Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Możesz pomóc mi dzisiaj na poziomie A, jeśli chcesz - powiedziała odwracając się. - Ale chodź na razie na śniadanie - weszła do pokoju dla pracowników. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Cóż przyda mi się jakaś nowa rozrywka pomyślałem. Przynajmniej będę miał oko na Elizabeth i nie będę się musiał martwić. Poszedłem za Elizabeth do pokoju dla pracowników zjeść jakieś śniadanie i się spokojnie przygotować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Elizabeth zrobiła dwie kawy i tosta. Usiadła obok ciebie na sofie i westchnęła. - Dzisiaj będzie dość trudno - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Zrobiłem sobie kanapki usiadłem obok Elizabeth po czym napiłem się kawy. -Czyli? Znowu Piramiś udał się na wycieczkę po poziomie? Czy może tym razem coś jeszcze ciekawszego nas czeka? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Elizabeth uśmiechnęła się krzywo i powiedziała: - Nie, Piramisiem zajmuje się Klara, jak go stworzyła to ma go okiełznać - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Ponownie napiłem się kawy -Miłość do końca. Powiedziałem z krzywym uśmiechem. -Więc co nas dokładnie tam czeka? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Klara i Michael stworzyli wirusa. Zbadałam go i jeszcze podałam Obiektowi. Ten Obiekt jest teraz... wyjątkowy - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 -Gdy tak mówisz zakładam że ten obiekt przeżył. Co się z nim stało po podaniu wirusa? Zmutował w coś? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Tak - powiedziała Elizabeth. - Jest to o tyle niezwykłe, że tych zdolności z zewnątrz w ogóle nie widać - dodała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Lekko się uśmiechnąłem. -Czyli zapowiada się ciekawy dzień. Jak mocno agresywny jest ten stworek? jakie on właściwie posiadł zdolności? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Elizabeth dopiła kawę i wstała. - Zależy, czasem jest spokojny, ale jak się zdenerwuje... jakie ma zdolności? Całkowita powierzchowna mutacja - a po chwili dodała. - czyli może przybierać różne postacie. Ale tylko ludzi, w kwiatka się nie zamieni - dodała, uśmiechając się krzywo. - Idziesz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 (edytowany) Również skończyłem kawę i śniadanie po czym wstałem. Z opisu Elizabeth wychodzi że spotkam ciekawe stworzenie z ciekawymi zdolnościami. -Oczywiście że idę. Po tych słowach ruszyłem za Elizabeth. Edytowano Lipiec 13, 2014 przez Magus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Elizabeth wsiadła do windy, za pomocą karty odblokowała guzik poziomu A, kliknęła go i oparła się o ścianę, patrząc na ciebie zza przymrużonych oczu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Również oparłem się o ścianę. Po czym spojrzałem na Elizabeth. -Czy coś się stało? Coś cię martwi? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Nie. Po prostu myślę - odpowiedziała. (Zw. Idę obierać ziemniaki ;p) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 (edytowany) (Ok) Popatrzyłem chwilę w milczeniu. Po czym kiwnąłem głową. -Rozumiem. Elizabeth czy mówiłaś o mnie swoim rodzicom? Edytowano Lipiec 13, 2014 przez Magus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Nie, powiedziałam po prostu, że jestem w ciąży, nie wnikała w szczegóły. O. Jesteśmy - winda dojechała. Wyszliście w mrocznej hali. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Może to i lepiej pomyślałem. I znowu ten mrok. Cóż ta atmosfera chyba się tu nigdy nie zmieni. Szedłem milcząco za Elizabeth. Zastanawiało mnie jak będzie wyglądał ten stworek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Elizabeth zaprowadziła cię w jedne z drzwi po prawej, potem długim korytarzem, do jednych jedynych drzwi na końcu. Było to całkiem białe pomieszczenie, przy ścianach stały szafki i dziwne urządzenia, a na samym środku była jakby przeźroczysta klatka. Siedziała w niej Klara, patrząc na swoje dłonie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Wystrój w tym miejscu jak zawsze był ciekawy. Ten widok mnie zdziwił. Klara?! Chwila czy ten stwór przybrał jej wygląd? Czy to może ona? -Elizabeth czy to jest ten stwór? Czy on właśnie się zmienił w Klarę? Czy może się wydostał i ją wsadził do klatki? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 - Stwór, stwór, zobacz - powiedziała. Klara wstała z ziemi, chwilę na ciebie patrzyła, a potem ni stąd ni zowąd zobaczyłeś samego siebie w tej klatce. Coś co wyglądało jak twoje lustrzane odbicie pomachało do ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Byłem w kompletnym szoku. Nie wiedziałem co myśleć. To mógłby być szpieg idealny w przyszłości. -Jestem nieźle zaskoczony. To jest naprawdę niesamowite. Swoją drogą myślałem że gorzej wyglądam. Powiedziałem z lekkim uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Elizabeth uśmiechnęła się krzywo. - Jestem tu tylko zrobić kilka notatek i coś zabrać - powiedziała. - Potem dojdą Klara i Michael i będziemy to badać, a ty już będziesz mógł iść. Po prostu stwierdziłam, że miło byłoby gdybyś wiedział - Obiekt w tym momencie przybrał powierzchowny wygląda Elizabeth i zaczął spacerować po klatce. - Jestem tylko ciekawa, czy ten wirus zagnieździ się na zawsze w niej, czy będziemy mogli się nim zarazić... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 W mieszkaniu było cicho. Bardzo cicho. Rosjanin zdążył przeczytać prawie pół książki, oczekując na cokolwiek. A, że książki w domu Standhafta były grube, trochę czasu to zajęło. Nagle usłyszał odgłos otwieranych drzwi. Chwilę później do kuchni wkroczyło kilku mężczyzn. Widać było, że znają się - całą drogę w mieszkaniu wymieniali między sobą uwagi. Większość dotyczyła farta jakiegoś Jonathana. - O, młody, już tu jesteś? - najmniejszy z nich spojrzał na Iwanowa zaskoczony. Później wbił wzrok w książkę. - Zostaw to i chodź z nami pograć w bilarda. - Czuję tu jedzenie - zauważył najwyższy, najszerszy, po którym było widać posiłki zbyt duże nawet na osobę, która, zdawało się, na siłowni spędza pół dnia. - Michał, naprawdę? - zapytał się najmniejszy, spoglądając na olbrzyma zaczynającego grzebanie w szafkach. Ponownie spojrzał na Iwanowa. - Idziesz? Jonathan wyszedł za róg i od razu usiadł na ziemi. Powinien wydać tego dzieciaka policji. Właśnie zabił człowieka i nie wiadomo, czy wcześniej tego nie robił. Wedle jego słów był to przestępca - ale to nie powód. Takich powinno się zamykać, by w samotności rozmyślali nad swoim życiem. A jeśli sumienie nie byłoby wystarczającą karą, to wiedza, że już nigdy nie wyjdzie się czterech ścian powinna też zadziałać. Jak już będą w Wrocławiu przyciśnie go, skąd wiedział tyle i kto zrobił mu takie pranie mózgu, że zabijał. A wtedy weźmie sobie wolne i pojedzie pokazać mu, na co zasługuje osoba wysługująca się dzieciakami. Nie miał pojęcia, co nim kierowało. Jednak po chwili przypomniał sobie sytuację z misji - gdy zdobyli szkołę szkolącą młodych terrorystów, każdemu z związanych dał porządnego kopa. Co prawda następnego dnia chłopcy od przesłuchań sprawili, że ten kopniak okazał się bardzo delikatny, ale wtedy poczuł taki impuls. Wstał, otrząsnął się i wrócił do banku. Na szczęście jego motor ciągle stał. Trupa już nie było, ale ślad, otoczony przez kilka osób, został. Ktoś go poznał. Odtrącił tą osobę, brnąc w kłamstwo - zagroził jej, że pytania zahaczają o złamanie prawa i naprawdę, ale na prawdę ta osoba woli niczego nie wiedzieć. Wszedł do środka i korzystając już z tego, co robił, rozkazał pierwszemu przechodzącemu obok pracownikowi zaprowadzić się do szefa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 13, 2014 Share Napisano Lipiec 13, 2014 Popatrzyłem jak stwór zmienia się w Elizabeth. -Musi was to nieźle szokować. Jak tak się w was zmienia. Mimo wszystko dziękuje że pozwoliłaś mi sobie towarzyszyć lubię spędzać z tobą czas. A tak z ciekawości. Co ten wirus zrobiłby z człowiekiem? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts