-
Zawartość
864 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Arkane Whisper
-
Jak to "ostatnim"? Ale także chciałbym podziękować pozostałym uczestnikom za wzięcie udziału w konkursie. W tych czasach niełatwo o konkurencję. I dzięki za opinię, chociaż ja, jak zwykle, bardziej krytycznie podchodzę do swoich dzieł. Zanim będzie zdatne do publikacji w dziale z opowiadaniami, trzeba jeszcze nad nim przysiąść.
-
Szeptane opowieści [Seria][One-Shot][Tagi Wewnątrz]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Dzięki za komentarze Jeśli chodzi o "Klacz..." to takie zakończenie było wymuszone częściowo przez limit słów. Przekroczyłem go, a jeszcze do końca się nie zbliżyłem i naprawdę bolało mnie to, że musiałem ciąć i zmieniać; ale później jakoś nie miałem czasu tego poprawiać, więc zamieściłem tak, jak było na konkursie. Derpy miała być alternatywnie, więc była alternatywnie. Może faktycznie niezbyt pasuje, ale jakoś tak wyszło. Ogólnie z tego opowiadania jestem całkiem zadowolony. "Tajemnica..." została napisana chyba tylko dlatego, że chciałem wziąć udział w tamtym konkursie. Krótko mówiąc, nie miałem jakiegoś konkretnego pomysłu, ale ostatecznie coś napisałem. To chyba tyle, co można o tym opowiadaniu powiedzieć. "Symfonia". Tutaj najbardziej mnie zaskakuje fakt, że zbiera zdecydowanie pozytywne komentarze, zarówno w tym temacie, jak i kiedyś, kiedy była w osobnym. Opowiadanie napisane pod wpływem chwili raczej (kaprysu?), z którym się nie wyrobiłem na konkurs, a zamieszczać nawet nie bardzo miałem ochotę, ale ostatecznie zamieściłem. Może, jak będę miał kiedyś pomysł, spróbuję napisać coś jeszcze w takim stylu. W każdym razie, miłego czytania pozostałych opowiadań. -
Pisane sowim piórem - opowiadania Uszatki [Seria][OneShot][Tagi Wewnątrz]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Akuratnie nie ja. Kiedy czytałem, były już oznaczone. To tylko potwierdza fakt, że ludzie czytają, tylko im się komentować nie chce -
Cóż. Taki los konkursów działowych, a ja ciągle na nie piszę W każdym razie rozumiem Cię w pełni.
-
Pisane sowim piórem - opowiadania Uszatki [Seria][OneShot][Tagi Wewnątrz]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Przeczytałem Twoje nowe opowiadanie. Skusił mnie tytuł, ale muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś innego. Mimo to, ciekawa koncepcja, aczkolwiek rodzi wiele pytań, jak np.: "Jak to było przed księżniczkami?", lub też: "Czy zatem stale wykorzystywana jest ta sama "energia" i nic nowego nie dostaje się do "systemu" czy też odbywa się to w inny sposób?". Ogólnie, dość ciekawe, jeśli ktoś lubi rozkminiać takie nieprzydatne do niczego zagadnienia Było kilka błędów technicznych, ale chyba w większości wyszczególnionych już przez moich poprzedników, natomiast mi w oczy od razu rzucił się brak justowania. Podsumowując. Spodziewałem się raczej czegoś innego, ale ogólnie fajne. P.S. Interesująca sygnatura -
Może pojawi się chociaż jeszcze jedno opowiadanie, żeby wszystkie miejsca na podium były obstawione? Choć najlepszy byłby taki wysyp opowiadań, jak w "oficjalnych" konkursach. Pomarzyć można, co nie?
-
[Konkurs] Konkurs Literacki "Pod gradobiciem fików" Edycja czwarta
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Ale pustka. Siedzę wczoraj, i nic. Siedzę dzisiaj, i nic. Pomysły niby są, a nic nie da się z tego napisać. O niemocy nikczemna -
Niedawno właśnie czytałem po raz... któryś tam, tylko dlatego, że kupiłem sobie to wydanie; bardzo fajne, nawiasem mówiąc, bardzo fajnej serii. A jeszcze obok niego pyszni się "Sześć światów Hain", czekając na swoją kolej do czytania.
-
A CD-Action to nie "gazeta" tylko czasopismo. Nie mogłem się powstrzymać Ale tak skorzystam z okazji do offtopu. Czy nie wydaje się Wam, że pierwsze sezony miały w sobie nieco więcej... ja wiem? Elementów typowych dla fantasy? Tzn, jakby więcej magii czy coś. Nie chodzi mi o ogólnie pojętą "fajność" odcinków, ale o tło serialu. Im dalej, tym bardziej tło zbliża się do znanych nam realiów. Przynajmniej ja tak to odbieram.
