Skocz do zawartości

Arkane Whisper

Brony
  • Zawartość

    864
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Arkane Whisper

  1. Słusznie. Z obecnym konkursem zapewne masz rację. Ja także piszę jedynie na podstawie tego, co zaobserwowałem. A obserwacja jest taka, że konkursy działowe, niezależnie od wszystkiego, cechuje niewielka frekwencja uczestników. No, ale cóż. Ten temat kiedyś już przerabiałem, więc zakończmy to.
  2. Twoje racje, kolego Foley, obala fakt, że były i nagrody, i ciekawe tematy; nawet recenzje były, może nie takie jak u Dolara, ale zawsze to opinia; a liczba uczestników i tak rzadko kiedy przekraczała trójkę. Wiem, ponieważ zwykle byłem w tej trójce. Co do konkursów Dolara, to pierwszy raz zdarzyło się; przynajmniej jeśli chodzi o moją wiedzę na ten temat; żeby była tylko dwójka uczestników, choć słyszałem, że raz było jeszcze słabiej, ale ciężko to sobie wyobrazić. Może faktycznie obecny temat nie należy do najciekawszych, co nie znaczy, że nie da się czegoś fajnego napisać. Pomysł na komedię właściwie rodzi się w głowie sam, a nawet kilka. Moim zdaniem, problem polega na tym, że ludzie ignorują konkursy literackie organizowane poza działem opowiadań, z wielu różnych powodów. Tak mi się wydaje.
  3. Czytam, myślę sobie, będzie komiksowo, a tu jednak zaskoczenie. Co innego, że nie popatrzyłem na tagi, więc nie spodziewałem się w sumie takiej zmiany, ale to dobrze. Opowiadanie, w mojej opinii, wyszło bardzo fajnie. Krótkie i treściwe. Błędów technicznych nie zauważono. Polecam.
  4. Odpowiedź jest prosta. To nie forma, czy temat przyciągają uczestników. To Dolar Ale warto poświęcić nieco przemyśleń dla tej kwestii.
  5. Zegar tyka Ciekawe czy ktokolwiek cokolwiek na ten konkurs przygotuje. W zasadzie jest to dość ciekawe, że na konkursach w dziale opowiadań prawie zawsze są uczestnicy, a w działowych ciemno wszędzie, głucho wszędzie.
  6. Cóż, "Słodka Celestio" zostało oparte na prawdziwych, pełnych bluźnierczej grozy, wydarzeniach Chyba faktycznie powinienem dorzucić [Comedy] do niego. Dzięki za komentarz
  7. Przeczytałem. Opowiadanie w moim odczuciu jest w najlepszym razie przeciętne, ale po kolei. Jeśli chodzi o stronę techniczną. Brak justowania. Pierwsze, co rzuca się w oczy. Drugie natomiast, to brak akapitów w paru miejscach, gdzie ładnie by wyglądały; czyli przy dialogach. Jakieś literówki się trafiły, więc przejrzyj jeszcze raz całość, ale w moim odczuciu, zdecydowanie gorsze było to: "umierałem ze zmęczenia". Nie wiem, może tylko dla mnie, ale zabrzmiało to dziwnie. Przynajmniej w kontekście faktycznej sytuacji. Fragmenty rymowane i "nagłówek" przy końcu opowiadania pasowałoby wyśrodkować, moim zdaniem, aby były bardziej czytelne. Trochę gubią się w tekście te rymy. Co do strony technicznej jeszcze, to nie pasuje mi forma opowiadania, do tego, co prezentujesz w swoim poście. Lepiej by to opowiadanie wyglądało w formie dziennika, lub jakbyś je pisał w sposób, jakby tenże kucyk opowiadał komuś swoje losy. Nie czuć tego, że jest to historia, którą dopiero teraz się odkrywa. I jest napisana zbyt "zwyczajnie". Nie wiem, jaki klimat miało prezentować to opowiadanie, ponieważ brak tagów, ale po Twojej wypowiedzi na jego temat, spodziewałem się czegoś w rodzaju snucia tajemniczej historii, być może mroczniejszej, niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Teraz strona fabularna. Tu jest zdecydowanie gorzej, niż wyżej. Otóż, nie czuć żadnego klimatu, a przynajmniej nie takiego, jakiego się spodziewałem. Nie wiem czemu, ale na myśl, czytając to opowiadanie, przyszła mi szkoła wyjęta z jakiegoś anime. Scena z refleksem światła, itp.. Takie luźne, pozbawione sensu i kontekstu, skojarzenie Narrator przeżył swoje lata, w wiadomym miejscu, ale nie czuć tego po nim. Po sposobie mówienia, perspektywy, z jaką opowiada o swoim życiu. Pomijając oczywisty fakt nieścisłości, które wymienię w spoilerze: Mogłeś poza tym lepiej opisać niektóre sceny, zwłaszcza te, które miały być, chyba, najważniejsze, czyli: To chyba na tyle. Co do dobrych rad, to mam nadzieję, że coś pomogłem. Mogę dodać jeszcze tyle, że dobrze przemyśl co i jak chcesz opowiedzieć. Jacy są bohaterowie? Kim oni są? Jak powinni się zachowywać? Tak jak wspominałem, narrator nie pasuje do opowieści. Także ćwicz budowanie klimatu, oraz pamiętaj o kwestiach technicznych. Wiem, że początki są trudne. Każdy z nas napisał kiedyś pierwsze opowiadanie i rzadko kiedy są one powodem do dumy Niestety, ale na razie jestem zmuszony, w porywach uprzejmości, uznać je za mniej więcej przeciętne. Szczerze powiedziawszy, przeczytać można, ale ja raczej bym go nie polecił, ale jak ktoś chce, to nie odradzam. Pisz dalej, rozwijaj umiejętności, a kto wie, co możesz napisać?
  8. Dzięki za komentarz A tak zupełnie przy okazji. Dorzuciłem dwie "miniatury", że je tak nazwałem, z jakiegoś tam konkursu dawno temu, odgrzebane na kompie. Są chyba około 500 słów każda, więc pełnoprawnymi opowiadaniami ich nie nazwę. W każdym razie na końcu listy: "Lyra" oraz "Słodka Celestio". Takie w sumie nic wielkiego i szczególnego, ale skoro już to napisałem... Miłego czytania wszystkim
