdzie. Ale jeśli ktoś będzie na tyle głupi żeby zapuścić się w bardziej slumsowe dzielnice, to możliwe, że w ogóle nie wróci. Piękne widoki nad gigantycznym jeziorem i ładny park. Mnóstwo Polaków wszędzie, sporo budek z typową polską kiełbasą w bułce. XD W bezpiecznych częściach miasta jest nieprzytomny ruch, ale atmosfera pozostaje całkiem miła, choć ze względu na poziom przestępczości ludzie są bardzo ostrożni i uważni. Czy to prawda, że Amerykanie wieszają swoje flagi WSZĘDZIE? ...tak. Szału można dostać tym bardziej, że wyglądają jak sowieckie ręczniki plażowe. x.x Najfajniejsze miejsca w jakich byłam: 1. Shedd Aquarium. http://www.sheddaquarium.org/ Bardzo ciekawe i pięknie urządzone miejsce. Polecam! 10/10 2. Muzeum nauki i przemysłu. http://www.msichicago.org/ Jedno z bardziej epickich muzeów jakie w życiu widziałam. Polecam bardzo nawet ludziom kompletnie niezainteresowanym takimi tematami- nie zawiedziecie się. 10/10 3. Millenium Park http://www.cityofchicago.org/city/en/depts/dca/supp_info/millennium_park.html Nie przegapcie słynnej "fasolki", gigantycznego lustra 4. Instytut Sztuki - muzeum. http://www.artic.edu/ Nieco poważniejsza wycieczka, ale ponownie polecam ją każdemu bez względu na poziom zainteresowania tematem. Ciekawy sposób na "odchamienie się", szczególnie dla osób zainteresowanych historią, dziedzictwem i wpływami różnych kultur, a to wiedza przydatna każdemu. 5. The Field Museum, dla każdego zainteresowanego naturą w każdym jej aspekcie. Trochę ciężko mi opisać, co dokładnie tam się znajduje ponieważ jest tego DUŻO a i niektóre wystawy regularnie się zmieniają. Ale warto pójść chociażby dla tego szkieletu tyranozaura w głównej sali. ;D http://www.fieldmuseum.org/ 6. Adler Planetarium http://www.adlerplanetarium.org/ Niesamowicie ciekawe miejsce pełne atrakcyjnie podanej wiedzy na temat naszego wszechświata. Urządzone tak, by porządnie wypełnić luki w wykształceniu starszych i równocześnie zainteresować tematem najmłodszych. Wszelkie nerdy w tym miejscu będą szczególnie zadowolone. 10/10 Co dobrego/ dziwnego jadłam? Zobaczmy... Byłam w różnych restauracjach, głównie meksykańskich i rosyjskich i wszystko było przepyszne, ale wam dam... TO! ;D Tak, byłam w raju. Moje ulubione smaki: cheddarowe pełnoziarniste oraz chilli z limonką. Omnomnom... :3 Za to tego draństwa nie polecam bardzo- spróbowałam z ciekawości, bo takie mam "zasady kulinarne", żeby próbować, ale i tak cała paczka poszła do kosza. Zapamiętajcie sobie to imię i nazwisko z opakowania... >.> Na koniec coś, co prawdopodobnie obrzydzi większość Polaków, ale ja powiem... niech mnie szlag, to jedna z najsmaczniejszych rzeczy jakie w życiu jadłam, a jadłam wiele dań na przeróżnych "poziomach". Jest to cały krab w miękkiej skorupce. Jecie całość i pokropiony cytryną smakuje prze-cud-nie. Hm, to chyba wystarczy. ^^ Mam nadzieję, że czytało się miło i ciekawie. A teraz czas kogoś otagować! Pozwolę sobie zaznaczyć 6 osób, bo Linds nikogo nie otagował. [ Seluna, Sajback Gray, Arceus, GoForGold, Mrs. Octavia, Dayan ]
  25. Uh, trochę mało głosów, ale chyba więcej nie będzie. Ok, Wilku wyrusza z Rite Croft! A teraz... AdamSkanD!!!
×
×
  • Utwórz nowe...