-
[Konkurs] Konkurs Literacki "Pod gradobiciem fików" Edycja czwarta
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
To tutaj trwa gradobicie? Nie ma to jak spostrzegawczość. Słyszałem o innym konkursie, ale o tym? Spokojnie, jeszcze prawie cały tydzień. Nie takie rzeczy się robiło. -
Miałem napisać coś głupiego i oto jest coś głupiego. Tradycja podtrzymana. Perfum[Comedy][Slice of Life][Romance] Miłego czytania.
-
Serię ze świata dysku. Tak, w sobotę zacząłem "Straż! Straż!" i nie spocznę dopóki nie przeczytam wszystkich. Swoją drogą fajną edycję wydają książek ze świata dysku. Wreszcie będę miał wszystkie na własność
-
Mam nawet pewien idiotyczny pomysł na opowiadanie. Może, może. Zobaczę czy znajdę chęci.
-
Ja się kierowałem tymi "definicjami". Właściwie to jako takiej przemocy to za bardzo u mnie nie ma. Tylko trupy. Technicznie rzecz ujmując.
-
Dotarłem do momentu w którym najchętniej przerabiałbym każdą scenę po kolei zgodnie z nową wizją, co pociągałoby za sobą nowe przeróbki i tak bez końca. Uznałem zatem (w momencie, kiedy przyszła mi do głowy szalona myśl przepisania wszystkiego w innej formie narracji, ponieważ: mało "noir" w tym "noir"), że najwyższy czas skończyć dopracowywać i oddać jak jest, a jest prawie 11 tysięcy słów (mam nadzieję, że sensownych), wg google. Maledictus[Mystery][Dark][Sad][Noir] Może być tak, że zbyt wiele przemocy jest w opowiadaniu (pod koniec), ale zobaczymy. Nawet jeśli, to zbyt fajnie mi się to pisało, aby zmieniać pomysł. Mam nadzieję, że będzie się nie mniej przyjemnie to czytać, jak mi pisać. Muzyka stanowiąca inspirację oraz obrazek, z którego, jak łatwo zauważyć, także czerpałem pewien pomysł. A teraz, niech się dzieje wola Triste...
-
Już prawie. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz pisałem coś tak długiego. Albo w ogóle poświęcałem tyle czasu na pisanie. Życie, już wkrótce wracam do ciebie
-
Chcesz zmienić świat, to zacznij od samego siebie. Swojego nastawienia, ponieważ z takim nie zmienisz niczego, ani tym bardziej nikogo. Nie oszukujmy się. Twoje podejście do życia ma to do siebie, że napędza samo siebie i wcale nie potrzebujesz do tego negatywnych zdarzeń, ponieważ sam będziesz doszukiwał się takich, we wszystkim znajdując jakieś, jeśli nie tylko, negatywy. Chcesz żeby świat sam się zmienił? Niby jak? Jak każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku, tak każda zmiana w ludzkim społeczeństwie zaczyna się od jednego człowieka. Ja sobie kiedyś, dawno temu w czasach szkolnych, obiecałem, że to nie świat będzie mnie kształtował, lecz ja ukształtuję świat, choćby tylko swój mały, lokalny. I wiesz co? Nie zawsze mi się to udaję. Bywało różnie, ale w ogólnym rozrachunku jest dobrze. Moje podejście do życia? Możecie nazwać mnie głupcem, ale mniej więcej takie. Ostatecznie, jeśli nie wierzyłbym w lepsze jutro, albo, że ja mam na to jutro wpływ... to byłbym jak Ty. Natomiast w skali całej ludzkości, z takim nastawieniem nigdy niczego nasz gatunek by nie osiągnął. Na koniec cytat z "Atlantyda - zaginiony ląd": "Kiedy sięgniesz dna, jedyna droga prowadzi w górę"
-
Tak się subtelnie i dyskretnie zapytam. Pisze ktoś jeszcze na ten konkurs coś?
-
Ponieważ w podejściu naukowym powinno się zaproponować coś w zamian. Jeśli starasz się obalić ogólnie przyjętą, podpartą dowodami teorię, to zaproponuj jakąś lepiej wyjaśniającą zjawisko, przedstaw dowody potwierdzające ją, a obalające poprzednią. Nie masz takiej teorii? Nie wiesz w ogóle czym zastąpić istniejącą teorię? To jakim prawem uważasz, że jest błędna? Na jakiej podstawie? Żeby nie było. Nauka nie daje odpowiedzi będących prawdami absolutnymi, ona jest ciągłym poszukiwaniem prawdy i to jest w niej piękne. Nauka daje nam wgląd w funkcjonowanie świata, oparty na obecnym stanie wiedzy. Im więcej wiedzy mamy, tym bardziej ku prawdzie zbliża się nauka. Więc, jeśli obalasz powszechnie uznaną obecnie prawdę naukową, zastąp ją czymś bliższym prawdzie. Każdy może odrzucać teorie naukowe i zostawiać białe plamy w miejscu, gdzie inni starali się znaleźć wyjaśnienie, ale to mało naukowe podejście. Przy okazji. Nie mieszajmy w tę dyskusję wiary. Kreacjonizm (i inne takie, o ile są) nie jest teorią naukową i nigdy nią nie będzie. Nie, żebym kogoś oceniał, każdy może wierzyć w co tylko zechce, nic mi do tego, ale w naukę się nie wierzy. Naukę się udowadnia i przyjmuje do wiadomości. Nie chcesz tego zrobić, proszę bardzo, obal teorię ewolucji, ale przy pomocy podejścia naukowego.
