Skocz do zawartości

Komputer

Brony
  • Zawartość

    1576
  • Rejestracja

Wszystko napisane przez Komputer

  1. (Nie, Chińczycy się nie poddadzą. Co do tego drugiego, naprawdę?! Poza tym skoro misja jest wstrzymana to nie mogę tego zrobić )
  2. (Chyba mój net coś się psuję bo nie ma żadnego wyjaśnienia co to jest te całe "bushusuru", oprócz jakiegoś filmiku. Co ja mówiłem o zdrobnieniach?!... ) Za ciężarówką pojechały dwa Humvee których kierowcy akurat mieli przerwę i zobaczyli uciekającą ciężarówkę, na razie zaczynał się pościg za złodziejami pojazdów RFL. Chińczycy trochę się odsunęli, trzy Type-99 ustawiły się lekko pod kątem do pojazdów wroga celując w nie. A żołnierze rozstawili CKM'y i jeden moździerz, kilku wyjęło granatniki p-panc. - Prawa do tych terenów ma IV Rzesza! To wy wchodzicie z butami jak do siebie, a tak naprawdę jak weźwiemy posiłki pozostanie z was mokra plama. Liczę do trzech i ma was tu nie być!
  3. (Nie irytuj mnie Gandzia... ) Żołnierze podbiegli do magazynu, jeden z ss'manów zauważył że wieżyczka nie podziurawiła intruza. Podszedł do niej i włączył tryb kontroli ręcznej, reszta wparowało do magazynu celując w każdą stronę z karabinów - Wychodzić! Wiemy że tu jesteście! Jeśli nie wyjdziecie zobaczycie co to jest egzekucja natychmiastowa! - Krzyknął jeden z nich celując w każdy róg i karton. Chińczyk odwrócił się w kierunku dźwięku, jeden z Type-99 odwrócił wieżę w tamtą stronę. - Wychodzić! Inaczej użyjemy przemocy! - Krzyknął dowódca oddziałów blokujących drogę.
  4. Wieżyczki będąc kontrolowane z budynku lub przez SI, miały dośc ciekawe uzbrojenie. Wystarczało do przedziurawienia śmigłowca, ale mniejsza z tym. Wieżyczki dalej celowała w magazyn a pięciu żołnierzy biegło w kierunku niego. Chiński żołnierz wytrzelił serię która przeleciała nad głowami ludzi, była to seria ostrzegawcza. Wiadomo jaka będzie następna, czołgi wycelowały swoimi działami w kierunku protestujących. - Powtarzam ostatni raz! Macie opuścić teren prywatny! - Znowu rozległ się komunikat, ciekawe co wybiorę ci ludzie.
  5. Strażnik usłyszawsze jakieś dźwięki z magazynu, wezwał na wszelki wypadek wsparcie i zaczął zbliżać się do drzwi. Zapukał na wszelki wypadek i zaczął ostrożnie je otwierać. - Halo! Kto tu jest?! - Zapytał lekko przerażony ostrożnie wchodząc. Jedna z automatycznych wieżyczek strażniczych wycelowała w magazyn, walka z nią to samobójstwo. Każda stała przy wejściu do bazy i kluczowych punktach, jak magazyn.
  6. Imię: Yvanir Płeć: Mężczyzna Frakcja: Heretycy Wygląd: Mroczny Elf odziany w czarny płaszcz zasłaniający jego ciało, pod nim ma lekką zbroję aby nie ograniczać swoich ruchów. Jego twarzy nie widać w całości przez chustę i kaptur, na oko ma około 1,90 m przez co jest wysoki. Na nogach ma buty częściowo okute stalą, oraz rękawice sięgające do trochę powyżej łokci. Zawsze przy sobie nosi czaszkę jakiegoś zabitego przeciwnika i kilka fioletowych kryształów. Broń: Dwa długie, zakrzywione ostrza ( Tak około o długości od czubków palców do łokci u człowieka), taka broń daje mu więcej swobody. Zwierzę: Warg Historia: Yvanir urodził się w jeden z osad o nazwie Yan’Shavir, jego lud był stopniowo tępiony przez ludzi. Ale miał jedną zaletę, Mroczne Elfy nadawały się idealnie na zabójców i najemników. Jednak do jego ulubionych zajęć należała nauka sztuki walki długimi ostrzami zwanymi przez Elfy jako Ai’Nhie, broń ta mogła zostać zatruta przez czar z tej dziedziny by szerzyć jeszcze większą śmierć. Biorą dwa z nich należące do jego rodziny udał się w długą podróż podczas której zdecydował się zostać zabójcą na zlecenie, podczas jednej został perfidnie oszukany bo był „niewygodny” dla zleceniodawcy. Przez jakiś czas był łowcą, cudem udało mu się do nich wstąpić. Jednak kościół odrzucił go i jak wielu innych. Od tej pory był jednym z heretyków, jednak dalej działał na zlecenia. I miał dzięki temu dużo pieniędzy by kupić sobie specjalną zbroję do swych akcji. Ale dalej walczył z potworami by poprawić swe umiejętności, podobno za jego głowę jest pokaźny list gończy. Ale i tak miał to gdzieś, jak wszystko zresztą. Do jego umiejętności należała niezwykła zwinność wymagana przy jego pracy, był dość ceniony. Jednak nie ufał kościołowi po tamtej ich akcji, ale sojusz z nim może okazać się kluczowy.
  7. ( No to ja zacznę... ) Czołgi Type-99 zablokowały drogę dla demonstratów robiąc z siebie skuteczną barykadę, za nimi stali chińscy "ochotnicy". Jeden z wyższych wszedł na wieżę i przemówił przez mikrofon. - Proszę opuścić teren prywatny, odmowa zostanie potraktowana siłą. RFL nie życzy sobie przebywania cywili na tym terenie. - Teraz chińczyk czekał na odpowiedź, ciekawe jak zareagują. Nie są tacy głupi aby odmówić... chyba.
  8. ( Uwielbiam gdy ktoś próbuję mi uprzykrzyć życie :3, a co do demonstratów to jak chcesz zacząć potyczkę to zaczynaj)
  9. ( Czy mi coś zrobi to zależy co Gandzia wymyśli, a poza tym mam zrozumieć że jutro też misja będzie wstrzymana?)
  10. [ Ale chodziło o demonstrantów :c, poza tym jaką może mieć inną opinię o nietypowych demonstrantach żołnierz przekonany o wyższości swej rasy. A to te z niedzielą to żart... prawda D:? Choć trzeba przyznać że ta sobota mija spokojnie... zbyt spokojnie.]
  11. [Tomek, jak twoi demonstraci podniosą ręke na moich żołnierzy to w obroty idzie ostra amunicja.] W bazie RFL przywieziono kolejne publiczne łazienki, są pierwszy raz tak potrzebne. Obok demonstracji ludzi jadą czołgi Type-99 razem z chińskimi "ochotnikami" by pilnować porządku, i nie dopuścić do jakiś akcji.
  12. Mistrz chamskiej reklamy nadchodzi, a konkretniej zachęcam do zapisywania się w tej zabawie http://mlppolska.pl/watek/9484-zapisyequestriańska-legenda-powraca/#entry479117, jak ogólnie wiadomo reklamy nie mają ograniczeń. No chyba że ktoś ma dowód na obalenie tego :D