  9. Nie powiem, żebym czytał ET jakoś regularnie, raczej przeglądam niekiedy, jak akurat znajdę chwilę czasu, i to właśnie robiłem, po czym nie bardzo uwierzyłem własnym oczom. To recenzja mojego opowiadania pojawia się tutaj, a ja nic o tym nie wiem? Po bliższych oględzinach stwierdziłem, że jednak chodzi o moje. Ciekawe. W każdym razie, nie miałem pojęcia, że jest w nim kącik o starych grach. Dwie z trzech opisywanych znam. Jedną z nich ukończyłem. Czekam na więcej i muszę przejrzeć starsze numery, trochę nostalgii poczuć, a kto wie, może starą amigę nawet odpalę w domu
  10. Świetne opowiadanie. Początkowo sądziłem, że będzie nieco inne, ale jak tylko wpuszczono kandydata, czułem, że robi się ciekawie. I nie zawiodłem się. A im dalej, tym lepiej. Kilka scen zwyczajnie mnie rozwaliło; przykładowo, zaniepokojone pytanie: "Za mało?", na balkonie; ale całość ogółem jest bardzo dobra. Nie wiem, czy tylko ja odniosłem takie wrażenie, ale tego typu gwardia, jakoś dziwnie pasowała mi do Twilight. Powinna być ona zadowolona z organizacji i perfekcji, jakie zapanowały w jej zamku. Poza tym, Twilight Sparkle Kriegsmaschine funktioniert sehr gut. Prinzessin kann ruhig schlafen Nie wiem, czy były jakieś błędy techniczne czy nie, ale ja ich nie wyłapałem. Może byłem zbyt zajęty czytaniem. Oby takich więcej.
  11. Fakt. Jest to zwyczajne niedoczytanie regulaminu, lub doczytanie, ale bez zrozumienia. Ale czasami można być łaskawym, czyż nie? Wiszą nam nieco cydru Przy okazji, skoro już poznałem opowiadania wszystkich uczestników, można by się zabawić w wieszczenie zwycięzców. Jednakże nie zrobię tego, gdyż wiersz White Hooda wysyła negatywne wibracje, zakłócające moje próby wejrzenia w przyszłość. Krótko pisząc, nie umiem oceniać wierszy. Ale może jakieś zakłady otworzymy?
  12. Z tego opowiadania, muszę przyznać, jestem zadowolony. Kiedy zaczynałem je pisać, nawet nie wiedziałem, co z niego wyjdzie, ponieważ miłosne klimaty to nie dla mnie, ale w ogólnym rozrachunku wyszło fajnie. Tak uważam. Konwencja baśni, takiej pozbawionej szczęśliwego zakończenia, była chyba jedynym, co miałem, kiedy zasiadłem do pisania. Pomyślałem sobie: wszelkie romanse i inne tego typu odpadają, no to może napiszę baśń. A dlaczego, jak napisałeś, w europejskim stylu? Ponieważ na takich bajkach, między innymi, się wychowałem i, moim zdaniem, są jakby ciekawsze. W każdym razie, dzięki za kolejny komentarz
  13. Eliminacja! Eliminacja konkurentów! A tak na serio. Pewnie, że nie dyskwalifikować. Jak wyżej, to tylko tagi
  14. Coś ode mnie. 984 słowa, powinny być. Ona[Noir][Mystery] I właściwie, nie ma sensu pisać nic więcej
  15. Ta ocena jest dla mnie zaskoczeniem. Szczerze. W opowiadaniu chciałem pokazać więcej tej Zony, zmieścić więcej akcji, nieco namieszać, itp., a zakończenie było skracane i pisane na kolanie, ponieważ już nie miałem na to siły, ale chciałem zamieścić na konkurs. Miało być wszędzie "jak u Zecory", ale pomysł przyszedł mi do głowy stanowczo zbyt późno. Jeśli chodzi o "stalkerowskość" to nie miało tak być, początkowo, ale potem pomyślałem: "Czemu nie?", w końcu to bardzo fajna gra jest (aczkolwiek polecam przeczytać "Piknik na skraju drogi", będący pierwowzorem). Krótko mówiąc, ja tego raczej tak nie zostawię, ale wezmę się za to dopiero po egzaminach. Mimo recenzji nie jestem tak pozytywnie nastawiony do obecnej formy tego opowiadania, ale fajnie, że się spodobało. Ja przeczytałem Całkiem, całkiem. Ja byłem pewien, że pojawi się co najmniej kilka opowiadań na ostatnią chwilę. To wcale nie był skok na pewniaka W każdym razie, do następnej edycji zatem. A opowiadanie powyższe, w wersji rozszerzonej, pojawi się prędzej czy później w moim temacie. Tak, jakby ktoś chciał je czytać. Może następnym razem będzie lepiej, jeśli chodzi o ilość uczestników.
  16. Ponownie wczoraj obejrzałem jeden z najlepszych, moim zdaniem, filmów jakie powstały i wiem, że na długi czas się nie uwolnię od tego:
  17. Mogę napisać coś słabego Poza tym, wcale nie tak trudno mnie pokonać w opowiadaniach. Jeszcze ani razu nie wygrałem w tych, urządzanych przez Dolara (ten obecny nie liczy się, ponieważ jest tylko 2 uczestników), zająłem tylko raz 3 miejsce, chyba. To wszystko. Gdzie się podział szlachetny duch rywalizacji i mniej szlachetna żądza zwycięstwa?
  18. A teraz z innej beczki. Co, jeśli wspomniana karma, czy co tam jeszcze może tak działać, właśnie działa, i dlatego istnieje obecny stan rzeczy, który Ty nazywasz "niesprawiedliwością"? Co jeśli to jest właśnie sprawiedliwość, a my wszyscy tak naprawdę znajdujemy się, albo w którymś tam już wcieleniu, podatni na własną "karmę" czy odbierający "nagrodę" za nasze poprzednie żywoty, albo w czymś na kształt zaświatów, w tym samym celu?
  19. Zamierza ktoś wziąć udział w części literackiej konkursu? Ponieważ, jeśli tak, to ja chętnie zorganizuję coś na kształt rywalizacji
  20. Arkane Whisper