-
Tło historii nie jest jeszcze fabułą, ale to taki detal. Jeśli idzie o mnie, to w zaprezentowanym przez Ciebie fragmencie nie dostrzegam fabuły, a jedynie możliwości jej zaistnienia. Problem tkwi w tym, że nie napisałeś tego na tyle ciekawie, aby chciało się to (przynajmniej mi) czytać dalej. Zapewne wiele z osób komentujących tutaj czyta kolejne fragmenty, aby przekonać się, czy coś zdziałali swoimi komentarzami, a nie by poznać dalszy bieg wydarzeń. A może się mylę
-
Ludzie. Nie mamy gorszych wrogów od samych siebie. Mam na myśli zarówno innych ludzi, jak i samych siebie.
-
Nie słuchaj tych zazdrosnych oszczerców. Patrz ile komentarzy chwytasz swoją twórczością. Któż inny może się pochwalić takim zainteresowaniem? Ja raczej nie. Wielu innych także. Dobrze działasz, o ile liczysz na dużą liczbę komentarzy, niezależnie od ich przekazu Tutaj się muszę zgodzić, ale tylko częściowo. Tego typu opowiadania piszesz, faktycznie, głównie dla siebie, ale publikujesz dla innych, więc warto zadbać o to, aby były one łatwo przyswajalne, że tak to określę. "Atrakcyjne", to chyba lepsze słowo. Wybacz, ale to mnie rozwaliło. Dosłownie i w przenośni. To jest tak jakby... no... Sami wiecie, bo ja nie wiem, jak to wyrazić słowami. Jak ja napiszę jedną stronę w ciągu dnia, to uważam, że właściwie nic nie napisałem (chyba, że tak krótkie miało być opowiadanie, ale to zdarza się nieczęsto). Ogólnie to oczywiście zależy od dnia, możliwości i wielu innych czynników; ale jedna strona na aktualizację? Poważnie? Dobra, ale przeczytam (choćby dla bomby wielokrotnego użytku) i może nawet skomentuję, jeśli będę miał coś do dodania. Przeczytane. Żeby zbytnio nie powtarzać tego, co już było pisane, ujmę to tak. Jeśli to jest prolog, to powinieneś go dopracować, rozbudować, dać lepsze, bogatsze opisy, itp. Jeśli mam być szczery, to zmarnowałeś pomysł (w tej formie, w jakiej jest). Depresyjny klimat beznadziei powinien się tutaj wylewać z każdego słowa, że tak napiszę. Poza tym, nie podawaj czytelnikowi od razu wszystkich informacji, lecz rób to stopniowo, w miarę postępów fabuły. Czytelnik powinien zadawać sobie pytania typu: Jak? Czemu? Kiedy? Co? A wszystko to po to, aby chciał czytać dalej. Najbardziej w pamięć zapadają historię, które nie dają jasnych odpowiedzi, wiele pozostawiają dla domysłów czytelnika, a wiele treści pozostaje tajemnicą do końca (przynajmniej dla mnie tak jest). Twoje opowiadanie brzmi nieco jak sprawozdanie: Jestem tym i tym, stało się to i to, z powodu tego i tego. Nie przeczę, można napisać bardzo dobre opowiadanie w takim stylu, ale nie wiem, czy Ty zamierzałeś tak je napisać. Zastanów się, jakbyś chciał aby ta historia została opowiedziana, a potem... zacznij ją opowiadać
-
Mam nadzieję, że aż tak źle to nie piszę Z tym, że na oficjalny nic nie piszę, więc całość czasu mogę poświęcić temu jednemu.
-
Domagasz się solidnego opowiadania. Miałem już publikować z dopiskiem: "Ciąg dalszy nastąpi...", ponieważ w tym tygodniu już wiele bym nie miał czasu napisać, a tu niespodzianka; jeszcze cały miesiąc. Może uda mi się skończyć to opowiadanie, choć, jak znam siebie, zakończenie będzie jak zwykle urwane/niejasne/dziwne/niedokończone/itp. Nie wiem tylko czy jak skończę będzie Ci się chciało to wszystko czytać.
-
- To jest dobry pomysł. Tylko najpierw ją zakneblujmy. Mam dość szaleństwa na jakiś czas. Ale zaraz. Ktoś powinien zostać i przypilnować tej maszynerii. Głupio by wyszło, jakby ktoś lub coś się tu przypałętało i nacisnęło którąś z nich.