Elizabeth Eden Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 - Nie umiem jeździć konno - powiedziała Eliza i usiadła na kanapie. - Jak już to będę jeździć z tobą... chociaż... no... - spojrzała na swoje ręce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Podszedłem do Elizabeth usiadłem obok niej i lekko objąłem ramieniem -Chociaż co? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Eliza zmarszczyła brwi. - Zwierząt jako tako się nie boje, to jest moja praca, ale... boję się jeździć na koniu - uśmiechnęła się krzywo. - Jak autobusy i samochody jeszcze zniosę, to nienawidzę, gdy moje życie jest zależne od zwierzęcia. To tak jakbym zamknęła się bezbronna w klatce z Obiektem poziomu A - mówiła coraz szybciej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Przytuliłem Elizabeth -Ze mną nie musisz się bać. Nie martw się. Nie pozwolę żeby coś ci się stało już ci to mówiłem. Jeśli pojedziemy razem na pewno będzie dobrze. Najważniejsze to pokonać swój lęk. A uwierz mi w tej chwili to jeden z najlepszych środków transportu. Powiedziałem z uśmiechem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 (edytowany) Elizabeth wzruszyła ramionami. - Nie wiem. Ja idę się umyć, jak jesteś głodny kupiłam jakieś zupki chińskie i dania z puszki. Wiem, że słabo, ale po takim czasie nieobecności nie mam prawie nic w półkach. Kupiłam jeszcze kawę, cukier i mleko. No i herbatę w saszetkach. Zaraz wrócę - pocałowała cię w policzek i wyszła z salonu. (LAMPY W NORMALNYCH DOMACH TEŻ NIE DZIAŁAJĄ, OD TEJ FALI? ) Edytowano Lipiec 12, 2014 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Popatrzyłem jak Elizabeth poszła po czym wstałem. Raczej nie jadałem zupek chińskich. Ale nie uważałem ich za złe. Przygotowałem dwie zupki i dwie kawy po czym wróciłem na kanapę. Wziąłem kawę i spokojnie się napiłem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Elizabeth wróciła ubrana w ciemny szlafrok i z mokrymi włosami. - Dziękuję - powiedziała i zabrała się za swoje jedzenie. Podparła głowę na ręce - Śpisz dzisiaj ze mną, wiesz o tym, prawda? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Zjadłem trochę zupki. Po czym się uśmiechnąłem -Miałem nadzieje że to powiesz Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 - Mam większe łóżko - powiedziała obojętnie pijąc kawę, ale uśmiechając się lekko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 -Więc wyśpimy się lepiej niż laboratorium. Na pewno brakowało ci trochę domu. Podczas tak długiego pobytu w laboratorium Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 (edytowany) - Choć - złapała cię za rękę i zaprowadziła do swojej sypialni. - Masz chyba jeszcze w tamtym pokoju swoje rzeczy, przebierz się, ja już idę leżeć - pocałowała cię lekko i położyła pod kołdrę. Edytowano Lipiec 12, 2014 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Poszedłem do pokoju gościnnego żeby się przebrać. Po czym wróciłem do sypialni. Lekko pocałowałem Elizabeth w polik po czym położyłem się obok niej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Elizabeth przytuliła się do ciebie i cicho westchnęła. Zasnęła lekko kopiąc cię nogami, ale... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 Sen szybko mnie ogarnął. Byłem zmęczony całym dniem. Cóż przynajmniej kilka spraw się wyjaśniło. Być może przez noc przyjdzie mi do głowy idealnie rozwiązanie problemu. Nie zwróciłem uwagi na kopanie Elizabeth. Bo byłem naprawdę zmęczony szybko zasnąłem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Halik Napisano Lipiec 12, 2014 Share Napisano Lipiec 12, 2014 (so much spam) Obudził się kilka godzin później, obok stała stara pielęgniarka na oko powstała razem z tym bunkrem, na ścianie była kiepsko zamalowana swastyka. Trochę bolało go ramię ale nie przejmował się tym, jakiś czas później wyszedł ze skrzydła szpitalnego i postanowił uciec z tego bunkra. Udał się do swojej kwatery, wszelkie plany i pomysły jak i schematy zniszczył, a znajdowało się tam kilka obiecujących projektów mniędzy innymi działo tesli które miało strzelać piorunami. Jak gdyby nigdy nic wyszedł z bunkra, nikt go nie zatrzymywał, zabrał tylko swoją wiedzę i portfel, zmienił także ubrania w obawie przed jakimiś nadajnikami, Ogólnie trochę mu odbiło więc stał się nie obliczalny, miał także skonstruowany 2 taki sam pistolet jak dla Sztandafa. Udał się w pobliski las i "odkopał" spod sterty liści skuter i odpalił go, ruszył przed siebie byle jak najdalej stąd. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Elizabeth obudziła się rano i szturchnęła Thomasa. - Wstawaj - powiedziała i sama podniosła się i przebrała na twoich oczach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Nie bardzo miałem ochotę wstawać. Chyba się nie bardzo wyspałem. -Już ranek? Powoli się podniosłem z łóżka Chwilę rozejrzałem po pokoju. -Gdzie zjemy śniadanie tutaj, czy wolisz w laboratorium? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Oczywiście, że w laboratorium - powiedziała Elizabeth podchodząc do drzwi. - Ogarnij się, ja idę się uczesać i przygotować, a potem poczekam koło tej chabety - dodała i wyszła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Mój piękny koń? Chabetą? Nie zna się to zwierze jest niesamowite. Ale przynajmniej się do niego przekonała. Powoli się przebrałem zabrałem swoją broń i zacząłem schodzić na dół. Skierowałem się do konia. -Masz wszystko? Możemy ruszać? Spytałem Elizabeth powoli siadając na konia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Tak - powiedziała Elizabeth i spojrzała niepewnie na konia, ale się nie ruszyła. - Jak się na to wsiada, ale tak, żeby mnie nie zabiło? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Popatrzyłem chwilę. Po czym podałem rękę Elizabeth i pomogłem jej usiąść na koniu -Trzymaj się mnie mocno. Jest spokojny ale szybki więc lepiej się trzymaj mnie jak najmocniej. Jesteś gotowa? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Elizabeth złapała się mocno Thomasa i zmarszczyła brwi. - No, jestem - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Uśmiechnąłem się, po czym ruszyłem koniem w stronę laboratorium. Jazda nie trwała długo jak zawsze zresztą. Nie był to samochód. Ale był na pewno szybszy niż łażenie na piechotę. Powoli zatrzymałem konia. Po czym zszedłem powoli pomagając zejść Elizabeth. -I jak? Chyba nie było tak źle? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Być może - powiedziała Elizabeth wymijająco, choć tak na prawdę jazda nie podobała jej się ani trochę. Ruszyła w stronę laboratorium. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Zostawiłem konia jak zawsze w okolicy. Po czym poszedłem za Elizabeth. -Będę dziś do czegoś potrzebny? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts