Brzmi ciekawie. Wchodzę w to!
Imie: Ice
Nazwisko: Episcopi (imię i nazwisko razem to Biskup Lodu z łaciny)
Wiek: 19
Specjalizacja: zamraża wszystko co dotknie ( działa na skomplikowaną materie organiczną czyli ludzi i zwierzęta jednak jest to o wiele mniej skuteczne, i bo tylko delikatnie obniża temperaturę organizmu.) ma też niższą temperaturę ciała (16 stopni C). Dodatkowo pociski zamrażają to co dotkną. Najniższa temperatura jaką może wytworzyć to 150 stopni Kelvina (czyli około -123 stopnie Celsjusza),
Broń: dwa, specjalnie przerobione, rewolwery (Magnum 44) które mogą działać mimo zamrożenia, a ich pociski mimo bycia w całości zamarznięte wciąż działają. Karabin snajperski Dragunov, podobnie jak rewolwery przerobiony by mógł strzelać będąc zamrożonym.
Wygląd: Ma około 195 cm wzrostu.
Na ogół chodzi ubrany, w pelerynę z kapturem, czarną skórzaną kurtkę, czarne spodnie i glany z skórzanymi pasami oprócz zwykłych sznurowadeł.
Charakter: sarkastyczny, sprawia wrażenie chłodnego, nie lubi jak mu się przeszkadza, jeśli walczy praktycznie się nie odzywa i jest bezwzględny, poza walką jest dość wesoły. Samotnik, jest też bardzo bystry. Czujny. I nawet jeśli z kimś się przyjaźni to i tak nigdy nie ufa mu w 100%. Przezorny. Praktycznie zawsze słucha muzyki, za to umie czytać z ruchu warg. Co ciekawe nigdy też się nie przytulał bo każdy kto go dotyka zaczyna zamarzać. Biedaczysko...
Historia: ''Czymże są ognie piekła kiedy spotykają mój mróz? ~Ice Episcopi''
Gdy apokalipsa się zaczęła miał siedem lat, pierwszą falę przeżył zamrażając wszystko wokół siebie, jego rodzicie nie mieli takiego szczęścia i zginęli. Gdy znalazł go jego wuj był na skraju śmierci. Wuj zajął się nim i nauczył, walczyć, strzelać i skradać się. Dzięki temu wciąż żyję. Niestety jego wuj zginął, gdy Ice miał szesnaście lat, w eksplozji którą sam wykonał. Moce przebudził wkrótce później.
Kilka cytatów (bo mogę ):
~Wygadaj się teraz, zamarznięte trupy raczej milczą.
~Powiedziałbym żebyś założył ciepły szaliczek, ale to i tak nie pomoże...
~Skacze, strzelam, robię salta, strzelam robiąc salta. Jeszcze trochę i wyląduje w programie rozrywkowym.
~Bum, w czachę.
~Snajper to fajna fucha brachu, wymagająca, w terenie. Na chleb zarobisz. Gwarantuję. Ponieważ dopóki na świecie są ludzie ktoś będzie chciał czyjejś śmierci.
~Uczucia? Wiesz kto ma ich dużo? Kolesie którzy biją kobiety do śmierci. Profesjonaliści mają standardy! Bądź uprzejmy, bądź skuteczny. Miej plan na każdy moment.
~Jestem za chłodny na zabawę z wami (I'm too cool to play with ya)
Cel: Zniszczyć kryształ i zabić winowajce apokalipsy.