Tamaro Slash, nic byśmy nie zmieniły! Wszakże potrafimy robić to kiedy tylko zechcemy. To jednak dość próżne zajęcie, robimy to tylko okazjonalnie.
---
Drogi Dayanie. Nie porywamy dzieci w środku nocy, lecz pomagamy im odkryć ich pierwotne przeznaczenie. Nie są z tego powodu nieszczęśliwe, wręcz przeciwnie - rozumieją poragę sytuacji i zdają się na naszą łaskę, na łaskę Księżniczki Nocy! Jeśli wykazywałbyś odpowiednie predyspozycje i spełnił odpowiednie wymagania, być może mógłbyś ruszyć drogą podobną do tej, która naznaczyłyśmy Dzieciom Nocy.
Twoje pytanie odnośnie kamienia filozoficznego wydaje się najciekawszym spośród tych, którymi mnie uraczyłeś. Kamień filozoficzny należałoby zapewne zniszczyć lub ukryć go przed światem. Takie rzeczy jak nieśmiertelność, który można by otrzymać z eliksiru życia zdobywanego za pomocą tego kamienia, mógłby zaburzyć naturalną harmonie obecnego świata. Nie brak tu szaleńców łakomych na złoto, na które nie zasługują.
---
Witaj Sajback, cieszy nas Twoje zrozumienie. Czym były te gwiazdy? Były niczym dzieci stęsknione za swoją rodzicielką, która wyruszyła w długą podróż. Wyczułyśmy ich tęsknotę podskórnie. Co do naszego głosu - oczywiście zmienił się na przeciągu wielu lat, naturalnie przebywając z nami wspólną drogę życia. Jest uosobieniem nas samych, kwintesencją nocy pod postacią dźwięku. Pytasz nas o dzieci nocy. Wyruszyły wraz z nami do Krainy Uroku, Ogrodu Cieni. Pełne znaczenie tych słów znają tylko Ci, którym dane było odwiedzić do miejsce.
Jak to jest móc przez wieczność patrzeć na tak niesamowitą rzecz jaką jest nocny nieboskłon? To moje ulubione pytanie na dziś. To magiczne uczucie tak głębokie jakie istnieje między matką a dzieckiem, lecz nie jest tym samym. Z czasem kreuje to poczucie jedności między nami a nocnym niebem. To jak czuć odpowiedzialność za własne serce, dodatkowo stworzone przez siebie, co potęguje poczucie satysfakcji. Nie jesteśmu w stanie słowami opisać tego uczucia. Być może kiedyś za pomocą magii zaszczepimy w Twoim umyśle część tych odczuć i emocji. Mamy nadzieję, że nie nasza uroda lecz własna, wewnętrzna ciekawość skłoni Cię do zadania nam innych pytań.
---
Twoja kolej Bronay. Nie umiemy słowami sprecyzować czym jest magia. To połączenie aspektów duchowych, energetycznych, psychologicznych, informacyjnych tworzących unikalny konglomerat. Nie zrozumiesz tego słowami, tak jak słowa nie opiszą silnego bólu. Co do Pana Jamesa Watta... lubimy zaszczepiać ziarno inspiracji w snach, które potem wpływają na wszelakie odkrycia. Nieskromnie możemy sobie przypisać współudział w wynalezieniu tysięcy rzeczy i dokonaniu równie wielu odkryć.
---
Poznaje Cię Aretro. Twoje pytania pasują do Ciebie. Małżeństwa obecnie u nas NIE wyglądaja. Mamy na głowie inne sprawy, jednak niczego nie wykluczamy. Nasz wymarzony małżonek to nasza wymarzona, prywatna sprawa. Sama pomyśl jak powinien wyglądać idealny kandydat dla Księżniczki Nocy albo po prostu zastanów się lepiej jak interpretujesz to pojęcie i czego szukasz w zwiążku. Niczego nie wykluczamy, a pytania są nudne jak niebo w bezchmurny dzień.
