Skocz do zawartości

Chief

Brony
  • Zawartość

    2562
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Chief

  1. Chief

    Co mówi sygna?

    Wierszyk o Lunie i jej nienarodzonej siostrze.
  2. Fluttershy i jej prawdziwa reakcja na Discorda... http://i.minus.com/iG8ihqh6X8ZvP.gif

    1. BiP

      BiP

      Wszystkiego najlepszego i dzięki za moją dawną sygnaturkę, którą mam do dzisiaj na kompie ^^ (to ta z księżniczkami) xD

    2. Chief

      Chief

      Dzięki i niema za co :)

  3. Sygnatura: od 0:8 do 0:16, bez momentu, kiedy kobieta schyla się do globusa Zaś awatar od 2:23 do 2:25. Ujęcie na twarz kobiety. Heh
  4. Nie wiem jakie sa teraz zasady avaterów i nawet nie wiem czy są możliwe animowane... Coś tam zrobiłem, ale sprawdz, a jeżeli chcesz to zwykły obrazek, to wieże, że dasz sobie rade.
  5. Od 1:36 do 1:54, a jak się nie wyjdzie, to od 1:36 do 1:46. Niestety, lecz ograniczenia forumowe co do sygnaturki bardzo utrudniają mi prace. By zmieścić się w limicie i by nie dawać jej w spoilerze, zrobiłem coś takiego:
  6. Użyłem wersji bez napisów, bo głupio wyglądała.
  7. 25s zmieścić w 2 mb... Ja tego nie potrafie, szczególnie przy tak wielu ruchomych elementach
  8. od 0.12 do 0.13 tak, żeby one się przez cały czas kręciły? Ale one mają jedynie pół obrotu, a jak by dodać jeszcze moment z napisami japońskimi to i tak jest 3/4 obrotu. Będzie widać takie niedociągnięcie. Czy na pewno chcesz ten moment?
  9. Rozdział 2. Pierwsze co się rzuca w oczy to ściana tekstu, mimo że dodałeś kilka akapitów, lecz puki tego nie porozdzielasz np dialogów od narracji to nadal jest to wszystko zbite w całość i czyta się jak pomiętą kartkę papieru. Pomysł na fabułę jest, lecz nadal kuleje przedstawienie emocji bohaterów i daje to efekt opowieści jedynie samego narratora. Haski coś próbuje powiedzieć, lecz nie jest wstanie przebić się przez historie. Spotkanie przyjaciół wcale nie jest ukazane w najlepszy sposób i jedynie podkreśla to co mówiłem. Nawet Przepraszam nie usłyszał ani od podkomendnego, ani od oficera. Pobił go, no cóż mówi się trudno, nic na to nie poradzimy, a życie toczy się dalej. "Nie mamy pojęcia, co robić." -To mi dopiero ruch oporu, co to jest. Mamy cię? To nie są rebelianci ani żaden ruch wolnej Equestrii, tylko jacyś tchórze. Siedzą tylko i czekają, bo może gryfy i smoki same się poddadzą? Fabularnie coraz bardziej zaczyna mi się kreować obraz że nie posiadasz ani korektorów, ani prereaderów, którzy omówili by z tobą pomysły i wyszukali błędów logicznych w twoich rozumowaniach. Jestem tylko ciekaw dlaczego takie przezwiska znajomych, Drzewo i Zniszczyciel? Naprawdę ktoś z twoich znajomych nosi takie przezwisko? Na prawdę musisz popracować nad tym ficem, moim zdaniem to dopiero wersja beta, albo nawet alfa i nie powinna ukazać światła dziennego, przed ukończeniem. Rozdział 3 jutro
  10. Pierwsze co się rzuca w oczy to akapity, a raczej ich brak. Proszę cię Husky, popraw to bo cały fic przez to traci na przejrzystości. Trafiło się także kilka powtórzenia wyrazów, ale to bździna i do wybaczenia. Co do fabuły średnio mi pod pasowało to, iż nie zdziwili się że ma taką wiedze o lokalizacji - czyżby rozpowiadał wszędzie, że już tu był?. Napisał tylko fica. Towarzysze stali się jedynie tłem, zero rozmów i innych interakcji. Aktualnie moim zdaniem są zbędni. Moment pojmania - i to sorry moim zdaniem troszkę dziwne, mogło być tam coś napisane o przerażeniu, czy poddenerwowaniu na ich pyskach, a tu tylko "sorry bracie", co brzmiało jakby to oni byli w spisku. Ten moment moim zdaniem wypadł słabo. Musisz też troszkę popracować nad zapisami partii dialogowych. Kiedy piszemy małą a dużą literkę itp. Troszkę u ciebie jeszcze to kuleje - daj info korektorom by na to zwrócili uwagę. Co do fabuł, na razie nie jestem wstanie nic powiedzieć bo za mało przeczytałem, dopiero 1 rozdział, możliwe że więcej napiszę jak doczytam dwa pozostałe na dniach. Na razie, moim zdaniem pierwszy rozdział jest jedynie zalążkiem i powinieneś zawrzeć dużo więcej w nim przekazu. Brakowało mi tutaj tego czegoś co by sprawiło, że fic mnie wciągnie i nie pozwoli odejść od monitora. Przekonamy się w kolejnych rozdziałach, które skomentuje od nowa lub edytuje owy post. Pozdrawiam