    Dzienny Kuckykowy Uczynek

    Byłem jak dotąd miły i uczynny dla wszystkich interesantów, co nie jest łatwe. Gdybyście wiedzieli jacy idio... ... ... No i po ptakach
  21. Prawda. Z tego powodu mamy taką, a nie inną, znaczy dość dużą, ilość światopoglądów, religii, itp. Ocena dobra i zła zależy już głównie od wychowania, czyli tego, co wpojono człowiekowi za młodu oraz garści innych zmiennych. Mało tego Twojego zdania, w tym Twoim zdaniu. Tylko żartuję
  22. To nie do końca tak. Owszem, perspektywa niebytu jest dość przerażająca, jak się tak dobrze nad nią zastanowić, ale szczerze powiedziawszy, człowiek nie jest w stanie jej sobie tak do końca wyobrazić. Można jedynie za pomocą metafor, takich jak Twoja. Jest to związane, jak myślę, z faktem, że ciężko nam przyjąć do wiadomości możliwość całkowitego końca istnienia. To tak, jakby wyobrażać sobie to, co było przed narodzinami. Można jako pustkę czy nicość, ale tak naprawdę jest to błędne, ponieważ owe pustka i nicość także nie występują. Zwyczajnie jest koniec wszystkiego, dla człowieka. Koniec "bycia". Aby odbierać nicość, musi być coś, co ją ogarnia, jakaś świadomość, ale jej już nie ma. Kiedyś dużo czasu poświęcałem na takie rozważania, ale nie bardzo potrafię wytłumaczyć to, co sobie wtedy myślałem, więc zostawię, jak jest. Z tym jest nieco inaczej. Przynajmniej jeśli mamy się trzymać wierzeń osób wyznających reinkarnację. To, czym będziesz po tym procesie, zależy głównie do tego, kim byłeś w poprzednim życiu. Karma, itp. Rodziny i samych siebie nie wybieramy. Możemy jedynie je zaakceptować i żyć tak, jak chcemy. Jedynie na to mamy wpływ. Własny los.
  23. Od tego. Refren jest zwyczajnie epicki.
  24. I kolejne opowiadanie konkursowe się pojawiło na liście. "Opowieść" jest krótkim tekstem z motywem podróży, o zebrze i dwójce jednorożców. Trochę postarałem się poprawić jego początek. Nie za wiele, ale tak, żeby brzmiało to lepiej, niż było. Życzę miłego czytania oraz nie tracę nadziei na jakieś komentarze
×
×
  • Utwórz nowe...