---
Czas na Ciebie Princess Moonlight. Taka kolonia to tak naprawdę strata czasu i bezsensowna utopia. Świat potrzebuje dnia, tak jak kwiat potrzebuje wody. Nawet my nie mamy prawa zakłócać naturalnej harmonii otaczającego nas wszechświata. Cieszy nas wasze uwielbienie, ale poważnie zastanawiamy się co jest jego powodem...
---
Witaj dr. Boniek. Miłe pytanie, mamy wiele pasji poczynając od wszystkich aspektów astronomii i historii, aż po te mniej poważne. Czasami lubimy się powygłupiać, przeczytać dobrą książkę lub studiować zachowanie innych. Latanie też bywa przyjemne dla naszej skóry.
---
Witaj PatkaDashPie12. Cóż za imię! I lepiej zacznij mnie tytułować Księżniczką Nocy niż wypowiesz się w ten sposób. Pinkie nie robi babeczek z mięsa - to plotka. Ludzka plotka.
---
To znowu ty Dayan. Witamy. Nie, nie grałyśmy w żadną z gier z tej serii. Po cóż nam wirtualna magia, władamy własną i to dużo potężniejszą. Co do naszych podróży... być może kiedyś uchylimy większy rąbek tajemnicy. Zdarza nam się obserwować świat zwany Ziemią, ale nie licz na nic więcej dzisiaj.
---
Kingacrazy123, uspokój się zanim zaczniesz zadawać pytania. Nie, nie myślimy o zamianie - to byłoby sztuczne i nieprawdziwe. Noc jest naszą domeną, zapamiętaj to dobrze. Nowoczesne sprzęty w świecie ludzi to nic innego jak substytuty magii. Wodny balet? Nie zdarzyło się nam... nie pamiętamy przynajmniej. Musi to być przyjemne. Zwierzęta lubimy na tyle na ile one lubią nas, nic ponad to. Każde z nich to indywidualna sprawa. Gdy byłyśmy małe... cóż, zawsze miałyśmy ten znaczek. Był nam przypisany jeszcze przed naszym powstaniem. Hijo de Luna to po prostu fikcja wymyślona przez Was. Nie odniesiemy się już do tego.
---
Znowu Dayan. Czyżbyśmy miały uciążliwego fana? Incepcja to bardzo ciekawy film, tkwi w nim ziarno prawdy. Umysł jest rzeczą nadzwyczaj ciekawą i pełną tajemnic. Grywałyśmy w Crocka chwilę, bardzo kolorowa gra sprzed wielu lat. Chyba trzeba było szukać diamentów, a na pewno jeździło się tam wagonikiem kolejowym! *Słyszy pytanie o łokciu* Kpisz sobie z nas?! TAM są drzwi, nie odpowiemy na żadne pytanie więcej.
---
Mitnick, podejdź bliżej. Witamy. O następnym sezonie nie wspomnę ani słowem, nie licz na to. Bawiłyśmy się natomiast kostką rubika przez dosłownie parę sekund. Bardzo prosta zabawka, niestety to żadne wyzwania dla naszego umysłu. Nie, nie używamy tylko Tradycyjnego Głosu Canterlotu. Mówimy też normalnie, to zależy od sytuacji i do kogo się zwracamy. Już to wyjaśniałyśmy.
---
Dayan, zaczynają nas męczyć Twoje pytanie. Nie wiemy skąd wziąć tapetę z nami, mamy ciekawsze i ważniejsze zajęcia na głowie. Możesz zamówić nasz wizerunek i dobrego malarza, to jest pewne. Batmana nie oglądałyśmy, ale brzmi ciekawie. Na pierwsze wzmianki o portalu do innego świata natrafiłam bardzo dawno temu, odbywając dalekie podróże i studiując prawdawne księgi. Nasza wiedza jest rozległa jak gromady galaktyk.
---
Witamy Cię Flippyn. Dziecko to obecnie sprawa drugorzędna, będąc Księżniczką jesteśmy zmuszone do nadawania takim sprawom odleglejszych priorytetów. Odmiana na jeden dzień mogłaby by być ciekawą alternatywą, możliwością poznania życia naszych poddanych od poszewki ale nie ciągnie nas do tego. Co do waszego plutonu pancernego... opowiedz nam o nim więcej.