  11. Pierwsze co się rzuca w oczy to nawiązania od Aliena i MiB'a. Małe wstawki, a cieszą oko Potem dochodzi mikstura lecząca - proszę, ale gorszego podejścia już dawno nie widziałem Ver. Rozwiązanie na wszystko i na każdą ranę. "Nie bój się śmierci! Noś przy sobie nasz specyfik, a nic cię nie powstrzyma!". Teraz tylko czekać aż za kilka rozdziałów, ktoś wyskoczy z kanistem na plecach i owa maź będzie mu podawana dożylnie nonstop. Moim zdaniem takie rzeczy są nie dopuszczalne, bo utwalają w czytelnikach informacje, że nie ważne jaka rana on się wyliże w kilka sekund. Fasolka Senzu... Troszkę także za bardzo uwypukliłeś motyw wykorzystywania głównego bohatera przez innych. Poprzednich rozdziałach tak się to nie rzucało w oczy, a teraz Rarity byłą aż tak szczera do bulu i próbowała go otumanić, tak na prawdę nie wiem czym i na dodatek sam o tym wspomniałeś, że każdy będzie dla nas podejrzany, przez co kolejne zdrady nie będą dla nas zaskoczeniem. Przynajmniej tak wielkim. Jednym z pozytywnych aspektów owego rozdziału jest na pewno przytoczenie historii, której się już domyślaliśmy, lecz została nam teraz wyklarowana. Sam motyw Celestii średnio mi podchodzi. Nie dlatego że klon czy coś, lecz tak naprawdę nie został podany konkretny powód dla czego ona miała by być przywrócona do życia. Chyba jedynie jako symbol władzy. Na razie to wszystko czekamy na kolejne historyjki z mrocznej, opentanej i spaczonej Equestrii.
  12. LOL, Lolem pogania, a nowego rozdziału niema... Sam osobiście w lola, grałem może z dwa dni, Niezbyt przypadły mi do gustu owe gatunki, więc żadne Doty i Ligi mnie nie zafascynowały. Jako gra stworzona wyłącznie do multika, sprawiła wrażenie pozbawionej fabuły, przez co się bałem, co Mab wymyśli na ten temat. Lecz gdy rozdział ujrzał światło dzienne, zostałem mile zaskoczony całym universum jakie przedstawił nam podkomendny strażników. Mab potrafił stworzyć coś co jak dla mniej musiał tworzyć z niczego. I tutaj właśnie widać prawdziwy talent, albo po prostu znajomość gry Przeczytałem i czekam na kolejny rozdział, bo coś tutaj pusto :( - no tak wesoła emotka jest, ale smutasa to już niema
  13. Kolejne rozdziały mijają, akcja wciąż powoli zmierza do, jeszcze nie wiem, ale pewnie do jakiegoś finału... Akcja aktualnie nam utknęła w jednym miejscu, lecz wcale nie zwolniła. Wciąż trzyma nas przy ficu i nie pozwala odejść na moment od monitora. W każdym rozdziale poznajemy coraz bliżej wielką paczkę wojowników i wojowniczek, którzy odważyli się wyruszyć na tę wyprawę. Ciekawe kiedy wyjdzie na jaw przed całą ekipą znamię Locka. Ale będzie ubaw. W tedy dopiero okaże się kto przyjaciel, a kto wróg.
  14. Kolejne rozdziały wpadają w moje łapki i muszę powiedzieć że robi się coraz bardziej ciekawie. Humor utrzymuje się na znanym i lubianym przeze mnie poziomie. Sama historia coraz bardziej się nam rozwija lecz nie za szybko. Może Jen ma rację iż fic, aktualnie nie zawiera ani głównego twórcy fica, a dwoje z trojga pozostałych bohaterów jak na razie stanowią jedynie tło, lecz czy to ma znaczenie. Prawdę mówiąc moim zdaniem nie. Co do pozostałych "człowieków", to widzimy ich tylko ze 2 razy i nie wiemy co się dzieje i co kombinują oraz jaka czeka ich rola. Grają swoją własną role za kulisami. Jaka przeszkoda stoi na drodze, by pisali swoją wersje. Pill na pewno nie będzie miał im to za złe. Jeden zresztą miał już chyba pierwsze zarysy swojej opowieści na której bazował Pillster. Ostatni rozdział i wybór księżniczki Cadance to moim zdaniem dobry wybór. Ostatnio jako księżnikcza gra same ogony i liczę na jej większą rolę w tej powiastce. Moim zdaniem, jak na swoje umiejętności i styl, autor odwala kawał dobrej roboty. Byle tak dalej i niech się nie poddaje!
  15. To nawet nie szukaj, tragedia. Do tego ta animacja. Nie da sie oglądać.
  16. Wiem dokładnie co to jest za serial, znam go prawie na pamieć i nawet teraz nagrywamy sobie od początku ten co leci na pulsie, i oglądamy npodczas rodzinnych obiadków. Co do Samego serialu to najbardziej mi się podobał odcinek, gdy nasz Macgyver utknął wraz Teal'ciem w petli czasowej. Jedynie czego żałuje to tego iż SG Universe był tak monotonny, że aż go anulowali i nie mają aktualnie w planach robić kontynuacji. A próbował ktoś z was strawić serial animowany?
  17. No dobra, fajnie, ale jaki ma sens kopiować wikipedie na forum? Napisz przynajmniej coś od siebie, dlaczego lubisz ten serial czy coś. Zachęć ludzi do dyskusji, bo tak to, to będzie jedynie temat z 1 postem, który nic nie wnosi na forum.
  18. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  19. Program ustawil czarny jako tlo przezroczyste. Ja mam ciemne tlo i tego nie wychwyciłem. Jak wrócę to edytuje posta @Edytowany
  20. Chief