    1. Lightning Energy

      Lightning Energy

      Haha, wielkie dzięki za pomoc przy rekrutacji do mojej gry. A tak dla niewtajemniczonych: zostały jeszcze tylko trzy miejsca, więc wybiorę tylko tych, których postać mi się spodoba najbardziej.

  13. ( O.M.G, przeczyszczający?! Za mało toalet jest D: ) Żołnierze Waffen-SS z poważną miną obserwowali stado żołnierzy biegnących do toalet, cóż wygląda na to że tylko oni i komputerowe zabawki muszą zająć się pilnowaniem bazy. Przed budynkiem chodziły dwa plutony SS, na wszelki wypadek.
  14. - Tak, tak. Możesz już iść. - Odezwał się głos z głośników, najwyraźniej ktoś się dobrał do mikrofonu w gabinecie Kristiana. A to jest dość... samobójcze.
  15. Niemcy spojrzeli z surowym wyrazem twarzy - Nie, zasady nie pozwalają nam jeść takich rzeczy na służbie. Sam Fuhrer tak kazał, a jego słowo jest rozkazem. - Odparł chłodno jeden z nich, protestowanie może się nieciekawe skończyć.
  16. - Jasne! Wchodź! - Gestem ręki zaprosił chłopca do środka - Te chłopaki! Mamy gościa! - Każdy spojrzał ze zdziwieniem w oczach na jakiegoś sprzedawcę, jednak na razie wszędzie stały skrzynki z alkoholem i deserami. Czyli to co każdy lubi, karabiny były oparte o pobliską ścianę.
  17. Rosjanin się odwrócił i krzyknął - Te Maciek! Chodź no tu! - Po minucie w drzwiach stał niewielki polak wyglądający na medyka - Czego chcesz?! - Pożycz 50 złotych! - Czy ciebie po*********o?! - I tak mi jesteś tą kasę winny! - Polak coś burknął przed nosem i podał ruskowi papierek. - Więc chcę z orzechami tyle ile się da za tyle kasy! - Powiedział z uśmiechem.
  18. Drzwi otworzył jeden z ruskich komunistów, spojrzał na jakiegoś chłopca po usłyszeniu słowa "czekolada" na jego twarzy pojawił się banan. - A jaką sprzedajesz towarziszcz? - Zapytał radosnym tonem.
  19. ( To będzie ciężkiiii dzień.) W bazie RFL była wesoła atmosfera, żołnierze korzystając z nieobecności szefa rozpoczęli kupno alkoholi. Wiadomo jak to się skończy, kasy mają nadmiar. Oddaliby temu kto chcę, a jako nikt nie prosił o więcej jest to wykorzystywane. Jedynie żołnierze SS nie chlają, tylko ćwiczą. Wolą mieć gotowość bojową w razie ataków, jak wróci Kristian wznowi się negocjacje z SuperTech Oil Company. Więcej ropy nie zaszkodzi nikomu.
  20. ( Ależ Gandzia, na razie było tylko to co robi wirus w formie gazowej. Jeśli jest wstrzykiwany w formie cieczy do ciała pacjenta likwiduje nowotwory, jednak jeszcze nie był testowany to tylko teorie naukowców i lekarzy) Kristian postanowił się wtrącić z dyskusję - Jeśli można mi przerwać, częściowo się zgadzam z FOL a konkretniej z tym, że człowiek uczy się na błędach. A z panem od POZ zgadzam się w kwesti jakiegoś źródła energii, musi być coś. Czy magia może być poza tym wytwarzana przez maszyny, sądze że z magii w stanie ciekłej o ile się da. Zrobić paliwo do większości maszyn stosowanych na Ziemi, jak ktoś się nie zgadza niech powie. Jednak USA na razie wydobywa ropę w inny sposób co zmniejsza stopień zanieczyszczania planety, nie mogę zdradzić tego sposobu. To jest tajemnica państwowa, powiem jedynie że jak będzie gotowa na to aby cały świat to poznał to powiem. - Po tych słowach Kristian usiadł.
