-
Zawartość
864 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Arkane Whisper wygrał w ostatnim dniu 30 Marzec 2016
Arkane Whisper ma najbardziej lubianą zawartość!
O Arkane Whisper
- Urodziny 12/05/1989
Informacje profilowe
-
Płeć
Ogier
-
Miasto
Ziemia
-
Zainteresowania
Fantastyka, gry fabularne i strategiczne, programowanie i pokrewne dziedziny informatyki, nauka ogólnie i szczególnie oraz książki i opowiadania.
-
Ulubiona postać
Twilight Sparkle
Starlight Glimmer
Wielka i Potężna Trixie
oraz
Fluttershy.
Ostatnio na profilu byli
10336 wyświetleń profilu
Arkane Whisper's Achievements
Stary koń (7/17)
476
Reputacja
-
Rezo, Czerwony Kapłan powrócił. Dawniej uwielbiałem to... Chociaż nie. Ja wciąż uwielbiam to anime A od siebie dorzucę co następuje, chyba jeszcze tych utworów tu nie było.
-
Jak dla mnie jest super. Już po szkicu sądziłem, że będzie naprawdę fajny, ale ostatecznie przeszedł moje oczekiwania. Co tu dużo pisać, masz talent bez dwóch zdań Pozostaje zatem podziękować za piękny rysunek, tak więc, dziękuję
-
Oto i wyniki. Po pierwsze muszę przyznać, że po pojawieniu się tekstu @Stormy Moodnie liczyłem już na pierwsze miejsce, ponieważ "Krąg Światła" z miejsca stał się moim faworytem, więc jestem dość zaskoczony Bardzo fajne opowiadanie w zasadzie, które mam nadzieję, iż pojawi się w tej lub poprawionej formie w dziale z opowiadaniami, gdzie na pewno zostawiłbym jakiś obszerniejszy komentarz. Po drugie, cieszę się że mój tekst się spodobał. Początkowo miał być również w formie opowiadania, ale ostatecznie połowę wywaliłem, bo wyszło strasznie długie, później to co zostało przerobiłem i ostatecznie uznałem, że napiszę to w takiej formie w jakiej zamieściłem, czyli jakby opisu książkowego lub notatek, a przynajmniej tak chciałem żeby to wyglądało. Oczywiście gratuluję zdobywcom pozostałych miejsc na podium i cieszę się, że więcej osób wzięło udział w konkursie, bo sam wiem, że często jest uczestników liczba znikoma lub wręcz wcale. Z przyjemnością przeczytałem wszystkie prace konkursowe Miałem zamieścić krótkie komentarze/opinie na ich temat ale grudzień miałem tak zawalony różnymi sprawami, że nie miałem na to czasu. Nie przeciągając zbytnio muszę jeszcze tylko ponarzekać, iż postawiono mnie w trudnej sytuacji wyboru artystki do rysunku, co następne osoby będą miały ułatwione. Ostatecznie jednak wybieram @Victoria Luna, ponieważ urzekł mnie drugi przedstawiony rysunek Antilii. Kojarzy mi się z "Silent Ponyville", a to opowiadanie właśnie sprawiło, że w ogóle się kucykami zainteresowałem. Na koniec gratuluję pomysłu na konkurs, który moim zdaniem był ciekawy i mam nadzieję, iż nie jest to ostatnia tego typu zabawa w dziale
-
Nie o to mi chodziło w zasadzie, tylko o fakt, że prezentują się te dwie klacze nad linkiem do opowiadania, więc spodziewałem się ich większego udziału. Tak więc nic nie musisz się poprawiać A co do tego czeskiego, to teraz wszystko jasne. Ciekawy pomysł, nie powiem
-
No i wreszcie przeczytane, choć zwykle omijałem to opowiadanie obojętnie, w zasadzie bez konkretnego powodu. Tytuł mnie nie ciekawił, ale... Ogółem to mi się podobało, choć chyba w mniejszym stopniu niż poprzednie Twoje teksty, które czytałem. W każdym razie było przyjemnie, miejscami zabawnie, ale szczególnie urzekł mnie fragment o płaskim Equusie; choć sądzę, że jest on nieco sprzeczny z serialem, gdzie jestem pewien mają adekwatne globusy. Chyba w starożytnym odcinku gdzie Spike'a opanowała nieopanowana chciwość, nie pamiętam tytułu. Poza tym, przez cały czas byłem pewien, że wymyśliłaś większość postaci i tę szkołę na potrzeby opowiadania, a tu okazuje się, że nie. Tak się kończy nie oglądanie serialu od długiego już czasu, ale cóż, przynajmniej dowiedziałem się czegoś nowego. Po przeczytaniu tekstu coś mnie zastanawiało i sprawdziłem w sieci czy te postacie są z serialu czy nie. Mam przy okazji pytanie? Co sprawiło, że statek podmieńca i kucyka nazwałaś po czesku? Reszta nazw jest w jakiś tam sposób powiązana (łacina zawsze pasuje ), ale tego nie mam pojęcia czemu. Poza tym na stronie 9 pomyliłaś nazwy statków Na koniec, co mi się najmniej podobało to fakt, że Trixie i Starlight wystąpiły jedynie na początku i na końcu, i w zasadzie zdążyłem o nich zapomnieć, ale może o to właśnie chodziło, o takie: "O, to one jeszcze tutaj [w opowiadaniu] są?". Technicznie chyba było w porządku. Czytałem to kilka dni temu, a potem forum padło (chyba, że to tylko ja nie mogłem na nie wejść ) i dlatego dopiero teraz komentuję. W każdym razie przyjemna, lekka komedyjka. Polecam i pozdrawiam
-
Krótkie, przyjemne, nawet zabawne. Idealne do poduszki, jak stwierdziłem, kiedy szukałem czegoś właśnie takiego wczoraj. Ale jako że jest to tłumaczenie, to właśnie tłumaczenie powinienem ocenić. I oceniłbym je, ale nie czytałem oryginału, więc nie mam porównania Ogółem jednak pozostawiło po sobie wrażenia pozytywne
-
Dorzucę coś od siebie. Oczywiście lovecraftowskie
-
Jeden utwór z najlepszej lovecraftowskiej przygodówki w jaką grałem. Pikseloza jedynie działa na korzyść tej gry
-
Favri zaczął obserwować Arkane Whisper
-
Słyszałem, że poszukujecie zaklęć do księgi magicznej. Pozwólcie zatem, iż podzielę się moimi własnymi dociekaniami na temat pewnego mało znanego zaklęcia. Mam nadzieję, iż długość notatek Was nie odstraszy. W każdym razie, notatki te dalekie są od wyczerpujących, mimo to, mam nadzieję, iż się Wam przydadzą. Somniculosus Animus Życzę również owocnych poszukiwań kolejnych zaklęć. Mam nadzieję, iż uzyskacie bogaty spis czarów wszelakich
-
Odpuszczam sobie slashery, albo te produkcje, gdzie straszyć ma jakiś psychol z narzędziem mordu typu dowolnego na wyposażeniu. Nie lubię również elementów gore w filmach i ogólnie scen przyprawiających o odruch wymiotny, bo to nie jest straszne tylko obrzydliwe. Co do drugiego pytania, to nie. Jeszcze nie trafiłem na horror którego oglądanie przerwałbym przez wzgląd na zbytnią kumulację "straszności". Jeśli przerywam oglądanie czegoś, to dlatego, że się zawiodłem na produkcji, która okazała się być czymś innym niż się spodziewałem. Ale na palcach jednej ręki mogę policzyć takie filmy, których nie obejrzałem do końca. Lubię kończyć co zacząłem po prostu
-