    Jak widzi cię google?

    Większego wyboru nie miałem...
  21. Chief

    Co mówi sygna?

    "Internet cat - activated"
  22. Chief

    Moja wersja Anthropology

    Witam, Musze powiedzieć że wypadło naprawdę nieźle. Mnie osobiście bardzo się podobało. Napisałeś że strasznie chodzisz po scenie. Uwierz, że gdybyś stała na scenie jak kołek, wyglądało by to gorzej. Tak to widać było troszkę ekspresji. Byle tylko by nie dostać zadyszki, bo się wtedy nie nadąża z tekstem. Naprawdę muszę cię pochwalić. Masz głos i postawisz z niego skorzystać, co widać podczas nagrania. Byle tak dalej, a może uda ci się zawalczyć coś wiecej w tym kierunku. Powidzenia PS, które miejsce?
  23. Wiosna panie sierżancie! Pierw by kontynuować tradycję w tym temacie napiszę o błędach - troszkę jest, takich to literówki, które sprawiają że Word ich nie wykryje. Od razu widać, że nie przeczytałeś tekstu po napisaniu. Na pewno byś wyłapał owe wyrazy. Interpunkcja też leży. Szkoda że po konkursie nie udostępniłeś nam wersji po poprawkach. Jedno co mogę powiedzieć, że jako alergik rozumiem problem głównego bohatera. Że tak zażartuje, przekichane... Sam fic, prosty i spokojny. Troszkę przewidywalny w niektórych momentach, ale to nie przeszkadza. Jak na krótką formę literacką może być, lecz gdyby to miało mieć kilkanaście rozdziałów to chyba bym się poddał. Oceniam go na średniaka, który można przeczytać, lecz nie jest to lektura obowiązkowa. Pozdrawiam Bonus
×
×
  • Utwórz nowe...