-
Zawartość
10766 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Wszystko napisane przez Mephisto The Undying
-
- A powinnaś. - odpowiedział i ściągnął ręcznik z karku.
-
White uśmiechnął się. - Może po prostu tego nie zauważałaś. - powiedział.
-
- Czy ja wiem... - powiedział, - Na przykład ja. - powiedział.
-
- Nie mów tak, są osoby którym na tobie zależy. - powiedział i uśmiechnął się lekko.
-
- Mam nadzieje że nie będziesz musiała. - odpowiedział i spojrzał na Gravity.
-
- Gdybyś była pegazem mogłabyś zamieszkać u mnie... - powiedział. - Ale tak to nie wiadomo co można zrobić.
-
White kiwnął głową. - Taa... - mruknął i zamyślił się.
-
White usiadł na sofie, i zaczął wycierać grzywę. Westchnął. - Trzeba będzie coś zrobić z tą wodą...
-
- Nie dzięki, - odparł. - Ale jak masz jakiś ręcznik to bym użył, grzywę bym wytarł.
-
- Ta popłynę z tobą. - powiedział do Gravity.
-
- Ta. - powiedział. - A jak twój dom? - zapytał.
-
- Mój też nie najlepszy. - odpowiedział. - Co robimy?
-
- Nie wiem. - powiedział wycierając okulary. - Ale kiepska sytuacja. - dodał.
-
White zaczął dodatkowo machać skrzydłami. Drzwi otworzyły się, pociągnął Gravity i popłynął ku wyjściu ze studia.
-
White zanurkował i znowu zaczął pchać drzwi. Te po chwili drgnęły. Nabrał powietrza i znowu zaczął pchać.
-
(( pokoje w studiu nagraniowym nie mają okien, są dźwiękoszczelne))
-
(( ;-; )) White wypłynął. - Cholera... co my w sumie teraz zrobimy? - zapytał.
-
((Ale ja je zostawiłem otwarte ;-; )
-
White wskazał na wyjście, złapał Gravity za ogon i zaczął wypływać w tamtym kierunku.
-
White wleciał do pokoju nagrań. - Pytałem się czy tu jesteś. - powiedział i spojrzał na perkusje. - Hm, Star się wkurzy... - powiedział.
-
- Hmmm. Najpewniej będzie w studio. - mruknął do siebie i skręcił w tamtym kierunku. Wleciał do lokalu, - Gravity?! - zawołał.
-
((Jestem Ciemnością! Twoim końcem!)) White dopił kawę, ubrał się i wyleciał z domu. Poszedł do sklepu pa jakiś napój a potem poleciał do Ponyville.
-
Gram w to tylko dlatego że jest tam Loki i dwójka jego dzieci. Jak dodadzą Jormungand to będę się cieszył. Będzie cała rodzinka. @edit Ach, no i jak dodadzą Angerbodę.
-
((W sumie, to nasze postacie były przy Neighara falls. One są dość daleko od Ponyville wiec bardziej prawdopodobne że wasze postacie mieszkają w Canterlocie,))
-
- Sorry, jeszcze śpię. Fakt masz rację... - powiedział. - Oddzwonię za chwilę, zrobię sobie tylko kawę. - powiedział. - To na razie cześć. - powiedział i rozłączył się, poszedł do kuchni i zrobił sobie rzeczony napój. Poszedł do telefonu i oddzwonił Gravity.