Jak dla mnie zabawa bardzo fajna; zarówno tematycznie, jak i organizacyjnie (w sensie, że nie stawia żadnych wymagań co do dołączenia), ale udziału nie biorę bo jestem leniwą bułą i mnie się nie chce bo czasu zwyczajnie nie mam A tak poważnie, to biorąc pod uwagę, iż sporadycznie odwiedzam forum, to wyglądałoby to mniej więcej tak: - ja coś do kogoś piszę, - ten ktoś mi odpisuje, ... - ten ktoś stwierdza, że chyba umarłem, bo przez tydzień nie odpisuje, - ponownie ja, nieświadomy wydarzeń: "Co przegapiłem?... KOGO SPALILIŚCIE?! " Tak więc miłej zabawy wszystkim inkwizytorom i samozwańczym łowcom czarownic. No i powodzenia
-
Czego oczekuję od horrorów? Najkrótsza odpowiedź brzmi, że będę się bał. Ale to nie do końca tak. Horror dla mnie jest specyficzną odmianą fantasy i moim ulubionym gatunkiem filmów/książek/innych; zaraz za nim jest zwykle szeroko pojęta fantastyka od standardowej magii i miecza po fantastykę naukową. Horror jednakże jest pod tym względem ciekawy, że nie przenosi nas do innego świata (czasem tak, ale uogólniam), ale snuje wizję nadprzyrodzonych (najczęściej wrogich) sił w zwykłej, naszej rzeczywistości (choć niekoniecznie w naszych czasach). Mistrzem na tym polu był, jest i będzie oczywiście Lovecraft i jego Mity Cthulhu, ale albo nie nadają się one na zrobienie filmu, albo nikt nie potrafi zrobić dobrego filmu na podstawie jego opowiadań. Chyba jedyny dobrze zrobiony to "The Call of Cthulhu" z 2005, wykonany w formie filmu niemego. W każdym razie. Od horrorów oczekuję klimatu przede wszystkim. Powolnej, spokojnie acz nieubłaganie narastającej atmosfery grozy, wręcz wylewającej się z ekranu czy stronic książki. Jump scare mi właściwie nie przeszkadza, o ile nie jest zbyt częsty, przez co psuje się efekt, a poza tym, jak zauważyłem, w filmach często można zorientować się, że za chwilę takowy się pokaże, co ostatecznie psuje efekt. Tak więc po pierwsze mroczny klimat niepewności i zagrożenia, dający jasno do zrozumienia, że coś jest nie tak. Jest to także powód dla którego nie lubię slasher'ów. Częściej polegają one tak naprawdę na zaszokowaniu widza i odrażających scenach, niż na faktycznym budowaniu atmosfery. Poza tym nie ciągnie mnie do filmów gdzie straszyć ma psychopata z nożem, tudzież innym narzędziem mordu, bo nie tego szukam w horrorach. Po drugie bardzo ważna jest historia, którą bohaterowie filmu odkrywają z czasem. Może to być przeszłość jakiegoś miejsca, historia człowieka czy cokolwiek, ale ogólnie chodzi o fabułę filmu. Lubię jak nie jest ona jedynie wymówką do mordowania coraz to kolejnych bohaterów, ale żeby faktycznie opowiadała jakąś historię, a horror ma wielkie możliwości do tego, żeby w ciekawy sposób snuć opowieść. Tak więc po drugie ciekawa, wciągająca fabuła. Na koniec oczywiście bohaterowie. W horrorach, moim zdaniem, bohaterowie muszą zachowywać się i reagować na wszystko w typowo ludzki sposób, ponieważ im mniej wiarygodnie się zachowują, tym bardziej psuje to klimat filmu. Bohaterem powinien być przeciętny (uogólniając, bo nad przeciętnością ludzką można się kłócić długo i bez przerwy) człowiek, z którym widz może się utożsamić. No i jeszcze antagonista, którego zaliczam do bohaterów filmu (w sensie, że bez niego filmu by nie było). Nieważne czy to potwór/zombie/upiór/bezosobowa-siła-nadprzyrodzona, powinien być zrobiony z głową, tak żeby w swej nierzeczywistości