  21. W przedstawicieli RFL trwała jakaś dyskusja, podnieść się postanowił Kristian - Co ma pan na myśli mówiąc "niehumanitarnymi", używamy rewolucyjnych rozwiązań to trzeba przyznać. Jednak ten wirus ma jedną zaletę, potrafi uleczyć człowieka ale zabija kuca. Moglibyśmy to naprawić w nim ale bez środków do tego nic nie zdziałamy, tak się składa że najlepsi naukowcy są w POZ. A oni nam ich tak po prostu nie pożyczą czyż nie? Ale wracając do rzeczy, czy to prawda, że 3/4 FOL to są odłamy terrorystyczne? Bo wielu z FOL ma na koncie wielu zabitych ludzi, nie mówię że u nas niektórzy też ale proszę odpowiedzieć. Czemu niektórzy FOLowcy mordują ludzi? To mnie strasznie ciekawi - Po tych pytania Kristian usiadł i spojrzał na jedzenie, na razie go nie dotykał.
  22. - Więc dobrze, ma pan już moje poparcie. Mam nadzieję że reszta przedstawicieli RFL zgodzi się ze mną? - Zapytał swoich towarzyszy który przytaknęli - Więc proponuje pan aby ludzie pomogli kucykom na naszej wspólnej planecie? Nie jestem przeciw, ale rozumeim że kucyki będą spełniały część obowiązków by ziemia nie skończyła zbyt źle?
  23. - Według mnie to jest trochę... sztuczne, po co ruszają słońcem i księżycem skoro te ciała niebieskie mogą same to robić? Poza tym zatrzymanie ich może spowodować ocieplenie klimatu ziemskiego, co nie musi się zbyt dobrze skończyć. A do tego księżniczki poruszają ciałami niebieskimi czyż nie? Jednak nie jestem pewien czy by umiały ruszyć taką płytą, ja się nie znam na magii. Mam inne wykształcenie.
  24. Kilku przedstawicieli RFL zaklaskało, jednak teraz wstał pan w brązowym garniturze z swastyką zwany jako Lukas Gottschalk. Zaczął klaskać po czym przemówił - Piękne. Nie powiem. Muszę panu przyznać że z pan jest jednym z niewielu który nie toleruje terroryzmy w POZ, tu ma pan ode mnie plusa. Jednak chciałbym przypomnieć o sławnej akcji w Moskwie w wykonaniu POZ, a konkretniej chodzi o sponyfikowanie rządzu rosyjskiego dwa lata temu. Czy ludzie odpowiedzialni za to są ukarani? Oraz chciałbym zauważyć że nawet kucyki nie uratują ziemi od zjawisk jak tornada i trzęsienia ziemi, tego się nie da powstrzymać. W przypadku tego drugiego trzeba by zatrzymać ruch płyt tektonicznych co jest niemożliwe nawet dla księżniczek, mam rację? - Tu spojrzał na Cadence - Oraz jedno pytanie, co zrobicie jeśli jakieś państwa nie zawachają się przed użyciem siły aby powstrzymać barierę, która może pochłonąć ich kraj? Bo w niektórych ponyfikacja jest zakazana pod groźbą śmierci, więcej nie mam do powiedzenia - Po tych słowach niemiec usiadł.
  25. Kilka żołnierzy pilnujących bazy spojrzało z zaskoczeniem na procesję, czegoś takiego się nie spodziewano. Postanowiono nie przeszkadzać, kilku żołnierzy z uszankami z czerwoną gwiazdą wyszło popatrzeć z bliska. W końcu coś takiego nie było częstym widokiem, w razie ataku ludzi nie zabijać tylko unieszkodliwić.
×
×
  • Utwórz nowe...