Odświeżanie tematu!
Otagowano mnie wieki temu, ale dopiero teraz zebrałam się do odpowiedzi. I was też zachęcam!
Hugoholic wprawdzie zamawiał moje wyprawy do NYC, ale jestem bardziej w nastroju do Chicago, więc jedziem...
Pierwszy raz do Murriki poleciałam latem 2013. Był to pierwszy raz gdy wybrałam się w podróż sama i pierwszy mój lot w życiu + przesiadka po drodze, więc chyba trudno się dziwić, że byłam podekscytowana. ^^" Miałam wylot tuż przed ich świętem niepodległości kiedy i tak już dzika ochrona zaostrzała się jeszcze bardziej. Od razu powiem, że niczego takiego nie zauważyłam, a może tylko mój bagaż i dokumenty były "bezproblemowe". Ale zanim udało mi się wylecieć z Polski... po 5 godzinach opóźnienia i ok 7 godzinach czekania w sumie, zepsuł się najpierw Dreamliner lecący do Toronto, a później mój - do NYC, skąd miałam od razu przesiadkę do samolotu w stronę Chicago. Uroczości. Przy czym wszyscy pasażerowie otrzymali smsem informację o awarii samolotu szybciej niż ludzie nas obsługujący. Żeby było weselej, nasze bagaże zostały już zawiezione i zatrzaśnięte w samolocie i trzeba było sporo zachodu żeby je otworzyć. Tak więc po dłuuuugim dniu czekania i czekania, dostaliśmy nowe bilety (te na przesiadki też, więc uffff), bagaże (ok 2 w nocy) i kilka godzin snu w hotelu (dziękować). Zabawne było to, że jakoś nie potrafiłam się przejąć i mimo tych wszystkich problemów pozostałam optymistyczna, za to znajomi, rodzina i chłopak dzwonili co 5 minut bliscy ataku serca i łez. XD Miałam też okazję pobawić się w tłumacza dla wielu pasażerów mówiących po angielsku czy rosyjsku i to też było ciekawym doświadczeniem. ^^ Tak czy inaczej doleciałam dzień później niż planowałam i od tamtej pory nie korzystam z usług LOTu i zdecydowanie odmawiam latania Dreamlinerami, bo to porażka. Lufthansa master race. Macie trochę zdjęć chmurek!
Ogólne wrażenia na temat Chicago: latem wygląda prześwietnie, te wieżowce nadal robią na mnie wrażenie. Miasto ciekawe, ale osobiście kompletnie tracę orientację w przestrzeni w miejscu, gdzie budynki zasłaniają mi całe niebo. x.x Mimo to plan miasta jest klarowny i jeśli ktoś nie jest takim "leśnym ludkiem" jak ja, to spokojnie się odnajdzie. Ale jeśli ktoś będzie na tyle głupi żeby zapuścić się w bardziej slumsowe dzielnice, to możliwe, że w ogóle nie wróci. Piękne widoki nad gigantycznym jeziorem i ładny park. Mnóstwo Polaków wszędzie, sporo budek z typową polską kiełbasą w bułce. XD W bezpiecznych częściach miasta jest nieprzytomny ruch, ale atmosfera pozostaje całkiem miła, choć ze względu na poziom przestępczości ludzie są bardzo ostrożni i uważni. Czy to prawda, że Amerykanie wieszają swoje flagi WSZĘDZIE? ...tak. Szału można dostać tym bardziej, że wyglądają jak sowieckie ręczniki plażowe. x.x
Najfajniejsze miejsca w jakich byłam:
1. Shedd Aquarium. http://www.sheddaquarium.org/ Bardzo ciekawe i pięknie urządzone miejsce. Polecam! 10/10
2. Muzeum nauki i przemysłu. http://www.msichicago.org/ Jedno z bardziej epickich muzeów jakie w życiu widziałam. Polecam bardzo nawet ludziom kompletnie niezainteresowanym takimi tematami- nie zawiedziecie się. 10/10
3. Millenium Park http://www.cityofchicago.org/city/en/depts/dca/supp_info/millennium_park.html Nie przegapcie słynnej "fasolki", gigantycznego lustra
4. Instytut Sztuki - muzeum. http://www.artic.edu/ Nieco poważniejsza wycieczka, ale ponownie polecam ją każdemu bez względu na poziom zainteresowania tematem. Ciekawy sposób na "odchamienie się", szczególnie dla osób zainteresowanych historią, dziedzictwem i wpływami różnych kultur, a to wiedza przydatna każdemu.
5. The Field Museum, dla każdego zainteresowanego naturą w każdym jej aspekcie. Trochę ciężko mi opisać, co dokładnie tam się znajduje ponieważ jest tego DUŻO a i niektóre wystawy regularnie się zmieniają. Ale warto pójść chociażby dla tego szkieletu tyranozaura w głównej sali. ;D http://www.fieldmuseum.org/
6. Adler Planetarium http://www.adlerplanetarium.org/ Niesamowicie ciekawe miejsce pełne atrakcyjnie podanej wiedzy na temat naszego wszechświata. Urządzone tak, by porządnie wypełnić luki w wykształceniu starszych i równocześnie zainteresować tematem najmłodszych. Wszelkie nerdy w tym miejscu będą szczególnie zadowolone. 10/10
Co dobrego/ dziwnego jadłam? Zobaczmy... Byłam w różnych restauracjach, głównie meksykańskich i rosyjskich i wszystko było przepyszne, ale wam dam... TO! ;D
Tak, byłam w raju. Moje ulubione smaki: cheddarowe pełnoziarniste oraz chilli z limonką. Omnomnom... :3
Za to tego draństwa nie polecam bardzo- spróbowałam z ciekawości, bo takie mam "zasady kulinarne", żeby próbować, ale i tak cała paczka poszła do kosza. Zapamiętajcie sobie to imię i nazwisko z opakowania... >.>
Na koniec coś, co prawdopodobnie obrzydzi większość Polaków, ale ja powiem... niech mnie szlag, to jedna z najsmaczniejszych rzeczy jakie w życiu jadłam, a jadłam wiele dań na przeróżnych "poziomach". Jest to cały krab w miękkiej skorupce. Jecie całość i pokropiony cytryną smakuje prze-cud-nie.
Hm, to chyba wystarczy. ^^ Mam nadzieję, że czytało się miło i ciekawie. A teraz czas kogoś otagować! Pozwolę sobie zaznaczyć 6 osób, bo Linds nikogo nie otagował.
[ Seluna, Sajback Gray, Arceus, GoForGold, Mrs. Octavia, Dayan ]