Skocz do zawartości

PrinceKeith

Brony
  • Zawartość

    1481
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Wszystko napisane przez PrinceKeith

  1. Cirilla Dźwięk upadającego przedmiotu z metalu. Oczy świecące w ciemności, przyśpieszony oddech. Cios a następnie przeturlanie się na drugą stronę. Wzrok bestii, głośne przełknięcie śliny. Układa myśli w głowie, szarżuje… Świecący przedmiot wbija się w pierś stwora… Przeszywa go na wskroś… Stwór, stworzenie pełne mroku osuwa się na ziemię. Cicho splunęła, i podeszła do niego. - Heh… Młody, dał się tak łatwo. A liczyłam na coś więcej… - stwierdziła wyjmując miecz z ciała potwora. Wyjęła z rzeczy linę i związała stwora, potem schowała miecz do pochwy. Ciągnęła zwłoki po ziemi. Teraz tylko dojść do burmistrza, po zapłatę. Wzrok kucyków w mieście nie będzie się liczył, i tak, żyła samotnie. Nie obchodziła ją opinia innych. *** Kiedyś życie było przynajmniej jakieś, teraz było nudne, okropne, pozbawione sensu. Ginger tęskniła za Equestrią, za walką, za samotnością. Za tym, że kuce osuwały jej się na każdym kroku, nikt nie chciał się w końcu zadawać z zabójcą potworów. Życie teraz nie miało jakiegokolwiek uroku. Dziewczyna dźwignęła się z kanapy. Ale kiedyś trzeba się wydostać z tego błota. Westchnęła, praca może być dobrym rozwiązaniem by zjednoczyć się choć odrobinę z ludzkością. Może… Poszła więc do budynku, do budynku pewnej korporacji. Pchnęła drzwi i odnalazła recepcję. - Ja w sprawie pracy… - powiedziała tylko. Na za dużo nie liczyła
  2. Klacz momentalnie zaczęła się rozglądać dookoła. Co się działo? Nie pojmowała tego w żądnym stopniu. Arena jakby topniała. Zmieniała się w nicość. Nicość była straszna, tak jak cisza. Tego nauczyła się klaczka w ciągu swojego życia. A przeżyła wiele. O jej przygodach, można by opowiadać godzinami. Bo cały czas coś wokół niej się działo. Coś ciekawego… Coś intrygującego. Wokół niej nagle zaczęły jakby zbierać się szczątki materii. Zbierały się, i zbierały. Tworzyły pierw nieregularne kształty, następnie uformowały sześcian. W środku niego stała ona… Skupiona na celu. Przymknęła o czy, wymówiła zaklęcie w myślach. - Skoro zniszczyłaś arenę, należy walczyć na nowej. Ale ta nowa… Nie będzie jak stara… - powiedziała tylko. Oczy nadal miała przymknięte. Kiedy je otworzyła, okazały się całkowicie białe, pozbawione wszystkiego. Wzniosła wyżej głowę. Wszystko zasłoniła światłość, która trwała zaledwie kilka chwil. Anastazja mogła się pojawić w lesie. Jak to? Inny plan materialny. Oderwany od podstawowego. Stworzony przez… Rin. Ta nie znajdowała się nigdzie na arenie. Przynajmniej nie ciałem, nie duchem. Jedynie umysłowo. Mogła kontrolować ten świat dowolnie, to był jej świat. Ona sama znajdowała się w miejscu zwanym przez nią ’’studnią’’. Znajdowała się w miejscu otoczonym ścianami, jednak miała tu wystarczająco miejsca by stać, albo spokojnie się poruszać. Dookoła niej wirowały dwie kule… Roślinność, pogoda… A potem pojawiła się jeszcze jedna… Klacz podeszła do kuli i machnęła nad nią kopytem. Nad głową Anastazji momentalnie przeleciał ptak. Co się działo? Co to miało być? Nowa dyktatorka świata? I owszem.
  3. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Gdy dziewczyna znalazła odpowiedni podeszła do kogoś z personelu. - Przepraszam, chciałam kupić tamten pokrowiec. - powiedziała wskazując o który chodzi.
  4. Witaj! Czy miałbyś może na sprzedaż (za pieniążki ewentualnie za obraz na płótnie) figurkę Octavii?
  5. Spoko, to pewnie zakończy się kupnem, przez internet bo nooo w GD nie ma takich sklepów :/
  6. A wiesz, dzie mogłabym taką śróbę dostać?
  7. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Madoka uśmiechnęła się. - No jasne. - powiedziała po czym weszła, i zaczęła się rozglądać za pokrowcami do wiolonczeli.
  8. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    -Ta grywam, i to dosyć częato. - powiedziała.
  9. Nie obwijając w bawełnę. Poszukuję osoby która oczyeiście za pieniądze zrobiłaby mi taki naszyjnik. Tylko, że z Vinyl bądź Octavią. Nie chodzi by naszyjnik był taki sam, tylko wykonany w podobnym stylu.
  10. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Madoka pomyślała przez chwilę. - Pokrowiec do Wiolonczeli. - powiedziała prosto z mostu.
  11. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Madoka nieco skrzywiła się, nigdy nie lubiła taliego stylu. Ale, no nic... -Em, dobrze, jak chcesz.
  12. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Dziewczyna szybko pobiegła do tej dziewczyny, z którą Hide miał najwięcej zdjęć. -Hej, sorry za tamto. Może, przeszłabyś się ze mną na zakupy?
  13. Mates ja chętnie z tobą zaśpiewam... Zanim Wolfy oderwie ci łeb ;D
  14. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Madoka zaczęła powoli wracać do klasy.
  15. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Madoka spojrzała na niego. - Lepiej odpocznij. Odpoczynek, dobrze ci zrobi.
  16. Nie do końca jestem pewna czy będę na Mec, jednak jeżeli się pojawię to chętnie bym wystąpiła. ^^
  17. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Madoka uśmiechnęła się do niego słodko. - A co się stało? Źle się czujesz? - zapytała udając zmartwioną.
  18. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    // Już ale i tak kupię sobie no taki pokrowiec od kontrabasu czy wiolączeli, idealne do chowania włok.
  19. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Madoka dyszała ciężko. Kiedy tylko był odpowiedni moment poszła do Hideakiego. - Coś nie tak Hideaki? Wyglądasz na... Zaskoczonego? - powiedziała.
  20. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    //Acha, thx Jędrek ^^ Madoka przypomniała sobie o mopie i wodzie. Szybko ruszyła po oba przedmioty i zaczęła sprzątać krew.
  21. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    //Taaa... Ale nie napisałeś, że tu jest mop. Po za tym chce sobie kupić pudło do kontrabasu ^^ Jak mnie złapią, będzie wtopa. Cholera. Następnym razem trzeba to zrobić lepiej, dyskretniej. I tak nieco bardziej, przemyśleć wszystko.
  22. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    //Nwm co mam zrobić? Dziewczyna schowała się gdzieś nerwowo, wszędzie była krew. Krew!
  23. PrinceKeith

    [Gra]初恋[Clocky]

    Madoka nie pytając o zgodę nauczyciela wybiegła do łązienki. Porwała ciało i bezszelestnie, tak by nikt jej nie widział uciekła z nim na podwórze i wrzuciła do kontenera na odpadki. Zaczęła z powrotem biec do sali.
×
×
  • Utwórz nowe...