sprawiał wrażenie "rzeczywistego" (jakkolwiek bełkotliwie to brzmi, ale nie bardzo teraz wiem, jak inaczej to nazwać). On także powinien charakteryzować się konsekwencją w swoim wizerunku i historii, która to historia jest bardzo często osią napędową horroru, co oznacza, że ten antagonista jest wręcz jednym z najważniejszych czynników budowania atmosfery filmu. No i jeszcze pasuje pamiętać, że najbardziej przerażającym jest nieznane. Nasz własny umysł radzi sobie z budzeniem w nas samych grozy lepiej, niż ktokolwiek inny Jakie filmy zatem mógłbym polecić? Szczerze powiedziawszy zapewne nic czego czytelniku tej długiej wypowiedzi już nie widziałeś lub o czym nie słyszałeś. Może "The Hallow" z 2015 (o ile jest to faktycznie ten, o którym myślę). Nie jest to film jakiś wybitny, ale podobało mi się to, że został oparty na irlandzkich baśniach i kupił mnie klimatem. To się rozpisałem trochę. Ale podsumowując całą powyższą treść, zapewne mógłbym stwierdzić za kolegą @Kruczek, że po horrorach oczekuję akurat tego, co mi chodzi po głowie. Prawdopodobnie tak. Mógłbym tak powiedzieć.
-
Ok, to ja wrzucę tutaj dwa utwory ze ścieżki dźwiękowej anime "Another", które pozostawiło mnie z mieszanymi uczuciami (pod pewnymi względami jest wspaniałe, pod innymi mnie zawiodło, a zwłaszcza końcówka; ale mniejsza, nie o tym miałem pisać). Pomijając kwestię samego anime to muzyka z niego jest po prostu piękna. Dla mnie mistrzostwo i szkoda jedynie, że nie wydali pełnej ścieżki dźwiękowej (o ile czytałem), a na necie można znaleźć kilkanaście utworów. W zasadzie zachęcam do zapoznania się z wszystkimi dostępnymi utworami. A na zachętę dwa poniższe:
-
O dwóch takich, co bawiły się magią [NZ] [Seria] [Comedy] [Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Co do pierwszego tekstu, z obecnych tu na razie dwóch, autorka powinna wiedzieć co myślę, bo pisałem o tym podczas tamtejszego konkursu. Dalej podtrzymuję, iż było to w pełni zasłużone miejsce pierwsze. Skoro natomiast pojawiło się w końcu w dziale, to zachęcam każdego do przeczytania, co także raz jeszcze uczyniłem z przyjemnością Mile zaskoczyło mnie natomiast to, że jest kolejne opowiadanie o przygodach tej dwójki i nadzieja na następne "Księżniczka Midnight Shine" spokojnie trzyma poziom wcześniejszego tekstu i potrafi rozbawić dość zaskakującym zakończeniem, a także samym zachowaniem Trixie, która ponownie została wykreowana bezbłędnie. Starlight Glimmer natomiast, przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie, równoważy swoim zachowaniem przyjaciółkę, przez co obydwie idealnie się komponują ze sobą. Ogólnie muszę przyznać, że postacie; ich charaktery, zachowanie; są oddane bardzo fajnie. Nie pamiętam czy o tym wspominałem już, ale uważam, iż autorka zdecydowanie posiada talent pisarski, a jej styl jest lekki, przyjemny i... No cóż... To lekkie rozczarowanie, że nie ma kolejnego opowiadania Podsumowując, zdecydowanie polecam przeczytać i śledzić temat, czy przypadkiem nie pojawią się kolejne opowiadania. Ja na pewno będę kolejnych wyczekiwał. Pozdrawiam... (Zniknęła moja tradycyjna Twilight Sparkle, która powinna być w tym miejscu, więc emotki nie będzie, dopóki nie znajdę zastępczej)