-
Zawartość
10766 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Wszystko napisane przez Mephisto The Undying
-
- Jestem Dastan. I miło mi panie poznać. - powiedział z uśmiechem. - Niestety nie wiem co się tu dzieje. Nie jestem stąd. - dodał.
-
- Mi nic nie jest. - odparł z uśmiechem. Podniósł się i podał dziewczynie rękę. ((Sorry pomyłka ))
-
Dastan szedł przez tłum, starając się dotrzeć na drugi koniec. W pewnym momencie zahaczył o coś nogą i wywrócił się wpadając na jakąś dziewczynę. Gdy oboje leżeli na ziemi uśmiechnął się do niej. - Jak leci? - zapytał. ((Postać Szeregowej ;V))
-
Dastan szedł spokojnym krokiem przez miasto. Przybył tu niedawno więc nie wiedział jeszcze co gdzie jest. Po jakimś, stosunkowo krótkim, czasie dotarł pod zamek gdzie zobaczył zbieraninę. - O matter dei... Ale banda ludzi... - westchnął. Zaczął próbować się przedrzeć na przód w nadziei że czegoś się dowie.
-
Kiedy mniej więcej zacznie się sesja?
-
pojedynek [Pojedynek] [C] River Shield vs Serce Nawałnicy
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
Danate padł na kolana. Poruszył barkami, próbując zmniejszyć ból w nich. - To było paskudę. - podparł się jedną ręką. - Hasagii. - wiatr zaczął szaleć po arenie. Wstał, wiatr rozwiewał jego ubranie, i włosy. Bumerang zabłysł. - Leć przez serce nocy, zabijając mrok... - szepnął do siebie rzucając bumerangiem który zostawiał po sobie świetlisty ślad który nie tylko oświetlił każdy zakamarek areny ale też oślepiał. - Głowy w dół! - krzyknął rzucając bumerangami w oponentkę, sam Danate podskoczył. - Arielinna! - podmuch powietrza rozniósł się po arenie z towarzyszącym mu dźwiękiem harfy. Gdy wylądował złapał bumerangi. Wziął głęboki wdech i zaczął rozglądać się za czymś przydatnym na arenie. Nie dostrzegłszy nic co mogło by się przydać, wbił wzrok w oponenta. - Nie będzie łatwo... - szepnął. - Star Strike! - rzucił bumerangami nad przeciwniczką, wycelował w nią ręką skupił w ręce świetlaną energię i po chwili wystrzelił wąski promień który przypalał kamień. Po chwili przerwał i spojrzał na swoją lewą rękę. - Nie powinienem używać tego tak wcześnie... - mruknął, cała dłoń była poparzona, po paru sekundach obszedł ją lód a Danate złapał bumerangi do jednej ręki. Ból w ręce przeszkadzał mu trochę ale zimno zmniejszyło go i to dość znacznie. Przygotował się do uniku.- 8 odpowiedzi
-
- magia
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
Jonathan westchnął. - Nie mam ochoty słuchać waszych kłótni... Mimo iż nienawidzicie się dla zasady, przystopujcie. Byliśmy na strychu i w piwnicy. Gdzie możemy iść teraz? - zapytał.
-
- Nie jakoś bardzo długo. Około godziny. Jednak wolę jeśli jesteś przytomna. - odpowiedział klaczy.
-
Alexander spojrzał na zegarek. - 7:32, mamy jeszcze trochę czasu na dotarcie. - odpowiedział. - Ale i tak lepiej chodźmy.
-
Alexander wziął z dormitorium torbę z książkami, i zszedł na dół. - Co mamy pierwsze? - zapytał Amy.
-
- Ta. - powiedział otrząsając się z zamyślenia. - Zamyśliłem się. - powiedział i ruszył za Amy.
-
- Och, obudziłaś się wreszcie Dandie. - powiedział do klaczy.
-
Imię - Dastan Vexill Wiek - 20 Płeć - Mężczyzna Wygląd - około 2 metrów wzrostu. Szare oczy. Ciekawostki - podróżnik z północy, potrafi lecz nie lubi śpiewać. Wady - flirciarz, zbyt pewny siebie, nierozważny. Zalety - inteligentny, zwinny, wytrzymały, dobrze walczy. Coś jeszcze - Nie lubi niepotrzebnego rozlewu krwi, leworęczny.
-
Dzieje się to w uniwersum takim mniej więcej średniowiecznym? I czy trzeba być akurat Cellończykiem? Chce wiedzieć nim zrobię postać
-
- Czemu tak uważasz? - zapytał Sardo, ze zdziwieniem. - Przecież nie czuję do ciebie niechęci czy coś. - dodał.
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Arthael zeskoczył z konia. - Lekka powiadasz? Sprawdźmy. - powiedział podnosząc ją. - No, fakt. Wygodnie? - zapytał ruszając. Farah posłusznie ruszyła za nim.
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
- Gdyby nie fakt że nie lubisz jeździć konno to zaproponowałbym abyś wsiadła na Farah i się przespała. - powiedział do Delois
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
- Nic wielkiego. - odpowiedział Mirze. - Nie trzeba się martwić. Zwyczajnie czekałem aż się obudzicie. - powiedział wstając. Było to tylko po części prawdą.
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Chłód może nie był aż tak duży jak potrzebował Ice, ale lekko ustabilizował jego rytm serca znacznie go obniżając (ma dużo wolniejszy rytm serca ale mu to nie przeszkadza) przez jego ciało przeszły ciarki, zaczęła wracać mu energia.
-
Arthael westchnął. Zabrał miecz, i prowizoryczny podgłówek. Osiodłał Farah i po chwili usiadł na trawie. Zaczął zastanawiać się nad tym kto mógł go śledzić.
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Niebieski pegaz z jasno żółtą grzywą.
- 210 odpowiedzi
-
- pucyki
- pucyki wszędzie!
- (i 1 więcej)
-
Shinedown zdziwił się, i przerwał na chwilę grę. Podniósł jedną z brwi jednak wciąż był gotowy aby grać. - Hmm... - mruknął tylko. - To spadaj... - powiedział do przeciwnika.
-
Czy znalazło by się sześć osób skłonnych do wbicia 10 lvl w lolu na koncie z mojego refa? (kogo ja oszukuje nikt tego nie zrobi ;-
-
Arthael położył się na plecach i podłożył ręce pod głowę. Miał wrażenie że Aremira coś od niego chciała. - Chciałaś coś ode mnie? - zapytał cicho.
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Teoria wielu światów czyli ,,każdy możliwy scenariusz zdarza się w innym świecie'' Wedle tej teorii Eqiestria istnieje bo to jeden ze scenariuszy. W innym wymiarze banda ludzi, potworów, robotów czy czego jeszcze może walczyć pod komendą summonerów w walkach 5v5