Obóz herosów [zapisy/gra]

[Karcia]

-oby nikt tu z przeciwnej drużyny nie dotarł- pomyślała Kelly i uśmiechnęła sie do odchodzących herosów.

[Arcybiskup z Canterbury]

Syd zdjął bluzę, związał wokół pasa i pobiegł do lasu. Zrównał się z Eleanor i w skupieniu patrzył przed siebie.

- Zemsta? A co takiego mogą zrobić? To durnie.

[Pawlex]

- No wiesz. Lubują się w przemocy więc pewnie będą się chcieli się zemścić w jakiś prymitywny sposób. Nic nowego raczej nie wymyślą

[Arcybiskup z Canterbury]

- Nie przestraszyłem się, przykro mi... Wyczuwam tu ciekawy element krajobrazu. Ciekawe, jaka jest jego historia - rzekł. Niedaleko biegnących w ziemi powstał kopiec, który rósł aż nie wyłoniła się z niego pożółkła, szkieletowa ręka, za nią zaś cała reszta trupa. Szkielet zaczął biec za grupką.

[Little Light]

- Zostaję tu, bo jestem dziewczyną, tak? - zapytała, po czym usiadła i wyciągnęła miecz.

[Mephisto The Undying]

- Uspokój się, zostajesz tu bo on ma przewagę w uzbrojeniu. - wskazał na Vergila. - lepiej poradzi sobie w natarciu. - dodał.

[Pawlex]

Pagan spojrzał na biegnącego trupa. - Zgaduje że kiedyś brał udział w tej zabawie. No i niestety nie skończyła się dla niego za dobrze

[Lightning Energy]

(ehm, chyba nie znacie do końca zasad zabawy w ukradnij flagę, obowiązuje zakaz poważnego okaleczania się, nie ma zabijania siebie nawzajem, tego ożywionego trupa mogę zaakceptować jednak)

[Bosman]

-No bez sprzętu może być ciężko. Ale jeśli to pomoże to mogę otoczyć całość ogniem.- Powiedział Nick.- Tylko to zwróci uwagę. Trzeba coś innego wymyślić. I niech ktoś już ruszy. Zakładam, że tamci już polecieli.

[Arcybiskup z Canterbury]

(Ale to nie znaczy, że nie mogło być takich przypadków. A teraz proszę łaskawie ruszyć z fabułą)

- JEJ się nie poszczęściło - poprawił Syd. Szkielet biegł teraz obok niego.

[Karcia]

Kelly znudzona staniem przy fladze usiadła i zaczęła wyrywać wokół siebie trawe.

(( ja na dzisiaj kończe z pisaniem tu, przybęde tu ponownie jutro przed 14))

[Lightning Energy]

(to weźcie rozkręćcie to, idźcie po flagę, walczcie)

[Mephisto The Undying]

((Brakuje mi części teamu...)) 

[Bosman]

(( czego konkretnie?? Może uda się jakoś pomóc))

[Arcybiskup z Canterbury]

(Nie wiemy gdzie jest flaga. Nie opisałeś)

[Mephisto The Undying]

((Przydało by się aby oprócz naszej dwójki był ktoś jeszcze.)) 

[Bosman]

(( no w sumie w takiej sytuacji to my się musimy bronić.))

[Foxjacz]

((już trzech))

-Jak mam iść do przodu to wezmę miecz-powiedział po czym ukradł miecz jakiemuś chłopakowi od Aresa

[Bosman]

-To zły pomysł zabierać miecz synowi Aresa- Powiedział patrząc na złodziejaszka.- Może się to dla ciebie źle skończyć. A pamiętaj, że nie możemy nikogo zabijać. Ale tym to bym się nie martwił na razie.- Powiedział po czym rozejrzał się. Młot uchwycił w dwie ręce aby w razie kłopotów móc powstrzymać bezsensowny atak na członka drużyny.

[Arcybiskup z Canterbury]

Syd między drzewami zauważył już kilku ludzi z przeciwnej drużyny.

- Najpierw wyślemy zombie - powiedział. - Potem sami zaatakujemy, z różnych stron - rzekł. - Eleanor, idź z lewej. Pagan, z prawej. - Sam zaś zaczął wspinać się niezauważenie na drzewo.

[Pawlex]

(( to ty tu jesteś od rozkręcania Lightning, nie my ))

 

Pagan udał się na prawą flankę, zgodnie z rozkazem Syda. Nie zamierzał się nawet zakradać. Szedł przed siebie, specjalnie chcąc się wykryć. 

[Szeregowa WW]

Eleanor poszła lewą stroną tak jak jej powiedziano. Szła powoli i co jakiś czas oglądała się na wszystkie strony.

[Arcybiskup z Canterbury]

Syd patrzył na kroki towarzyszy z góry, bezszelestnie przemykając się między koronami drzew. Kiedy był już niedaleko oponentów, skinął na żywego trupa. Szkielet przy akompaniamencie skrzypnięć i trzasków wybiegł wprost na drużynę Aresa.

[Bosman]

Nick nagle usłyszał jakiś ruch w oddali. Pośpiesznie rozejrzał się wokół jednak na razie nikogo nie widział.

-Zdaje mi się, że już tu są.- Powiedział szeptem do towarzyszy. -Przygotujcie się. - Po tych słowach złapał młot mocniej w dłonie.

[Szeregowa WW]

[Ja już niestety muszę się zmywać ;-;]